Najsmutniejsze chwile

mafta

Mi szkoda bylo jak Ian odszedl od Susan

Nina

A ja się cieszyłam xD
Dobra za to była scena, kiedy Susan puszczała kilka razy nagrane na sekretarce pożegnanie Mike'a.

beatriza

sen Lynette był najsmutniejszy ;(
Mary Alice: Ciesz się tym pięknym dniem.. jest ich tak niewiele..

Akmiss

Tak. Ja przy tym odcinku się po prostu rozryczałam.
Niby takie zwyczajne, proste słowa, ale gdyby się głębiej nad nimi zastanowić, mają ogromną wartość.
Za takie pouczające cytaty kocham Gotowe na wszystko.

Smelka

Jak dla mnie najsmutniejsze było jak Zmarła Nora...jakoś tak mnie to poruszyło

Future

A mnie wzruszyła "próba samobójcza" Edie. No jak to oglądałem to po prostu nie mogłem...

Verseau

No wiec powtorze po niemal wszystkich - odcinek 3x07... po prostu masakra i łzy, scena kiedy Bree zostawila Andrew na drodze takze... rozmowa Toma z Rickiem... Tom u Lynette jak towarzyszyl jej na chemo... Crying or Very sad

Ania_A

Ja się najbardziej wzruszyłam na śnie Lynette. Popłakałam się jak szalona.

Kasia_z_bany

A ja się wzruszyłam, gdy Lynette dowiedziała sie, że jest już zdrowa i płakała nad oposem zabitym w ogródku.
A z wcześniejszych odcinków to ciężko powiedzieć.
Chyba moment, gdy Edie przyznaje że jest taka normalna. Końcówka 3 serii, dokładnie nie pamiętam.

dawcio930

nie wiem, chyba jestem kompletnie nie czuly bo uwazam ze odcinek 7 "Bang!" w ogole nie byl poruszajacy.... ja beczalem przy odcinku 20 2 sezonu jak Gaby odbierali dziecko i pozniej jak Carlos ja trzymal aby ona nie biegla za samochodem... ten moment byl wg mnie najbardziej wzruszajacym...

Moa

było kilka takich momentów:
-kiedy Lynette dowiedziała sie że jest zdrowa
- kiedy Gaby poroniła i próbowała sobie z tym poradzic oraz kiedy odbierano jej Lilly
- gdy Eddie pokazywała jaka jest zwyczajna
- i gdy Susan wybiegła za Mike'iem na ulice w sukni ślubnej
- i gdy Bree zostawiła Andrew ....

duzo było tych momentów.

Monii07

popieram. Smutna też była chwila w której Kathrine opowiadała o swojej tajemnicy.
Wogóle większość scen z nią była smutna.
Podobała mi się jeszcze ostatnia scena z 3x02 odcinka: jak Carlos odwoził
Gabi do domu i rozmawiali w samochodzie :]

cmateusz12

moze ja sie podziele przy jakich scenach ryczalem w 4 sezonie

a wiec:

kiedy lynette sciagnela peruke na tej imprezie i potem opowiadala to desperatkom,

przez caly odcinek z torandem

na poczatku 'welcome to kanagawa' kiedy to wykopywali z gruzow scavosow i nie wyjeli tej idy

Matiz1995

To będzie tak :

Śmierć Rex'a
Nowotwór Lynette
Tornado
Utrata wzroku Carlosa.

stoki

Dla mnie było kilka takich momentów:
-kiedy Gabi policja odebrała dziecko- Gabi pokazała wtedy, że nie jest nieczuła, potrafi być bezinteresowna, że potrafi kochać,
-Gdy Lynette dowiedziała się że jest zdrowa.
-kiedy Bree zostawiła Andrew na drodze,
Jednak najbardziej wzruszając był moment kiedy Lynette czekała po tornado, aż strażacy uwolnią Toma i dzieci, ich radość i moment w którym okazało się, że Ida nie zyje, z jednej strony była to ulga, ale zal mi było pani McCluskey, którą bardzo lubie. Szczególnie, że później okazało, się że Ida uratowała Toma i dzieci i okazało sie ze na pozór wredna, starsza pani może być zdolna do poświecenia dla innych.