|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lady Van De Kamp
Administrator
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 1484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Czw 16:35, 29 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Z czasem jesteśmy w stanie przyzwyczaić się do wszystkiego, niezależnie czy są to rzeczy przyjemne czy tez wręcz przeciwnie. Tak samo było z Julie i jej pracą. Z czasem przyzwyczaiła się do ciągłego bycia w ruchu, do niemożliwości odpoczynku choć na chwilę. Jednak nauczyła się tez wykorzystywać każdą pozornie zapracowaną chwile na niewielkie przyjemności. Ostatnio bardzo polubiła sprzątać powierzchnie blatu barowego. Niby zapracowana zerkała wtedy na sale i obserwowała co dzieje się po drugiej stronie. Tak się składało, że zazwyczaj „zupełnie przypadkowo” kiedy sprzątała Benet szedł z tacą. Ta krótka chwila wystarczała na spojrzenie i uśmiech. Tak tez było i tym razem. Ich spojrzenia się spotkały po czym chłopak zniknął za filarem. Potem było słychać tylko trzask szkła.
- Juuulie! – krzyknął szef i pociągnął dziewczynę za rękę na drugi koniec baru – Tylko popatrz co zrobiłaś! – wskazał Beneta zbierającego z podłogi resztki tego co miał na tacy.
- Ale, przecież to nie ja – zaprzeczyła szybko dziewczyna – przecież widziałeś, że stałam za barem.
- No właśnie widziałem. Tylko zawsze gdy jesteś w pobliżu biednemu chłopakowi wszystko leci z rąk i jak on niby ma pracować?
- No, ale to chyba już nie moja wina?
- Owszem twoja. Od teraz musicie dostawać zmiany w innych godzinach.
Julie popatrzyła na Jesusa z ironią. I niby wszystko byłoby jeszcze jako tak, gdyby nie Raul, który akurat przechodził obok nucąc „Love is in the air”. Tak, życie na barze zaczynało nabierać tępa. A Julie miała się dopiero przekonać jak spostrzegawczy są Hiszpanie i jak strasznie lubią plotkować.
- Co Benet znów upuścił tace – powiedział dopiero zaczynający prace Jose Luiz – Julie jak możesz być taka okropna – skwitował cała sytuacje i puścił do dziewczyny perskie oko.
- Ale – zaczęła dziewczyna, jednak stwierdziła, że ta rozmowa nie ma sensu i poszła do kuchni.
Wieczorem została wpuszczona na głęboką wodę jeśli chodzi o prace. Dość, że szef kazał jej chodzić miedzy stolikami z tacą to jeszcze był piątek i hotel przedstawiał musical Greasse. W szczycie sezonu na to przedstawienie przychodziło ponad 700 osób i wszyscy chcieli pić i jeść, a kelnerów było tylko 5. Tak więc była to jedna z najgorszych nocy w ciągu tygodnia.
Nie raz Julie podziwiała Antonia, który potrafił pełną tacę unieść tylko na 3 palcach, jednak w praktyce wcale nie okazało się to takie łatwe. Jeszcze minie trochę czasu zanim dziewczyna nauczy się nosić pełna tace w jednej ręce. Pozostawiona sama sobie Julie zaczęła przeciskać się między stolikami i zbierać zamówienia. Potem wracała już z drinkami do danego stolika. Ponieważ był to jej pierwszy raz na tarasie, zdarzało się, ze stawała pośrodku nie wiedząc gdzie zanieść danego drinka. Na szczęście ludzie byli wyrozumiali.
- Panie zamawiały Coco loco i Tropical? – spytała Julie podając drinki do stolika dwóch starszych pań
- Tak kochana, dziękujemy – odpowiedziała hiszpanka – Ile płacimy?
- 12 euro – powiedziała wyciągając rachunek z kieszeni
Może to i była jej pierwsza noc z tacą, ale nie często widzi się coś takiego. Jak tylko podała cenę obie panie wręcz rzuciły się na swoje torebki w poszukiwaniu portfeli. Kobieta po prawej była szybsza i już otwierała portmonetkę, gdy druga szturchnęła ja niby przypadkowo łokciem.
- Oj przepraszam kochana, ale przestań już szukać ja zapłacę.
- Nie wygłupiaj się, przecież już znalazłam portfel – odpowiedziała jej koleżanka, wyrywając jej portfel z ręki.
- No przecież stać mnie by zapłacić – powiedziała kobieta próbując odzyskać swoją portmonetkę.
Julie stała nie mogła oderwać wzroku od tej sceny. Jeszcze jej się nie zdarzyło by dwie osoby prawie, że się pobiły o to kto płaci.
- Masz dziecko – powiedział jedna z kobiet wpychając Julie banknot do ręki
W tym samym czasie druga kobieta zrobiła to samo. Zaskoczona Julie nie wiedziała od której z klientek wziąć pieniądze, bo jeszcze źle wybierze i kobiety rzucą się na nią. Jak wiadomo z wariatami trzeba ostrożnie.
- To może panie zapłacą po połowie? – spytała w końcu. Klientki tylko popatrzyły na siebie zaskoczone, widać coś takiego nie przeszło im wcześniej przez głowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nina
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 2039
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Skąd: z Katowic Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:36, 29 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Podoba mi się. Bardzo. Poza kilkoma błędami ort, których nie będę tu wytłuszczać, bardzo ciekawe, zwłaszcza ta część z love is in the air xD
i nie myśl, że cię ominie opowiadanie co jest czerpane z rzeczywistości a co fikcją XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Van De Kamp
Administrator
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 1484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Czw 20:08, 29 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Nina napisał: | i nie myśl, że cię ominie opowiadanie co jest czerpane z rzeczywistości a co fikcją XD |
Jaka rzeczywistość, toż to fikcja literacka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
The Voice
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Czw 22:14, 29 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Taa, mhm, a ja mam same piątki z matmy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|