|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:52, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Arno napisał: | Bree (...) pomoze (...) wieczor z winem? (...) |
Ale pani Hodge chodziła do AA! Nie moze pić wina, bo wróciła by do nałogu.
Albo ja czegoś nie rozumiem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3338
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Pon 8:38, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Aaa to prawda! xD Ale wiesz to nie zawsze wraca, heh.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michalson
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Piastów/Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:40, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Niedosyt... Po ostatnim, świetnym epizodzie, spodziewałem się, że kolejny podniesie poprzeczkę jeszcze wyżej. Zostałem jednak sprowadzony na ziemię, średnim wręcz odcinkiem.
Nie podoba mi się nowa Bree, Orson moim zdaniem postąpił bardzo dobrze, wymuszając na niej upieczenie mu kolacji. Gaby za wszelką cenę chcąca dostać się na przyjęcie, przypominała mi tę z poprzednich sezonów - świetnie Wręcz rozwaliła mnie mina Carlosa, gdy machał ludziom w kuchni, myśląc, że jest już na przyjęciu. Lynette tak oszukująca swojego syna? To zdecydowanie mi się nie podobało, ale przynajmniej można było poznać go z innej strony. W ogóle, synowie Lynette nadal są fajni. Natomiast nie widziałem jeszcze chyba córeczki - gdzie się podziała? Poza tym jednak, jeśli chodzi o samą fabułę, było dość przeciętnie. Specyficznych gagów, też było mniej niż ostatnio.
Jeśli miałbym oceniać - 7/10 - pisząc tego posta, dochodzę do wniosku, że nie było aż tak źle, jednak spodziewałem się czegoś więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gabim
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2490
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Skąd: Rybnik Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:05, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ja też własnie zobaczyłam odcinek. Carlos machający w kuchni - to było świetne xD Mi też sie to z Bree nie podobało, obiecuje a potem mówi że nie było kiedsy zrobić tej kolacji więc też uważam że Orson dobrze sie zachował. Dave robi się troszke straszny. Wziął Karen biednego kota... Szkoda tylko że nie było żadnych retrospekcji. Mi sie wydaje że nie pokazali tej sceny z proma w której Orson jest w kajdankach.
Ten krzyk Gaby gdy zobaczyła tego faceta xD I te otwieranie drzwi na tym przyjęciu było śmieszne xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Super V.I.P.
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Skąd: Pompeii
|
Wysłany: Pon 17:52, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Odcinek przeciętny. Za dużo się nie dowiedzieliśmy, retrospekcji zero i brak Orsona w kajdankach.
Widać, że Bree zabrnęła już do takiego momentu, że sama nie wie, gdzie jest. Z jednej strony obiecuje coś Orsonowi, a z drugiej tę obietnicę łamie. Ja też sądzę, że pan HODGE () dobrze zrobił domagając się kolacji. Szkoda jednak widzieć płaczącą Bree, no, ale cóż...
Dave robi się naprawdę straszny... Biedny Tobey, biedna Mrs. McCluskey.
Susan, Jackson i Mike - nic nowego.
Ale Edie - to była ta Edie, którą uwielbiałem xD Mówię o momencie, gdy Karen przychodzi ją przeprosić.
Wracając jeszcze do Dave'a. Umie facet manipulować ludźmi. Nie dziwię się, że tamten facet odsprzedał mu dom.
Szkoda mi trochę Gabby i Carlosa, no, ale przynajmniej są szczęśliwi. Fajna była scena z drzwiami xD
Lynnette i ten jej "romans" z bliźniakiem. Szkoda mi ich trochę. Wstydzą się przyznać, że potrzebują rozmowy, takiej normalniej matki z synem.
Podsumowując - odcinek przeciętny. Oby takich w tym sezonie było jak najmniej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sahem dnia Pon 17:54, 06 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
etna
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: LBN Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:36, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
oglądaliscie z napisami czy bez?
bo sciągnełam odcinek ale czekam na napisy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
natiln
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: sopot
|
Wysłany: Pon 18:58, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Dave'a sie zaczynam ,bać i zaczynam się bać o Karen :E
Carlos machający - coś pieknego, uśmialam sie za wsze czasy ^^;
no a Bree :E nie lubie tej nowej bree, żal mi jej trochę, ale Orson dobrze zrobił, musiał tak postąpić. a Bree? Bree musi sobie przemyslec niektore rzeczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Super V.I.P.
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Skąd: Pompeii
|
Wysłany: Pon 19:11, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
etna napisał: | oglądaliscie z napisami czy bez?
bo sciągnełam odcinek ale czekam na napisy |
Oczywiście bez xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Moderator
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 2185
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Skąd: Wlkp Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:36, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Michalson napisał: | Niedosyt... Po ostatnim, świetnym epizodzie, spodziewałem się, że kolejny podniesie poprzeczkę jeszcze wyżej. Zostałem jednak sprowadzony na ziemię, średnim wręcz odcinkiem. |
Zastanawiałem się, jak opisać ten odcinek i sądzę, że to zdanie najlepiej opisuje to, co myślę o tym odcinku ^^
Odcinek bardzo średni - mi się nic z niego nie podobało. Nawet Lynette i jej "romans" - myślałem, że jakoś inaczej to wyjdzie... tzn inaczej to sobie wyobrażałem.
Gaby i Carlos - nudy... i wydaje mi się, że tak będzie, dopóki Carlos nie odzyska wzroku.
Bree - no cóż - najpierw Katherine, teraz Orson... Ciekawe kiedy zrozumie, że nie jest sama na świecie i nie wszystko kręci się wokół niej.
Susan - hmmm to był chyba najciekawszy wątek... Albo nie - w tym odcinku nie było czegoś takiego, jak najciekawszy wątek ^^ Wszystko było "średnie"
Dave i Karen - trochę dziwnie zaczyna się ta tajemnica... co ona niby chce znaleźć o mężu Edie w Internecie? Też takie trochę naciągane...
No cóż - proma zapowiadały świetny odcinek, jednak jestem rozczarowany... Promo do 5x03 nie podoba mi się aż tak jak do tego odcinka, więc może odcinek będzie lepszy niż ten Tylko teraz znowu czekać tydzień...
etna napisał: | oglądaliście z napisami czy bez? |
Ja oglądam z angielskimi napisami, bo nie jestem w stanie zrozumieć niektórych kwestii bez napisów ^^ A jak się pojawią polskie to sobie jeszcze raz obejrzę xD (dla porównania pierwszy epizod tego sezonu obejrzałem 3 razy z napisami ang i 2 razy z napisami pl xD ale teraz raczej nie będzie mi się chciało ^^)
EDIT: A i jeszcze jedno - ja rozumiem wiele rzeczy, ale Karl??? WTF- co to miało być? ^^ No ale coś w tym jest, bo do takiego dennego odcinka to Karl pasował - i mam nadzieje, że już go więcej nie zobaczę xD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tom S. dnia Pon 20:47, 06 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
etna
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 12 Sie 2008
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: LBN Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:32, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
własnie obejrzałam, nie wiem ile istotnych rzeczy pominełam bo engliszem to a nie szpanuje ale rzeczywiscie jakiś taki przeciętny
najbardziej mi zal było Carlosa na przyjęciu i Karen :
ale mam nadzieje ze ze 3 bedize lepszy jeszcze tylko tydzień XD
a dave robi sie coraz bardziej psychiczny zeby kota z a taką głupote porywać
iskierka nadziei ze mrs McCluskey cos wyszpera, chociaż rzeczywiscie w internecie chyba ze jest jakims przestepca bo w ameryce to w ogóle jakieś serwisy o ludziach mają
a o co chodziło z Karlem i czemu bree nie chciala gaby na przyjeciu bo nie zrozumiałam 9coś z tym masażem?)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gabim
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2490
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Skąd: Rybnik Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:00, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Też nie rozumie po co tam był Karl im potrzebny... Ja oglądałam bez napisów więc mało zrozumiałam xD
Ale co sie stało z tą scenką w kajdankach? Nie daje mi to spokoju xD
W tym odcinku najlepszy był Carlos i Gaby Mało obiektywna ocena ale trudno xP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Slinky
Zdesperowany aktywista
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Sz-n Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:06, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
hmm, odcinek średni... brakowalo mi Kathie i tu i pociagnięcia tego wątku z 1 odcinka. Orson... rozumiem jego reakcję, ale gdy zobaczylam placzaca Bree... to bylo smutne. Przypomniala mi te, z 1 sezonu, gdy plakala w lazience.
Wchodzi ktos na strone abc? polecam, mozna wirtualnie pozwiedzac domy...i omg, zaczynam sie bac o Kathie ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana482
Super V.I.P.
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1002
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:10, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Odcinek nawet fajny i dobry , nie podalo mi sie pare sytuacji np z tym kotem mcklusky , chyba ten dave zabral tego kota zeby zmusic karen do przeproszenia edie , albo na koniec mnie wzmrozila jak bree przyszla do przyjeciu zmeczona a ten orson byl chamski i taki pan chcial jesc natychmiast , naprawde mi sie jej wtedy zal zrobilo jesli tak dalej bedzie to chyba bedzie kolejny rozwod i lynette czatujaca z porterem <lol2>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kate14
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Jeleniej Góry Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:24, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ja niestety też odcinek uważam za średni, nie było żadnego BUM!, zaskoczenia (choć nie oglądałam SP). Jedyne co mnie rozwaliło to Karl "Susie Q!" "Może gdybym był dekarzem to wciąż byśmy byli razem!" Strasznie, strasznie jest mi żal Karen ;( Ma kobitka ciężko w życiu teraz. Dave prawdziwy psychol, na WL jakoś ich dużo. I nie sadzę, ze go polubimy - w końcu Katherine nie miała problemów z psychiką (w sensie negatywnym). Czekam na następny odcinek i dużo retrospekcji!!! Szczególnie z Gaby...
Aha, i jeszcze jedno. Prawie płakać mi się chce jak widzę Susan i Mike'a
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
judyth1
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 15:32, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Nie rozumiem dlaczego odcinek mam tutaj takie słabe recenzje.
Mnie 2 razy zwilżyły się oczy ( podczas rozmowy w samochodzie Gaby i Carlosa i podczas rozmowy Lynette z synem)
dodatkowo ucieszyłam się, że były mąz Suzan powrócił zawsze go lubiłam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|