|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:27, 05 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
dawcio930 napisał: | chce was zapytać co to znaczy w ogóle "Kanagawa"?? to jakaś nazwa własna, czy coś innego?? jak to można przetłumaczyć na polski?? bo nigdzie się tego nie doszukałem, a chciałbym wiedzieć :p |
[link widoczny dla zalogowanych]
lub
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3338
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:58, 05 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Apropo wzruszających i śmiesznych momentów to przypomniały mi się dwa; oba dotyczą Gaby.
1. Normalnie miałem łzy ze współczucia dla Gaby...gdy Milton przegonił ją z kościoła, to było okropne...
2. No i kultowa już scena " - Why?! Why?! Why do people have to die ?! " <3.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arno dnia Pią 18:59, 05 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kokoszz
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:03, 05 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Jak Karen "przemawiała" przed rozsypaniem prochów Idy, to był taki bardzo smutny moment...
No i rozwaliła mnie scena z Gabrielle w garażu xD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kokoszz dnia Pią 20:05, 05 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
dawcio930
Silver Elf
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Skąd: Krk :) Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:08, 05 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
no ok, Kanagawa to taka prefektura w Japonii (czyt. województwo w Polsce, stan w USA), no i co z tego?? jaki to ma związek z Gotowymi?? bo jakoś nie czaje...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez dawcio930 dnia Pią 20:08, 05 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3338
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:05, 05 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Może taki ? :
Cytat: | At noon on April 20, 2006, a wind storm occurred in Fujisawa City, Kanagawa Prefecture [...] The strong winds were accompanied by the passage of a cold front. |
Ktoś zadaje to samo pytanie co Ty : [link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Why is the title of season 4 episode 10 "Welcome to Kanagawa"? I lived in the Kanagawa prefecture of Japan for several years. I don't get the connection between the title and the episode. I don't think there was ever a tornado in Kanagawa. Is there some Japanese trivia that I missed somehow? Somebody please let me know. I started watching DH in Japan several years ago. I loved it then, and still love it now, but I got lost between seasons when I returned to the USA in 2006. I get lost between reruns of old seasons and new episodes. And why do I need 10 lines to ask one simple question? Is there another way to ask this question and get an answer? |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arno dnia Pią 21:07, 05 Gru 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anuss
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Nie 0:59, 31 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Teraz mi naprawdę szkoda Idy... Poświęciła się za dzieci Lynette.
Kiedy Edie złapała Karen za rękę, to było piękne
Teraz może śmieszne momenty;
Gabby w garażu, lamentując xD Eva Longoria pokazała w tej scenie klasę.
Lynette i Karen rozsypujące prochy Idy xD Fantastyczna scena.
Susan wypłaszająca tego geja, nie pamiętam jego imienia xD
Kathryn jej tajemnica robi się coraz ciekawsza...
I co do Bree... W tym odcinku strasznie mnie zdziwiła i zawiodła. Jaka matka sprzedaje swoje dziecko za coś takiego jak sufit czy okna? Przecież ona tego mężczyzny nawet nie zna... A wciska w jego łapska Andrew. Żałośnie w tym odcinku postąpiła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:30, 31 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Anuss napisał: | (...) Susan wypłaszająca tego geja, nie pamiętam jego imienia xD (...) matka sprzedaje swoje dziecko za coś takiego jak sufit czy okna? Przecież ona tego mężczyzny nawet nie zna... A wciska w jego łapska Andrew. Żałośnie w tym odcinku postąpiła. |
Ten gej to Walter i to on postąpił żałośnie bo nie mógł oddzielić spraw zawodowych od sercowych. Bree natomiast była zdesperowana. Ile można mieszkać u kogoś, na wąskim łóżku (nie wydaje mi się by Susan zmieniła łóżko Julie dla państwa Hodge, lub kupiła nowe) pod plakatem Orlando Bloom'a?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anuss
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:27, 31 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
W każdym bądź razie dziecko zawsze jest ważniejsze niż mieszkanie... IMO ofc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
charrllie
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 15:46, 06 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Tak jak zawsze napisze tylko tyle
Fajny odcinek tak jak wszystkie xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pannanienaganna
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: z Krakowa Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:34, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek po raz pierwszy oglądałam dawno temu, kiedy emitowali go w telewizji. Wtedy dla zabicia czasu, nie znając fabuły, bohaterek. I przyznam, że z całości zapamiętałam jedynie trzy, imo istotne sprawy. Widok szczęśliwej rodziny Lynn, niesamowicie smutne oczy pani McCluskey i ludzki gest Edie, która złapała ją za rękę.
Dzisiaj pokusiłam się o ponowne oglądnięcie i :
Odcinek świetnie skonstruowany, były momenty śmieszne i zaraz po nich poważne, wręcz smutne.
Gaby dawno mnie tak nie rozbawiła, scena w garażu - perełka.
'Dlaczego?! Boże, dlaczego ludzie muszą umierać, dlaczego ?'
Duże wrażenie wywarł na mnie wiersz pani McCluskey, stworzyła taki magiczny nastrój.
„Nie stój nad mym grobem i nie szlochaj,
nie ma mnie tam – nie śpię,
jestem tysiącem podmuchów wiatru,
jestem diamentowym skrzeniem się śniegu,
jestem światłem słońca na dojrzałym zbożu,
jestem delikatnym jesiennym deszczem,
nie stój nad mym grobem i nie płacz,
nie ma mnie tam, nie umarłam.”
i zaraz potem to
'Wysypmy ją!'
'Do diabła Karen, kończy mi się Ida!'
Moment palenia przez Katherine listu i kard na jej przerażaną twarzy, chaotyczne odgarnięcie włosów. Kolejny w mojej opinii świetny fragment w GNW.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pannanienaganna dnia Pią 15:20, 19 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M.K
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:52, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ten odcinek bardzo mnie zaskoczył. Spodziewałam się czegoś innego, może nie tyle co zbiorowej histerii, ale jakiegoś takiego smutnawego humoru. A tu początek, owszem, zrobił na mnie wrażenie (pomimo że wiedziałam co się stanie zawsze tragedie desperatek zawsze mnie ruszają) i był utrzymany w takim nastroju jak się spodziewałam, to kolejna cześć odcinka zaskoczyła mnie, oczywiście pozytywnie. Sceny typu przesypywanie Idy z urny i akcja z odkurzaczem, wysypywanie Idy i tekst Lynette, sprint po stadionie, próba odszukania dokumentów do konta, i cała akcja z Susan i Bree rozwaliły mnie całkowicie.
Co do akcji z budowlańcem, to takie całkiem w stylu Bree
Najbardziej uderzyły mnie: mina Karen, kiedy Scavo wyszli z piwnicy i Tom pokiwał głową oraz gest Edie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|