|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Slinky
Zdesperowany aktywista
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Sz-n Płeć:
|
Wysłany: Wto 2:08, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
NIE NIE NIE NIE!!! boże, dlaczego?!?!?! Jeśli to okaże się być Susan to po prostu masakra!! Ile można?! Rozumiem, wielka, miłość itd, ale ****** ile można?! Zawsze lubiłam Mike'a...i nawet w tym finałowym odcinku wierzyłam, że kocha Kath....może nie tak jak Susan, ale, że ją kocha, tak naprawdę!
Wątku Bree i Karla nie skomentuje...po prostu...przewidywalne do granic możliwości, wręcz niesmaczne- bo oczywiście, jeśli w serialu pojawiają się wspólne sceny faceta i kobiety, to COŚ musi być...no nie przepuściliby;/ Co za ************** **************** ***********************. Pominę fakt, że Carl to zwykły dupek....może czasami sympatyczny, ale dupek! Zdradził Susan, zdradził Edie, zdradzi i Bree, jeśli to się rozwinie. I będzie się z kretynem użerać przez następny sezon.
Cieszę się, że Dave nie okazał się aż takim gnojem za jakiego go uważałam... aczkolwiek trochę ten finał był taki... nie finałowy, jak dla mnie. Wątek, który mnie naprawdę ciekawi to ta dziewczyna u Solisów.
Lynette i podwójna ciąża...no dobra, dowalili z bliźniakami- może być interesująco....troszkę...ale na Boga! Lynette...taka odpowiedzialna kobieta itd i co? to, że ma te 50 lat i koniec z zabezpieczeniem? Troche to takie ekhm.... myślę, że ktoś tak świadomy i rozsądny wiedziałby, że i takie wypadki chodzą po ludziach.
Cieszy mnie jedno- koniec sezonu należał do Susan, trochę niedocenianej w serialu- sama nigdy jakoś specjalnie za nią nie szalałam, ale miło, że zwrócili na nią wiecej uwagi. Tylko ta biedna Katherine....nie dość, że pozbawili ją pazura, to przez cały sezon była potraktowana tak jakoś...po macoszemu. Nawet w finale nie dali jej nic ważnego- tylko tyle, żeby pociągnąć wątek, jak Mike dowiaduje się o nagraniu...
Jest mi trochę smutno. To nie to, co kiedyś. I chociaż kocham ten serial całym sercem i aż mnie boli, jak to piszę, to powinni to już skończyć... max 7 sezon, żeby poprowadzić te wątki i koniec...bo traci, aż mnie w gardle ściska, ale naprawdę.
Wszystko, co dobre się kiedyś kończy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
krzr
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć:
|
Wysłany: Wto 4:59, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
tak czy siak mnie sie podobało i czekam na sezon 6. A, zapomnailem dodac, najlepsza scena w tym odcinku....to jak Mike mowi Susan o tym kim jest Dave, i zabrania jej reagować! I ona taka niepewna, przerażona zaczyna śpiewać z Davem i MJem, i kiedy lecą słowa "Perhaps she'll die" jest kamera na Susan! Efekt zarąbisty ))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kate14
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Jeleniej Góry Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:33, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Slinky napisał: | NIE NIE NIE NIE!!! boże, dlaczego?!?!?! Jeśli to okaże się być Susan to po prostu masakra!! Ile można?! Rozumiem, wielka, miłość itd, ale ****** ile można?! Zawsze lubiłam Mike'a...i nawet w tym finałowym odcinku wierzyłam, że kocha Kath....może nie tak jak Susan, ale, że ją kocha, tak naprawdę! |
To może zastanówmy się, czy warto ich ciągle rozdzielać. Jak byli ze sobą w czwartym sezonie to już była ostateczna granica. I ja nie wyobrażam sobie, jak by to wyglądało, skoro Mike nadal bardzo kocha Sus, a miałby być mężem Katherine? Po tym jak (przypuszczam) poznał prawdę o tym, że Susan nie kocha Jacksona? Bez sensu.
A co do teorii jeszcze innej kobiety - nie Sus i nie Kath - to odpada. Po dwóch miesiącach już ślub? I to miałaby być jego "słuszna decyzja"?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Slinky
Zdesperowany aktywista
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Sz-n Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:22, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Kate14- zgadzam się z tobą w pełni. Powinni już być po prostu razem, ale jeśli rozdzielili ich w 4 sezonie to byłam za jego związkiem z Kath, właśnie po to, żeby nie wracała znowu ta love story. Poza tym...kurde, to jest dorosły facet- chyba powinien być świadomy, jakimi uczuciami darzy go Kath....jeszcze sam związek ok- po pewnym czasie mógł stwierdzić, żę to nie to. Ale ślub? Nie dość, że i tak powtarzał jej, że ją kocha, to jeszcze ten ślub i niby chce, ale jednak nie...no kurde;/ facet stracił dla mnie jaja w tym sezonie!
A co do kochania Susan i Kath- wydaje mi się, że nawet kocha je obie...tylko inaczej- Susan jest jego prawdziwą miłością i matką jego syna....Kath no cóż, niestety nie ma takiej siły przebicia- ich miłość jest inna- oboje mają za sobą nieudane związki itd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kate14
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Jeleniej Góry Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:44, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dokładnie. Po co się angażował w związek z Katherine, skoro wiedział, że to nie jest ta jedyna? A ona biedna naprawdę się zakochała i teraz taka głupia sytuacja. Bo któraś z nich będzie cierpieć - Susan lub Kath.
Ach, Marku Cherry - coś ty narobił...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:44, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Kate14 napisał: | (...) A co do teorii jeszcze innej kobiety - nie Sus i nie Kath - to odpada. Po dwóch miesiącach już ślub? I to miałaby być jego "słuszna decyzja"? |
No nie wiem, ale Marc Cherry zaskoczył już raz nas, kiedy zabawnie rozwiązano wątek powieszenia się Edie, przeskoczył 5 lat do przodu i teraz też może być taki psikus.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mikołajek dnia Pon 18:46, 29 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kate14
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Jeleniej Góry Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:48, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ja w to samobójstwo Edie nie mogłam jakoś uwierzyć. I okazało się fałszywe. 5 lat do przodu, przyznaję, szalony pomysł, nie podoba mi się nadal, ale trzeba było jakoś 'rozkręcić serial'. A nowa partnerka w 2 miesiące (i jeszcze po tych wszystkich zdarzeniach) mi jakoś do Mike'a nie pasuje - Cherry musiałby być naprawdę stuknięty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Slinky
Zdesperowany aktywista
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Sz-n Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:54, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
I w ten sposób Cherry spłyciłby totalnie Mike'a - co jak co, ale do tego czasu to był pewny facet. Żadnej kobiety nie skrzywdził umyślnie, nie zdradził, dbał o Susan (o Kath też) Ja też nie wierzę, że to mógłby być ktoś poza Sus albo Kath.... chociaż mam nadzieję na Kath...wiem, to nielogiczne i powinien być z Susan itd...ale wbre wszystkiemu mam nadzieję.
Chociaż...jeśli Cherry postanowi aż tak nas zaskoczyć i walnie jakąś nową to już nawet nie będę miała siły przy nim obstawać i bronić go. A biorąc pod uwagę, że on lubi zaskakiwać, to aż zaczynam się bać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q.m.c.
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 3710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Section One Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:38, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
mdli mnie jak widze Mike i Susan całujących się jest przecież jakiś limit....
wg mnie te dwa odcinki były fajne, ale spodziewałam się czegoś więcej po finale. Natomiast zagadka typu "kim jest panna młoda" też wydaje mi się zbyt słaba, ale pożyjemy zobaczymy co z tego wyjdzie.
Kolejne bliźniaki...szczerze współczuje Lyn xD Scena gdy mówi o tym Tomowi- genialna Większość z was jest niezbyt zadowolona z połączenia Bree i Karla, mi się natomiast scena w jego gabinecie podobała ...po tym jak jej związek z Orsonem się rozpadł, właśnie kogoś podobnego do Karla widziałabym przy Bree (nie twierdze, że na stałe :p ).
Najbardziej będzie brakowało mi napięcia i oczekiwania na 6 sezon. Jak już pisałam zagadka w postaci panny młodej, wogóle mnie nie przekonuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Super V.I.P.
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Skąd: Pompeii
|
Wysłany: Wto 16:43, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Q.m.c. napisał: | Większość z was jest niezbyt zadowolona z połączenia Bree i Karla, mi się natomiast scena w jego gabinecie podobała ...po tym jak jej związek z Orsonem się rozpadł, właśnie kogoś podobnego do Karla widziałabym przy Bree (nie twierdze, że na stałe :p ). |
Hah xD My chyba naprawdę myślimy tak samo xP Karl mi strasznie przy Bree w tej chwili leży. Świetnie razem wyglądają, a Bree przyda się odmiana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q.m.c.
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 3710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Section One Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:19, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
właściwie, to bede czekała jednak z niecierpliwością na 6 sezon xD ciekawi mnie jak dalej rozwinie się wątek Bree i Karla( oglądając scene w gabinecie, przypomniała mi się Bree z Peterem, na stole w jadalni ) Sahem napisał: | My chyba naprawdę myślimy tak samo xP | dobrze wiedzieć
"My knees haven`t boggled yet" <3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mrotka
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 18:16, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
A pomyśleliście o tym, że na ślubie był Karl? Jeśli ślub brali Mike i Katherine, po co mieliby go zapraszać?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mrotka dnia Wto 18:17, 19 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fenty_Fun
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:03, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
jeszcze odcinka nie oglądałam, ale nikt nie pisze nic o gaby. CO z nią? XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dawcio930
Silver Elf
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Skąd: Krk :) Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:41, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Gaby była najlepsza w tych odcinkach, bardzo zaimponowała mi w 5 sezonie, stała się dojrzała, może nie do końca, ale patrząc na 4 poprzednie sezony i odcinek 5x13 to jednak widać diametralną różnicę w jej zachowaniu. jak już wcześniej pisałem zastanawia mnie postać Any mam nadzieję, że wymyślą coś lepszego i tajemnicę dotyczącą jej osoby poznamy w maju 2010, a nie w grudniu 2009... na początku myślałem, że Gaby i Ana się zaprzyjaźnią (scena jak wysiada z taksówki), ale już scena w nowym fioletowym pokoju Any i szok w wykonaniu Gaby na widok sukienek od słynnych projektantów, pokazał iż będę się sprzeczać i nie przepadać za sobą to może być naprawdę ciekawe!! tylko na ten jeden wątek będę ogromnie czekał do września - to brzmi strasznie, podobnie jak Kate14 całym sercem kocham desperatki, ale 5 sezon mnie strasznie zawiódł... i to 3 miesiące później takie zdeczka... nie przyciągające! tak jak pisała Q.m.c zagadka w postaci ukrytej panny młodej nie przekonywuje mnie, wręcz trochę nudzi... ileż można??
mam nadzieję, że 5 sezon to był wypadek przy pracy - słynne "cięcia kosztów" i że 6 sezon wkroczy we wrześniu na ekrany z powiewem świeżości, dawnej dynamiki desperatek, większego poczucia humoru i zaskakujących zwrotów akcji!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q.m.c.
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 3710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Section One Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:24, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | mam nadzieję, że 5 sezon to był wypadek przy pracy | wg mnie 5 sezon wcale nie był taki zły. o wiele mniej podobał mi się np. 2. z 5 sezonu zapamiętam wiele fajnych scen, udanych odcinków. Tajemnica Deva też, wydaje mi się jedną z lepszych ( wystarczy porównać np. z Betty ). Najgorszy w całym 5 sezonie wydaje się mało spektakularny finał, ale może to twórcy wynagrodzą nam pierwszymi ( mam nadzieje świetnymi) odc 6 serii.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Q.m.c. dnia Wto 21:25, 19 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|