|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:05, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Mikołajek napisał: |
A tak przy okazji.
Do Lynette przyszedł pan Fishman. Mówił coś, że jakis dzieciak, jest w pokoju jego siostry?
Czyli panieńskie nazwisko Stelli to "Fishman"? Czyli to był wujek Lynette? |
Nie, to nie jest wujek Lynn, ani brat Stelli...chyba Lynn by sie do niego zwracała Mr. Fishman.
Pan Fishman powiedział, że jego siostra mu doniosła o tym, że Porter jest u matki Lynette; siostra P. Fishmana jest w tym samym ośrodku co Stella, poza tym P. Fishman powiedział, że Porter podkradł jego siostrze sok. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:05, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Właśnie o to mi chodziło, żeby, ktoś mi to wyjaśnił...
Dzięki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szynszyl
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:25, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jeśli ktoś czeka na polskie napisy do tego odcinka, zapowiadam że dzisiaj planuję je opublikować
P.S Witam wszystkich, to mój początek na forum
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana482
Super V.I.P.
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1002
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:41, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
oDCINEK NAWET FAJNY. Najbardziej podobaly jak chyba kazdemu scenki z tej piwnicy susan i edie, super smieznie bylo , nie podobalo mi sie zachowanie corek gabi , szkoda mi bylo przez chwili gabi kiedy siedziala na schodach i plakala , zachowanie dave'a coraz bardziej mnie wkurza i jescze on na koniec wyslal czy moze mike wyslal kwiaty dla kath, odcinek oceniam 8,5/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fenty_Fun
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:45, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
a ja nie moge sie doczekac, kiedy go obejrze...
Dużo jest Gabi?
W ogóle ona się 'wyrobi'?
W sensie, zadba jakos o siebie w tym sezonie? W serialu powinna być jakaś laleczka ;pp
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:58, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Gaby jest dość dużo. xP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fenty_Fun
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:15, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
To fajnie, bo ogolnie w 5 sezonie mało jest jej wątków...A ja uwielbiam jej głos, smiech ii pomyślunek. Przyznacie, że pomysł z ganianiem samochodu przez Juanitę był genialny! XDD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
The Voice
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Wto 21:09, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek nie powala ale jest przyzwoity. Sporo smutnych scen ale na żadnej nie płakałem. xD Oczywiście Edie była najlepsza.....no i gratuluje sobie że nigdy nie ogladam prom etc. ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dawcio930
Silver Elf
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Skąd: Krk :) Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:02, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
ja oglądam proma ale już nie oglądam sneak peeków naprawdę, o wiele lepiej mi się oglądało, kiedy nie dodawali ich na youtube... odcinek bardzo fajny, ale 5x11 nie przebija xD mam nadzieję, że Dave nie zrobi nic Katherine... wtedy bym go znienawidził jeszcze bardziej niż George i Gloria razem wzięci!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Desperatkaa
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:06, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Może nic konkretnego się nie wydarzyło, ale dla mnie to był odcinek Edie. Z pewnością jej. Mimo tego co kiedyś robiła naprawdę bardzo lubię jej postać.
Niesamowicie szczera jeśli chodzi o komentarz zachowania Susan, ale wydaje mi się, że był on trafny.
Lynette - cóż, miło, że skończyły się problemy z Porterem i dogaduje się z mamą.
Gab - trochę było smutno kiedy wyszła na zewnątrz po tym, co usłyszała od córki, ale natychmiast zrekompensowała to swoją niebywałą kreatywnością w ustawianiu córek do pionu za pomocą ogrodnika xD
Sus - chyba dobrze, że nie wyjechała
Kath - cieszę się, że jej się układa, ale jednocześnie boję się o nią (Dave w domyśle)
No i Bree (moja ulubiona postać na ostatku) - przez chwilę bałam się, że znów Andrew da jej do zrozumienia, że kiepska z niej matka, ale udowodniła, że jest szczera i chce, żeby w jej rodzinie się układało, a nie, by jej rodzina była na "pokaz"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kropla
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:26, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
ja nie rozumiem, jak oni moga łaczyć mika i kath; jakoś mi sie to nie podoba za bardzo, nie pasuja do siebie i wcale nei chodzi o to, że chcę mika na siłę łaczyc z susan - sami to pewnie zrobią w swoim czasie; mike, ktory twierdzi że się zakochał w kath - to już mnei dobiło. Swoja droga jak zobaczyłam że kath znalazła kwiaty to miałam nadzieje ze dave je tam zostawił, i że akcja sie jakoś zaostrzy...
za to bree i jej rozmowa z przyszłym zięciem, ta ostatnia - fajnie fajnie, bo fakt, że ktoś jej pilnować powinien
a tak poza tym to oprócz sceny edi i susan w garażu odc dość mało wyrazistay moim zdaniem niestety... acz zaczelo się pare ciekawych watków więc licze ze 13 bedzie świetna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
przemek88r
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 18:47, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek rzeczywiście średni, ale mi się podobał!
Zgadzam się z przedmówcami, to był odcinek Edie. Całe to zatrzaśnięcie się w piwnicy to w stylu Susan. Najbardziej mi si ę podobało jak Susan klękała przed drzwiami i krzyczała "Wypuście mnie" ostatkiem sił. Potem to robienie kalendarza-aż mnie zatkało, że zapisały cały arkusz, ale w sumie się nie dziwię-Susan ma jakieś 45 lat w tej chwili, ja mam 21 i też miałbym zapełnione niewiele mniej...
Historia o konikach i łzy Susan, he he, dobre-przypieczętowane ostrym policzkiem od Edie. A potem "Zabawa z gazetami", he he! W sumie fajny wątek.
Początek odcinka mi się nie podobał-wyglądało to sztucznie, jak wszystkie pobiegły do smutnej Edie. Potem sztucznie też cieszyły się szczęściem Susan-ogólnie to było takie jakieś nieaktorskie, drewniane.
Lynette jak zwykle świetna, ale żal mi się zrobiło Stelii w szpitalu po tym udawanym wypadku... Dobrze, że się wszystko wyjaśniło z Porterem, a także że Lyn pogodziła się z mamą. Wyglądała bardzo ładnie w scenie gdy razem 'coś tam' piły
Zabawne było jak przyszedł ten cały marudny dziadek łażący z tym swoim wóziczkiem po całym mieszkaniu... I to z jakim wyrzutem powiedział "Na co czekasz, zrób mi kanapkę!".
Córki Gabi rzeczywiście aroganckie, tzn. Juanita, bo Celia widać, że jest pod naciskiem starszej siostry. Zrobiło mi się żal Gabi, jak poszła na ganek popłakać troszkę. Ten cały rygor zastosowany przez ogrodnika- ha ha, fajnie byłoby mieć kogoś takiego by poustawiał moich nieznośnych braci.
Kath i Mike- nie komentuję tego beznadziejnego wątku-Bosz sztucz, sztucz i sztucz do heksanu! Nie pasują do siebie, nie ma chemii i w ogóle, to tak jakby połączyć ze sobą czerwone róże i żółte frezje- wyrafinowane i proste-ekhm...
Myślę, że Katherine może zginąć zabita przez Dave-w sumie nie tęskniłbym za bardzo.
No i Bree-moja ulubiona-nie miała może przodującego wątku, ale podobał mi się na równi z wątkiem Lynettowym (2nd place in this episode). Alex był dziwny-przecież Orsonowi AŻ TAK bardzo nie przeszkadzają uwagi Bree- wydaje mi się że się do nich przyzwyczaił, a on to awansował do rozmiarów rodzinnej patologii.
Ale ładna scena na końcu gdy Bree przyznaje się do błędu-rzadko tego idzie doświadczyć ale wtedy jest to zawsze piękna chwila w "Gotowych na wszystko"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Slinky
Zdesperowany aktywista
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Sz-n Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:03, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Między KAth i Mikiem nie widac chemii..bo po pierwsze- Mike mial juz swoją wielką miłość...po drugie Kath i jej spraw jest baaardzo mało w serialu... tego wręcz nie można zauwazyć. Co nich wiemy? Ze są razem, że Mikeo;wi tak nie zalezy i tyle w zasadzie. Nie ma ich scen, nie ma jakiejś historii.
Mam tylko nadzieje, ze Dave nie zrobi krzywdy Kath... to byłoby straszne
A sceny z Bree piękne. Znowu się zmienia i znowu na lepsze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Future
Grotesk Burlesk
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy
Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:06, 17 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Obejrzałem i od razu mówie, że Edie jest moją najulubieńszą postacią. Awansowała po tym epie.
Polubiłem też Bree i ten wątek z Alexem.
No i Lyn się pogodziła z matką.
Cud miód i orzeszki. xD Co do Dave'a to uważam, że zabije Susan i MJ'a albo Katherine. Przynajmniej tak będzie planował.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Future dnia Sob 9:08, 17 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q.m.c.
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 3710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Section One Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:30, 17 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Co do Dave'a to uważam, że zabije Susan i MJ'a albo Katherine | byle nie Katherine :p ... xD
aczkolwiek poczekamy zobaczymy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|