|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:41, 18 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Scena na cmentarzu świetna! Na razie jestem na momencie gdy Dave szuka MJ'a...ale jak ode mnie to już wielkie brawa i dla twórców (Cherry'ego) oraz dla Teri, Neala i Masona! Są świetni.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arno dnia Pon 9:41, 18 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
krzr
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:21, 18 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
AAA! No i znowu to oczekiwanie przez całe wakacje!!! MJ nie bylo pokazanego na slubie, bo jakby byl obok Susan....to by sie okazalo ze Kathreen jest panna mloda. Ale szczerze...zakonczenie bylo super. Ciesze sie ze Lynette nie usunela ciazy! Bree mnie powalila...w pozytywnym znaczeniu, Gaby tez fajny motyw ma na 6 sezon...ale Susan...rewelacja! te ostatnie sceny!! Myslalem ze Dave zginie...no ale...jak sie auta zderzyly...to zatrzymalem...ii powiedzialem "No nie, jednak zabili MJ!!!" ale dobrze sie skonczylo;))) Do tych dwoch odcinkow bede wracal;)))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jacucha
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:42, 18 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Arno napisał: |
Dwa miesiące później:
* Mike bierze ślub z jakąś kobietą lecz nie wiemy czy jest to Susan (pocałował ją gorąco tuż po wypadku) czy Katherine (zaręczyny + planowali ślub).
* Scavo siedzą razem, ale po reakcji Lynette wiemy, że nie usunęła ciąży.
* Bree i Orson też są razem, ale Karl za nimi. Bree obróciła się do niego na chwilę.
* Tak samo Ana (flirtująca z jakimś mężczyzną), Gabi (doprowadzająca ją do porządku) i Carlos.
* Za Solisami siedział chyba (?) Andrew.
* Brak Maynarda Juniora na ślubie.
|
A jeden z bliźniaków chyba jednak wyjechał do Europy, bo był tylko jeden na ślubie:)
A co do Panny Młodej, uważam, że to jednak Susan.
Po pierwsze, pod welonem widać, że to brunetka, a po drugie Mary Alice mówi, że "The groom wondered if he was doing the right thing. That's when the bells began to ring, Telling him he had."
Czyli Mike podjął dobrą decyzję, wybierając Suzi Q...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:53, 18 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
jacucha napisał: | (...) A jeden z bliźniaków chyba jednak wyjechał do Europy, bo był tylko jeden na ślubie:) (...) |
Masz sprawniejsze oczy niż ja. Przeoczyłem bliźniaka, więc podejrzewam, że to... początki zaćmy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mrotka
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 19:20, 18 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
A próbowaliście rozszyfrować kim jest panna młoda? Wydawać by się mogło, że to Susan, ale nie wiadomo czy to nie taki mały podstęp ze strony reżyserów i scenarzystów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:50, 18 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Hmmm. Może to być równie dobrze jakaś nowa pani Delfino, która pod koniec sezonu 6 zginie, a wtedy załamany Mike, za namową Julie i Maynarda, wróci ostatecznie do Susan. Dlaczego inna kobieta? Bo Widzieliśmy minę Katherine, która uznała opacznie jego wybieg z lotniska, za ucieczkę przed zobowiązaniami. Tym samym, 6 sezon może drastycznie zakończyć ich relację. A Susan? Dlaczego nie ona? Tego nie umiem wymyślić, ale może uzna, że jeszcze nie czas, czy takie tam. Ach już wiem: pomysłodawca serialu powiedział, że będzie utrzymywał Mike'a i Susan z dala od siebie jak najdłużej się da. Myślę, że nie miał na myśli tylko jednego sezonu a wersja 2 serii oddzielnie chyba wszystkich zadowoli.
Dokładnie. Niby podejrzewam, że to Susan, ale to może być niezły figiel ze strony Cherry'ego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:03, 18 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Zauważyłem pewną ciekawostkę na cmentarzu, na którym działa się akcja z Dave'm i MJ'em.
Ktoś to widział?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Super V.I.P.
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Skąd: Pompeii
|
Wysłany: Pon 20:05, 18 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Lepszy był finał 4 sezonu. Ten taki jako taki, ale nie wspaniały.
Najbardziej żal było mi Katherine, została na lotnisku całkiem sama. Nawet sobie nie wyobrażam co czuła.
Dave skończył marnie, chociaż postąpił dobrze na sam koniec. Cóż, jakieś resztki sumienia się w nim odezwały. I dobrze.
Bree, cóż. Może być ciekawie, gdy zacznie szaleć. Nie widzieliśmy jeszcze jej w prawdziwym romansie.
Ciąża Lynn i to z bliźniakami lekko naciągana. Chociaż nie znowu taka zła. Może być ciekawie.
Gaby będzie miała dużo śmiesznych scen z Aną, oj dużo. Ciekaw jestem tylko kim tak naprawdę jest Ana...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:08, 18 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Arno napisał: | (Zdjęcie grobu z napisem "Young")
Ktoś to widział? |
Ciekawe. Właśnie, że nie zauważyłem, ale Mary Alice ma inny grób
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mikołajek dnia Pon 20:11, 18 Maj 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Super V.I.P.
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Skąd: Pompeii
|
Wysłany: Pon 20:21, 18 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Też widziałem ten nagrobek, ale jakoś od razu sobie skojarzyłem, że ten Mary Alice jest inny
EDIT:Za Solisami nie siedział Andrew...
EDIT2: Panną młodą jest Kath, a przynajmniej tak wnioskuję po jej fryzurze. Taki koczek i loczki zwisające po bokach mogłaby mieć tylko Katherine, albo inna kobieta, ale nie Susan. Pamiętajmy, że to byłby ich drugi ślub, nie sądzę, żeby Susan chciała, by był wystawniejszy od poprzedniego. Pamiętać też trzeba, że przecież Kath mogła Mike'owi wybaczyć, gdy się o wszystkim dowiedziała. W końcu to tylko dwa miesiące.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sahem dnia Pon 20:25, 18 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
luuukasz15
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:51, 18 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ja zgadzam się z Sahem. Na pewno jest to Katherine. Można to wywnioskować z wypowiedzi Marca Ch. powiedział, że Mike'a i Susan będzie trzymał od siebie jak najdalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:16, 18 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wnioskujesz po fryzurze? A ile to razy w ciągu poprzednich sezonów pokazywano Susan w różnych fryzurach. W "Remember" z długimi włosami oraz kręconymi, krótkimi. W "Smiles of a Summer Night" miała hełm na głowie. Susan mogła isć do fryzjera i zrobili jej loki. Nie wypieram się samej idei, że to Katherine, ale, żeby poznać, że to ona po włosach?
Wybór mamy ograniczony. Albo Susan albo Kath lub, żeby nas zdenerwować, ta trzecia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:26, 18 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Można jeszcze doszukiwać się podobieństwa lub nie w dłoniach wybranki Mike'a....a dłoniach Kath i Sus.
Kciuk Panny Młodej.
Kciuk Kath/Dany.
Kciuk Sus/Teri.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dawcio930
Silver Elf
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Skąd: Krk :) Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:48, 18 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
jakiś taki kulawy ten finał... końcówka mnie w ogóle nie zaskoczyła, jakoś nie czuje napięcia przed 6 sezonem (po 1 czułem, bo nie wiedziałem czy Susan i Mike przeżyją, po 2 też, bo chciałem się dowiedzieć co z Mike'iem po wypadku, po 3 również bo EDIE musiała przeżyć!! po 4 też, bo te 5 lat było fajną zmianą (jednak po całym 5 sezonie, uważam iż to nie był fajny pomysł...) a teraz w ogóle nie czuje tego smaczku przed 6 sezonem... jedyne co przykuło moją uwagę to postać Any i jej konfrontacje z Gaby, czuje, że to będzie świetny wątek!!
co do finału - ostatnie sceny naprawdę powalające, jak Dave przyłożył do głowy Susan broń to aż przestałem oddychać - dosłownie ten sezon miał budowę klamrową - zaczął się od wypadku i skończył na wypadku - być może coś w tym jest?? cała akcja z MJ i Mike'iem podobała mi się... STRASZNIE brakowało mi retrospekcji w tym fajnym świetle, z cieniami i półmrokiem (było przy tajemnicy Orsona i Katherine), takie dziwne z jednej strony to zakończenie i rozwiązanie tajemnicy... miałem nadzieję, że Dave zginie, no ale cóż...
co do całego sezonu: sezon 5 oceniam na -4 (i tak jest to zawyżona ocena), najmniej podobał mi się ze wszystkich sezonów... dużo wątków urwanych i niedokończonych (bliźniaki, zespół facetów "Błękitna Odyseja", kariera Bree - było o niej tylko w początkowych odcinkach, później głucho... i wiele innych). a śmierć Edie to był najgłupszy pomysł w historii Gotowych!! jak dla mnie, z przykrością muszę stwierdzić, sezonu 5 w ogóle mogłoby nie być...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kate14
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Jeleniej Góry Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:34, 18 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Brak mi słów... naprawdę... Finał pomysłowy, chociaż nie było juz to takie niespodziewane itd. ale mniejsza z tym. W mojej opinii, ten odcinek należał do Mike'a & Sus. Jedna z najpiekniejszych scen w DH i chyba druga na której się rozpłakałam. Mam na myśli oczywiscie tą po wypadku. Czułam, czułam, że Mike odegra w tym znaczącą rolę i że to może by punkt kulminacyjny. Zobaczą, kogo naprawde kochają, ale nie dopuszczałam do siebie tej myśli, by się nie rozczarowac ;P Potem Dave, myślałam, ze on mimo wszystko się podniesie i zrobi coś najprawdopodobniej Mike'owi. Nie. No i w końcu ten ślub. Pierwsza myśl "O Mój Boże, nie wierzę!". Zaraz potem "To może być Katherine... Nie, błagam...".
Jeżeli to nie będzie Susan, to 5 sezon sięgnie dna. Ponieważ nie wymieniłabym tu wszystkich absurdalnych pomysłów Cherry'ego, podam kilka przykładów: oczywiście śmierc Edie - głupia, bezsensowna, która zabrała pewną ważną część tego serialu. Następnie (mimo tajemnicy) rozpad małżeństwa Mike'a i Susan. Bo powód był bezsensowny, pomijajac związek z tajemnicą sezonu. Dodam jeszcze, to jak bardzo zmienił się Orson. Stał sie zupełnie innym człowiekiem, po prostu go nie poznawałam.Teraz ten pomysł związania Bree z Karlem. Błagam, nie wiążcie wszystkich bohaterów ze wszystkimi jakby to była 'Moda na sukces' (bez obrazy dla fanów ^). Już sam związek Mike'a & Kath był nienormalny. Lubiłam Katherine, ale oni absolutnie do siebie nie pasowali.
Ok. Musiałam się wyżalić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|