|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sharkinator
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Lubaczów Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:32, 14 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Hehe widzę, że często nawiązujecie do Mody na Sukces.
Ale ten cały ALejandro nie ma szans przebić Taylor.
Jestem dość sceptycznie nastawiony, na razie nie wiem gdzie można spodziewać się jakiegoś BUM w finałowym odcinku. No oprócz ostatecznego starcia Paula z Felicią, przewiduję że skończy się to efektowną śmiercią tej wiedźmy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
MrSiM
Shadow
Dołączył: 10 Lut 2011
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:34, 14 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
no chyba, że zostanie ten Alejandro na dłużej, lecz w to wątpię i wtedy umierał by i odradzał się jak Taylor to może wtedy by był dla niej konkurencją, a jeśli chodzi o Paul'a to to też jest człowiek ze stali, bo przeżył 2 zamachy na swoją osobę xD, a co do Felicii to niech Paul grzmotnie ją mikserem i udusi jak siostrę i będzie po sprawie xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dawcio930
Silver Elf
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Skąd: Krk :) Płeć:
|
Wysłany: Czw 0:07, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Właśnie obejrzałem odcinek [w końcu!]. No i... Bardzo mi się podobał. Rzeczywiście, wątek Bree-Chuck zapowiada się bardzo dobrze, w końcu normalny dla niej facet, a nie młodzieniaszek czy eks-mąż najlepszej przyjaciółki. Oby scenarzyście nie zepsuli wątku, bo wtedy się zdenerwuję Świetna scena w restauracji i wymiana zdań, no i oczywiście w samochodzie z prostytutką. Aczkolwiek nie rozumiem tutaj nawiązania do 2 sezonu. Chuck blefował, co nie?
Lynette mnie wkurza i to bardzo. O ile w sezonie 6 była najlepszą z desperatek [miała najlepsze wątki] o tyle w 7 wieje nudą a pod koniec sezonu jest już nie do zniesienia. Nie mógłbym mieć takiej żony, chyba bym zwariował. Wiem, że Lynette zawsze miała wszystko pod kontrolą, no ale bez przesady. Raz mogłaby wesprzeć Toma i pójść na ugodę. A ona ma jeszcze czelność poniżać go w towarzystwie dzieci... Pachnie mi tutaj rozwodem, a nie chciałbym tego. Z drugiej strony, tak jak pisał Sahem, na pewno odświeżyłoby to ich wątek, który ostatnimi czasy wieje nudą.
Susan i jej kłopoty! Taką Susan mogę oglądać i w takiej wersji ją kupuję. Już kolejny raz stwierdzam, że Susan bez Mike'a w odcinku jest znacznie śmieszniejsza. I ta jej chęć do pomagania innym, no jak nic przypomina się odc. 4x04 kiedy S. za wszelką cenę chciała wkupić się w łaskę Boba i Lee szukając ich psa. Co było dalej, każdy pamięta
Podobał mi się także wątek z Gabrielle i Juanitą, lubię jak te dwie są w pakiecie, przynajmniej jest śmiesznie. A ten nieznajomy? Hm... Być może to będzie ojczym Gaby, tak jak pisaliście. Czekam na rozwój sytuacji.
Odcinek zaliczam do jednych z najbardziej udanych w tym sezonie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:47, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
dawcio930 napisał: | Właśnie obejrzałem odcinek [w końcu!]. No i... Bardzo mi się podobał. Rzeczywiście, wątek Bree-Chuck zapowiada się bardzo dobrze, w końcu normalny dla niej facet, a nie młodzieniaszek czy eks-mąż najlepszej przyjaciółki. Oby scenarzyście nie zepsuli wątku, bo wtedy się zdenerwuję Świetna scena w restauracji i wymiana zdań, no i oczywiście w samochodzie z prostytutką. Aczkolwiek nie rozumiem tutaj nawiązania do 2 sezonu. Chuck blefował, co nie? (...) |
Chuck blefowował to oczywiste bo Bree nigdy nie parała się pracą prostytutki. Jest tylko mgliste nawiązanie do odcinka 2x12. Tuż po tym jak Curtis Monroe zmarł pod domem Betty Applewhite, Bree spotkała się w restauracji z detektywem Bartonem. Poprosiła go o zbadanie sprawy. Nie mógł tego zrobić, tylko ze względu na jej przeczucia. Wyznał, że liczył na randkę. Po chwili zauważył, że za dużo wypiła i powiedział, że nie powinna prowadzić. Wyszła z restauracji oburzona. Po chwili jazdy swoim samochodem, pojazd Bartona zatrzymał ją. Bree odmówiła dmuchnięcia w alkomat i została aresztowana. W celi spotkała prostytutkę. Myślała ona, że Bre jest jej koleżanką po fachu. Zaczęła pytać wdowę po Rexie jak zaczęła, ile zarabia a Bree palnęła, że 5000 dolarów, byle się odczepiła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dawcio930
Silver Elf
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Skąd: Krk :) Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:06, 19 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Mikołajek napisał: | dawcio930 napisał: | Właśnie obejrzałem odcinek [w końcu!]. No i... Bardzo mi się podobał. Rzeczywiście, wątek Bree-Chuck zapowiada się bardzo dobrze, w końcu normalny dla niej facet, a nie młodzieniaszek czy eks-mąż najlepszej przyjaciółki. Oby scenarzyście nie zepsuli wątku, bo wtedy się zdenerwuję Świetna scena w restauracji i wymiana zdań, no i oczywiście w samochodzie z prostytutką. Aczkolwiek nie rozumiem tutaj nawiązania do 2 sezonu. Chuck blefował, co nie? (...) |
Chuck blefowował to oczywiste bo Bree nigdy nie parała się pracą prostytutki. Jest tylko mgliste nawiązanie do odcinka 2x12. Tuż po tym jak Curtis Monroe zmarł pod domem Betty Applewhite, Bree spotkała się w restauracji z detektywem Bartonem. Poprosiła go o zbadanie sprawy. Nie mógł tego zrobić, tylko ze względu na jej przeczucia. Wyznał, że liczył na randkę. Po chwili zauważył, że za dużo wypiła i powiedział, że nie powinna prowadzić. Wyszła z restauracji oburzona. Po chwili jazdy swoim samochodem, pojazd Bartona zatrzymał ją. Bree odmówiła dmuchnięcia w alkomat i została aresztowana. W celi spotkała prostytutkę. Myślała ona, że Bre jest jej koleżanką po fachu. Zaczęła pytać wdowę po Rexie jak zaczęła, ile zarabia a Bree palnęła, że 5000 dolarów, byle się odczepiła. |
No właśnie! To pamiętam A już myślałem, że przeoczyłem przeszłość Bree. Btw, tamta akcja z Bree w celi była prześmieszna. Jedna z perełek jak dla mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:12, 01 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ciekawostka:
Alejandro, ojczym Gabrielle, miał wrócić już w drugiej połowie sezonu czwartego, ale strajk scenarzystów odsunął tą ideę na końcówkę sezonu siódmego. Co ciekawe, w założeniu miał on żyć po spotkaniu z pasierbicą, ponieważ Marc Cherry użył ciekawego zwrotu: "We’ll be revisiting him sometime in the future".
Cytat: | Q. What material was planned for the second half of the fourth season, had the writers’ strike not occurred? Did you manage to represent all the planned storylines, even if only briefly (such as Lynette finding faith in “Sunday”), or can you think of arcs that had to be scrapped entirely? Similarly, how would the season’s mystery have been expanded? This question can also apply to season three, with the mystery’s arc shortened because of Marcia Cross’ maternity leave. —Simon
A. That is a good question. We ended up using most of what we had planned and there were a couple of storyline ideas that we just pushed later. We had a storyline (that we had to let go of) involving Gabrielle and her stepfather who molested her. We’ll be revisiting him sometime in the future.
(and the second part of that question) Marcia’s twins caused me and my writers many sleepless nights. But I’m happy to say it was worth it because they’re so gorgeous and we did manage to come up with some good stories even though we had to shorten the mystery that season. |
Źródło:
[link widoczny dla zalogowanych] - link
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Super V.I.P.
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Skąd: Pompeii
|
Wysłany: Nie 17:43, 02 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Mikołajku, chyba coś źle zrozumiałeś. Cherry powiedział, że Alejandro miał się pojawić w 4 sezonie (ale ze względu na strajk się nie pojawił), więc wykorzystają ten wątek później ("We'll be revisiting him sometime in the future"). Nie ma tam słowa, czy miał umrzeć, czy przeżyć po odwiedzeniu Gaby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|