|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:04, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Arno napisał: |
|
Czy one trzymają... cząstkę skremowanych prochów Edie?
Dave i ta powaga na (cenzura)ryju(/cenzura). ŻAŁOSNE!
PS. Neal McDonough jest wspaniały w tej roli!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sahem
Super V.I.P.
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Skąd: Pompeii
|
Wysłany: Pią 16:15, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Każda dostanie cząstkę prochów Edie? Dziwnie xP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:13, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
|
Lyn ubrana na obu fotkach w żółty płaszcz...
Cytat: |
|
To są dwie różne sceny, co nie ulega wątpliwości, ale teraz jedna rzecz mnie męczy...
Na 1 zdjęciu gdy wszystkie się rozchodzą (to jest caps z promo) Lyn jest ubrana tak na żółto i każda z nich trzyma te "małe urny"; zaś na drugiej fotce Lyn jest ubrana tak samo i trzyma w ręku tą wielką urnę...
3 fotka : dziewczyny pewno jadą do Traversa - i Susan trzyma wielką urnę, małych urn nie ma.
4 fotka : kontynuacja sceny wyjazdu, ale urny nie widać (ale to akurat szczegół)
Zastanawia mnie fakt tego...czy one wsypały te prochy do tej dużej urny...jeżeli w ogóle tam są prochy...bo w końcu rozchodzą się z tymi małymi...
A i wszystkie są inaczej ubrane na 1,2/3,4 fotkach...;p Czyli pewno jadą innego dnia....łe...pełno spekulacji....xD
ale poza tym sam się już w tym pogubiłem...xD
A i Bree oczywiście koszyczek muffinek ma na 3 fotce!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arno dnia Pią 17:15, 17 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Super V.I.P.
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Skąd: Pompeii
|
Wysłany: Pią 17:18, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Arno napisał: | A i Bree oczywiście koszyczek muffinek ma na 3 fotce! |
W końcu! Trzeba było śmierci jednej z najlepszych postaci, żeby Bree w końcu zrobiła muffinki. Zdecydowanie nie warte zamordowania Edie. Ale miło widzieć Bree z koszyczkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:20, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Sahem napisał: | Arno napisał: | A i Bree oczywiście koszyczek muffinek ma na 3 fotce! |
W końcu! Trzeba było śmierci jednej z najlepszych postaci, żeby Bree w końcu zrobiła muffinki. Zdecydowanie nie warte zamordowania Edie. Ale miło widzieć Bree z koszyczkiem. |
Zapewne nie rozprawiałeś nad moim postem dotyczącym urn, ponieważ tak jak ja pogubiłeś się w mojej wypowiedzi...?XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Super V.I.P.
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Skąd: Pompeii
|
Wysłany: Pią 17:25, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Nie, zrozumiałem to z urnami, ale uznałem, że koszyczek i muffinki są ważniejsze xP
Porównywałeś zdjęcia promocyjne z promo. A przecież fotki promocyjne są pozowane i cykane przed lub po nakręceniu scen. I nikt nie uważa na takie szczegóły, jak urna xP Albo koszyczek Bree xP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:13, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | |
Tu też jest koszyczek.
A to fotka promocyjna z napisem DH ze strony abc. xP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:32, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Mikołajek napisał: | Arno napisał: |
| (...) |
Powtarzam pytanie: Czy one trzymają... cząstkę skremowanych prochów Edie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:41, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
To zapytaj Cherry'ego... Pewnie tak, chociaż pewności nie mam...przecież u góry pisałem o "małych urnach"... ;d Chociaż mina Gaby na to nie wskazuje...wszystkie są podobne do siebie - ja mam nadzieję, że to są jakieś rzeczy Edie - albo którejś z dziewczyn...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dawcio930
Silver Elf
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Skąd: Krk :) Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:08, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
świetne są te fotki promocyjne... wow, już nie mogę się doczekać poniedziałku!! a po 5x18 tak narzekaliśmy, że musimy czekać aż 4 tygodnie, a tu tak szybko minął ten czas... wielka szkoda, że Edie umiera, będzie jej naprawdę ogromnie brakować w serialu. a co do tych małych urn to myślę, że każda z desperatek chciała sobie zachować coś z Edie, nawet jeśli nie darzyły jej sympatią, to każda chciała mieć u siebie jej cząstkę. no ale poczekamy na rozwinięcie do niedzieli/poniedziałku xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:06, 19 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | The title is a reference to the Sondheim song "Ladies Who Lunch"; specifically, the lyrics, "Look into their eyes and you see what they know: everybody dies." |
Cytat: | This episode is narrated by Edie. |
Cytat: | We'll again see Edie's son Travers (Stephen Lunsford), as the women of Wisteria Lane head to his boarding school. You can also expect to see the women meet with Dave. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:01, 19 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | We'll again see Edie's son Travers (Stephen Lunsford), as the women of Wisteria Lane head to his boarding school to bring him his mother's ashes. |
[b]Ten spoiler został zmodyfikowany! Więc wciąż mam nadzieję. ;p
Cytat: | We'll again see Edie's son Travers (Stephen Lunsford), as the women of Wisteria Lane head to his boarding school. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arno dnia Nie 18:01, 19 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
krzr
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć:
|
Wysłany: Pon 6:05, 20 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Wstałem przed 5.00 rano żeby ściągnąć ten odcinek. Czekałem na niego tyle tygodni. I nie powiem nic, oprócz:
GOODBYE EDIE BRITT
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:05, 20 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Retrospekcje:
Susan:
* Edie i Susan spotkały się po raz pierwszy w 2003 roku. Edie widziała ją jak je pączka ze śmieci i myślała, że jest bezdomna. Tak się zaprzyjaźniły.
* Tydzień później. Edie i Susan biegały. Susan powiedziała, że nie znosi biegania. Spotkały Eda i jego żonę. Edie powiedziała, że razem uprawiają sex. Susan oburzyła się i pobiegła do domu.
* Nieco później. Edie odwiedziła Susan i powiedziała jej o "spotkaniach" Karla z Brandi. Ta jej nie uwierzyła, bo myślała, że Edie chciała zepsuć jej małżeństwo. 3 tygodnie później Susan odkryła prawdę o romansie.
Lynette:
* Chemioterapia Lynette. Okres czwartego sezonu. Edie odwiedziła panią Scavo, lecz była u niej Katherine, która się nią opiekowała (podawała leki i poprawiała poduszkę). Gdy Kath miała założyć jej skarpetki i odwieźć na chemioterapię, Edie powiedziała, że to zrobi. Gdy Kath wyszła, Edie zabrała ją do baru. Po krótkiej i szorstkiej rozmowie Edie do Lynette, żona Toma uświadomiła sobie, że wewnętrzna siła jest jej atutem. Niech się czasami nie stosuje do zaleceń lekarza (wypicie tequili) oraz bawi, bo tylko tak pokona raczysko.
Bree:
* Okres między 4 a 5 sezonem. Bree odwiedziła Orsona w więzieniu. Nie spodziewała się, że nie będzie tam prywatnych sal. W końcu odmówiła wizyty, ale dowiedziała się, że jej męża odwiedzała, bardzo często, jeszcze jedna kobieta. Była nią... Edie. Bree pojechała do jej nowego domu. Pani Hodge dowiedziała się, że Edie nie dążyła do odbudowania żadnej relacji z Orsonem. Gdy chciała wyjść, Edie zobrazowała jej, że Orson kocha ją (Bree) a widząc jej niechęć, stwierdziła, że on poradzi sobie on bez niej. Bree odwiedziła męża w więzieniu. Nastąpiła dramatyczna rozmowa a na pytanie Bree jak on jej wybaczy, Orson odpowiedział, żeby tu była, gdy on wyjdzie.
Gabrielle:
* Noc w której Gabi dostała rozwód od Carlosa (po wydarzeniach odcinka "Bang"). Edie i Gabi, seksownie ubrane, wyszły do baru. W pierwszej chwili, Gabi dostała drinka od nieznajomego. Edie zaczęła jej robić wyrzuty i w końcu stanęło na tym, że rozpoczęły grę o to, kto zbierze więcej słomek od drinków. Wygrała Gabi. Panna Marquez następnie przyjechała na Wisteria Lane, gdzie już była Edie. Ta stwierdziła, że doznała szoku, iż Gabi wygrała. Oświadczyła sąsiadce, jej młodość uciekła jej przez palce oraz, że zawsze wiedziała, iż umrze w miarę młodo - przed pięćdziesiątką. Gabi stwierdziła, że za 50 lat będą się ubierać i zachowywać tak samo jak w ową noc i zaprosiła ją do siebie na dobre wino.
Karen:
* Rok 2004: Karen siedziała zrozpaczona w domu i Edie niespodziewanie do niej przyszła. Ta powiedziała do gościa, że jest kolejna rocznica śmierci jej syna. Edie natomiast wyjawiła jej sekret, że też ma syna, który żyje z ojcem, więc wiedziała jak się czuje. Karen, oburzyła się, bo jej syn zmarł a ten od Edie, wciąż żył. Pani Britt orzekła jednak, że wie jaka jest. Nie wychowując go, zapewniła mu najlepszą przyszłość jaką mogła, bo nie wyrządzi mu krzywdy. Na pytanie gospodyni, czy on jej nie znienawidzi, odpowiedziała, że kocha go wystarczająco mocno, by to znieść.
Edie, tak jak wiele ludzi na Ziemi, była silną osobowością, ale miała drugą twarz - dobrej, przyjaznej, uczciwej kobiety, która chciała się bawić. Mimo dzieciństwa, które odcisnęło piętno na niej, zdołała być bardzo ciepłym i przyjaznym człowiekiem. Nie znałem jej od tej strony, przyznaję to szczerze i z bólem. Lecz teraz mogę śmiało powiedzieć, że będę o tobie pamiętał. Żegnaj Edie! Rest In Peace.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mikołajek dnia Sob 22:12, 18 Gru 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Super V.I.P.
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Skąd: Pompeii
|
Wysłany: Pon 14:36, 20 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
A ja się pytam: GDZIE SĄ LINKI?! ;( Sahem nie ma jak ściągnąć ;( Błagam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|