|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Q.m.c.
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 3710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Section One Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:54, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Slinky napisał: | Wszyscy zauważają tylko, że to Kath wysłała tego maila....a co z nieszczerymi oświadczynami Mike'a? To też było nie fair i niech sobie facet teraz radzi, jak nie myśli i działa pod wpływem chwili.
| dokłanie nie wiem czy Mike jest świadomy tego jak bardzo Kath go kocha i zdaje się, że on nie odwzajemnia w pełni tego uczucia, co wg mnie jest dużym błędem z jego strony, bo na Boga jak długo można wracać i odchodzić od Susan.
(powtórze się xD sory) Ja wiem, że serce nie sługa, ale jak oni się zejdą (a to wydaje się niestety całkiem prawdopodobne) to będzie najgorszy, najnudniejszy wątek w serialu (bynajmniej dla mnie).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
szyszu1987
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:59, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
iseut napisał: | (...) mogłby przypadkowo zabic starszą córke Gabby bo to grubu rozpieszczony bachor. |
zwariowalas? Juanita to moja idolka niech nie waza sie nawet jej tknac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
iseut
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Wysłany: Sob 20:08, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
do Slinky
Sorry, uogólniłam troche za dużo, ale po prostu zauważyłam, że większośc ludzi uwielbia Bree, nide wiem za co, bo z taką pedantką, to chyba nikt by nie wytrzymał, Kath była bardzo podobna do niej, teraz troche się zmieniła, ale mimo wszystko nie lubie jej od samego początku, Lynnete jest przesadnie władcza, a Gabby strasznie rozpuszczona i samolubna, cały serial oglądam głownie z powodu Susan jest prawdziwa, sierotkowata i ciagle jej cos nie wychodzi dlatego sympatyzuje z nią najbardziej. Jesli chodzi o ten odcinek, znowu jej "nie wyszło" za to wszystkim innym desperatkom, jak najbardziej, niemal kazda z nich postawiła na swoim, nawet Bree, mimo, ze została troszkę zdemaskowana na samym koncu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q.m.c.
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 3710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Section One Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:32, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | ale po prostu zauważyłam, że większośc ludzi uwielbia Bree, nide wiem za co |
za uśmiech jedyny w swoim rodzaju, za elegancje, za perfekcje, za rude włosy, za to, że Marcia jest genialną aktorką, za scene gdy strzelała z okna do pigularza, za determinacje, za przebiegłość, za spryt, za odwage, za scene, gdy zmienia Rexowi krawat na jego pogrzebie, za scene, w której płacze po jego śmierci, za wszystkie sceny z Andrew, za pamiętną scene, w której to całuje się z Peterem(?) na stole , za każdą jedną kwestie...
czy mam dalej wymieniać, bo moge tak długo
Cytat: | Lynnete jest przesadnie władcza | czy my na pewno oglądamy ten sam serial ? xDD
Cytat: | a Gabby strasznie rozpuszczona i samolubna | oprócz tych wad ma szereg zalet wiec nie skreślałabym jej tak szybko;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Nie 7:56, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Halo, halo. Schodzimy z tematu.
Aby wejsc na odpowiednie tory, powiem, żbe Bruce nie wyglądał tak strasznie, jak go nakreślili w tym biurze, ale do najpiękniejszych nie należał. W każdym razie Lynette nie jest władcza, tylko chce by rodzina szła normalnym torem. Nie jej wina, że każdy męski Scavo w jej rodzinie ma wyskoki, które ona musi temperować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3338
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:48, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Tak jak powiedział Tom - Lynette przyprowadziła Jokera... W pełni się z nim zgadzam. xP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Slinky
Zdesperowany aktywista
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Sz-n Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:03, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
iseut napisał: | do Slinky
Sorry, uogólniłam troche za dużo, ale po prostu zauważyłam, że większośc ludzi uwielbia Bree, nide wiem za co, bo z taką pedantką, to chyba nikt by nie wytrzymał, Kath była bardzo podobna do niej, teraz troche się zmieniła, ale mimo wszystko nie lubie jej od samego początku, Lynnete jest przesadnie władcza, a Gabby strasznie rozpuszczona i samolubna, cały serial oglądam głownie z powodu Susan jest prawdziwa, sierotkowata i ciagle jej cos nie wychodzi dlatego sympatyzuje z nią najbardziej. Jesli chodzi o ten odcinek, znowu jej "nie wyszło" za to wszystkim innym desperatkom, jak najbardziej, niemal kazda z nich postawiła na swoim, nawet Bree, mimo, ze została troszkę zdemaskowana na samym koncu |
No dobrze, jak już mówiłam- Twoje zdanie, nie zamierzam się ani kłócić, ani negować. Po prostu z tego co piszesz wydaje mi się właśnie, że nie zauważasz tych wszystkich dobrych stron desperatek: Lynette władcza? Wie czego chce i to ją ratuje przy takim mężu- w 2 sezonie to ona pracowała na dom, do kiedy? ano do czasu, gdy Tomowi się odwidziało, bo on też chce mieć sukcesy.Wiem, że to ona uniemożliwiła mu awans, ale szczerze tego żałowała i słowa nie powiedziała, gdy musiała pracować. Popierała go i pomagała, gdy prowadzili pizzerie, gdy zakładał swój zespół- może nie była zachwycona, ale nie zapobiegała temu zbytnio. I teraz znowu- Tom szuka hobby i celu, a ona cierpliwie jest jego żoną...i przy okazji pomaga mu nie zrobić z siebie kretyna (już widzę te miny sąsiadów na widok 20lat młodszego Toma). Może była nieznośna dla niego podczas choroby... ale to jest naturalne, wiem, różni ludzie zachowują się na różne sosoby, ale jeśli mowa o niej to: była przerażona, zajęta sobą...ale nie dla siebie, walczyła dla rodziny i to ją pochłaniało. Podczas takiej choroby człowiek ma prawo źle się czuć, czy być wrednym, bo to jest niewiarygodny ból i strach.
Gaby rozpuszczona? Kiedyś była, zgadzam się z tym, nawet mnie drażniła. Ale od 4 serii bardzo wydoroślała, stała się odpowiedzialną i kochającą matką i żoną. Wiele pokazuje scena, w której Carlos przegląda jej szafę i widzi jedne buty i bodajże sukienke.
Bree- w związku z tym, co pisałaś wcześniej- że im się wszystko udaje i mają to co chcą. Przez 19 lat była w związku, który okazał się nie być tak udany, jak myślała. Jak już chciałą ruszyć dalej i spróbować onownie REx umarł. Potem wpadła w alkoholizm, te wszystkie kłótnie z Andrew i problemy z Danielle, załamanie nerwowe- nie wiem czy to jest to, co chciała osiągnąć. Potem stanęła na nogi- racja- nowy mąż, wydawało się idealny dla niej, własna firma- tylko za jaką cenę? Orson nie dał rady, Katherine się oddaliła, znowu jej się wszystko wali. A, no i w międzyczasie jeszcze Danielle zabrała małego. No ale Bree da radę. Bo to Bree, bo ona jest jak trzcina- ugnie się na chwilę, ale nie złamie I nie chcę jej idealizować- nie podobały mi się pewne rzeczy- to jak potraktowała Kath na początku 5 sezonu, czy Lynette...chociaż co do Lynn to później się ocknęła.
A co do Susan- muszę powiedzieć, że ją lubię. Co prawda nie jest pierwszą desperatką, z którą kojarzę serial, ale bez niej byłoby nudno. Jest ciapowata, ale na swój sposób urocza- to całe nieporozumienie z nauczycielką i ten pocałunek, czy po prostu zabójcza kolacja z Jacsonem! Nie mogłam przestać się śmiać! I też ma wiele fajnych cech- jest otwarta, jak ma coś powiedzieć to tak robi. Popełniła mnóstwo błędów, zawsze się w coś wpakuje, ale na jej szczęście wychodzi z tego cało
No, to tyle, co by nie było, żę oceniam kogoś jednostronnie i widzę same zalety. Ja uwielbiam tego kobiety nie za to, że są ładne, ani za ich ładne domy. Kocham je za to, jakie są. Za ich zalety, ale też wady i za błędy, które popełniają i za to jak się na nich uczą. Za to że sobie radzą, żę wszystkim.
EDIT: Sorry za offtop, ale jak już temat tutaj się rozkręcił, to chciałam dokończyć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Slinky dnia Nie 16:05, 17 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zośka
Kura domowa
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Kraina Deszczowców Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:56, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Nie wiem dlaczego, ale troche szkoda mi orsona, on mimo wszystko kocha bree. ciekawa jestem jak ten wątek sie rozwinie, a mike za to świństwo co zrobil, stracil u mnie torche pkt sympatii
i zgadzam sie z kims wyzej, ze teraz kat to jakieś cieple kluchy. czepila sie mika jak ostatniej deski ratunku. mimo ze zdaje sobie sprawę, ze on jej nie kocha tak mocno jak susan.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:48, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Hmm. Za bardzo się nie rozwinie bo mamy trzy opcje: pogodzenie się Hodge'ów, rozwód lub śmierc Orsona. Przy okazji za kilka godzin #ekscytacja# kończy się sezon a to zawsze przynosi diametralne zmiany dla naszych gospodyń.
A co do tematu:
Superancja scena kiwającej głową Celii do matki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dawcio930
Silver Elf
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Skąd: Krk :) Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:56, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
do Katherine mogłaby przyjechać Dylan - już by się coś zmieniło w jej życiu, a tak to tylko Mike i Mike, a Mike'a ona w ogóle nie kręci... zrobili by dla niej jakiś ciekawy wątek, albo np. jakby się okazało, że Ana to dawna kumpela Dylan i by się jakoś zgadały ze sobą i zrobił coś na Wisteria i goniąca z wałkiem Katherine by przywołać do porządku córkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:01, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
dawcio930 napisał: | (...) goniąca z wałkiem Katherine by przywołać do porządku córkę |
Mi się podoba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anuss
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:13, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Bree i Carl genialni xD to ich włamanie, pierwsza klasa!
Śmieć wreszcie dostaje ciągle w kość. Życzę mu śmierci, albo żeby go Bree zostawiła. Po pierwsze pozwolił Edie, czekać na śmierć, pozwolił oddać staruszkę... Jedyne, na co zasługuje, to śmierć. Wiem, to jest wredne, ale taka prawda!
Gabby jest boska. Wydoroślała bardzo i w ogóle ją "lovam" <3 xD Fajnie, że pomogła tej kobiecie... Scena z wazonami, Celią i Juanitą boska xD
Lynette, to ma przewalone jednym słowem... Musi się ciągle z takim mężem spierać i kłócić, bo Tom, to gorzej niż dzieciak. Jak już pisałam niedawno, że to najgorszy typ faceta, jaki tylko może być...
Kath i Mike, to nudny wątek, a Kathrine robi się podła, ale gdzie jest ta kobieta z czwartego sezonu? Twardo stąpająca po ziemi, silna kobieta? Teraz są tylko jakieś ciepłe kluchy. Mike jak i ona grają na dwa fronty, beznadzieja.
Susy, jak to Susy zawsze coś pod górkę xD Tak jak sami wiecie, z kim xD
M.J jest prze słodziutki, a Dave okropny. Co on planuje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Future
Grotesk Burlesk
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:40, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
A tam. Kath to wcale nie ciepłe kluchy xD Wystarczy obejrzeć wszystkie jej spory z Bree w 5 sezonie. Ojeju. Tom też mnie irytuje strasznie. Nie płakałbym gdyby Lynnette go zostawiła. Może i było by to bardzo dramatyczne ale przyda się taki powiew świeżego powietrza w tym serialu, bo ten wątek Mike-Susan to po prostu masakra. Chyba jestem jedynym na całym forum którego MJ irytuje. Bez kitu mnie wkurza ten dzieciak chociaż na początku bardzo go lubiłem. Dave'a uwielbiam. Po prostu uwielbiam xD
Poza tym bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo polubiłem Bree. Ta scena z włamaniem boskaaa xD I jak wycierała buty przed wejściem do domu xD Być może to zaskakujące ale jest kandydatką na moją ulubioną desperatke po Edie. Zawsze jej nie lubiłem a tu takie coś xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anuss
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:28, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ale Edie, to jednak Edie... U mnie była na drugim miejscu zaraz po Gabby. Znaczy nadal jest...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dawcio930
Silver Elf
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Skąd: Krk :) Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:07, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Futur, też nie lubię MJ, na filmwebie w tym konkursie ciągle pisałem przy nim KILL ale niestety przeszedł do II rundy... irytujący jest ten dzieciak, już wolałem Julie, chociaż że też mnie wnerwiała... ale MJ jest beznadziejny!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|