4.04 If There's Anything I Can't Stand

Przemek7_17

Ogolnie odcinke fajny. Najbardziej spodobalo mi sie wyznanie Lynette i Toma. To tylko my Lynette i Tom. Fajna akcja z Bree i Phylis ciekawe co ta starucha teraz wywinie ;d. No i akcja Orsona na skuterze tez byla super. Susan tez miala fajne akcje Smile

Chociaz koreczki krabowe byly najlepsze

Blue

Nie będę chyba zbyt oryginalna, ale mi najbardziej w odcinku podobały się wygłupy Orsona. Boże, Bree i Orson są taką świetną parą

Dobrali się idealnie!
Susan strasznie mnie denerwowała... tylko pogarszała swoją sytuację tą swoją pomocą i ciasteczkami ze sklepu i wszystkim Evil or Very Mad

Boże ! Edie domyślila sięprawdy o romansie, prawda

? Będzie się działo!

Misia

W końcu obejrzałam i chyba prawie jak wszystkim najbardziej podobały mi sie wygłupy Orsona. Na przyjęciu Bree gdy Phylis już zamilkła już miałam nadzieje ze to będzie koniec no ale niestety nie wszystko sie tak ładnie kończy. ..Wyznanie Lynette i Toma też fajne. Ogólnie najlepszy odcinek tej serii

Elruth

Niesforna czyrliderka Brandy i jej niegrzeczna siostra Candy - do tej pory się z tego śmieję

Gabim

Odcinek fajny ale bez rewelacji. Poprzednie trzy jakoś bardzo mi się podobały... Najfajniejsze sceny to: Orson na skuterze (całkiem nieźle jeździ xD), Susan i jej niezbyt udane próby zaprzyjaźnenia się z Lee i Bobem (on się chyba tak nazywał xD), i Brandy

Ciekawe co zrobi Edie po tym jej domyśleniu się 'o co chodzi' z tą chorobą a w sumie tym zapachem który dał jej dużo do myślenia. Czekam na następny odcinek Smile

Granmor

Przez chwilkę myślałem "Boże, chyba nam tego nie zrobili, SUSAN NIE MOŻE GOOOOOOTOWAĆ!" - całe szczęście, tylko udawała że piecze. Uff, bo serio sie bałem. Odcinek jeden z zabawnijszych, fajnie że wróciła matka Rexa, widać tutaj pewne miłe nawiązanie do dawniejszych dziejów.

Ogólnie, mało się w nim wydarzyło, jednak uważam że był to najlepszy z dotychczasowych odcinków, bo jak wiemy, na razie nie wydarzyło się nic takiego wspaniałego.
Za idealną, uważam scenę kiedy Edie zorientowuje się o co chodzi, w ogóle widać tutaj stary dobry charakter DH, który mam nadzieję że zachowa do roku 2010 Wink

przemek

Dla mnie jak na razie czwarty odcinek rządzi, najwięcej było w nim humoru. Orson na skuterze, wszy wędrowniczki, zapoznanie Susan z sąsiadami - rewelacja. Ciekawe jak potoczy się dalej kwestia Edie, myślę że skoro domyśliła się prawdy wywinie niezły numer Smile

.

I jeszcze jedno: czy nikt nie zauważył małej wpadki w scenie kiedy Gabi smaruje Victora maścią na wszy? Raz Victor ma jej więcej, raz mniej Smile

BaD_GirL

Świetny był ten odcinek:D
Edie jak zwykle cos odwali echh tylko szkoda ze sie domysliła ze Gaby i Carlos ten tego:D

Arno

[link widoczny dla zalogowanych] - promo pl. Smile

dawcio930

dzieki arno za te proma, na ciebie zawsze mozna liczyc, nie to co polsat Razz

Arno

nie ma za co. Smile

to po czesci za sprawa Toma, wiec jemu tez dziekujcie. Smile

służę pomocą. ;d

Arno

Świetne zakończenie odcinka...przeplatanie gry na wiolonczeli Dylan i umierając ciotki Lillian świetne...i...bardzo wzruszające, wstrząsnęło mną to troszkę, że powiedziała Dylan, że ciotka śpi i kazała ją "zagłuszyć"...o reszcie wypowiem się jutro...ale powiem, że odcinek mi się bardzo podobał...wszy <3. Phyllis <3. Orson na skuterze <3. niezdarna Susan próbująca pozyskać przyjaźń Lee - fenomen. xDD

dawcio930

arno... czy ty oglądasz dopiero 4 sezon po raz 1??? czy oglądałeś juz go na kompie, tudziez na FoxLife??? mnie też odcinek się podobał, ale wiem, że 5 i 6 będą jeszcze lepsze xD

Arno

Jedyny pełny odcinek jaki widziałem poza POLSATEM był to 4x01; reszte to znam promo itd. Ale pełnych odcinkow nie ogladalem. Fox Life'a nie mam, wiec generalnie ogladam po raz pierwszy. Wink

)
Nie moge sie juz doczekac proma 4x09...jestem ciekaw jakie zrobią? :>

.

Clever