Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vilo
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 19:51, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
wszystkie wpadki Susan mnie rozbawiają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mike
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 12 Lut 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 18:08, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mnie rozśmieszyło (nawet bardzo), jak Zach chcąc rzucić żwirem w okno July (czy jakoś tak...), trafił w Susan- i to całą garścią Ale w sumie Susan sama mu się na to nawinęła, wyglądając tak niespodziewanie przez okno... Niby skąd ten Zach miał wiedzieć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mike
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 12 Lut 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 19:08, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
W sumie dość śmieszne było to, że gdy Rex umarł (ale to nie o jego smierć chodzi, to nie było śmieszne), Bree sprzątała. Rzecz w tym, że kiedy dowiedziała się, że umarł jej mąż, dokończyła sprzątanie i dopiero potem się rozpłakała.[/quote]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Van De Kamp
Administrator
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 1484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Sob 19:46, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mike napisał: | W sumie dość śmieszne było to, że gdy Rex umarł (ale to nie o jego smierć chodzi, to nie było śmieszne), Bree sprzątała. Rzecz w tym, że kiedy dowiedziała się, że umarł jej mąż, dokończyła sprzątanie i dopiero potem się rozpłakała. |
Jak dla mnie to to nie byla smieszna sytuacja, a wręcz tragiczna. To smutne, że ta kobieta jest wewnętrzenie sterowana przez zasady. To sprzatanie według mnie było taką zasada, która pomagała jej jakos przetrwac w takiej sytuacji. Ale nikt nie wytrzyma bez okazywania emocji w takiej sytuacji, chyba, że jest całkowicie bezduszną istotą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
The Voice
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 20:41, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Najgorsze jest to że czyściła srebro, a w szpitalu mówiła Rexowi że czyszcząc srebro myśli o swojej rodzinie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
heaven
Moderator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: Sob 22:05, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Lady Van De Kamp napisał: | Mike napisał: | W sumie dość śmieszne było to, że gdy Rex umarł (ale to nie o jego śmierć chodzi, to nie było śmieszne), Bree sprzątała. Rzecz w tym, że kiedy dowiedziała się, że umarł jej mąż, dokończyła sprzątanie i dopiero potem się rozpłakała. |
Jak dla mnie to to nie była śmieszna sytuacja, a wręcz tragiczna. To smutne, że ta kobieta jest wewnętrznie sterowana przez zasady. To sprzątanie według mnie było taką zasada, która pomagała jej jakoś przetrwać w takiej sytuacji. Ale nikt nie wytrzyma bez okazywania emocji w takiej sytuacji, chyba, że jest całkowicie bezduszną istotą. |
Popieram Lady... ta sytuacja faktycznie była dla niej wielkim wstrząsem, a jedyne co była wtedy w stanie zrobić to zająć się czymś, co przywiodłoby te dobre, stare czasy... Jednak jeżeli chodzi o sytuacje z humorem, to skojarzył mi się przyjazd matki Rexa... Zachowanie Phyllis było bezkonkurencyjne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Edie/Bree
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 18 Kwi 2007
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 20:22, 18 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
ja bardzo lubiłam wszelki sytuacje z Edie !! Sa wprost swietne jak ona poluje i uwodzi bezskutecznie Mike'a. Jak i oczywiscie potyczki miedzy Rexem a Bree. Niekiedy byly wzruszajace jak te w szpitalu a najbardziej juz ta w ostatnim odcinku. Niekiedy zabawne jak np ta gdy Bree przedstawia Rexowi Georga . Rex udaje ze sie nie przejmuje i mowi do niego "Mow do mnie Rex wkoncu umawiasz sie z moja żona"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asica;]
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 9:25, 04 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
vilo napisał: | wszystkie wpadki Susan mnie rozbawiają |
Zgadzam się!
Sytuacje z Edie także zaliczają się do grona tych "zabawnych"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moniaaaka
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mazowsze
|
Wysłany: Pią 16:20, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Och, świetny temat:D Jak to wszystko cztałam i sobie przypominałam, to mało co z krzesełka ze śmiechu nie spadłam:)
Zdecydowanie bedę tu czasem wpadać, żeby sobie poprawić humor:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sharpay
Moderator
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:30, 16 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Jedna z moich ulubionych scen byl moment kiedy Mike znalazl Susan naga w krzakach.. w ogole wpadki Susan sa najlepsze A duet Susan+Edie to po prostu cos niesamowitego!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mili
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 10:08, 17 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Najśmieszniejsze sceny to te z Susan i Edie oczywiście Trudno mi przytoczyć coś konkretnego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fishbonez
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 12:43, 08 Sie 2007 Temat postu: no bylo mase |
|
|
1 sezon byl lepszy od 2 niestety 3 sezonu nieogladalem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gabrielle_Solis
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Guadalajara (Mexican city)
|
Wysłany: Wto 16:24, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ah, sporo tego będzie ;
- Susie i Edie w domu Paula... [biedna Edie musiała się poświęcić dla Susan]
- Rex opowiada Bree o swoich preferencjach ;d
- Zach rzuca żwirem w Susan ;d
- Susan wpada twarzą w tort [kiedyś pokazywali], Mike znajduje ją gołą w krzakach
- Wszystkie teksty między Julie a Susan ;d
- Edie i jej zagrywki do facetów ;d <lol2>
- Po pobiciu geja przez Carlosa, pojawia się jego rysopis w telewizji. Carlos do Gabby : "Chcesz o coś zapytać?" Gabby [przerażona] "Nie...."
- Lynette i Tom czasami powodują uśmiech na twarzy..
itd, itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Przemek7_17
Super V.I.P.
Dołączył: 29 Cze 2007
Posty: 1068
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:25, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Fajny moment kiedy Ms McCluckey zostaje obrzucona jakami przez Lynette
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lexy
Moderator
Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Skąd: wisteria lane Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:56, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
a wedlug mnie najzabawniejsza sytuacja, to ta, w ktorej ta alkoholiczka na ulicy prosi Boga o zerwanie nalogu, ale sama nie potrafi (w tym czasie Susan jest "zakladnikiem" Zacha, wpada Mike) i wtedy pocisk trafia w jej butelke. Wtedy sie smialem do konca intra ; D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|