|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rademenes_
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dolny Śląsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:14, 20 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ja jestem dopiero na etapie 2 sezonu i najbardziej wzruszająca dla mnie była scena, gdy zabrali dziecko Gabi - ona, wcześniej taka samolubna, nie licząca się z nikim i z niczyimi uczuciami - płakała jak bóbr. W tym momencie pokazała się z dobrej strony, tej ludzkiej - dla mnie .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kokoszz
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:49, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
końcówka "pogrzebu" Edie oglądam codziennie i zawsze mam ciary na plecach xd i ten odcinek w którym Gaby poronła i puszczała ten balon. *-*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
beata88
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzeszów Płeć:
|
Wysłany: Nie 1:17, 20 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
wygrana Lynnette z rakiem, w ogóle symboliczna walka ze zwierzęciem, które plądrowało ogród (wiadomo, że chodziło o co innego) i moment, w którym ta -najbardziej moim zdaniem- heroiczna desperatka przeprasza zabite zwierzę i patrzy w niebo doprowadził mnie do autentycznych łez (dodam jeszcze, że na ,,Titanicu" nie uroniłam ani jednej! ) wzruszyłam się też pod koniec odcinka poświęconego panu, który pomagał wszystkim na Wisteria Lane (nie pamiętam jak się nazywał, ale był taki sympatyczny, z okrągłą twarzą, zawsze udzielał wsparcia ludziom po tym, jak jemu przyszła z pomocą Mary Alice) zajmował się chyba drobnymi naprawami w gospodarstwach domowych (a tak naprawdę leczył złamane serca i koił ból napotkanych osób)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madonnarlz
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 0:32, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ten pan złota rączka, o którym mowiła beata88 i wszystkie momenty, w których Gabby pokazuje ludzką twarz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gabriel
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:31, 21 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
jeszcze nie było takiej sceny z filmu na której bym płakała, mało ich było bo niedługo ten serial oglądam ( raczej z przerwami)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serena
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 0:20, 14 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ja na gotowych płaczę dość często ale jednym z najbardziej wzruszających epizodów był zdecydowanie odcinek o "panu złota rączka". Nie wiem czemu, ale cały czas ryczałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Glamis
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy
Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:27, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ryczałam jak bóbr w trakcie oglądani Banga- kocham, po prostu kocham Lynette! Pierwsze łzy poleciały, gdy Nora umarła, a Lynn wrzasnęła do Carolyn "No, I will not shut up!" czy jakoś tak, a potem "Who cares, who cares?!!" "Wszyscy cierpimy, kazdy z nas cierpi, ale próbujemy sobie radzić, nie chodzimy i nie strzelamy do obcych, niewinnych ludzi!!" i na końcu - "A może ty zasłużyłaś, żeby cię zdradzać!". Normalnie ciary! Kunszt aktorski Felicity na najwyższym poziomie, jej gestykluacja, głos... MISTRZOSTWO. No i pod koniec sen o Mary Alice, po prostu siedzę i beczę jak dziecko
Poza tym, kiedy Gaby odebrali dziecko, Eva pokazała, że jest naprawdę dobrą aktorką dramatyczną, przewijałam sobie tę scenę parę razy, za każdym razem płacz, tak samo w odcinku z tornadem, gdy Lynn zobaczyła dom pani McCluskey w gruzach i zaczeła wrzeszczeć...
Płakałam też w chwili, kiedy Bree dowiedziała się o śmierci Rexa, najpierw dokończyła wycieranie łyżek, usiadła przy stole i ten jej rozdzierający płacz... Moja kolejna ukochana desperatka. Nie no, uwielbiam je wszystkie, może oprócz Susan, zawsze ciężko mi wybrać, która najbardziej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs Dalloway
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć:
|
Wysłany: Czw 7:23, 25 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ja uwielbiam scenę kiedy Bree dowiaduję się o śmierci Rexa i siada i zaczyna przeraźliwie płakać... a ja z nią.
Również scena z Lynn kiedy dowiaduję się o tym, że pokonała chorobę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morgana
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:45, 24 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Żeby się nie powtarzać- większość z wymienionych + Bree zatrzymująca windę chwilę po tym, kiedy dowiedziała się kto zabił Rexa...świetnie zagrane.
I rozmowa Gabi z Carlosem o jej matce i przeszłości (molestowaniu przez ojczyma).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3338
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:40, 24 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Sceny z finału szóstego sezonu :
(SPOILER)
* Gdy Orson opuszcza Bree, a potem, gdy Bree stoi przy jego dawnym łóżku, po tym, gdy ten się już wyprowadził.
* Gdy Angie i Nick żegnali Danny'ego na przystanku autobusowym.
(/SPOILER)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arno dnia Pon 17:41, 24 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joayna
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: USA Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:44, 11 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
ja plakalam jak Lynette wyszla z domu po huraganie i zobaczyly gruzy domu sasiadki pod ktorymi byla jej rodzina,a pozniej plakalam ze wzruszenia jak ich znalezli i pokolei wszyscy biegli do mamy i jak powiedzieli ze Aida nie zyje to plakalam dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|