Forum Desperate Housewives / Gotowe na wszystko Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

7.11 Assassins
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Desperate Housewives / Gotowe na wszystko Strona Główna ->
Sezon 7
(2010 - 2011; czas akcji 2015 - 2016)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Saga
Nowy na Wisteria Lane



Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

PostWysłany: Nie 21:48, 09 Sty 2011    Temat postu:

Granmor napisał:
Ale... żeby nie być wulgarnym, napiszę na biało. Orsonowi stawał. xD


Ale to przecież nie jest wulgarne Razz Faktycznie to jest zdecydowana różnica pomiędzy Treyem i Orsonem Fakt miał jednak jakąś męską cechę


Sahem napisał:
Granmor napisał:
Ale... żeby nie być wulgarnym, napiszę na biało. Orsonowi stawał. xD

Ba! Dzięki niemu Bree przeżyła pierwszy w życiu orgazm! I nie dzięki jakiemuś młodzieniaszkowi jak Keith, tylko dzięki Orsonowi! Miłośnikowi opery i dobrej kuchni xP


No i nie dzięki Rexowi Razz Więc jak mogła go tak kochać do szaleństwa Laughing Faktycznie, przyznaję, Orson miał jedną męską cecę, co i tak nie przekonuje mnie do niego jako do jakiegoś super faceta. Gdybym miała wybierać któregoś z WL to byłby to Tom lub Mike.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sahem
Super V.I.P.



Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 53 razy
Skąd: Pompeii

PostWysłany: Nie 21:51, 09 Sty 2011    Temat postu:

Bree myślała, że z Rex'em przeżywa orgazmy xP "Te uczucie ulgi, gdy jest już po wszystkim..." xD
Nie mogła wiedzieć, czy go miała, czy nie, bo nie wiedziała, jak on ma wyglądać xP To tak jakby powiedzieć przeciętnemu człowiekowi, że ból w klatce to zawał. Dla niego każdy ból w klatce będzie wówczas zawałem, bo nie wie, jak on ma wyglądać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sahem dnia Nie 21:52, 09 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikołajek
Administrator
<i>Administrator</i>



Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Skąd: Poznań - Piątkowo
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:33, 09 Sty 2011    Temat postu:

Dokładnie. Dopiero na kilka dni przed ślubem z Orsonem dowiedziała się co to prawdziwy orgazm. Patrz: odc. 3x02. W każdym razie... co to ja chciałem... Aha! To z Rexem Bree postanowiła mieć dzieci. To tez jest jakiś symbol lub wyraz miłości. Zaufała mężczyźnie, że wychowa potomstwo, które wyjdzie z jej łona.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arno
Ekspert ds. Fairview



Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3338
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 42 razy
Skąd: Toruń
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:14, 09 Sty 2011    Temat postu:

A może by tak założyć oddzielny temat w dziale Marcii i przenieść te posty?XD
Just a suggestion.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arno dnia Nie 23:15, 09 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saga
Nowy na Wisteria Lane



Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

PostWysłany: Pon 1:04, 10 Sty 2011    Temat postu:

Ale kiedy już wiedziała, jak powinien wyglądać prawdziwy orgazm, to dowiedziała się jednocześnie, że Rex wcale taki fajny nie był Razz
Co do dzieci, to ona je rodziła w wieku ok. 20 lat, wiele lat później wszystko mogło się zmienić. Na tamte czasy był idealny, bo był lekarzem, a wykształcenie było dla niej ważne, więc wiedziała, że będzie to dobrze wyglądało i że będzie odpowiednio zarabiał Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sahem
Super V.I.P.



Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 53 razy
Skąd: Pompeii

PostWysłany: Pon 8:52, 10 Sty 2011    Temat postu:

Rex nie był lekarzem, gdy Bree miała 20 lat xP Co najwyżej zaczynał studia, a od tego daleka droga do zostania dobrze opłacanym lekarzem.
Sądzę, że osoba taka jak Bree nie byłaby z mężczyzną tylko dlatego, że potrafi dać jej rozkosz (xP). Dla niej liczyło się coś więcej. Seks był tylko wykonywaniem Bożej Woli xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saga
Nowy na Wisteria Lane



Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

PostWysłany: Pon 13:19, 10 Sty 2011    Temat postu:

Ale podejrzewam, że wychodziła za niego po 20, gdy już oboje byli po studiach Razz Coś więcej, czyli opinia społeczna. Tak, jak powiedziała Andrew, żeby się nie wstydził swojego partnera, bo nie ma czego, bo i tak ma lepiej od niej (jego partner był lekarzem a jej mąż "tylko" dentystą). Rex też powiedział Georgowi, że takie kobiety jak Bree nie wychodzą za pigularzy tylko za lekarzy Wink. Wykształcenie i zawód były dla niej ważne Wink. Jej podejście do seksu zaczęło się zmieniać przy Orsonie i całkowicie się zmieniło przy Kethu. I dobrze, niech ta kobieta wreszcie ma jakiegoś fajnego faceta Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sahem
Super V.I.P.



Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 53 razy
Skąd: Pompeii

PostWysłany: Pon 19:33, 10 Sty 2011    Temat postu:

Ale Keith nie jest fajny xP Fajny był Rex i Orson.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Librarian
Nowy na Wisteria Lane



Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:14, 10 Sty 2011    Temat postu:

Cytat:
Ale Keith nie jest fajny xP Fajny był Rex i Orson.

Dla mnie również jest strasznie irytującym bohaterem. Stokroć wolałem Rexa, a zwłaszcza Orsona. Keith to taki mrukliwy osiłek, Orson i Rex przynajmniej byli zabawni - pamiętacie błyskotliwą odpowiedź Orsona na pytanie "Ciekawe co by powiedział Rex gdyby mógł nas teraz zobaczyć?" "Pewnie - kim jest ten gość na wózku" albo kultową ripostę Rexa w kierunku Georga "Umawiasz się z moją żoną, mów mi Rex" Smile? Keith jeszcze nic zabawnego sobą nie zaprezentował (no może poza inicjacją bójki na jedzenie Razz).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
newyorker00
Zdesperowany aktywista
Zdesperowany aktywista



Dołączył: 28 Lip 2010
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Skąd: New Haven
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 2:11, 11 Sty 2011    Temat postu:

Ale należy pamiętac, że to właśnie Keith zmienił Bree, może nie do końca tak jak bysmy chcieli ale zawsze (teraz oglądałem właśnie 1 odcinek całego serialu i uznałem, że bree była wtedy zbyt plastikowa) teraz jest nawet nawet spoko, tylko jak już mówiłem z tym błotem to trochę przesadzili Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sahem
Super V.I.P.



Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 53 razy
Skąd: Pompeii

PostWysłany: Wto 13:36, 11 Sty 2011    Temat postu:

newyorker00 napisał:
Ale należy pamiętac, że to właśnie Keith zmienił Bree, może nie do końca tak jak bysmy chcieli ale zawsze (teraz oglądałem właśnie 1 odcinek całego serialu i uznałem, że bree była wtedy zbyt plastikowa) teraz jest nawet nawet spoko, tylko jak już mówiłem z tym błotem to trochę przesadzili Rolling Eyes


Ale cały urok Bree polegał na tym, że była sztywną i elegancką damą. Nigdy nie była plastikowa (bo to kojarzy mi się z opaloną tapeciarą spod galerii). Za tę klasę ją pokochałem. Nie byłaby moją ulubioną postacią, gdyby zachowywała się tak od początku.
I właśnie za to, że Keith zmienił Bree ja go nienawidzę. Nie znoszę faceta, za każdym razem jak się na ekranie pojawia myślę sobie "co ten wytatuowany typ robi koło Bree?!".


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sahem dnia Wto 13:37, 11 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aiko
Ciekawski sąsiad
Ciekawski sąsiad



Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:19, 11 Sty 2011    Temat postu:

Ja bym to określiła troszkę inaczej - nie plastikowa, a trochę nienaturalna, sztuczna, bo Bree w pierwszym sezonie rzeczywiście była nieco inna... przypominała mi trochę żonę ze Stepford pod pewnymi względami, dlatego za nią nie przepadałam. W kolejnych sezonach była już bardziej naturalna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
newyorker00
Zdesperowany aktywista
Zdesperowany aktywista



Dołączył: 28 Lip 2010
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Skąd: New Haven
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:54, 11 Sty 2011    Temat postu:


Ten powyższy obrazek pokazuje taką Bree z początku 1 sezonu, popatrzcie na jej policzki, strasznie napięta i jakby chciała powiedziec "jestem wspaniałą żoną i matką".

Tutaj już co innego, jest nadal idealna ale z jajami i charakterem, tą Bree najbardziej lubiłem a nie tą:


jak sami widzicie Bree od jakiegoś czasu przechodzi w skrajności i... to nie jest zbyt normalne dla zwykłego człowieka, zazwyczaj charakter jaki się posiada zostaje na całe życie Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez newyorker00 dnia Wto 20:55, 11 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Librarian
Nowy na Wisteria Lane



Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:59, 11 Sty 2011    Temat postu:

Cytat:
jak sami widzicie Bree od jakiegoś czasu przechodzi w skrajności i... to nie jest zbyt normalne dla zwykłego człowieka, zazwyczaj charakter jaki się posiada zostaje na całe życie

Oj tam Razz bohaterowie literaccy (i nie tylko) przechodzili już nieraz większe przemiany (Kordian, Kmicic, Jacek Soplica, czy chociażby Św. Paweł Razz). W prawdziwym życiu takie zmiany charakteru też się zdarzają, zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z taką złożonością czynników jak u Bree; silne emocje, bagaż ciężkich przeżyć, obiekt uczuć etc. Jak już pisałem jakiś czas temu, taka przemiana, z psychologicznego punktu widzenia, nie tyle jest możliwa, co nawet wysoce prawdopodobna Wink. Poza tym zmiana była stopniowa, Bree w 1 (pani perfekcyjna), w 3cim (burzliwe uczucie do Orsona), w 6tym (romans z Karlem) i wreszcie 7mym sezonie to bohaterka coraz to bardziej i bardziej wyzwolona i 'liberalna', aczkolwiek pamiętająca o swych konserwatywnych korzeniach Wink.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saga
Nowy na Wisteria Lane



Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

PostWysłany: Śro 1:20, 12 Sty 2011    Temat postu:

Sahem napisał:
Ale Keith nie jest fajny xP Fajny był Rex i Orson.



Orson był sztywny i nudny (jak Trey), Rex był raczej obojętny, pojawiał się tylko w pierwszym sezonie (czy też na początku 2. był?). Keth jest przystojny i otwarty na sprawy innych. Zauważcie, że każdy z poprzednich facetów był skupiony wyłącznie na sobie, na zaspokajaniu własnych potrzeb, Rex nie pozwalał Bree realizować się w żaden sposób - miała tylko sprzątać i gotować. Orson wprawdzie pozwolił jej na zaspokajanie własnych ambicji, ale przez to ześwirował, chciał, żeby z nich zrezygnowała - kazał jej gotować dla siebie w nocy "bo obiecała," sprzedać firmę, bo inaczej będzie dalej kradł. Takich facetów nie znoszę Razz Keth natomiast jest mężczyzną, jakich współczesne społeczeństwo potrzebuje najbardziej: pozwala kobiecie na własną realizację, nie przeszkadzają mu jej niedoskonałości, bo sam zdaje sobie sprawę z własnych, nie ulega opinii rodziców, to kobieta, z którą jest jest dla niego najważniejsza etc. No i oczywiście jest przystojny, czego o jego poprzednikach nie można powiedzieć.

Librarian napisał:
Cytat:
Ale Keith nie jest fajny xP Fajny był Rex i Orson.

Dla mnie również jest strasznie irytującym bohaterem. Stokroć wolałem Rexa, a zwłaszcza Orsona. Keith to taki mrukliwy osiłek, Orson i Rex przynajmniej byli zabawni - pamiętacie błyskotliwą odpowiedź Orsona na pytanie "Ciekawe co by powiedział Rex gdyby mógł nas teraz zobaczyć?" "Pewnie - kim jest ten gość na wózku" albo kultową ripostę Rexa w kierunku Georga "Umawiasz się z moją żoną, mów mi Rex" Smile? Keith jeszcze nic zabawnego sobą nie zaprezentował (no może poza inicjacją bójki na jedzenie Razz).



Keth nie jest ani mrukliwy ani nie jest osiłkiem, jest po prostu męski - nie lalusiowaty, nie zapatrzony w siebie, nie egoistyczny. Po prostu prawdziwy facet.
Owszem poprzedni mieli parę zabawnych kwestii - mnie najbardziej u Orsona podobało się, gdy wymachiwał skradzioną solniczką przed Bree i śmiesznym głosem mówił "proszę pozwól mi zostać z tobą, chcę z tobą mieszkać" - to moja ulubiona scena z Orsonem. Niemniej jednak jeśli mam oceniać męskość, faceta, z którym sama chciałabym być, faceta, którego charakter najbardziej mi się podoba i faceta, przy którym Bree najbardziej lubię, to na pierwszym miejscu jest Keth Smile

newyorker00 napisał:
Ale należy pamiętac, że to właśnie Keith zmienił Bree, może nie do końca tak jak bysmy chcieli ale zawsze (teraz oglądałem właśnie 1 odcinek całego serialu i uznałem, że bree była wtedy zbyt plastikowa) teraz jest nawet nawet spoko, tylko jak już mówiłem z tym błotem to trochę przesadzili Rolling Eyes



Zgadzam się - Bree na początku zachowywała się jak porcelanowa lalka - sztywna, bez wyrazu, jak to nawet sam Rex powiedział - gdy chodzi to nawet włosy jej się nie poruszają, nienaturalna etc. Była niezwykle ciekawą postacią na tle pozostałych, niezwykle spontanicznych kolezanek, ale i tak wolę ją teraz.

newyorker00 napisał:
Ale należy pamiętac, że to właśnie Keith zmienił Bree, może nie do końca tak jak bysmy chcieli ale zawsze (teraz oglądałem właśnie 1 odcinek całego serialu i uznałem, że bree była wtedy zbyt plastikowa) teraz jest nawet nawet spoko, tylko jak już mówiłem z tym błotem to trochę przesadzili Rolling Eyes



Zgadzam się - Bree na początku zachowywała się jak porcelanowa lalka - sztywna, bez wyrazu, jak to nawet sam Rex powiedział - gdy chodzi to nawet włosy jej się nie poruszają, nienaturalna etc. Była niezwykle ciekawą postacią na tle pozostałych, niezwykle spontanicznych kolezanek, ale i tak wolę ją teraz.

newyorker00 napisał:
Ale należy pamiętac, że to właśnie Keith zmienił Bree, może nie do końca tak jak bysmy chcieli ale zawsze (teraz oglądałem właśnie 1 odcinek całego serialu i uznałem, że bree była wtedy zbyt plastikowa) teraz jest nawet nawet spoko, tylko jak już mówiłem z tym błotem to trochę przesadzili Rolling Eyes



Zgadzam się - Bree na początku zachowywała się jak porcelanowa lalka - sztywna, bez wyrazu, jak to nawet sam Rex powiedział - gdy chodzi to nawet włosy jej się nie poruszają, nienaturalna etc. Była niezwykle ciekawą postacią na tle pozostałych, niezwykle spontanicznych kolezanek, ale i tak wolę ją teraz.

Librarian napisał:
Cytat:
jak sami widzicie Bree od jakiegoś czasu przechodzi w skrajności i... to nie jest zbyt normalne dla zwykłego człowieka, zazwyczaj charakter jaki się posiada zostaje na całe życie

Oj tam Razz bohaterowie literaccy (i nie tylko) przechodzili już nieraz większe przemiany (Kordian, Kmicic, Jacek Soplica, czy chociażby Św. Paweł Razz). W prawdziwym życiu takie zmiany charakteru też się zdarzają, zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z taką złożonością czynników jak u Bree; silne emocje, bagaż ciężkich przeżyć, obiekt uczuć etc. Jak już pisałem jakiś czas temu, taka przemiana, z psychologicznego punktu widzenia, nie tyle jest możliwa, co nawet wysoce prawdopodobna Wink. Poza tym zmiana była stopniowa, Bree w 1 (pani perfekcyjna), w 3cim (burzliwe uczucie do Orsona), w 6tym (romans z Karlem) i wreszcie 7mym sezonie to bohaterka coraz to bardziej i bardziej wyzwolona i 'liberalna', aczkolwiek pamiętająca o swych konserwatywnych korzeniach Wink.


Zgadzam się, zmiana nie była gwałtowna, jest wysoce prawdopodobna i pożądana z psychologicznego punktu widzenia. U Bree ciekawe było właśnie obserwowanie tej zmiany w poszczególnych sezonach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Desperate Housewives / Gotowe na wszystko Strona Główna ->
Sezon 7
(2010 - 2011; czas akcji 2015 - 2016)
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 8 z 9

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin