Cosezonowe Pogaduchy

GoHada

tak myślałam, trudno, poczekam, dzięki za odp i chwale

Arno

Czy zauważyliście to samo co ja? MJ i Julie nie zamienili ze sobą słowa w serialu! Ani jednego! Rozumiem, że skupiali się na powiązaniu jej z tajemnica, no ale mogliby się wysilić i zrobić jakąś zwykłą scenę rozmowy między nimi, albo np. jakby w coś grali, albo jakby ta go uczyła, np. matmy...nawet nie musi to być ich scena, wystarczy, że będą sobie w tle gadać...bo nawet tego nie mieliśmy okazji ujrzeć, a oni przecież do diabła są rodzeństwem! Miałem nadzieję, że będziemy mieli okazję oglądać sceny między nimi...Jak Julie jest to M.J.'a nie ma i na odwrót...a nawet jeśli to i tak jakby się nie znali...

Sahem

dawcio930

Oczywiście po finale 5 sezonu wysłałem wiadomość do szanownej telewizji Polsat czy możemy spodziewać się 6 sezonu i kiedy? (oczywiście wiedziałem z góry co mi odpiszą, ale lubię ich nękać xD). Oto co dostałem Razz

Mikołajek

Mam wrażenie, że oni wysyłają gotowe wiadomości fanom "gotowych...". Zmieniają tylko imię i nazwisko na końcu... Confused

Zośka

Odnosisz dobre wrażenie Razz

V.

Hm, zastanawiałam się ostatnio nad sprawą ‘dusiciela z Fairview’. I muszę przyznać, że lista potencjalnych sprawców jest dłuższa, niż myślałam na początku (brawa dla twórców).
Dlatego też chciałam przedstawić kilka swoich teorii. Zapewne każda z nich pojawiła się tu już przynajmniej raz, ale chciałabym to wszystko jakieś uporządkować. (może zawierac spoilery dla tych, którzy nie obejrzeli wszystkich dotychczas wyemitowanych odcinków 6 sezonu).

Więc:
- Ana – powód? Zazdrość. Anie podobał się Danny, Danny’emu podobała się Julie. Poza tym wątpię, aby wprowadzono Anę ‘tylko po to, żeby była’. To, co mi nie pasuje to – brak motywu dla napadu na kelnerkę i dość przyjacielskie wydawałoby się relacje z Julie. Ale moim zdaniem Ana to dość tajemnicza postać, więc… kto wie.
- Angie – to chyba byłoby najbardziej logiczne. Wiedziała o romansie Nicka i Julie, widziała męża i kelnerkę w dwuznacznej sytuacji. Poza tym nie da się ukryć, że Angie to osoba niezbyt nad sobą panująca. Już nie raz groziła ludziom śmiercią. No i mam nadzieje, że mimo przyjemnych początków twórcy nas zaskoczą i zrobią z niej iście czarny charakter.
- Nick – Julie go rzuciła, Emily prawdopodobnie słyszała wtedy, gdy słyszeć nie powinna. To by było bardzo logiczne. Aż za bardzo.
- kolega Danny’ego (Eddie?) – Emily nie chciała się z nim umówić. Poza tym zastanawia mnie jedno – on przyszedł do Danny’ego po jego aresztowaniu, prawda? Dlaczego więc miałby się spotykać z chłopakiem podejrzewanym o próbę morderstwa? To proste – wie, że jest niewinny. Dlaczego? Bo on sam (Eddie) jest winny. Brakuje mi tylko motywu do ataku na Julie.
- Patrick – czyli ex-facet Angie. Prawdopodobnie się pojawi i prawdopodobnie będzie czarnym charakterem. A co, jeśli ma obsesję na punkcie Angie? (coś jak Kath na punkcie Mike’a). Z tym, że zamiast pragnienia zdobycia jej, pragnie, aby była szczęsliwa… Szpieguje ją, widzi, że jej facet zachowuje się w stosunku do innych dziewczyn nie tak, jak powinien, więc owe niewiasty likwiduje… W końcu podobno jest ‘strasznym człowiekiem’. A może przeciwnie… Może chce się pozbyć dziewczyn, żeby zwalić winę na Nicka i być z Angie.
- Danny – ten, który podobno jest niewinny. Julie mu się podobała, ale ona go nie chciała. Wolała Nicka. Potem z kolei Nick niemalże obściskiwał się z Emily. Po pierwsze – Danny to dziwny, zamknięty w sobie chłopak – tego ukryć się nie da. Po drugie – bardzo kocha swoją matkę i chce, aby była szczesliwa. Więc nie chce, aby jej mąż się z kimkolwiek innym umawiał. Ale przecież podobno ma alibi… Hm, jego jednak bym wykluczyła.
- Katherine – podobno niewinna. Pomyślałam tylko, że niezłym zwrotem akcji byłoby, gdyby Kath po ‘powrocie do normalności’ okazała się sprawcą… Ale tak raczej nie będzie. (mam nadzieje).
- Orson – miał problemy – kradł. Miał jeszcze większe problemy i… Zmienił upodobania? Poza tym podobno lubi rude. No i mam wrażenie, że skoro już wsadzili go na wózek, to może będą chcieli się go do reszty pozbyć.
- jeden z napadów był ‘dla zmyłki’. O co chodzi? Zasada jest prosta – mamy jedno przestępstwo, szukamy jednego przestępcy z motywem. Mamy dwa podobne przestępstwa? Szukamy osoby, która miałaby podobny motyw, aby zabić obie osoby lub psychopatycznego, seryjnego zabójcy. Jeżeli mamy podejrzanego o tylko jedną zbrodnię, oczywiście możemy go przymknąć. Ale to drugie przestępstwo nadal mydli oczy, sprawia, że nie pasuje do siebie jakiś element układanki. A wyjątkowo perfidny, trzeźwo myślący sprawca może zdawać sobie z tego sprawę. Dlatego zabija dodatkową ofiarę, aby oczyścić się z zarzutów w stosunku do tej pierwszej. Do tej, która tak naprawdę była celem (wiem, że pokręciłam).

Cóż, ja najbardziej jestem za teorią z Angie. Dlaczego?
Porównuje to sobie z sezonem 4. Mieliśmy Katherine, która była kreowana na bardzo zimną osobę, typowy czarny charakter, który tylko czasem wykonywał jakieś bardziej ludzkie gesty. Pojawiło się podejrzenie o morderstwo. Na koniec okazało się, że nie była taka zła.
Teraz mamy Angie. Wiemy, że kogoś zabiła, ale oprócz tego wydaje się w miarę przyjemną kobitką. Jeżeli nagle okazałoby się, że to jednak czarny charakter, byłoby to zupełną odwrotnością schematu z 4 sezonu. (btw, wie ktoś, na jak długo Drea ma podpisany kontrakt?).
Poza tym szczerze mówiąc, nie chcę kolejnej ‘gotowej na wszystko’ i mimo, że ostatnio zaczęłam lubić Angie, to wolałabym, aby była ‘ta złą’.
Z drugiej jednak strony jej wina jest aż za bardzo oczywista a to nie w stylu twórców DH… Cóż, okaże się.

(btw. nie wiem, czy to odpowiedni temat, więc gdyby post nie wnosił nic do tematu, proszę administrację o usunięcie Wink

)

Mikołajek

Drea na razie ma podpisana umowę na 20 odcinków 6 sezonu a nie pojawiła się tylko w jednym na 23: w 6x12.

Co do Angie to ją uwielbiam ale niech będzie tylko na jeden sezon. Uważam też, że błędem było wprowadzenie Dany na stałe do serialu.

dawcio930

Mikołajek

Ze względu na 5 sezon i dlatego, że jest perfekcyjna jak Bree a to już powiela charakter. Natomiast zabrakło miejsca dla ździrowatej ale też zabawnej Edie, która była szóstą postacią: wisienką na torcie. A tak nie ma wisienki tylko jest podwójny lukier waniliowy.

Nie, że bym nie lubił Dany czy jej postaci ale ten serial odniósł sukces przez 5 różnych postaci + boska Brenda Strong jako ich zmarła sąsiadka. Nie przez 3 różne + dwa powielane + jedna zmarła i zajebista agentka nieruchomości.

W szóstym sezonie oczywiście zaczyna się świetnie bronić, ale (spoiler)załamanie nerwowe(/spoiler) można by było śmiało przyznać Nicollette do zagrania. W końcu Edie obudziła by się ze śpiączki, po wypadku z 5x19 i po uświadomieniu sobie ilu mężczyzn ją zraniło a ostatni mąż oszukał i perfidnie kłamał no i dusił, też mogła by wejść w taki stan.

V.

Szczerze powiedziawszy, to nie wyobrażam sobie serialu bez Dany Delany i jej postaci. Choćby dlatego, że sezony 1 - 3 oglądałam bardziej od niechcenia i z nudy, niż z ciekawości. Pośmiać się, popłakać przez 40 minut i zapomnieć. Ot co.
I dopiero od sezonu czwartego, czyli od pojawienia się postaci Katherine serial naprawdę mnie wciągnął.

Moim zdaniem, Katherine nie jest aż tak podobna do Bree. Jedyna co się powtarza, to motyw perfekcjonizmu, ale cała 'otoczka' jest moim zdaniem inna. A nawet jeżeli są 'klonami', to daje to świetne podłoże, do świetnego wątku, którym jest ich rywalizacja. Szkoda tylko, że wątek ten nieco zaniknął.

Co do Edie... Lubiłam ją, na swój pokręcony sposób, ale ile można sypiać z cudzymi facetami? Prawda jest taka, że w końcu lista potencjalnych kochanków skróciłaby się na tyle, że nie byłoby co z Edie zrobić. Wtedy twórcy zaczęli by psuć tę postać, robić wątki, które byłyby 'na silę' i w końcu wszyscy by się do Edie zniechęcili. Może więc to nawet lepiej, że jej postać zginęła. (nie zabijajcie mnie!)

Mikołajek · Wysłany: Śro 22:07, 03 Mar 2010 Temat postu:

WPIS: 19 luty 2010 rok
W sumie to racja. Jedno jest pewne: nigdy się już tego nie dowiemy, no chyba, że ktoś wykradnie scenariusz nie nakręconych odcinków czy co.s takiego...

Dobrze jest jak jest a od 6 sezonu wszystkie postacie są wykreowane świetnie. Potwierdzam też, że postać Katherine była w 4 sezonie r-e-w-e-l-a-c-y-j-n-a!
_________________
WPIS: 3 marca 2010 rok

Arno · Wysłany: Czw 16:07, 04 Mar 2010 Temat postu:

To już pewne...Angie zniknie po finale tego sezonu...Jeżeli zniknie także Dana z serialu, a ta "nowa następczyni" Edie będzie kiepska...to ja też znikam..."opuszczam" serial...takie jest moje zdanie. Bo dla mnie to już za wiele, nie dość, że możliwe, że Danę wypuszczą (miejmy nadzieję, że nie...bo Cherry ją uwielbia) to jeszcze wspaniała Drea de Matteo w roli Angie opuści serial....ja Angie traktuję tak jak pozostałe Desperatki i jestem do niej bardzo przywiązany, uwielbiam ją i grę Drei...więc jeśli pozbędą się DWÓCH KOLEJNYCH Pań i ta nowa będzie kiepska - to ja naprawdę znikam...- tak jestem poddenerwowany tymi info, ale to moje zdanie...to już dla mnie za dużo. Uśmiercili Edie...pozbędą się Kath i Angie ----> znikam - powtarzam po raz trzeci.

News dot. Drei znajdziecie TUTAJ.

V. · Wysłany: Czw 19:36, 04 Mar 2010 Temat postu:

Jeżeli Dana zniknie z serialu, ja także przestaje oglądać desperatki.
Tak naprawdę stałam się fanką DH, gdy w serialu pojawiła się postać Katherine i mimo, że schrzanili jej wątek, strasznie się do niej przywiązałam. I teraz tak naprawdę przy oglądaniu serialu trzyma mnie tylko oczekiwanie na to, co stanie się z tą postacią.
Więc... 6 sezon będzie chyba ostatnim, który obejrze.

Sahem · Wysłany: Czw 19:58, 04 Mar 2010 Temat postu:

Pewnie. Niech jeszcze na całą Wisterię zrzucą samolot pasażerski i wszystko wysadzą w powietrze. Co im tam! Co z tego, że zniszczą wszystkie domy, ale co to będzie za wybuch! Majstersztyk.
Ja tu widzę początek końca (chociaż koniec zaczął się, gdy zabili Edie) tego serialu. Pozbywają się głównej obsady, a to nie wróży dobrze.