|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Future
Grotesk Burlesk
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:57, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
tylko winni się tłumaczą : )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
dawcio930
Silver Elf
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Skąd: Krk :) Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:57, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
mogła zginąć Susan, np. dowiedziałaby się, że Dave chce kogoś zabić na tym campingu i mogła tam za nimi jechać, i wtedy (dla dobra Mike'a) osłonić Katherine (oczywiście gdyby Edie nie zadzwoniła) i by zginęła... w ogóle większość osób chciałaby, żeby z serialem pożegnała się właśnie Teri Hatcher... dla magazynu TV Guide był przeprowadzany taki sondaż...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Slinky
Zdesperowany aktywista
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Sz-n Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:18, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Tragedią by to dla mnie nie było, ale jakoś nie chciałabym, żeby zginęła... byłoby mi szkoda i jakoś tak przywiązałam się do niej.
A z osłanianiem byłoby ciężko, bo w sumie Dave strzelał w lesie...i założenie było takie, że go nie widać ;d
Nawet gdyby Susan wszystko wiedziała i pojechała tam, ciężko w dużym lesie z chaszczami, drzewami itd znaleźć czającego się gościa z bronią
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szyszu1987
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 1:30, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
do beck -> Edie nie potrafi sie odegrac? no prosze Cie... co w takim razie powiesz o podpaleniu domu Susan?
Odcinek szokujacy... Dla mnie Desperatki bez Edie to juz nie to samo. od zawsze traktuje ja jako rownoprawna pierwszoplanowa bohaterke. nie moge za to przekonac sie do Katherine. nie powiedzialbym, ze za nia nie przepadam. nie jest to po prostu postac poprowadzona rownie ciekawie, co reszta gospodyn. fakt, jej tajemnica z sezonu 4. byla bardzo emocjonujaca, w obecnym sezonie natomiast... sceny z jej udzialem czesto wieja nuda. uwazam, ze jest po prostu malo przebojowa i zbyt idealna. tak malo w jej zachowaniu upadkow. ok, przespala sie z handlarzem organow, namieszala w zwiazku z obrazem Susan et cetera, et cetera, ale nie sa to akcje na tyle ciekawe, co te z udzialem pozostalych bohaterek. w 5. sezonie Katherine ogromnie "spoczciwiala", scenarzysta pozbawil ja pazura. morderczyni (nie w zlym znaczeniu tego slowa - sam pewnie zachowalbym sie podobnie) przeksztalcila sie w ulozona, perfekcyjna pania domu, ktora nie dostarcza widzowi wielu emocji - takie jest przynajmniej moje zdanie. podsumowujac - to z jej odejsciem z serialu pogodzilbym sie najszybciej, choc tez pewnie przezywalbym to na swoj sposob.
a Susan? nie wyobrazam sobie jej znikniecia!!! nie jest to moja ulubiona postac, ale jej pocieszne "wpadki" bawia mnie przeogromnie. uwielbiam sposob, w jaki zawsze pakuje sie w klopoty, i jej zachowanie, kiedy wszystkie jej - jak to ladnie ujac? - grzeszki wychodza na jaw. poza tym to bardzo dobra kobieta - spojrzcie tylko, jak bardzo wspolczula Karlowi, ktory przeciez tak bardzo ja skrzywdzil! jasne, jest glupiutka, ale Despertaki bez niej bylyby beznadziejne! sondaz niech mowi swoje, a ja i tak jestem pewien, ze wszyscy, ktorzy teraz rzekomo byliby zadowoleni z usuniecia Teri Hatcher z ekipy, dotkliwie odczuliby jej brak na Wisteria Lane.
Orson - porazka... gosciu, jak dla mnie, nigdy sie juz nie zrehabilituje. niech tam sobie kradnie, kleptomania to choroba, ktora trzeba leczyc, wiec potrafie go zrozumiec, ale to, ze nie pomogl Edie... brak slow. kazdy bladzi, czasem powaznie... jakim natomiast trzeba byc czlowiekiem, zeby nie pomoc osobie, ktora ma sie za przyjaciolke? i co on sobie mysli? gdyby Edie nic sie nie stalo, Bree dowiedzialaby sie o jego zachowaniu natychmiast. (btw -> po co on, do cholery!, sciagnal te kominiarke?! troche nielogiczne i glupio pomyslane, ale ok, nie czepiam sie...). dobrze, zmieniam zdanie - jesli w kolejnym odcinku wroci sie na miejsce wypadku, jest, jak dla mnie, rozgrzeszony. p.s. znajduje usprawiedliwienie dla jego czynow - wszystko to dlatego, ze dobry Dale Cooper zostal w Czarnej Chacie (fani Twin Peaksu wiedza, co mam na mysli)
Edie, Edie, Edie... niech to bedzie spiaczka, utrata pamieci, porazenie nabyte, niedowlad, cokolwiek... byle tylko przezyla i wrocila w pelni sil w przyszlym sezonie. Gotowym na wszystko bez tej bohaterki mowie stanowcze "nie!".
EDIT: odcinek nieco przewidywalny. domyslalem sie, ze Edie bedzie miala wypadek, wpadnie na slup elektryczny i porazi ja prad. spodziewalem sie natomiast, ze stanie sie to w trakcie ucieczki przed Dave'em, ktory, dowiedziawszy sie, ze ta poznala jego sekret, rozpoczal polowanie takze na nia. a Dave? skur*iel jak nic, ale jest przy tym chory psychicznie, wiec da sie go w jakiejs mierze zrozumiec. i przestal dusic Edie! oznacza to, ze jednak mu na niej zalezy i byc moze ja kocha... nie tak jak swoja byla zone, ale jednak.
p.s. scena, w ktorej Edie dowiaduje sie o prawdziwych motywach Dave'a jest znakomita! cudowne aktorstwo i jej twarz... to jak zaczyna rozpaczac, bo przeciez mialo byc tak pieknie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez szyszu1987 dnia Śro 1:37, 25 Mar 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PietroX
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:36, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem Dave przestał ją dusić, bo myślał, że już nie żyje.
Ale możliwe, że jednak nie chciał jej zabić, bo ją kocha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Super V.I.P.
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Skąd: Pompeii
|
Wysłany: Śro 14:50, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
PietroX napisał: | Moim zdaniem Dave przestał ją dusić, bo myślał, że już nie żyje.
Ale możliwe, że jednak nie chciał jej zabić, bo ją kocha. |
Nie. Dave nie przestał jej dusić, dlatego, że myślał, że już nie żyje.
Widzieliście jego reakcję - ten wyraz twarzy. To przerażenie z tego co robi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:43, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
szyszu1987 napisał: | nie pomogl Edie... brak slow. kazdy bladzi, czasem powaznie... jakim natomiast trzeba byc czlowiekiem, zeby nie pomoc osobie, ktora ma sie za przyjaciolke? i co on sobie mysli? |
Przypomnę, że to ona go "przechowała" mimo wszystko gdy Bree go wyrzuciła z domu...a nawet jesli by tego nie zrobiła to powinien chociaz wezwac karetke - i wtedy uciekac (rozumiem boi sie znow trafic do kicia CHYBA), ale to powinien byc najprostszy, najzwyklejszy ludzki odruch nawet ze strony obcej osoby...lub wroga tak jak w przypadku Edie i Gaby w 4x09 gdy ta ja przygarnela do swojego schronu...
ehh.
Orson to dla mnie teraz 0 moralne i w ogóle jako człowiek...niestety, taka smutna prawda, współczuję Bree...
no chyba, że jednak się wróci to jednak odzyska troszkę w moich oczach tak samo jak u szyszu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mainti
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 16 Gru 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: niekąd Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:47, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
dawcio930 napisał: | ...w ogóle większość osób chciałaby, żeby z serialem pożegnała się właśnie Teri Hatcher... dla magazynu TV Guide był przeprowadzany taki sondaż... |
Oficjalnie ogłaszam, że umrę wraz z Susan!
Ją (obok Gaby) lubię chyba najbardziej ze wszystkich zdesperowanych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q.m.c.
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 3710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Section One Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:04, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | przestal dusic Edie! oznacza to, ze jednak mu na niej zalezy i byc moze ja kocha... | xDDD gdyby ją na prawde kochał, odpuściłby sobie tą całą zemste i nie narażał na niebezpieczeństwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
beck
Sweetie
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:03, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
szyszu1987 napisał: | do beck -> Edie nie potrafi sie odegrac? no prosze Cie... co w takim razie powiesz o podpaleniu domu Susan?
|
kotku, to co bylo w drugim sezonie to byla zemsta. zemsta kierowana ku kobiecie, nie dlatego ze zniszczyla jej zycie, tylko dom. a milosc i dom to dwie ruzne sprawy ;/ wiec nei dyskutuj ze mna bo nie masz racji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szyszu1987
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:26, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
beck napisał: | kotku, to co bylo w drugim sezonie to byla zemsta. zemsta kierowana ku kobiecie, nie dlatego ze zniszczyla jej zycie, tylko dom. a milosc i dom to dwie ruzne sprawy ;/ wiec nei dyskutuj ze mna bo nie masz racji. |
myszko:P, odegrac i zemscic sie to synonimy. nevermind, Edie potrafi odegrac sie jak najbardziej. zapomnijmy o Susan, przypomnij sobie, co zrobila Carlosowi, kiedy dowiedziala sie o jego romansie z Gaby: doniosla na niego do Urzedu Skarbowego i pokazala zdjecia dokumentujace jego zdrade Victorowi! i co Ty na to?
p.s. radze zajrzec do slownika ortograficznego, zanim zamiescisz tu cokolwiek (interpunkcja tez sie klania)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez szyszu1987 dnia Śro 21:28, 25 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zośka
Kura domowa
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Kraina Deszczowców Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:26, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Mainti napisał: | dawcio930 napisał: | ...w ogóle większość osób chciałaby, żeby z serialem pożegnała się właśnie Teri Hatcher... dla magazynu TV Guide był przeprowadzany taki sondaż... |
Oficjalnie ogłaszam, że umrę wraz z Susan!
Ją (obok Gaby) lubię chyba najbardziej ze wszystkich zdesperowanych | A ja nie chce zeby która kolwiek odchodzila z tego serialu! Jak zaczęly to niech skończą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:11, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Zośka napisał: | A ja nie chce zeby która kolwiek odchodzila z tego serialu! Jak zaczęly to niech skończą. |
Zgadzam się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szyszu1987
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:12, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Q.m.c. napisał: | Cytat: | przestal dusic Edie! oznacza to, ze jednak mu na niej zalezy i byc moze ja kocha... | xDDD gdyby ją na prawde kochał, odpuściłby sobie tą całą zemste i nie narażał na niebezpieczeństwo. |
pozwole sie nie zgodzic spojrz, co Neal powiedzial o relacjach Dave'a z Edie i Mike'em: Nicolette będzie miała fantastyczne pożegnanie (...) Dave będzie zdruzgotany, ponieważ naprawdę kocha Edie. I to właśnie uwielbiam w tej postaci. On szczerze kocha swoją żonę i część jego osobowości traktuje Mike'a jak najlepszego przyjaciela. Jednak jest rozdarty, bo co jakiś czas w jego głowie pojawia się myśl: Nie zbaczaj z kursu. Wykonaj swoje zadanie. Musisz to skończyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zośka
Kura domowa
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Kraina Deszczowców Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:08, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z przedmówcą. Nie zapominajcie, że Dave nie jest zdrowy psychicznie. Jego zdrowiu szkodzi przebywanie na Wisteria Lane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|