|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3338
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:44, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Mikołajek napisał: | Arno napisał: | Mikołajek napisał: | 16 019 000 - tyle widzów oglądało odcinek w USA. WOF... | Skąd masz te informacje? (...) |
Z wikipedii angielskiej. Niestety tam już je ktoś usunął. |
No, bo niestety każdy idiota może wpisać do wikipedii co mu się żywnie podoba, a bez linka to wiesz gdzie może nas pocałować.
Cytat: | 9:00 ABC Desperate Housewives 3.7/10 11.046
9:30 ABC Desperate Housewives 3.8/10 11.278 |
P.S. : Co roku oglądalność spada na Dzień Matki.
Granmor ; "She won't go!"...
A apropo terrorystów...mimo wszystko sądzę, że odrobinę przesadzasz, przecież to właśnie mimo wszystko (fakt, nie w Polsce) się dzieje wokól nas, pod naszymi nosami a sami o tym nie wiemy...takie mamy czasy, to właśnie idealne miejsce dla takich jak Patrick, nikt nic nie podejrzewa w mieście o najniższym odsetku zgonów (ironia...), no ale w każdym razie, zważ też na to, że to nie są tacy terroryści, jak Ci z Bliskiego Wschodu, Afganistanu...itp. jak dla mnie to taki Greenpeace z "dodatkami" i sądzę, że nie ma nic dziwnego w tym wątku, zresztą w Ameryce...(a tym bardziej w serialach! jako usprawiedliwienie) wszystko jest możliwe. Mam nadzieję, że niektóre argumenty są przekonywujące i, że ktoś się ze mną zgodzi. Z drugiej strony nie można popadać ze skrajności w skrajność, tj. mam na myśli to, że twoja opinia brzmi dla mnie, jakby terroryści to byli ludzie niespotykani i w ogóle nie wiem, ogłaszali publicznie swoje plany, no proszę...a właśnie jak dla mnie to wszystko jest dobrze wyważone, jak to napisałeś "za białym płotkiem", gdzie nikt nic nie podejrzewa...i tak zapewne w wielu przypadkach jest, wracając do skrajności znowu z drugiej strony nie można powiedzieć tak jak już wspomniałem, ze oni w ogóle nie istnieją...jak już wspomniałem wcześniej : to wszystko jest wokół nas, takie czasy, takie patologie i ideologie...
Aha, no i wracając do głównego wątku mojej wypowiedzi, bo bym zapomniał...Granmor, cały sezon to nie tylko eko-terroryści, należy o tym pamiętać...po pierwsze każdy ma prawo do własnej opinii i ja takowa przedstawiłem w poprzednim poście i jak już zapewne widzisz, uwielbiam ten sezon i zwłaszcza wątek Angie, więc nic dziwnego, że uważam ten sezon za jeden z najlepszych...tyle się wydarzyło, no i ostatnie odcinki naprawdę posunęły akcję do przodu pod wieloma aspektami. A moja opinia może się brać także z tego, że prawdopodobnie nigdy nie obejrzałem całego pierwszego sezonu...przynajmniej nie jako całośc, bo serial poznałem, chyba, gdy był emitowany drugi sezon na Polsacie.
Zresztą, ten sezon jak dla mnie jest świetny i żadne uwagi nie zmienią mojej opinii o nim, zwłaszcza w oczekiwaniu na finał.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arno dnia Pon 17:48, 10 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:04, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Arno.
Wracając...
To mi się podobało:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3338
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:12, 10 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Mikołajek napisał: | Zgadzam się z Arno.
Wracając...
To mi się podobało:
|
O mało nie spadłem z krzesła oglądając ta scenę...to było...mistrzowskie, fajnie jej pokazał tą broń, haha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MisiekK
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 26 Paź 2009
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:06, 11 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Odcinek b. dobry.
Rzeczywiście atmosfera ciekawie się zagęszcza przed finałem.
Lynette jest w prawdziwych opałach, mam jednak nadzieję, że scenariusz nie dokopuje jej za bardzo.
Gabi b. zabawna, Angie ciekawie pokazana i obie fajnie zagrały. Scena z lasagną i karteczką faktycznie dobra.
Susan jako windykator zasługuje na miejsce w moim "the best of DH". Uśmiałem się niemal do łez. Scena w ichnim US jeszcze lepsza.
Bree ok, ale rozpracowanie wątku Sama szczerze mówiąc zawiodło mnie i to bardzo. Pijana Danielle powiedziała mu o największej tajemnicy matki i brata a teraz on tym szantażuje, naprawdę mało pomysłowe i niezaskakujące.
Ogólnie co do tego wątku mam szczerą nadzieję, że Bree (która przecież radziła sobie w każdej sytuacji = choćby przypomnę odstrzelenie głośnika na samochodzie George'a kiedy nieproszony zjawił się pod jej domem wyśpiewując serenady) z jakimś naprawdę wykurwem zakończy ten wątek. Inaczej będę bardzo rozczarowany
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CelineDion
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy
|
Wysłany: Wto 14:18, 11 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
po "stu latach" nieobecności, znów coś napiszę
odcinek świetny! zresztą jak cały sezon, który uważam, że zaraz po I i II sezonie jest zdecydowanie najlepszy. w koncu czuć atmosferę starych, dobrych, sprawdzonych desperatek!
na pewno w całym sezonie najlepsza jest Lynette, w tym odcinku też świetna... choć miałem nadzieje, że szybko pozbiera 'do kupy" te wszystkie informacje i nie odezwie się już do tego psychola Eddiego... no ale przynajmniej mu dokopie w nastepnym odcinku! Lynette sobie poradzi. żeby tylko prowadzący nie wpadli na "genialny" pomysł by pozbawić ją kolejnego dzidziusia, bo się wkurzę i to bardzo!
Gaby ostatnimi czasy też coraz lepiej... po akcji z Susan w ostatnim odcinku, teraz też bardzo fajnie jej wątek wypadł oby tak dalej... haha a Juanita z siostrą są mega!!!
Susan była świetna w tym odcinku hehe jej metody ściągania kasy od dłużników! zastanawia mnie jednak kiedy i na co Mike sie tak zadłużył???? przez tyle sezonów Susan żyła sama, Mike też i dawali radę... teraz mieszkają w jednym domu, oboje pracuja i skąd to kosmiczne zadłużenie? troche naciągane! i nie przyjmuję tłumaczenia, że mają MJ`a bo wcześniej Susan tez miała Julie na utrzymaniu a Mike się ostatnio zrobił taki "rozlazły" i miękki, jakiś taki "bezpłciowy", bez jaj! może Lynette by mu toche 'swoich" odstąpiła hahahahaha
no i Bree kochana... kurcze czemu oni ją tak "spłycili" jako postać? od zawsze razem z Lynn były moim ukochanym duetem, a teraz Bree coś się stało??? gdzie tamta Bree? podobnie jak juz ktoś pisał, mam nadzieję,że wywinie z samem taką akcję jaką zapamiętam na baaaardzo długo, akcję na miarę Bree Van de Kamp!!! bo jak nie to sie załamie! w ogóle jendak nie zakładam, że odda samowi swoją firmę na którą pracowała "całe życie"!!!
jedyny minus wątku to to, że niby danielle wygadała Samowi to po kilku kieliszkach... tak od razu praktycznie nieznajomemu mówić takie rzeczy... chociaż w II seoznie gdy była z Metthew też mu od razu to wypaplała??? co ona tak wylewna jest?
jakoś nie brakuje mi Kath i Robin, ale trochę zapomnieli o Karren... szkoda
aaa no i jeszcze jeden minus wielki jak dla mnie! to ta bomba! no sorry, ale Patrick jako taki zatwardziały "ekoterrorysta" (w ogóle mi sie to określenie nie podoba!) nie mógł przez 20 lat (!!!!!!!) znależć nikogo kto skonstruowałby mu bombę??? w XXI wikeku??? śmiech na sali!!!! a Angie jakby nigdy nic po 20 latach konstruuje bombe jak zawodowiec??? ja wiem, że to jest serial, ale to jest serial na najwyższym poziomie i takie coś się w nim nie powinno pojawić bo jest naprawdę smieszne!!! pomijam fakt, że na przedmieściach mogą być terroryści, bo to jest prawdą, że są tam gdzie sie ich najmniej spodziewasz, ale że musiał czekać z bombą 20 lat??? na Angie??? śmiech i tyle powiem!
czekam na mega wy**bany w kosmos finał!!! i nie chcę się zawieść!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aiko
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:30, 11 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
A czemu uważasz, że on z tą bombą czekał 20 lat i to akurat na Angie? Może bomba jest tu akurat takim "dodatkiem", żeby po pierwsze wykorzystać Angie w taki w sposób (bo ile osób będzie w stanie zrobić mu bombę w krótkim czasie, która podobno jest mu potrzebna jak najszybciej?), a po drugie zrobić przy jej pomocy coś, czemu ona się sprzeciwia. Poza tym po obejrzeniu promo coś mi tak chodzi po głowie... Czy w finale ma być wysadzony jakiś dom na Wisteria Lane? Może to Carlos jest jednym z inwestorów, przez których zostanie zniszczonych ileś tam drzew i to jego dom ma zamiar wysadzić Patrick? To by tłumaczyło przypadek robienia bomby akurat w "małym domku na przedmieściach".
Mnie nurtuje jedna rzecz, może ktoś mi to wytłumaczy. Angie budzi się skuta kajdankami, a w poprzednim odcinku Patrick sam wchodzi na górę, a przedtem Angie pyta go, czy nie boi się, że mogłaby go w nocy zabić. Więc waszym zdaniem on ją zabrał na górę i skuł zanim wszedł tam sam? Bo trochę mi to nie pasuje... Chyba Angie nie byłaby na tyle głupia, żeby nie uciec, jeśli Patrick zostawił ja samą na dole i po prostu iść do łóżka..
Najlepsze sceny w odcinku to moim zdaniem sceny z Gaby i Angie oraz z Gaby i dziewczynkami. A najbardziej mnie rozśmieszyło, kiedy Gabrielle pokazywała Patrickowi zdjęcia okładek magazynów w swojej komórce i nagle mówi z taką zdziwiona miną "O, a to zdjęcie mojej córki Juanity. Nie wiem skąd to się tu wzięło" :)))
Jeśli chodzi o Lynette, to ostatnia scena z jej udziałem była dosyć trzymająca w napięciu, tylko zirytowało mnie, że zazwyczaj Lynn jest taka bystra, a tu siedzi na kanapie mordercy i kompletnie nie umie powiązać faktów. A kiedy już doszła do tego, że Edie zabił matkę, to mogła jakoś załagodzić sprawę, przytulić Ediego, życzyć mu dobrej podróży i wyjść, zamiast strzelać mu prosto w twarz swoimi przemyśleniami na temat tego, że jego matka jednak nie jest na Florydzie i to jej ciało znaleziono w lesie.
A co do wyprowadzki Susan... jakoś nie jest mi żal. To znaczy cieszy mnie, że Susan i Mike nie sprzedają swego domu, tylko wynajmują i że przeprowadzają się niezbyt daleko, bo byłoby mi przykro, gdyby zniknęli zupełnie z serialu. Jednak postać Susan ostatnio koszmarnie mnie irytuje, nawet w tym odcinku. To zapewne w większości wina scenarzystów, że Susan jest taka ciapowata, ale tak strasznie denerwują mnie jej miny i sposób mówienia. Robienie oczu w stylu jelonka bambi w wykonaniu Susan było dla mnie rozczulające w pierwszym sezonie, ale teraz miałabym ochotę ja po prostu trzepnąć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez aiko dnia Wto 15:32, 11 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morgana
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:16, 11 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Odcinek na czystą 5. Dobrze ze pod koniec sezonu możemy oglądać coś dobrego.
Wreszcie czuć jakieś emocje. Niewielkie, ale zawsze.
Nie chce mi się rozpisywać, wiec streszczę- Gabi i Angie najlepsze, Susan po SZEŚCIU sezonach wreszcie przestała być ofiarą, za mało Lynn, a w wątku Bree strasznie mi się podoba nawiązanie do jednego z pierwszych odcinków. Tak, twórcy są bardzo konsekwentni i to mi się podoba.
Odnosząc się do waszych wypowiedzi- To eko-terroryści. Jak ktoś napisał taki greenpiece z dodatkami a nie ludzie Osamy.
A moim zdaniem Patrick chce żeby Angie mu zbudowała bombę żeby potem użyć jej do zabicia Dannego. Przecież kiedy rozmawiał z nim w kawiarni powiedział, ze chce "zabić dzieciaka", wiec o ile nie zmienił planu...A przecież każdą matkę zabiłby fakt, że budowała bombę od której zginęło jej dziecko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
luuukasz15
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:30, 11 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Odcinek bomba xD. Świetny naprawdę genialny.
Ogólnie do odcinka. Może to taka moja subiektywna opinia, ale moim zdaniem, ale na finał 6 sezonu trzeba patrzeć nie na odcinek 23, ale na odcinkek 22 i 23. Co za tym przemawia... a no właśnie. W odcinku 22 na samym końcu wyskakują białe napisy na czarnym tle TO BE CONTINUED... w piątym sezonie tak nie było. W tym odcinku bohaterowie posunieli się znacznie ze swoimi problemami (więcej niż przez pare odcinków), a nie kiedy wprowadzono nowiutkie tropy i domysły.
SUSAN. Ten wątek najmniej mi się podoba. Nie lubie, jak ktoś z głównych się wyprowadza. Edie choć nie cierpie to też było szkoda. A co do tych długów. Julie nie chodziło do prywatnej szkoły gdzie za semestr płacono 12 tys. (tak mi sie kojarzy, ale może było 25) dolarów za semsestr. Z pensji hydraulika to się nie uzbiera tyle. A za co żyć? Ha! Ale Susan dostała spadek... Podejrzewam, że znów zadecydowało tutaj MIKE-GŁOWA RODZINY, JA NA TO NIE POZWOLE, a dotego trzeba dodać bierzące rachunki. Troche to dziwne. U mnie w domu rodzice mają jedną kasę i o wszystkim decydują razem. Na tym polega zaufanie.
BREE. Wątek z Samem, został skiepszczony dennymi usprawiedliwieniami. Napruta Danielle... teraz go nie pamięta... Myślałem że on ich wręcz szpiegował, a tu d**a. Ale Bree coś czuje nie będzie miała lekko w sezonie no. 7. Mam nadzieje, że Sam przeprowadzi się i zamieszka w pokoju na przeciwko Dave'a XD.
LYNNETE. Masakra! Jak zwykle muszą jej dowalić. Na sam koniec, teraz jest jeszcze w ciąży! Cios poniżej pasa....
GABRIEL. Fajnie, że z Carlosem mają taką tradycje z lasagnią.... fakt faktem nieudaną, ale pamiątka jest. I ich córki... myślałem, że skrzywdzono SOLISÓW, tymi grubiutki skrzatami, ale jestem baaaaaardzo zadowolony z takiego obrotu sprawy.
ANGIE. Retrospekcja jak najbardziej udana (ta na samym początku) Naśmiałem się widząc Patrica w tych włosach, a'la dzieci kwiatów.<SPOILER>Chciałbym odpowiedzieć na kilka wątpliwości. Moim zdaniem nie chodzi tutaj o to, że nikt inny nie mógł zbudować bomby, ale o to, że policja może znaleść w domu Bolenów rzeczy niezbędne do zbudowania takiej bomby i cała wina spadnie na nich a Nick z Angie trafią do więzienia. Bo polcija pytać nie będzie czy może nocował u nich jakiś inny kryminalista.<SPOILER>> Lasagnia i Angie... wybuchowa mieszanka. Sam bym na to nie wpadł. Licze na rozwój wydarzeń.
Odcinek świetny 6-/6
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaszalot
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:08, 11 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Odcinek Bardzo Dobry ! 6/6 !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:13, 11 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
aiko napisał: | (...) Poza tym po obejrzeniu promo coś mi tak chodzi po głowie... Czy w finale ma być wysadzony jakiś dom na Wisteria Lane? Może to Carlos jest jednym z inwestorów, przez których zostanie zniszczonych ileś tam drzew i to jego dom ma zamiar wysadzić Patrick? To by tłumaczyło przypadek robienia bomby akurat w "małym domku na przedmieściach". (...) |
Były plany wysadzenia domu, ale okazało się to zbyt kosztowne. (spoiler)W tym domu miała zginąć Angie, ale umrze w samochodzie, który wybuchnie.(/spoiler) Z resztą na promo jest pokazana bomba umieszczona gdzieś w silniku.
aiko napisał: | (...) może ktoś mi to wytłumaczy. Angie budzi się skuta kajdankami, a w poprzednim odcinku Patrick sam wchodzi na górę, a przedtem Angie pyta go, czy nie boi się, że mogłaby go w nocy zabić. Więc waszym zdaniem on ją zabrał na górę i skuł zanim wszedł tam sam? Bo trochę mi to nie pasuje... Chyba Angie nie byłaby na tyle głupia, żeby nie uciec, jeśli Patrick zostawił ja samą na dole i po prostu iść do łóżka..
(...) |
Najprostsze wyjaśnienie jest najlepsze: zszedł potem na dół i, celując do niej, zakuł ją kajdankami lub zakuł ją podczas snu. Angie nie mogła uciec, bo gdyby uciekła Patrick zabił by jej ukochanego Nicka/Dominicka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aiko
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:49, 11 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Mikołajek napisał: |
Najprostsze wyjaśnienie jest najlepsze: zszedł potem na dół i, celując do niej, zakuł ją kajdankami lub zakuł ją podczas snu. Angie nie mogła uciec, bo gdyby uciekła Patrick zabił by jej ukochanego Nicka/Dominicka. |
No tak to sobie tłumaczę, ale nie do końca mnie to przekonuje. Jeśli Patrick wszedł po schodach i zostawił Angie samą na dole, to ona mogła uciec do Nicka do szpitala, a potem może razem udałoby im się opuścić miasto. Albo mogła w tym czasie kogoś zawiadomić, np. Danny'ego, żeby powiadomił ojca. I dlatego rozwiązanie z zakuciem ją podczas snu w ogóle do mnie nie przemawia.
Yyyyhhhh, nie zastanawiając się przeczytałam twojego spoilera i żałuję ;) Jesteś pewien, że tak właśnie będzie? Albo lepiej nie mów! ;)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez aiko dnia Wto 18:51, 11 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:18, 11 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
aiko napisał: | (...) Yyyyhhhh, nie zastanawiając się przeczytałam twojego spoilera i żałuję Jesteś pewien, że tak właśnie będzie? Albo lepiej nie mów! |
Tak słoneczko. Zajrzyj tutaj:
temat do odcinka 6x23 - link
Na post użytkownika "V." (drugi od góry)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dawcio930
Silver Elf
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Skąd: Krk :) Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:32, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Odcinek bardzo mi się podobał i w ogóle za szybko się skończył. Żałuję trochę, iż nie zrobili tego w formie dwugodzinnego finału, ale zakończenie typu "To Be Continued" jest jak najbardziej przekonujące. Jeszcze wczoraj (w poniedziałek, nie we wtorek ) postanowiłem sobie, że odcinek 6x22 pooglądam sobie za tydzień, po finale w USA, aby być na bieżąco. Nie mogłem się jednak powstrzymać i musiałem go pooglądać. Ale był tak dobry, że za tydzień pooglądam sobie go jeszcze raz, przed finałem. Dobra, kończę tą prywatę i przechodzę do opisu odcinka.
Już na samym wstępie spodobały mi się retrospekcje i muzyka pod nie podłożona. Akurat pogłośniłem sobie wcześniej głośniki, tak iż efekt był powalający Widok młodego Patricka przyprawił mnie o uśmiech na twarzy - rzeczywiście, jak ktoś wcześniej napisał, wystylizowano go na hipisa. Głupio się przyznać, ale na początku go nie rozpoznałem (wtedy gdy członkowie "Greenpeacu z dodatkiem" siedzieli w kręgu), dopiero gdy Angie się przed nim rozebrała zobaczyłem jego szyderczy uśmiech. Wątki z Patrickiem i Angie były bardzo ciekawe, a wplątanie w nie Gabrielle było bardzo dobrym posunięciem. Trochę rozluźniała napiętą atmosferę I nareszcie to ONA może być świadkiem głównej tajemnicy na Wisteria Lane. W końcu jest w jakiś sposób powiązana z rodziną o kryminalnej przeszłości. Ale wracając do Bolenów: bomba na Wisteria Lane brzmi trochę dziwacznie. Ale popieram Arna, właśnie w takich idyllicznych miejscach, na przedmieściach dużych miast terroryści się idealnie wpisują. Zachowują się jak inni mieszkańcy, robią zakupy, korzystają z tych samych środków transportu, nie wyróżniają się z tłumu. Ile razy oglądaliśmy w telewizji jak po jakimś ataku terrorystycznym wypowiadali się sąsiedzi zamachowca. Każdy mówił, że był normalny, zachowywał się jak każdy z nas, był miły dla nich, dla ich dzieci. Wszyscy go lubili i darzyli szacunkiem. Patrick jest takim samym człowiekiem. Chce stworzyć bombę-zagadkę w miejscu, o którym policja pomyślałaby zapewne na szarym końcu! Zmuszając Angie do skonstruowania bomby tworzy sobie tym samym alibi - gdyby w jakichś sposób policja dowiedziała się o nim, całą winę zwaliłby właśnie na nią i Nicka. Co więcej na bombie byłyby odciski palców Angie. Czekam co stanie się dalej, oczekuję jakiegoś BOOOOM w finale i to nie tylko w sensie dosłownym.
Drugim wątkiem, który o dziwo mi się spodobał są problemy Bree z Samem. Nareszcie możemy ujrzeć jego prawdziwe oblicze, a nie wymuskanego chłoptasia. Taki Sam mi się jak najbardziej podoba (w ogóle aktor, który go gra był u fryzjera xD), ten jego okrutny wyraz twarzy i szyderczy uśmiech. Wiem, że Bree sobie z nim poradzi, dla niej nie ma rzeczy niemożliwych! Jednak (możecie mnie zlinczować) chciałbym, aby Sam odziedziczył firmę Mrs. Van De Kamp. Może ten ruch pozwoliłby, chociaż w pewnym stopniu, na powrót dawnej Bree. Wojna o firmę mogłaby także stworzyć ciekawy wątek na przyszłość. A najbardziej podobała mi się wzmianka o potrąceniu Juanity Mamy Solis przez Andrew! Nareszcie powiew dawnym sezonem! Cieszę się, iż Danielle wypaplała o tym Samowi (w II sezonie równie łatwo wygadała wszystko Matthew, w zamian za informację o Calebie). Scena, w której Sam uświadamia Bree o ich sekrecie sprzed lat, mistrzowska! Szantaż w desperatkach jest to na co czekam najbardziej Przy nim zawsze są ciekawe akcje i coś się dzieje. Wierzę, że twórcy nie zaprzepaszczą tego wątku, pokierują nim jakoś fajnie, tak że wszyscy będziemy zadowoleni.
Kolej na Gabrielle. Na początku, w pierwszej scenie, gdy była mowa o lasagne pomyślałem: "O nie. Jaki głupi wątek. Najwyraźniej scenarzyście przerzucili się z Susan i Mike'a na Gaby i Carlosa... Teraz Solisowie będą mieli swoje bezsensowne małżeńskie problemy". Ale w miarę trwania odcinka, jak lasagne stała się nie tylko problemem dla żołądka Carlosa, pomyślałem: "Coś się dzieje! Gabrielle może być jakąś małą częścią w kolejnym odkrywaniu sekretów Angie". Spodobało mi się to. Lasagne jako wstęp do połączenia wątków z Patrickiem i Angie oraz Gabrielle okazało się świetnym rozwiązaniem. Wszystkie akcje z trójką bohaterów były bardzo dobre - zarówno dramatyczne jak i śmieszne. Scena, w której Gaby pokazuje Patrickowi swoje "zdobyte" okładki i zdjęcie Juanity, które nie powinno się znaleźć w jej telefonie - perełka xD W uszach dźwięczały mi tylko słowa Logana: "Pogoń ją!", "Za 20 sekund ma zniknąć!", "Jak nie wyniesie się stąd za 2 minuty zabiję!". Wątek Angie z karteczką, na której zapisała prawdziwy cel wizyty Patricka bardzo pomysłowy. W takiej chwili na pewno bym na coś takiego nie wpadł. Za duża presja... Wracając do Gabrielle: gdy stwierdziła, że również powinna się odchudzić i wyrzuciła ten przysmak do kosza przypomniał mi się finał 5 sezonu, kiedy Mike wrzuca kasetę do szuflady z nagranym wcześniej "przesłaniem" Dave'a. Dobrze się stało, że Gabrielle dowiedziała się prawdy (mam nadzieję!) w tym odcinku, nie w finale. To pozwala na więcej scen z jej udziałem, już jako w pełni zorientowanej w sprawie Angie-Patrick.
Lynette troszeczkę mnie zawiodła w tym odcinku. Jednak dalej jest najmocniejszym punktem w tym sezonie. Jej gwiazda nie zgaśnie szybko Dobrze, że dowiedziała się o zabójstwie Iriny i prawdziwej tożsamości zabójcy. Trochę naciągane było, gdy przyszła do domu Eddiego i zamiast wiać gdzie pieprz rośnie, Lynette w najlepsze łączy wszystkie fakty w jedną całość i pozwala się obejść przez niego. Coś czuję (nie spoileruje, gdyż nie czytam na przód co się stanie), że Lynette zacznie rodzić akurat w tym momencie, gdy Eddie będzie próbował się do niej dobierać lub co gorsza zabić! Oj, będzie pełen dramatyzmu odcinek! Śmieszne było, gdy przyszli detektywi do domu Scavo i Lynette zaczęła paplać, a Tom do nie coś o tym, by przestała gadać, a ta, że też by chciała
Susan i Mike. Nie dostrzegam polotu w ich związku, czuję, iż się już wypalił. Te nieziemskie zadłużenia, z którymi mają problem, nie mam pojęcia skąd mogłyby się wziąć. Czyżby Mike znów wciągnął się w jakieś kryminalne zatargi??? Może to ma coś związek z Zachiem - np. młody Young stracił wszystkie pieniądze dziadka w jakiś banalny sposób i tera Mike go opłaca. Nie mam zielonego pojęcia. Pomysł o wyprowadzce jest dość odważnym posunięciem, ale znając schemat serialu zapewne do domu wprowadzi się nowa rodzina z nową tajemnicą. Mam nadzieję, że Delfino rozpoznają swój dobytek, po śmierci lub wyprowadzce bohaterów pod koniec 7 sezonu. Akcje Susan z tym przekonywaniem nawet śmieszne, ale w poprzednim odcinku była bardziej kreatywna
Brakuje mi Any, Katherine, Penny, Parkera, Karen i Roya. Liczę, że pojawią się finale. Jakiś taki wielki i niespodziewany come back Katherine by się przydał. Teraz naszła mnie myśl, że podczas tej jej wycieczki po Paryżu mógłby się nawiązać jakiś wspólny wątek z nowo wprowadzoną rodziną. Ale to tylko moje przypuszczenia i domyły. O Anie i jej WIELKIM SEKRECIE już nie wspomnę!
Ale się rozpisałem. Żal mi trochę, iż pozostał tylko jeden odcinek i znów pożegnam się z desperatkami na 4 miesiące... Ale w wakacje pooglądam sobie raz jeszcze 6 sezon, na pewno!
A moja ocena odcinka: 5+/6
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:55, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Dawcio930 napisał: | (...)Jednak (możecie mnie zlinczować) chciałbym, aby Sam odziedziczył firmę Mrs. Van De Kamp. Może ten ruch pozwoliłby, chociaż w pewnym stopniu, na powrót dawnej Bree.(...) |
Też tego chcę, bo tego samego pragnę.
Dawcio930 napisał: | (...)Wracając do Gabrielle: gdy stwierdziła, że również powinna się odchudzić i wyrzuciła ten przysmak do kosza przypomniał mi się finał 5 sezonu, kiedy Mike wrzuca kasetę do szuflady z nagranym wcześniej "przesłaniem" Dave'a.(...) |
Dokładnie to samo mi sie przypomniało.
Dawcio930 napisał: | (...)Pomysł o wyprowadzce jest dość odważnym posunięciem, ale znając schemat serialu zapewne do domu [Susan i Mike'a - przyp.] wprowadzi się nowa rodzina z nową tajemnicą.(...) |
... lub (spoiler)Paul Young(/spoiler), który dowie się z ogłoszenia o możliwości wynajęcia domu byłej sąsiadki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Super V.I.P.
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Skąd: Pompeii
|
Wysłany: Śro 9:47, 12 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Dawcio930 napisał: | (...)Jednak (możecie mnie zlinczować) chciałbym, aby Sam odziedziczył firmę Mrs. Van De Kamp. Może ten ruch pozwoliłby, chociaż w pewnym stopniu, na powrót dawnej Bree.(...) |
A ja wolałbym, żeby ta firma zbankrutowała. Albo coś innego, tylko nie Sam. Bree by się z tego nie podniosła. No i trzeba by pamiętać, że mógłby być problem z garażem, bo chyba to jest część firmy xP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|