|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:18, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Rola Marcii jako Bree. Pomysł popieram!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
V.
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Skąd: z Pustki. Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:44, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
dawcio930 napisał: | Co do załamania nerwowego... Byłoby ciekawie moim zdaniem. Wszakże tylko pod koniec 2 sezonu Bree przeżyła krótkie ale zarazem bardzo moce załamanie, a włączając w to Katherine (która mam nadzieję pojawi się na początku 7 sezonu), która pomogłaby jej wyjść z tego stanu mogłoby być ciekawie. Oczywiście jeśli szanowni scenarzyści jakoś logicznie poprowadziliby ten wątek. Katherine mogłaby się jej zreflektować za swoje załamanie z sezonu 6, kiedy to porysowała jej samochód itepe.
|
Super! A w 8 sezonie co? Tom zostawi Lynette i to ona dostanie załamania nerwowego? xp Przepraszam, musiałam...
Ja już bym wolała alkoholizm. Ale ta Bree z pierwszego sezonu też jest dobra. No wiecie... Rozmawia ze wszystkimi z tym swoim sztucznym uśmiechem, udaje, że wszystko jest ok, potem wraca do domu i zajmuje sie wszystkimi możliwymi pracami, żeby tylko nie myśleć, a na koniec ryczy z bezsilności. Pięknie. *.*
Scenarzyści chociaż jedna postać by 'naprawili'. Chociaż w ostatnich odcinkach 6 sezonu znacznie 'podniosła' sie też Gabi. Mam nadzieje, że tego nie schrzanią.
Co do powrotu Katherine, to sie zgadzam, ale nie na początku, tylko na na końcu sezonu. No wiecie, ona by jakoś zrozumiała Bree i tak do niej 'dotarła'.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nattie
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Wiedeń Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:45, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
dawcio930 napisał: | (...)I sezon 7 jako ostatni(...) |
Ale przecież ma być 8 czy 9 sezonów z tego, co wiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dawcio930
Silver Elf
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Skąd: Krk :) Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:45, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Nattie napisał: | dawcio930 napisał: | (...)I sezon 7 jako ostatni(...) |
Ale przecież ma być 8 czy 9 sezonów z tego, co wiem |
Nattie, wiem, że ma być 8 lub 9 sezonów, ale wolałbym gdyby było ich "tylko" 7, tak jak na początku zapowiadano. Dlatego tak napisałem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nattie
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Wiedeń Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:20, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Aaaa, rozumiem No w sumie fakt.. Bo co za dużo to niezdrowo Mam nadzieję, że nie zepsują tego świetnego serialu w kolejnych sezonach..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:53, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
No kochani! 12 lipca zaczynają zdjęcia, więc niech się pospieszą z castingiem żony Paula. Zostało im przecież tylko 4 dni castingów. Ewentualnie pięć lub dłużej bo sceny z nową panią Young można jeszcze nakręcić dzień lub dwa później. Ale i tak niech się pospieszą bo mnie i Was zżera ciekawość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3338
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:30, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Dokładnie Mikołajku, ale bardzo możliwe, że już zrobili casting, ale jeszcze nic nie przeciekło...miejmy nadzieję, że do poniedziałku się czegoś nowego dowiemy, bo mnie też już zżera ciekawość, aż za bardzo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dawcio930
Silver Elf
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Skąd: Krk :) Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:37, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ale przecież oni nie muszą zaczynać kręcić od 1 odcinka, tylko np. od 3. A sceny z nową żoną Paula mogą nagrywać od sierpnia. Nie jest powiedziane, że pierwszy dzień zdjęć, więc kręcą pierwszy odcinek sezonu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3338
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:51, 08 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
No tak, ale to sądzę, że wtedy to już tym bardziej będzie potrzebna aktorka grająca żonę Paula...musi być wybrana.
Ale z tego co mi się wydaje to chyba zaczynają tak czy siak od premiery...żeby się nie pogubić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Super V.I.P.
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Skąd: Pompeii
|
Wysłany: Sob 7:27, 10 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
No to sprawdziły się moje najgorsze koszmary...
Bree i 30-letni playboy? Może od razu niech w domu burdel urządzi i przemaluje się na blond.
"Stara" Bree nigdy nie związałaby się z człowiekiem młodszym od niej o około 20 lat.
Niech to chociaż postarają się jakoś sensownie poprowadzić. Znaczy, sensownie to za dużo powiedziane xP Sensowność tego nie ma tutaj miejsca. No szkoda, szkoda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:15, 10 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Wybacz mi Sahem, ale jak sie tak popatrzy na życiowych partnerów Bree to każdy jakoś do niej nie pasował:
Ty Grant (były narzeczony) - o nim nic nie wiemy bo wystapił jedynie w odcinku 2x08 i został wspomniany w 1x02. Tutaj nic nie można powiedzieć, tylko snuć przypuszczenia.
Rex Van De Kamp (mąż – nie żyje) - tu już sami wiemy: troskliwy mąż przez pierwsze 17 lat małżeństwa by w ostatnim roku okazać się masohistyczną świnią, która zdradziła dla innej kobiety, w dodatku prostytutki
George Williams (były narzeczony – nie żyje) - psychicznie niestabilny aptekarz, który zabił Rexa
Peter McMillan (były chłopak) - alkoholik, seksoholik i biseksualista, z którym przespał się jej syn
Orson Hodge (mąż) - pasowali idealnie przez pierwsze dwa lata małżeństwa, zanim na światło dzienne wyszła sprawa potrącenia Mike'a a po 3-letnim pobycie w więzieniu, kleptomania mężczyzny i załamanie standardów moralnych żony
Karl Mayer (kochanek – nie żyje) - wiecznie kiszący ogóra w każdym słoiku jaki by się nawinął, "pozbawiony zasad moralnych" były mąż Susan.
No czy to są odpowiednie wybory życiowe, że teraz mówisz, że Bree nie ma być z Keith'em? Ja tam mówię, że będzie tak jak miało być pierwotnie w scenariuszu 3 sezonu: on ją zauroczy i okradnie. Zwróćcie uwagę na "playboy" - tacy nigdy na długo nie goszczą w życiu jednej kobiety. Myślę, że będzie występował aż do połowy 7 sezonu i zginie tak jak Nora, Karl, Sylvia czy Victor w epizodzie z katastrofą. a z resztą: pożyjemy, zobaczymy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mikołajek dnia Sob 13:34, 10 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs Dalloway
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:10, 10 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Fatalnie... Gdzieś wcześniej pisałam, że obawiam się o to, aby twórcy nie wymyślili Bree jakiegoś "romansu" z młodszym facetem... Eh...
W mojej opinii to kompletnie nie pasuje do Bree. Rozwód, a potem 30-letni playboy.
Jak napisał Mikołajek wszyscy faceci pani Hodge nie bardzo pasowali do niej, ale połowa z nich na początku sprawiała jednak wrażenie "pasujących... George,Rex,Orson...
W ogólnym rozrachunku wychodzi na to, że właśnie Bree miała najwięcej mężczyzn w czasie trwania wszystkich sezonów. ( porównując ze "stałą" trójką.)
Lynette - Tom i "duchowy" romans z Ricki'em
Gabi - Carlos, John R., Victor
Susan - Karl,Ian,Mike,Jackson
Bree - Rex, George,Peter,Orson,Karl, teraz Keith
Jak o kimś zapomniałam, wybaczcie
No, ale jak napisał Mikołajek "...pożyjemy, zobaczymy".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:32, 10 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Z Peterem to nie pamiętam by się z nim przespała, więc można to nazwać także "duchowym romansem".
Mrs Dalloway napisał: | (...)No, ale jak napisał Mikołajek "...pożyjemy, zobaczymy". |
Dzięki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mikołajek dnia Sob 13:33, 10 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Super V.I.P.
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Skąd: Pompeii
|
Wysłany: Sob 13:38, 10 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Pamiętam odcinek, gdy zerwała z Peter'a koszulkę xD Wtedy jeszcze ten serial posiadał w sobie ogrom humoru.
Może Mikołajek masz rację... Pożyjemy, zobaczymy. Zawsze mogą jakoś to sensownie wprowadzić (chociaż sceptycznie na to patrzę).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
V.
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Skąd: z Pustki. Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:02, 10 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Nie, nie i jeszcze raz nie...
Byłam pewna, że twórcy nie wpadną na pomysł bardziej idiotycznego romansu od tego na linii Katherine - Mike...
Jak widać - nie doceniłam ich. Może nie będzie tak źle, ale... Cóż, moje nastawienie jest dość sceptyczne. O ile romans z Bree z Karlem był nawet fajnym wątkiem, to nie wyobrażam sobie Bree z 30 latkiem, prawdopodobnie szpanującym tylko swoją klatą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|