|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewab666
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 27 Wrz 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 13:39, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
odcinek najsłabszy z dotychczasowych w tej serii, ale i tak obejrzałam z przyjemnością
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
dawcio930
Silver Elf
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Skąd: Krk :) Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:12, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Wg mnie odcinek wcale nie był zły i mnie osobiście na pewno nie przypominał 5 sezonu... Chyba gorszy był odcinek 6x02, w którym oprócz tego, że Julie została odwieziona do szpitala i węszenie facetów nic się nie wydarzyło szczególnego...
Nie będę się już rozwodził nad każdą z desperatek, ale muszę powiedzieć jedno: coraz bardziej w tym sezonie zaczyna podobać mi się Katherine Jej załamanie nerwowe, obsesja Mike'iem i potyczki z Susan uważam za jedne ze śmieszniejszych scen. Akcja w domu Lynette była fajna, podczas tego grupowego spotkania. A co do tego spotkania, to ciekawe dlaczego byli na nim Rebecca Staab i David Chisum, skoro jeszcze oficjalnie nie wprowadzili się do domu Edie (zawsze przyjazd nowych sąsiadów był pokazany). Podobało mi się jak mieszkańcy witali Julie
Ogólnie odcinek mi się podobał i broń Boże! nie uważam go za najgorszy w tym sezonie, aczkolwiek 6x01, 6x03 i 6x04 były lepsze Ocena 4+ xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana482
Super V.I.P.
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1002
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:45, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Odcinek mi tez taki sobie wydal, ale tez bylo smiesznych momentow np z malpa, ktora o malo klauna nie zabila lub podczas narady sasiedzkiej susan calowala specjalnie z mikem na oczach kath , a reszta momentow tez bylo normalne. Odcinek oceniam 5/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fenty_Fun
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:26, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam sposobiki Susan aby dopiac swego.
Bardzo podbala mi sie rozmowa Tom'a i Roy'a.
A to ze Bree tknelo poczucie winy..do cholery! to orson jest swirem!
to wszystko ;D
odcinek dosc dobry ale nie zniewalajacy! ;d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Slinky
Zdesperowany aktywista
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Sz-n Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:14, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Mnie się odcinek nawet podobał. Mimo, że lubię Katherine, to zaczyna mi działać na nerwy. To co się z nią stało, to po prostu masakra...z drugiej strony, szkoda, że nie ma kto jej pomóc- np. Bree, która przecież była z nią najbliżej.
Lynette/ Tom- zabawne, przy rozmowie Toma z Roye'm uśmiechnęłam się nieraz:) Przynajmniej wiadomo, dlaczego daje się trzymać pod pantoflem.
Bree- jak dla mnie to w ogóle nie powinna mieć wyrzutów sumienia! Chciała rozwodu, a to, że ma męża bez honoru to inna bajka. Raczej dziwi mnie to, że kto jak kto, ale Bree dała się w to wplątać i nie znalazła jeszcze rozwiązania. Scena, gdzie Orson przekazuje jej broń, a Bree kilkoma sprawnymi ruchami ją rozładowuje- genialna xDD Rozmowa ze sprzątaczką również świetna.
Dziwię się też trochę Susan, że nie zrobiła jeszcze porządku z Katherine. To naprawdę irytujące, co ta kobieta wyczynia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gabi
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:15, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Mike powinien wyslać Katherine do psychiatryka za jakies molestwoanie czy cos
malo sie ostatnio mowi o Lynette i ciazy oraz pozostalych dzieciach.
Natomiast z niecierpliwoscia czekam na rozwiniecie watku o Bolenach i przyjazni Julie z Dannym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szyszu1987
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:14, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
mnie odcinek też się podobał, uważam, że 6. sezon ciągle trzyma poziom. Zgadzam się, mimo wszystko, z tym, że było w nim trochę za mało Bolenów. Bardzo ciekawi mnie ich wątek. Angie jest wspaniała, bije od niej charyzma, zastanawiam się, co miał na myśli Nick, mówiąc, że ona też nie jest w tym małżeństwie święta.
Ze scen, które szczególnie mnie rozbawiły, wspomniałbym w szczególności o jednej: rozmowa Carlosa i Gaby. Ceila udająca martwą i Juanita hasająca beztrosko w dmuchanym zamku, kiedy małpa morduje clowna - bezcenne. Parsknąłem śmiechem, kiedy to sobie wyobraziłem.
Bree jest dobrą kobietą - i stąd te wyrzuty sumienia. Orson może i stał się wzorem męża, nie zmienia to jednak faktu, że jeszcze niedawno zachowywał się jak skończony łajdak.
Ze śmiesznych scen wymieniłbym jeszcze Bree rozbrajającą pistolet i, co rozbawiło mnie szczególnie, jej reakcja na wiadomość, że Susan postrzeliła Katherine.
Kath: Susan shot me.
Bree: Susan! (wypowiedziane doskonale karcącym tonem, jak do uczniaka).
Mówcie, co chcecie, ale ja jestem tym odcinkiem prawie zachwycony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neti
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:06, 10 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Najlepsze w całym odcinku były Bree rozbrajająca pistolet i małpa atakująca klauna.
A Katherin na prawdę zbzikowała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3338
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:42, 27 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Desperate Housewives 6x05 "Die ewigen Kritiker" ("Everybody Ought to Have a Maid") German PREVIEW Promo #1 [HD] :
http://www.youtube.com/watch?v=Mz0fyrKjI1A
Emisja na kanale ProSieben : 3 luty 2010.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arno dnia Śro 23:42, 27 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
M.K
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:20, 20 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Kath- Jeżeli jesteście tak szczęśliwi, to gdzie jest teraz Mike?
Susan- Przepycha rurę pewnej pani... Tak, wiem jak to zabrzmiało. Bez skojarzeń proszę.
Oczywiście Sus zawsze musi walnąć coś niezwykle oryginalnego i takiego susanowatego . Jak na razie cytat sezonu
Kolejna scena roku: "postrzał" Kath. W momencie kiedy Julie daje Susan pistolet myślę sobie, ona zaraz kogoś zabije. Kilka sekund później Susan przypadkowo trafia Kath w ramię.
Wiedziałam że Bree musi w pewien sposób przeżywać to że zdradza Orsona, który pomimo wszystko nadal jest jej mężem, a pamiętamy co działo się, kiedy Bree próbowała przespać się z pigularzem po śmierci Rexa. Te jej wyrzuty sumienia były takie prawdziwe...
Rozwaliła mnie małpa, machająca pomarańczową bródką klauna .
- Gdy wszystkie dzieci wpadły w panikę Juannita zamknęła się w dmuchanym domku, a Celia udawała martwą. Są mądre...
- Nieźle sobie poradziły
- Nie zrobiłyby tego, gdybyś całe życie za nimi biegała. Nauczyły się samodzielności i myślenia, dzięki twojemu niedbalstwu.
Carlos pocieszający Gabby, szczyt wazeliniarstwa. Tylko Tom potrafi to lepiej <lol2>
- Rozładujmy broń zanim komuś jeszcze coś się stanie. Bree, kochanie... ;D
Ogólnie odcinek nie był zły, chociaż troszeczkę gorszy niż pozostałe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|