|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ana482
Super V.I.P.
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1002
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:08, 08 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
zGADZAM sie z wami, odcinek lepszy niz poprzedni. Teraz Mike i Ben zostani wplatani w ukrywaniu zwlok Alechandra. Scena Bree z Chuckiem niezla oraz na koniec dziewczyny pily szampana, ze sa "czyste" jak to Gabi powiedziala i jak Lynette z Susan sie wkurzyly na Gabi i Bree, ze nie powiedzialy o liscie. Ogolnie to duzo scen fajnych w odcinku, wiec rozpisywac sie nie bede i moja ocena odcinka to 9/10
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:18, 08 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Edytowałem swój post założycielski w tym temacie i dodałem opis odcinka.
_________________
Cudowny odcinek. Chwytający za serce i doprowadzający do bólu brzucha zarazem ze śmiechu. Sprawa Alejandra jeszcze wróci bo czuje to w kościach. Bree odegra znamienitą rolę jeśli chodzi o Bena w finale finałów, czyli pod koniec 8 sezonu. Pozostaje też wątek nadawcy, subtelnie przypomnianego liściku z szantażem.
Zachwycony odcinkiem nie daje oceny bo kiedyś też dawałem szóstki, ale potem obejrzałem odcinek i zmieniałem osobistą ocenę. W każdym bądź razie ten epizod dołączy do kanonu moich ulubionych [odcinków].
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aiko
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 19 Kwi 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:58, 08 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Dla mnie najlepszy odcinek tego sezonu. Wątki dramatyczne przeplatane scenami z pokaźną dawką dobrego humoru czyli w stylu dawnego DH.
Każdy wątek miał tu dla mnie swoje miejsce, a nie był głupim epizodem w stylu "zapchajdziurę". Odcinek obejrzałam niemal z zapartym tchem od początku do końca - dawno się to nie zdarzało, więc nadal jestem pod wrażeniem.
Tylko jedna rzecz mi nie pasowała i nie daje mi to spokoju - nie wiem, czy już ktoś o tym pisał, bo ostatnio mniej podczytuję forum, żeby mieć niespodziankę z każdego odcinka - jeśli ciało Alejandra zostało wykopane przypadkiem, to wszystko wokół powinno być rozkopane. Może coś źle zrozumiałam, bo ten sezon oglądam bez tłumaczenia, ale jeśli rzeczywiście na zwłoki trafiono podczas robót budowlanych, to co robił tam równiutko wykopany grób?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Super V.I.P.
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Skąd: Pompeii
|
Wysłany: Wto 22:18, 08 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
aiko napisał: | Dla mnie najlepszy odcinek tego sezonu. Wątki dramatyczne przeplatane scenami z pokaźną dawką dobrego humoru czyli w stylu dawnego DH.
Każdy wątek miał tu dla mnie swoje miejsce, a nie był głupim epizodem w stylu "zapchajdziurę". Odcinek obejrzałam niemal z zapartym tchem od początku do końca - dawno się to nie zdarzało, więc nadal jestem pod wrażeniem.
Tylko jedna rzecz mi nie pasowała i nie daje mi to spokoju - nie wiem, czy już ktoś o tym pisał, bo ostatnio mniej podczytuję forum, żeby mieć niespodziankę z każdego odcinka - jeśli ciało Alejandra zostało wykopane przypadkiem, to wszystko wokół powinno być rozkopane. Może coś źle zrozumiałam, bo ten sezon oglądam bez tłumaczenia, ale jeśli rzeczywiście na zwłoki trafiono podczas robót budowlanych, to co robił tam równiutko wykopany grób? |
Mnie też to interesowało. W ogóle. Kto tak równo wykopuje ciało? Przecież, gdy już się do takiego dokopiemy to wyciągamy je bez wykopywania ziemi na równo. No, ale to serial. Miało być dramatycznie. Chociaż może to jakaś wskazówka, co do prawdziwości opowieści Ben'a?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheila
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:17, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
jestem na 99% pewna, że ten równo wykopany grób to nie jest przypadek i że prawdopodobnie Ben maczał w tym palce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
angelina
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: lubuskie Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:25, 09 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Odcinek również bardzo mi sie podobał.
Ta sprawa z Alejandro to chyba będzie się jeszcze trochę ciągnęła... Przecież teraz zamieszany jest nie tylko Ben, ale i jego pracownicy, którzy wykopali ciało. Kazdy o zdrowych zmysłach zastanawiałby się czy nie zglosic tego faktu policji....
Chyba, że Ben nie mówi prawdy, sam znalazł jakims cudem cialo (wykopał je równo z grobu) i nie wiem jakim cudem może on być powiązany dalej z tą sprawą.
Bynajmniej zdzwiona byłam postawa Bree, że tak lekko powiedziala mu "prawdę" o zwłokach. Dużo ryzykowała, przecież go tak naprade nie znała.
Odnieść się muszę do córek Gaby... Z całym szacunkiem do dzieci... ale one obie są straszne. Rozumiem, że Juanita jest nie jej, ale Celię mogli by zrobić ładniejszą... chociaż mniej pulchną. Jedzenie makaronu lalką, chowanie lizaka we włosach, brak wypowiedzi - jakby była jakaś cofnięta w rozwoju. Wogóle pomysł z grafitti jakis poraniony. Gaby powinna kazać mlodej to zmywać a nie sama.
Tom stał sie strasznie wkurzającym typem. Bezczelnie przyprowadza kochankę do domu. Moim zdaniem to brak szacunku dla Lynette. Może jeszcze by oczekiwał, że obie panie powinny sie zaprzyjaźnić (dla dobra dzieci).
Chuck - ciekawe skąd tyle wie o Alejandro, czy jest az tak dobrym gliną?
Czy może ma on ma poprostu przerost ambicji i urażona męską dumę. Brzydko zachowal sie w stosunku do Bree. Przekreśił swoje szanse na dobre. Wogole to mam wrażenie ze Bree najlepiej się trzyma w tej sytuacji, chodziaż najbardziej winny jest Carlos.
A obraz Suzan nie zrobił na mnie jakiegos większego wrazenia. Przedstawiła scenę w jakiej brała udział, oby z tego nie bylo jakiegoś dymu później....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
The Voice
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Czw 11:06, 10 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Susan faktycznie namalowała ten obraz zbyt "prawdziwy", gdyby namalowała nie wiem, mhroczny obraz na którym byłby tylko jakiś cień to namalowałaby swój strach, bez ryzyka że za dużo opowie.
Ogólnie odcinek bardzo fajny, aż się miło patrzy na dobry sezon DH - chyba za wszystkim stoi brak Cherry'ego.
No i ewidentnie Chuck nie jest "szczęśliwym zakończeniem" Bree, tak jak większość chyba myślała gdy dowiedziała się że taki koleś pojawi się w serialu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naavy
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 21:55, 10 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Było dużo na temat zakopanego ciała, akcja idzie do przodu, coś się dzieję. Jednak ja, w przeciwieństwie do większości, prawie w ogóle się nie wzruszałam ani nie śmiałam. Nie jest to najlepszy odcinek.
Wzruszyłam się tylko gdy Lynette płakała w samochodzie tak jak napisał MisiekK - Tom zawsze był beznadziejny jako mąż, ale przynajmniej zabawny, taki nieporadny i wzbudzał sympatię. A teraz? To jest (była?) moja ulubiona serialowa para, a teraz ciężko mi oglądać ten wątek... Ta nowa baba Fakt, nie powinien jej przyprowadzać jak idzie po Penny... Ogólnie czekam aż się pogodzą, ale to wszystko idzie w złą stronę nie wybaczę, jeśli serial się skończy na ich rozwodzie. Wszystko będzie bezsensu.
Bree faktycznie genialna. Silna i krucha kobieta jednocześnie. Nie miała wyjścia, musiała powiedzieć Benowi. Ale ten sekret zna już sporo osób, liczą że list wysłała osoba ... ósma! I teraz ten malarz się dowiedział... nieźle.
Susan w ogóle była w tym odcinku? Bo jakoś kojarzę ją w 2 krótkich scenach. Nie dziwię się jej i Lyn, że się wkurzyły... Te tajemnice były bardzo nie fair. Chociaż ukrywanie przed Susan miało sens i wytłumaczenie, dlaczego nie powiedziały o liście Lynette?! Bo rozwód z Tomem? Każda ma swoje problemy, ale największym jest zbrodnia!
I na szczęście ciała nie wykopał Mike wyjaśnienie wykopania ciała było zaskakująco proste - zrobili to robotnicy. I myślę, że Ben im powiedział, że zadzwoni na policję i to po prostu olali - nie ma się co ich obawiać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:56, 10 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Naavy napisał: | (...) ten sekret zna już sporo osób, liczą że list wysłała osoba ... ósma! I teraz ten malarz się dowiedział... nieźle.(...) |
Co ty gadasz? Malarz niczego nie wie. On jest tylko zafascynowany obrazem ale nie jest świadom, że powstał on na podstawie prawdziwych wydarzeń.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naavy
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 9:37, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Czy ja wiem? Wie, że Susan ma sekret, że czegoś się boi. I doczekał się tego obrazu. I myślisz, że naprawdę nie jest świadom, że coś jest na rzeczy? ;> Skąd by taka naiwna wrażliwa lalunia nagle narysowała coś takiego. Malarz będzie dziewiątą osobą ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Super V.I.P.
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Skąd: Pompeii
|
Wysłany: Pią 11:02, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
To podejrzenie sekretu wynikało chyba z chęci obudzenia w Susan właśnie tego, co zobaczył na obrazie. Uważał, że nikt nie ma tak radosnego życia jak to Susan próbowała przedstawić. Chodziło mu o obudzenie w niej jej mrocznej strony, co jego zdaniem w końcu mu się udało. Nie sądzę, żeby od razu wpadł na to, że obraz przedstawia prawdziwą sytuację.
To artysta, Susan też jest artystką, więc będzie się w tym doszukiwał jakiejś alegorii. W sztuce nie chodzi o bezpośredniość, a o ukryte znaczenie.
Można uznać, że kobiety stojące nad szkieletem zakopują jakiś sekret, albo też nienarodzone, stracone dzieci, co mogłoby dawać aluzje do tego, że Susan straciła dziecko (o oczywiście jest bzdurą).
Chociaż też nie można wykluczyć możliwości, w której to ten malarz jednak wpadł na to, że pewnej nocy na przyjęciu cztery przyjaciółki i mąż jednej z nich zabiły ojczyma tej od męża, następnie zakopały ciało w lesie, a następnie chciały je wykopać, ale to zniknęło. LOST nauczyło mnie tego, że nie można niczego wykluczyć. Nawet tego, że Wisteria Lane stoi na starych egipskich piramidach xP
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheila
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:58, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
zgadzam się z Sahemem. to tak jakby zakładać, że każdy kto napisał książkę kryminalną, gdzie ma miejsce morderstwo, musi znać to z autopsji. można też podać multum innych przykładów: scenarzyści, poeci itd. itd. sztuka rządzi się własnymi prawami, a artyści mają mają tę przewagę, że ich dzieła prawie nigdy nie są dosłowne (mam tu na myśli prawdziwych artystów, a nie takich pokroju Dody - mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam ;P). dlatego ten malarz nalegał, by namalowała coś mrocznego, co da się analizować; teoretycznie w obrazie łódki na morzu też można doszukać się drugiego dna, ale chyba każdy się zgodzi, że ten ostatni obraz Susan jest zdecydowanie bardziej intrygujący i można go interpretować na wiele sposobów i nie zapominajcie, że dla osób postronnych ten obraz wyraża twórczość artystyczną, a nie prawdziwe wydarzenie. co innego osoby, które uczestniczyły w tej pamiętnej kolacji i pamiętają stroje... czyli Chuck, Karen itd. zobaczymy, jak to się wszystko rozwinie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dawcio930
Silver Elf
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Skąd: Krk :) Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:12, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Niemniej Susan popełniła ogromną gafę rysując zbrodnię, której dopuściły się dziewczyny. Jeszcze niech teraz Andre zorganizuje wystawę obrazów swoich podopiecznych, a praca Susan, jako jego "ulubienicy", będzie wisienką na torcie całej wystawy. Na wystawie z dziwnych przyczyn znajdzie się Chuck i rozpozna sylwetki dziewczyn i zapali mu się lampka w głowie. Ot co! Oczywiście to moja wymyślona teoria, mam nadzieję, że się nie spełni. Aczkolwiek nie zdziwiłbym się, gdyby Andre zorganizował wystawę tych dzieł.
Odcinek bardzo znośny, ale czy najlepszy w tym sezonie? Polemizowałbym.
Skromnie stwierdzam, że gwiazdą odcinka była Bree. Niemal każda scena tego epizodu była przez nią dobrze odegrana i bardzo spójna. Moją najlepszą była chyba ta pomiędzy Bree, Chuckiem i Benem. Nie spodziewałbym się, że Chuck będzie chciał się w taki sposób zemścić na Bree. Sprawę komplikuje fakt, że Chuck jest policjantem i ma dostęp do wszystkich akt śledztwa, a to bardzo utrudnia zatuszowanie tajemnicy przez dziewczyny. W dodatku Chuck został "pokonany" przez Bena i jego męska duma na pewno nie pozostawi tego bez odzewu. Nie dość, że będzie chciał zemścić się na Bree za jej odrzucone oświadczyny, to jeszcze będzie chciał pokazać Benowi, że gliniarz zawsze musi być górą i będzie go gnębił. Niemniej jednak Ben dobrze się zachował i w tej sytuacji popieram jego. I.. tak. Bree i Ben pasują do siebie
Bardzo wzruszająca scena między Lynette i Penny, gdy mała nie chciała iść do ojca. Powiem szczerze, że dawno nie było takiej sceny w DH. Cieszę się, że Lynette zrozumiała, że dobro dziecka i jego szczęście nie musi być tłumione przez utarczki rodziców, którzy nie potrafią się dogadać. Bardzo ładne zachowanie z jej strony, kiedy tłumaczyła Penny, że tata odszedł od mamy, a nie od rodziny i dzieci. Podobało mi się i ujęło mnie trochę. Jednak ta nowa kochanka Toma mi kompletnie nie odpowiada. Nora... gdybyś mogła wrócić! I Kayla, gdzie ona jest?
Lubię i wręcz nalegam, aby scenarzyści pisali więcej scen pomiędzy rodziną Solis i Lee i Bobem. Ta czwórka [szóstka] razem są przekomiczni i zawsze dostarczają mi mnóstwo śmiechu. Nie inaczej było w tym odcinku. Scena przy stole i dawanie kasy Juanicie była bardzo w stylu Gaby. Wymowny wzrok Carlosa dopełnił wszystkiego A już napis na drzwiach garażu - od razu skojarzenie z "WHORE" na drzwiach garażu Susan, napisany przez Edie. To była piękna scena.
W końcu Susan i Lynette dowiedziały się o liście! No ileż można. Już myślałem, że o tym zapomnieli, chwała Bogu nie. Kompletnie nie mam za złe Susan i Lynette, że zareagowały jak zareagowały, też bym tak zrobił. To ich wspólna zbrodnia, więc powinny wiedzieć o tym wszystko, każda w tym samym stopniu. Trochę to było głupie ze strony Bree, że powiedziała tylko Gabrielle, która raczej nie wpadnie na pomysł kto mógł napisać list [wszyscy znamy Gaby ]. Inaczej jest z Lynette, która zawsze wydawała mi się najmądrzejszą, niemal na równi z Bree. One dwie mogą odgadnąć kto go napisał, ewentualnie Susan [czasami ma przebłyski]. Więc dobrze się stało, że już każda wie i o liście, i o wykopanym ciele.
Wydaje mi się, że scenarzyści będą chcieli wrobić Mike'a w tę zbrodnię. Na pewno wyjdzie, że to on zakopał powtórnie ciało!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gingers
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 14 Lip 2011
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy
Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:01, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A już napis na drzwiach garażu - od razu skojarzenie z "WHORE" na drzwiach garażu Susan, napisany przez Edie. To była piękna scena. |
Czy napis nie był przypadkiem autorstwa żony ojca Susan? Może się mylę, ale o ile pamiętam to nie Edie to napisała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naavy
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 28 Sie 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 20:35, 11 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
O ile ten malarz, którego imienia nie pamiętam, tak wysoko ceni Susan jako prawdziwą artystkę. Wg mnie zawsze uważał ją za głupola (i trudno się dziwić, jej niektóre zachowania są rozbrajające), więc i to posunięcie nie jest ukrytym sensem i sztuką, a wielką głupotą. Wiadomo, że po zobaczeniu obrazu nie zadzwoni od razu na policję, ale może będzie chciał się dowiedzieć więcej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|