Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sharpay
Moderator
Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:50, 10 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Mnie juz Edie doprowadza do szalu. Za to Bree kocham jeszcze bardziej. <3 xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Elruth
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Śro 18:50, 10 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Gabim napisał: | Wkurzyła mnie Edie Ostatnio bardzo często mnie denerwuje... |
Coż... co do Eddie Britt to tez zmieniłem o niej zdanie na gorsze... zachowuje się jak bohaterka serialu "Moda na sukces" - szantarz i kasa... Miałem o niej dobre zdanie, a jak sie powiesila, bylo mi jej szkoda.... ale kiedy w pierwszym odcinku 4 serii pokazali jak sie powiesila zmienilem o niej naprawde zdanie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
The Voice
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Śro 18:58, 10 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Akurat scena powieszenia była wybitna, idealna czarna komedia..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 19:06, 10 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Granmor napisał: | Akurat scena powieszenia była wybitna, idealna czarna komedia.. |
no była wybitna i ilekroc ja ogladam, to gratuluje tworcom wyobrazni ale nie zmienia to faktu, ze Edie zrobila z siebie ofiare... chce byc z Carlosem za wszelka cene... to tak jakby nie Eddie - moje zdanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
andziak
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 8:14, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Obejrzałam w końcu pierwsze dwa odcinki, i stwierdzam, że są na tak samo wysokim poziomie jak poprzednie, uśmiałam się i popłakałam jak zwykle, w Suzan znalazłam podobieństwa do siebie (współczuję mojemu mężowi )
- "Samobójstwo" Edie, może i jest denerwująca, ale czarny charakter jest niezbędny
- Rozmowa Gabi z Lynette
- Bree przeżywająca, że ktoś jest w czymś od niej lepszy
- Tajemnice nowej rodziny
- Suzan i jej obsesja upływającego czasu
- Gabi i jej kochanek Carlos
Po prostu meisterstück
Z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elruth
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 26 Wrz 2007
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Siedlce
|
Wysłany: Pią 14:13, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Mi bardzo spodobał się komentarz Mary Alice na początku odcinka - ten o uśmiechu... A jak Gabi powiedziała Lynett o tym, że całe życie wszystko nadrabiała uśmiechem i ukrywała smutki za jego pomocą, to mnie coś dźgnęło.... ja tak robiłem całe życie naprawde kocham desperatki - człowiek zauważa rzczy, które wcześniej były naturalne, a ich nie widział. :* DH
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
heaven
Moderator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: Czw 21:42, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
W sumie w tym odcinku są tylko 4 (a może aż xD) wątki, ale za to ładnie opracowane. Wiem robię się małostkowy, ale ostatnio coraz bardziej zwracam uwagę na pewne aspekty filmu, takie jak profesjonalna gra, scenariusz, scenografia itp... I dzięki temu zauważam, że DH jest coraz lepsze ... Począwszy od lekkiej "zbrodni" na Wisteria Lane, przez akcje z Susan i ciastem cytrynowym ^^ na chemoimprezie kończąc, wszystko mi było na wysokim poziomie ... Świetnie rozwija się charakter Katherine, staje się bardzo złożoną postacią i to jest plus, bo myśle, że do końca sezonu pozostanie tajemnicza...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dusia4400
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 29 Gru 2007
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Seattle
|
Wysłany: Pon 18:38, 18 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Hmmm...tak dawno oglądałm ten odcinek nie wiem czemu go jeszcze nie skomentowałam xD
Najbardziej z tego odcinka podobała mi się rozmowa Gabi i Lynette. Była smutna, ale najciekawsza i zadziwiająca. Przez cały początek odcinka zastanawiałam się dlaczego Gabi się tak zachowuje i w życiu bym nie zgadła że o to chodzi ;/
Biedna Bree xD.
Była najlepsza a tu przyjechało jakieś babsko i odbiera jej tutuł najlepszej gospodyni domowej
Nie wiem czy to z tym widelcem było w tym odcinku, ale ta scenka byla świetna
Fajnie wybrnęli z tego xD.
Hmm..co do tej nowej rodzinki to ciekawe jaka dokładnie jest ich tajemnica .
Haha Suzan i jej menopauza
Ona to ma pomysły
Według mnie Carlos powienien zostawić Edie i być z Gabi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anuss
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Pią 1:40, 29 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wiem, że jestem baaardzo do tyłu z odcinkami, ale ta seria zejdzie mi szybko Zważywszy na to, że ma mało odcinków.
Scena w szpitalu (Gabby i Lyn) bardzo mnie wzruszyła. Tak, że prawie się popłakałam ;(
Kathrine jest baaaardzo tajemniczą i ciekawą postacią, ale mimo wszystko denerwuje mnie.
Susan stała się denerwująca... Tak bardzo zależy jej na opinii Mike ;/
Edie też jest jakby inna... Gorsza niż zawsze, ale może jeszcze się zmieni na lepsze
Bree w tym odcinku wymiatała xD Ta chęć zdobycia przepisu i wgl... Ale to ona musi być najidealniejsza ;D Nie Kath
Bardzo ciekawa jest też postać Dylan...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3338
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:53, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Jestem ciekaw co Bree powiedziała Mike'owi, gdy powiedziała, że piecze...i potrzebuje obcęgów...ciekawe jak mu wyjaśniła do czego jej są potrzebne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:52, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Mike: “Hej, co jest?”
Bree: “właśnie zajęłam się pieczeniem i zastanawiam się,czy nie pożyczył byś mi czegoś.”
Mike: “Pewnie, co potrzebujesz? mąkę, cukier?”
Bree: “obcęgi”
Mike: “Wow! a do czego?
Bree: “yyy... otwieram puszkę z brzoskwiniami.”
Haha haha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3338
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:51, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Mogę odpisać tylko tak....
Kocham Bree za tą akcję. Apropo muszę się wypowiedzieć na temat Katherine w 5 sezonie...bo jedna rzecz, która powinna być oczywista przyszła mi do głowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3338
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:19, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Jak czasem słucham tłumaczeń w polskiej telewizji to aż mi uszy więdną...akurat trzeba być uważnym, żeby coś takiego wychwycić i wychwyciłem to dopiero podczas oglądania odcinka na komputerze...Dla polskiego tłumacza "For hours I try to replicate her recipe, and nothing has even come close" to po polsku : "Od czterech godzin próbuję odtworzyć jej przepis. Nic nie przypomina tego smaku."...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arno dnia Czw 15:30, 20 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Future
Grotesk Burlesk
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:17, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
A skąd wiesz, że to nie było '4 hours' ? ; D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Super V.I.P.
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Skąd: Pompeii
|
Wysłany: Pią 9:51, 21 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Trzeba się przysłuchać całemu kontekstowi, by wysłyszeć co tam jest. Patrząc na sam tekst można tam wstawić oba wyrazy, zarówno "four", jak i "for" xD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sahem dnia Pią 9:54, 21 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|