Ulubiona desperatka

Misia

Bree za to jak potrafi zawsze dopiąc swego i za opanowanie

andziak

Lynette - za desperacką wiarę w instytucję małżeńską i rodzinę.
Bree - za desperacką walkę o wywołanie zazdrości w oczach innych ludzi.
Gabi - za desperackie dążenie do zaspokojenia własnych potrzeb.
Suzan - za desperacie poszukiwania miłości.

Może wygląda jakbym wyliczała ich wady, ale nie, fantastyczne jest w nich to, że za wszelką cenę są w stanie osiągnąć postawione sobie cele.

akwamaryna

Jak dla mnie to Bree jest absolutnie pierwszorzędna, ten styl, perfekcjonizm i zamiłowanie to szantażu echh ma kobieta klasę

Elruth

Głosowałem na Bree, gdyż moim zdaniem jest super :-] Prawdziwa Dama w pełnym znaczeniu tego słowa :-] z reszta - kto jej nie lubi hihi

polly

Bree. Ta postać dla mnie jest po prostu genialna. każdy jej nowy pomysł po prostu powala.

Akmiss

Ja lubię je wszystkie, ale najbardziej Lynette. Niektóre jej miny i teksty są po prostu powalające. Nie jest tak opanowana jak Bree, ale potrafi znaleść zawsze ciekawe wyjście z trudnej sytuacji.

dark01zack

susan;d

OLuSia1409

Gabrielle

robi80

najlepsza zona- Lynette, za wiernosc i oddanie rodzinie Cool

najlepsza narzeczona- Sussan, za oczy wiecznie pełne łez

a jako kobieta sama w sobie? pewnie Bree, dopiero w trzeciej serii dali jej zaznac szcześcia Exclamation

Blue

Swój głos oddałam na Gabrielle, choć Bree też uwielbiam Smile

Obie są fantastyczne!

Gaby kocham za to, że:
-zrobi wszystko żeby dostać to, czego chce
-biega czasem w szpilkach

-choć pozornie jest egoistką, po bliższym poznaniu okazuje się być osobą wrażliwą

Bree:
-za jej miny (te otwarte ze zdiwienia usta)

-za to, jak strzelała do George'a. Uwielbiam tą scenę!
-za szalone pomysły na dbanie o honor rodziny

Pozostałe Desperatki też bardzo lubię, jednak Bree i Gabrielle są moim ulubienicami Smile

Angie

Haha, dzięki mojemu głosowi Bree jest na prowadzeniu Wink

Więc, odpowiedź już macie gotową. Najbardziej lubię Bree, na samym poczatku to z jej powodu oglądałam ten serial, bo moja koleżanka w kółko o niej gadała i chciałam sie przekonać, czy jest warta tych zachwytów. Na początku strasznie jej nie lubiłam przez podejście do zycia, ale w którymś momencie sobie uświadomiłam, że to głównie wątki z nią mnie interesują Wink

Na początku bardzo lubiłam Susan, ale byłą taka... Samolubna i egocentryczna, mimo iż sama sobie nie zdawała z tego sprawy. Za bardzo mi to przypominało mnie, żebym mogła ją lubić Wink

I Lynette. Ją też uwielbiam. Za to, że "bałabym się nie mieć jej za przyjaciółkę" i za jej wielką rodzinę Wink

Ma fajnego męża, od śmierci Van De Campa to moja ulubiona postać męska.
Gabrielle polubiłam po zajściu w ciążę i po staraniu się o dziecko, chociaż nigdy nie była dla mnie tak urodziwa jak pozostałe trzy Wink

I, ostatnia, ale nie najgorsza - Edie. W 3 sezonie jej postać naprawdę zaczęła do mnie przemawiać, w ostatnim odcinku o mało się nie popłakałam. Lubię tę postać Wink

Bardzo.
Ogólnie rzecz biorąc, żadnej bohaterki nie da się nie lubić. Tym trudniej wybrać ulubioną Wink

U mnie i tak na najwiższej pozycji po obejrzeniu 3 pierwszych sezonów są Bree, Lynette i Edie Wink

smalless

Hmm...ja najbardziej lubię Gabrielle, jak zauważyłam większośc Razz

taka kobieta z klasą Razz

iza2307

Lubię je wszystkie, ale swój głos oddałam na Lynette. Jej dążenia do szczęścia rodzinnego, to w jaki sposób potrafi poradzić sobie z Tomem jest godne podziwu Wink

BaD_GirL

Wszystkie są super:D
Ale najbardziej jednak fascynuje mnie GABY!

HopesAndDreams

gabi jest "udana"