|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
newyorker00
Zdesperowany aktywista
Dołączył: 28 Lip 2010
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Skąd: New Haven Płeć:
|
Wysłany: Czw 2:23, 06 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
przyjrzałem się tej sprawie i faktycznie jest ona trochę nie jasna. Moim zdaniem to chyba po prostu serialowa Bree wygrała całkowicie z nałogiem i tyle. Może scenarzystom nie chce się już bawic z tą abstynencją. Poprzeglądam jeszcze odcinki (akurat oglądam 3 sezon) jak znajdę jakąś scenę gdzie Bree ewidentnie będzie piła alkohol to napiszę.
PS: jeszcze tak z innej beczki, jak myślicie czy Gracce powróci jeszcze do serialu??, jakby przez np jakis nieszczesliwy wypadek wróciła do CARLOSA i GABRIELE to mogłoby byc ciekawię. Np Juanita coś by jej zrobiła no nie wiem co o tym myslicie??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:29, 06 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Lepiej nie. Osobiście ją lubię i chciałbym mieć taka piękną córkę, ale serial to serial. Rządzi się pewnymi prawami i lepiej, żeby tak bezbarwna postać nie wracała do serialu. Maynard James jest inteligentny i zabawny, Juanita zadziorna i temperamentna a Celia i Penny są słodkie oraz kochchhhhhhhhane. I to wystarczy. Moim zdaniem dopiero teraz ten długofalowy wątek jest ciekawy bo sytuacja jest skomplikowana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
newyorker00
Zdesperowany aktywista
Dołączył: 28 Lip 2010
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Skąd: New Haven Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:40, 06 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
No racja, ale od czasu kiedy Bree zaczęła taplac się w błocie, nie wiem czego się spodziewac po tym serialu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Super V.I.P.
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Skąd: Pompeii
|
Wysłany: Czw 13:28, 06 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Bree nie pije i nie zacznie pić. To BYŁO piwo bezalkoholowe, padła jakaś nazwa tego (nie wiem, czy potoczna, czy nazwa piwa). Po drugie - na szarady Bree przyniosła wino, ale go NIE piła. Przede wszystkim dlatego, że była w "ciąży". Po trzecie - w czasie kolacji Bree pije przezroczysty płyn, którym JEST woda. Po czwarte - twórcy nie są kucharzami, więc zapewne to jakiś błąd w braku wiedzy na temat danej potrawy lub też błąd wynikający z tego, że zapomnieli o tym, że Bree nie pije, a także nie jada potraw z alkoholem. Możliwe jest, by alkohol wyparowywał, ale coq au vin to potrawa, jak sama nazwa wskazuje opierająca się na winie. Trzeba też pamiętać, że dla alkoholika po odwyku nawet odrobina alkoholu w torcie jest niebezpieczna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:15, 06 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Sahem napisał: | Bree nie pije i nie zacznie pić. To BYŁO piwo bezalkoholowe, padła jakaś nazwa tego (nie wiem, czy potoczna, czy nazwa piwa). (...) |
No i tylko o to mi chodziło. Dzięks.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Super V.I.P.
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Skąd: Pompeii
|
Wysłany: Czw 18:51, 06 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Wsłuchałem się i Bree nazwała to "root beer", jest to więc bezalkoholowe piwo korzenne.
Post został pochwalony 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:56, 06 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Sahem napisał: | Wsłuchałem się i Bree nazwała to "root beer", jest to więc bezalkoholowe piwo korzenne. |
A no chyba, że tak, to brawo i dzięki za to, że dałeś nam znać. Aż Ci dałem pochwałę, haha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Slinky
Zdesperowany aktywista
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Sz-n Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:09, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
A mnie taplanie się w kompoście (bo to nie było zwykłe błotko) bardzo się podobało! Bree się zmienia- wprawdzie ja cicho licze na powrót Orsona, ale to co dzieje się z jej postacią nie uważam za złe- sama nawiązała do tego, że Keith ją zmienił- mnie się wydaje, że jest bardziej taka, jak była, gdy jeszcze z Rexem byli narzeczeństwem.
Muszę w ogóle powiedzieć, że 7 sezon bardzo mi się podoba, wiadomo, że pewne wątki są przewidywalne...bo to tylko serial, ale i tak jestem zadowolona! I naprawdę podoba mi się aktualny wątek Susan z tą nerką...myslałam, ze to będzie niegroźny wypadek, a tu proszę.
Post został pochwalony 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:37, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Slinky, zdecydowanie się zgadzam i dlatego pochwaliłem twojego posta, tam jest wszystko napisane.
A dodam jeszcze tylko, że nie zniknęła tak do końca, bo nie siedziała bezczynnie obserwując walkę na jedzenie, lol, aczkolwiek spodziewałem się odrobinę innej reakcji, ale miała rację, gdy mówiła, że zachowują się jak dzieci i to po części jednak była dawna Bree, jednakże...zareagowała dosyć późno, pierwszosezonowa zrobiłaby to już, gdy Orson dostał puree czy czymś tam, na początku. Jest balance, trochę starego i trochę nowego i to mnie cieszy, zobaczymy jaka będzie druga połowa sezonu, a bazując na spoilerach może być ciekawie... (spoiler) Spodziewam się, że z Keithem się rozstaną, może powróci jej alkoholizm...No bo jak ze spoilerów wynika, Keith ma dziecko i to jest już pewne. (/spoiler)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arno dnia Pią 0:37, 07 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mayhemfan
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 20 Paź 2009
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć:
|
Wysłany: Pią 1:11, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
a ja uważam że za bardzo biadolicie i narzekacie na zmianę Bree, przecież jakby była cały czas taka sama-to dopiero byłoby nudne, poza tym uważam że serial jest bardzo życiowy, bo tak jak w życiu-ludzie się zmieniają -czasem sami z siebie,ale najczęściej pod wpływem innych,tak jak Bree poniekąd pod wpływem swojego nowego mężczyzny
Post został pochwalony 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Pią 1:27, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ja tam liczę na to, że ten wątek zostanie zakończony brutalnie. Keith okradnie Bree. Taki był też plan na Orsona pod koniec 3. sezonu, ale ciąża Marcii zmieniła plany Cherry'ego. Nie pytajcie się mnie skąd to słyszałem/czytałem. Owszem: pisałem, że niech zakończą na finale siódmego sezonu. Ale ten sezon wyemitowano dopiero w połowie i nie wiadomo jak się potoczy. Może będzie jeszcze wzwyż formy?
(OFFTOP)
mayhemfan i Slinky. Cieszę się, że widzicie świat w bardziej jaskrawych, ciekawszych kolorach i podoba Wam się zmiana u Bree. Jest to inne spojrzenie, które warto chronić bo to jest źródłem pluralizmu. Dlatego macie pochwałę.
(/OFFTOP)
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Mikołajek dnia Śro 17:54, 26 Sty 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Slinky
Zdesperowany aktywista
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Sz-n Płeć:
|
Wysłany: Pią 1:40, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Mikołajek..z tą kradzieżą, czy ty mi właśnie zespojlerowałeś przyszłe wydarzenia? ....;>
Co do zmian, serialu itd...mały offtop: ogólnie widzę na forum dużo utyskiwań na DH- nie ma się co oszukiwac- to już 7 sezon, nie wymyślą czegoś, czego nigdzie w innym serialu nie było, nie mniej jednak, siódemka, jak na siódemkę- trzyma poziom i ja nadal z niecierpliwością czekam na odcinki!
Co do odcinku- bardzo podobała mi się scena, gdzie Gaby była pytana, czy ma więcej dzieci- widać było, ile kosztowało ją powiedzenie "nie". Postać Gaby bardzo się rozwinęła- kiedyś za nią nie przepadałam, mniej lubiłam chyba tylko Edie, teraz naprawdę czekam co u niej się wydarzy. Tzn lubiłam jej wątki zawsze, ale samą postać darzę wiekszą sympatią niż dawniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Pią 1:47, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Slinky napisał: | Mikołajek..z tą kradzieżą, czy ty mi właśnie zaspojlerowałeś przyszłe wydarzenia? (...) |
NIE, bo sezon trzeci już był dawno emitowany. Wiemy jak się zakończył. Samej kradzieży nie ma jako oficjalnej/nie oficjalnej informacji na jakimkolwiek serwisie ze spoilerami. To są moje tylko czyste domysły i przypuszczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dawcio930
Silver Elf
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Skąd: Krk :) Płeć:
|
Wysłany: Pią 1:56, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
To może mi też dacie pochwałę, jak tak wszystkich nimi obdarowujecie?? Bardzo mnie cieszy ta zawzięta dyskusja, dawno tutaj takiej nie było, a nawet stare "twarze" się pojawiły. Ale wracając do odcinka...
Hm. Już sam nie wiem co myśleć o transformacji Bree. Raz mi się to podoba, a raz nie. Więcej jest chwil na nie i podzielam tutaj zdanie Glamis i innych, którzy uznali paplanie się Bree w błocie/kompoście za żenadę. Podczas oglądania tej sceny było mi po raz pierwszy wstyd! Ot, takie dziwne uczucie. Być może scenarzyści chcą nam pokazać jak Bree wyglądała za czasów narzeczeństwa/pierwszych latach małżeństwa z Rexem, jednak po 6 sezonach jest to samobójstwo dla postaci sztywnej damy, dla której Bóg był najważniejszą istotą. Kompletne zaprzeczenie wartości! Mam cichą nadzieję, że Keith zrobi coś bardzo głupiego, Bree z nim oczywiście zerwie po czym "zamknie się" w sobie i znajdzie ukojenie w Bogu i w wartościach, które wyznawała w pierwszych sezonach. Bardzo bym się wtedy cieszył - zakończenie serialu i powrót Bree do początkowego stanu.
Zafascynowały mnie sceny z Gabrielle i Carlosem. Gaby popada w obłęd, coraz bardziej oddala się od Juanity, która z każdą wspólną chwilą z matką widzi, iż ją traci. Oby Gabrielle nie trafiła do szpitala psychiatrycznego bo to byłaby kompletna porażka. Cieszy mnie to, że Carlos bardzo się stara i próbuje wpłynąć na Gaby i jej zachowanie wobec Juanity.
Dygotanie Susan bardzo sztuczne, aczkolwiek upadek i powolne staczanie się - nie.
Podobała mi się scena, gdy Renee [nienawidzę jej!] powiedziała Lynette o romansie z Tomem. Bardzo dobrze zagrana, jednak szybko została zepsuta przez scenę w samochodzie.
Post został pochwalony 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Slinky
Zdesperowany aktywista
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: Sz-n Płeć:
|
Wysłany: Pią 2:40, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
dawcio930 napisał: |
Hm. Już sam nie wiem co myśleć o transformacji Bree. Raz mi się to podoba, a raz nie. Więcej jest chwil na nie i podzielam tutaj zdanie Glamis i innych, którzy uznali paplanie się Bree w błocie/kompoście za żenadę. Podczas oglądania tej sceny było mi po raz pierwszy wstyd! Ot, takie dziwne uczucie. Być może scenarzyści chcą nam pokazać jak Bree wyglądała za czasów narzeczeństwa/pierwszych latach małżeństwa z Rexem, jednak po 6 sezonach jest to samobójstwo dla postaci sztywnej damy, dla której Bóg był najważniejszą istotą. Kompletne zaprzeczenie wartości! Mam cichą nadzieję, że Keith zrobi coś bardzo głupiego, Bree z nim oczywiście zerwie po czym "zamknie się" w sobie i znajdzie ukojenie w Bogu i w wartościach, które wyznawała w pierwszych sezonach. Bardzo bym się wtedy cieszył - zakończenie serialu i powrót Bree do początkowego stanu.
|
Wydaje mi się, że Bree od ładnych paru sezonów nie jest już taka sztywna... Zależy w jaką strone to pójdzie...jesli nagle przestanie dbać o dom, ogród i zacznie jesć pizzę w ufajdolonej piżamie....uznam to za lekką przesade...ale dopóki wskakuje w kompost, by zatrzymac faceta, w którym jest zakochana, uznaję to za uroczone, dozwolone szleństwo wszak zakochani nie myslą racjonalnie...i nawet "sztywne damy" moga się czasem złamac ;P
BTW, dziekuje za powitanie...chyba, że jeszcze ktoś tu wrócił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|