|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:28, 22 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
(OFFTOP)
Taka mała rada: Ja wchodzę na [link widoczny dla zalogowanych] -> ściągam napisy z odpowiedniego odcinka i wtedy nie przejmuje się, czy coś przekręcam. Dlatego moje cytaty są... (tutaj będzie szczyt samochwalstwa)... bez zarzutu.
(/OFFTOP)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:26, 06 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
7x09 "Pleasant Little Kingdom" :
Tom zaczyna całować Lynette.
Lynette : - What are you doing?
Tom : - Giving you...a preview of what our retirement is gonna be like.
Lynette : - What about...what about the kids?
Tom : - They all left for school...I saw 'em.
Lynette : - But...in the nursery? In front of the Peter Pan?
Tom : - It's about time you grew up.
Yes, there are certain things every parent must remember...
Susan wchodzi do pokoju Page bez pukania i widzi Toma i Lynette nago na podłodze.
Susan : - Aaah! Oh! I...I forgot Page's doll! I'll, I'll, I'll tell her it's dead!
Locking the door is one of them.
_____________________________________________________________
Susan : - How come you never told us you were sleeping with Tommy Tripod?
_____________________________________________________________
Renee : - I haven't celebrated my birthday since the third time I turned 28.
_____________________________________________________________
Renee : - And that is how you get out of paying for a taxi!
Susan : - Well, we weren't in a taxi - we were in my car. But now I know why you showed me your boobs.
(Teri i Vanessa mają fajną "chemię", lubię Susan i Renee razem, zarówno jak się kłócą i "lubią". )
_____________________________________________________________
Gaby : - Hey, there is my favourite lawyer! As it happens I need a good legal advice.
Bob : - You mean free legal advice.
Gaby : - Well, yeah, free is good...
_____________________________________________________________
Gaby : - Hello, still hypothetically...Now, could the daughter stay here with another family, if a...somebody...anonymously reported mother to the immigration.
Bob : - Yeah, as long as it's not the somebody who called immigration. Because hypothetically she'd be burning in hell.
_____________________________________________________________
Lynette : - Are we really having this conversation?
Tom :- I am just saying...for once it'd be nice, if you gave a me a good press...I mean, tell your friends what I put on the table.
Lynette :- Please don't put it on the table.
(o przyrodzeniu Toma)
_____________________________________________________________
Bree :- I'm sorry, I was looking for my contractor-boyfriend, not an international spy.
_____________________________________________________________
Richard : - Oh, hey Bree. I heard the door, I thought you were pizza.
Bree : - Hello, Richard. Are we going to bed or getting up?
Richard : - I don't know, let's see...Nah, "Wheel of Fortune" - getting up.
_____________________________________________________________
Richard : - I guess it's just hitting me, that I could be alone for the rest of my life.
Bree : - Richard, that's ridiculous. Take a look in the mirror. I mean...after you shower.
_____________________________________________________________
Susan :- I wish Mike was here. He'd just go over there and scare some sense into him.
Bree :- Do we know any other macho guys, who could do the job? What about Carlos?
Karen :- Oh forget Carlos, I got a guy right here that could do the job...Roy.
Roy :- Not me...Hey, what about a gay? It looks like he could do some damage...
Tom :- Okay, why don't I just refresh everyone's coffee, because it looks like that's the only thing I'm good for.
Roy :- Oh, can you be a love and bring back more of these cookies?
_____________________________________________________________________
Lynette : - Listen everybody. If we need someone to intimidate Paul, Tom can do the job...in the men's room...Tom's packing! We're talking big—circus big! So big that he can drive in the carpool lane when he's alone! If it falls in the forest, believe me: It makes a sound. The Washington Monument looks at it and says, "I want to be you when I grow up!"
kiedyś dodam więcej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arno dnia Pon 23:41, 06 Gru 2010, w całości zmieniany 6 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasiu
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 29 Kwi 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Litwini wracali? Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:03, 22 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
szukam cytatu, mam nadzieję, że mi pomożecie, za nic nie mogę sobie przypomnieć, w którym odcinku to padło. chodzi mi o moment, w którym Bree i Kate zakopują topór wojenny i przyznają, że to, że są takie same nie jest przeszkodą w tym, żeby się przyjaźniły. Kate powiedziała wtedy coś w stylu, że szkoda, że Bree jej nie akceptuje, bo Kate jak nikt ją rozumie i wie, jak to jest, gdy możesz albo wysprzątać dom na błysk, albo położyć się i umrzeć. kojarzycie chociaż, który to był sezon?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:58, 22 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Sezon 4 odcinek 12: pod koniec Balu Fundatorów
Bree: Fotograf pyta, czy może nam zrobić zdjęcie?
Katherine: Zaczekaj, musimy porozmawiać.
Bree: Błędnie zinterpretowałam fakty. Nie możemy o tym zapomnieć?
Katherine: Nie i wiesz dlaczego? Bo myślałam, że nam się układa. Dobrze się z tobą bawiłam, ale pomyliłam się. Przechyliła się szala czy od początku chciałaś mnie zabić?
Bree: Musisz coś wiedzieć o mnie i moich przyjaciółkach. Każda z nas ma swoje miejsce. Gabrielle jest piękna, Susan urocza, Lynette cwana, Edie... to Edie a ja jestem domatorką, organizatorką. Tą, która wie, że istnieją trzy rodzaje widelców do deserów i z której wszyscy przez to kpią. To właśnie ja a Ty jesteś taka sama.
Katherine: Co z tego?
Bree: Chyba nie wiem jak się z tobą zaprzyjaźnić.
Katherine: Szkoda, bo rozumiem Cię lepiej, niż one wszystkie. Wiem, że przestrzeganie zasad i dbałość o eleganckie szczegóły dają Ci poczucie władzy. Obie miałyśmy dni, kiedy mogłyśmy pięknie nakryć do stołu, albo zwinąć się w kłębek na podłodze. Jesteśmy takie same i jeśli myślisz, że z tego powodu nie możemy się przyjaźnić to przykro mi, ale mogłybyśmy być również najlepszymi przyjaciółkami.
Bree: Kto by pomyślał, że jesteś taka mądra.
Katherine: Fajnie jest się uczyć, co?
Administracja pada do nóżek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasiu
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 29 Kwi 2011
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Litwini wracali? Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:55, 22 Cze 2011 PRZENIESIONY Czw 12:19, 23 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
bardzo Ci dziękuję za (do tego tak szybką) pomoc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:44, 27 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
8.01 Secrets That I Never Want to Know
Oh honey, relax. Since we caught Bin Laden, you can stroll on the plane anytime you want. - Gaby
Dobry one-liner, z odwołaniem do współczesnych, 'pop-kulturowych' wydarzeń, cały czas mi się twarz cieszy, gdy słyszę jak Eva wypowiada tą kwestię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q.m.c.
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 3710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Section One Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:54, 05 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Tom: Before I left, our problems looked this big… So I went away. But now… I realized they only seem that way because we were so close up against them, and they were blocking me from seeing how much I love you, which is… I see that now, and I need to tell you that… Because you have to say these things while you still can.
Lyn:Tom, my… Ice is melting, and I’m not exactly sure what you’re saying...
Tom: I’m saying… That I know you’ve moved on, and I hope that you’ll be happy. Because you, Lynette… You will… always be the love of my life. That’s all.
Lyn: What do you mean I’ve moved on?
Tom: Greg told me that you broke up with him because you’re in love with someone else, so…
Lyn: Yeah, I am.
Lynette: You.
Tom: Me?
Lyn: You.
Lyn: You.
Lyn: You.
Lyn: You.
Zdecydowanie moja ulubiona scena finału
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:05, 05 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Zmieniłem, właściwie dodałem do tytułu tematu ostrzeżenie, które zdejmuje z Was użytkownicy zaznaczania na biało dialogów z sezonów 6-8, nieemitowanych na Polsacie.
PS. Później napiszę "Wyznania Karen" przed sądem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|