|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aiko
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:25, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Jakieś tam ogólne rzeczy na temat osoby, która zginęła, były pokazane w odcinku "If..", kiedy Angie tłumaczyła się na sali sądowej. Ale żadnych konkretów chyba nie było, więc może jednak coś ciekawego w tej sprawie się jeszcze pojawi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
dawcio930
Silver Elf
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Skąd: Krk :) Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:12, 06 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Uff... Nareszcie obejrzałem.
Tak jak większości z Was wątek z Susan i Gabrielle mi się najbardziej podobał. Przewijałem ze 3 razy, żeby w ogóle opanować tę sytuację, musiałem rozkminić o co w niej kaman, bo na początku jakoś nie zrozumiałem Śmiałem się przy nich tak jak przy sezonach 1-4, naprawdę miła odmiana. W ogóle jestem pełen uznania dla scenarzystów, że W KOŃCU wymyślili coś ciekawego dla Susy. Ale zapewne tylko na ten jeden odcinek Miło było zobaczyć również Carlosa po dość długiej przerwie, lubię jak Ricardo i Eva grają razem. Sprawa z Mike'iem?? Mógłby odżyć wątek związany z kryminalistyczną przeszłością Delfino, to byłoby naprawdę ciekawe. Teraz Mike pokazuje się nam tylko jako mąż Susan, niech mu coś dadzą fajnego, aby mógł się wykazać. Tych papierów nazbierało się bardzo dużo, może ma to związek z Zachiem?? Chociaż, że on ma przecież miliony na koncie... Mam nadzieję, że scenarzyści wysilą się i dadzą rodzince Delfino ciekawy wątek w 7 sezonie.
Brakuje mi Katherine... Oby pojawiła się już w finale.
Bree i Sam, nie podoba mi się. Ale teraz robi się o wiele ciekawiej. Sam będzie pewnie chcieć przejąć firmę Bree, aby "żyło mu się lepiej". To byłby taki "dług wdzięczności" od Bree i Rexa. Denerwuje mnie ogólnie ich wątek, aczkolwiek dzisiaj, jak pokazali Bree, Orsona i Andrew w komplecie to mi się lżej zrobiło na sercu. Niech pokażą Samowi kto tak naprawdę rządzi na Wisteria Lane!
Na koniec zostawiłem moją ulubioną desperatkę 6 sezonu. Wątek z Eddiem mnie jednak nie przekonuje. Lynette jako miłosierna samarytanka nie przypadła mi do gustu. Natomiast scena z Tomem i Eddiem, który non stop odliczał, była przezabawna
A tajemnica? Narazie nie mam pojęcia o co może chodzić, nie czytam spoilerów, więc chcę, aby mnie zaskoczyli na koniec sezonu! I to mocno! Nie tak jak było po 5 sezonie. Aha! Niech pokażą Anę, kiedy ona zamierzać przyjechać z Nowego Jorku?? Tak liczyłem na jej wątki, na nie czekałem najbardziej, a tutaj taka klapa w tym sezonie. Ciekawe czy zostanie na 7 sezon, czy spróbują ją jakoś sprzątnąć... Oby została i pokazała, że ma mroczną przeszłość - przecież ta ciotka przed nią ostrzegała!
Odcinek oceniam na 4.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vergil
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:26, 07 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Odcinek średni. Osoba która zrobiła napisy powinna się wstydzić, bo popełniała błąd za błędem. Żeby tylko językowe ale i pewne tłumaczenia są żenujące. Osobiście nie potrzebuję napisów bo odcinek oglądam jak tylko pojawi się po emisji, ale rodzinka już jest mniej anglojęzyczna:). Doceniam pracę, że wogóle je zrobiła, ale poziom wykonania woła o pomstę do nieba. Nie wiem, może to tylko moje odczucia. A wracając do odcinka spodziewałem się trochę innego obrotu spraw. Mary Alice i jej śmieszne wejście z historyjką o terroryście mnie rozbroiło. Co to miało być? Ogólnie ta historia, a raczej jej potencjał nie został wogóle wykorzystany. I gdzie Anna??? Co z jej sekretem??? OJ zawodzę się zawodzę. Gabby uratowała epizod tym razem. No i Susan jakoś wyszła a raczej zeszła tyłkiem z pianina w tym odcinku, he he. Także plus dla niej. Bree i matka Sama? ŻENUA. Brak słów. Troszkę scenarzyści źle pokazali charakter Lynette. Rozumiem jej postępowanie wobec Eddie`go ale uważam że inaczej powinna się zachować, bo mądra z niej kobita. Ale jej nie potępiam bo jednak ona współczuje Eddiemu. Tłumaczę to tak, że chce mu pomóc bo jej nikt nie pomógł jak miała matkę alkoholiczkę, więc chce zrobić i zachować się lepiej. Czekam na 6x22:). Bosze już niedługo koniec... Pozdrawiam, w szczególności Mikołajka i Glamis:P.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|