7.01 Remember Paul

Key

Czy udawało sie do czasu?

No taka jest natura (wiekszosci) seriali ze kiedy przestaja sie podobac to znikają,a przestaja sie podobać pod pewien schemat juz sie znudził. Każdy serial kreci sie wokół jakiegoś schematu, jak ktos ogląda to mnie więcej wie jak to będzie wyglądało.
Wkońcu jednak coś dla kogos przestaje być fajne.

Jako że DH ogladalem z marszu wszystkie sezonu, nie że jestem fanem od kilku lat. Właczylem jeden odcinek (troche na sile), bylo ok więc właczyłem drugi... i tak 6 sezonów w locie. I wiem ze niektórzy (wielu?) mówi że w DH spada poziom od jakiegos czasu. Ja oglądając z marszu smiem trwierdzić że to jest cały czas tak samo mocne, z tym że:
1. 1szy sezon musiał mieć pomysł który chwyci (bo nie tytuł Razz

) i chwyciło. I od 1szego sezonu jest w zasadzie ten sam chwyt użyty, zawsze któs ma swój domowy problem, jest większa zagadka kryminalna na sezon itp. Zmieniają się bohaterowie, i wydarzenia, bo to jest serial który kręci sie wokół akcji że facet traci wzrok, po kilku latach odzyskuje go dostając deską w głowe. A wszystko zdarzyło sie w trakcie mega huraganu na jkednej z uliczek przedmieści USA...
Na tej samej uliczce zdarzyłó sie jeszcze... i tu można wymieniać.
To jest urok tego serialu, że z jednej strony jest to świetnie zagrane, a zdrugiej ma jednak swój no dość hmmm no nie powiem znów "kiczowaty" tylko... oryginalny... styl.

W sumie jestem w statnie zrozumieć tych którzy narzekaja na powroty dawnych postaci, ale jednak... to może sie udać. To jest nadal to samo DH ;]

Główne aktorki grają na stałym dobrym poziomie (ewentualnie minus dla Bree na przestrzeni sezonów i plus dla Lynette, Najjjjfajniejsza Desperatka, jest ogarnięta babka Smile

)

Każda z bohaterek jakos ewoluowałą i jednym to sie spodoba, innym nie. Mi sie podoba i serio- ten odcinek był conajmniej 8/10. Ode mnei szacun za 07.01. tyle Smile

Sahem

MINUS dla Marcii za grę aktorską?! A co ona ma grać? Miłość do kolejnego już faceta?
Grała świetnie przez sezony 1-4, robiłaby to nadal, gdyby jej wątki na to pozwalały. Bądźmy szczerzy, gdyby dowalili znów scenę taką jak na cmentarzu, albo czyszczenie sztućców po śmierci Rex'a to Marcia zagrałaby to idealnie.
No i nie zapominajmy o ogromnych rozbieżnościach w stwierdzeniu, że serial to "opera mydlana i taka już jest". Moda na Sukces to też opera mydlana, wczoraj nawet widziałem kawałek odcinka. Lol...

Future

Nawet nie chciało mi się rozpisywać (myśle, że dla tej cienizny, którą zobaczyłem, nie warto). Komentarz "c*****y ep" podsumował idealnie to co zafundowali mi scenarzyści. Ich praca nie zasługuje na więcej niż 'c*****y ep', serio. To co zobaczyłem było straszne. Po prostu straszne. Serial zmienił swój target na kanapowych pożeraczy czisburgerów (to było widać już na promo).
Aha, ta nowa babka też jest c*****a. Szablonowa chujowizna plus spory z Linet, oboże nigdy bym się nie spodziewał, że będzie jakaś kłótnia z nią, jezuschrystus co za zaskoczenie.
Zgadzam się z Sahemem. Po prostu aktorki nie mają co grać.
Nigdy już nie będzie takich perełek jak bree z shotgunem albo czyszczenie sztućców.
Nigdy. to jest oficjalny pogrzeb gotowych na wszystko.

Granmor

[żenujący żart prowadzącego] są gotowe na pogrzeb. xD

Sahem

Granmor

Ale później przyjdą fanatycy DH. Taki Mr. Clarke i rozpętają strzelaninę bzdur i wciskania swojego zdania tym, którzy będą w żałobie po serialu.

Mikołajek

W sumie to bym się nie sprzeciwił zakończeniu serialu na odcinku 7x24 lub 7x23...

Vergil

Glamis absolutnie się z Tobą zgadzam i jestem z Tobą, bo niestety nasz serial - nie żadna opera mydlana; chyba się wypala/wypalił. Aktorki są genialne, ale nie oszukujmy się powoli nie mają co grać. I wszystko staje się sztuczne, nie śmieszy, widzimy braki które są coraz to większe. 3mam kciuki za serial, ale zbierają się czarne chmury, w każdym bądź razie pilot 7 sezonu na to wskazuje. Prośba do Key, szanuj zdanie kogoś innego. Podobało Ci się super, tylko pozazdrościć, mówię to naprawdę szczerze. Jeszcze jedno, jak patrzę na ten plakat z siódmego sezonu to chce mi się rzygać. Tylko Edie Britt by go uratowała, ale to już nie nastąpi.
Pozdrawiam, w szczególności Glamis:P.

Granmor

Mikołajek

Granmor. Jak by to wyjaśnić...

Nie odbieram i nie odbierałem twojego postu/posta osobiście. Macie święte prawo narzekać, chociaż zauważyłem, że robi to większość starych wyjadaczy na tym forum

. To nie jest jednak ważne. Po prostu na razie pasuje mi siódmy sezon. Dla mnie nie było takich fajerwerków/dreszczy jak przy premierze sezonów 1-4 ale nie było też najgorzej. Obecnie w mojej skali na celujący zasługują pierwsze cztery sezony, dostateczny minus - sezon piąty, bardzo dobry minus (za kiepski finał) - sezon szósty i a dobry - sezon siódmy, jak na razie.

Po prostu... gdyby sezon siódmy miał by zakończyć serial to nie przeszkadzało by mi to. Nie sprzeciwiam się waszym opiniom, że DH powinno już być gotowe na pogrzeb a nie jest. W końcu są plany na jeszcze jeden sezon...

W żadnym wypadku mnie nie dotknąłeś swą uwagą.

Granmor

To dobrze, a żeby nie było offtopicu powiem że boję się o dzisiejszy odcinek. A i strasznie wku***ia mnie ta laska u której Susan będzie pracować. Wygląda jak jakiś żart chirurgów. Ktoś wie, skąd ona w ogóle wyskoczyła?

Mikołajek

Granmor. To nie żart chirurgów tylko akurat dla niej czas nie okazał się być jej przyjacielem. Niektórzy starzeją się ładnie a, dla równowagi, inni gorzej. Po za tym Lainie zagrała jeszcze zaje*istą postać Friedy Fine w "Pomocy Domowej".

Arno

marceljan

Hej. Jestem nowy na forum.
A teraz coś o odcinku.
A co do Juanity to miałem przeczucie, że to będzie właśnie ona.
Najlepsza reakcja Gabi, jak jej Bree powiedziała o matce Carlosa.
Jezu ! Paul jak ja go nie znoszę.
A nowa postać jest świetna.
Pierwszy odcinek zaliczam do udanych.
8/10

Future

Witaj marceljan. Mam nadzieje, że będziesz często wpadał i zostawiał fajne, wartościowe posty tak jak Mikołajek albo Arno albo Sahem albo ja.
Co do odcinka to już się wypowiedziałem. Dodam jeszcze, że najfajniejszą postacią według mnie jest właśnie Paul, bo po prostu Paul. Bo to ten Paul, ten fajny Paul i wtedy pamiętacie, co ta jakaś siostra Marthy zadzwoniła gdzieś tam gdzieś tam i dom Paula i Zaka zakryli jakąś folią czy czymś? To było fajne. To mi się kojarzy z Paulem i to tylko dla niego jeszcze oglądam serial. I dla Gabrielle.