|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tysenna
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć:
|
Wysłany: Sob 19:51, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
ana482 napisał: | Andrew jest gejem. |
To by nie byl zly pomysl. W pierwszym sezonie Andrew, przy rozmowie z pastorem zasugerowal, ze jest bi. Wiec kto wie.
Zreszta, znajac historie Julie, moglby to byc ktos ze starszego pokolenia.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ana482
Super V.I.P.
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1002
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:11, 05 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
No wlasnie pewnie ktos z starszego pokolenia, moze jakis byly nauczyciel Julie ze szkoly, nie wiem, ona miala juz jeden zwiazek z o wiele starszym facetem w 8 odcinku 5 sezonu, gdy ten chcial sie oswiadczyc i rowniez romans w 6 sezonie z Nickiem Bolenem. Zobaczymy kto jest ojcem, chociaz dalej stawiam na Johna Rowlanda, tez byl troche od niej starszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:31, 05 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Ana482. Wręczono nam potężną wskazówkę: [ojcem dziecka Julie] będzie ktoś, kto kręcił się po Wisteria Lane od pierwszego sezonu. Kim są żyjące postacie z pierwszego sezonu? Po odjęciu kobiet, zostają:
* Andrew Van De Kamp (sezon 1 odcinek 19: Andrew sam zaznaczył, że "lubi lody waniliowe ale raz na jakiś czas ma ochotę na czekoladowe" czyli może być biseksualistą - dlatego też Julie sama będzie chciała oddać dziecko do adopcji),
* Jonathan "John" Rowland,
* Michael "Mike" Delfino,
* Paul Young,
* Zachary "Zach" Young,
* Thomas "Tom" Scavo,
* Carlos Solis,
* Parker Scavo,
* Preston Scavo
* lub Porter Scavo
i tylko z nich możemy wybierać. Nie z pośród jakiś tam nauczycieli czy jej późniejszych wyborów uczuciowych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q.m.c.
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 3710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Section One Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:48, 05 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Julie i Paul? Przecież to śmieszne xD Podobnie jak wizja jej związku z Tomem czy Carlosem. Ja obstawiam Zacha lub Johna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:53, 07 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
POST: 5 luty 2012
Możemy wybierać. Nie oznacza to, że z danym mężczyzną była lub mogła by być. Z resztą bardzo wyraźnie widać chociażby na początku szóstego sezonu, po aferze z z próbą uduszenia, że Carlos, Tom i Mike wypowiadali się oraz traktowali Julie jak córkę. Też obstawiam Johna (5% szans), ale bardziej Zacha (w 95%).
_________________
Na równi z powyższym tematem interesuje mnie to czy Orson powróci o własnych siłach/stojąc na nocach czy nadal będzie na wózku. Bree w 12 epizodzie 6 sezonu mówiła, że przy odpowiednio ciężkiej rehabilitacji będzie mógł chodzić.
_________________
POST: 7 luty 2012
Skoro Orson wraca, przypomniała mi się jego rozmowa na temat Sama Allena z odcinka 6x18:
Andrew: Myślisz, że ma jakiś motyw?
Orson: Wszyscy je mamy. Ja chce chronić twoją matkę.
Bardzo ciekawe, nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana482
Super V.I.P.
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1002
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:50, 11 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Dwa dni przed odcinekiem dali sneek peak, ale to fajnie bo w poprzednich nie umieszczali,
Sneek Peak 1 (Susan, Mike i Julie)
http://www.youtube.com/watch?v=JT0Z1-ofNHY
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zordon95
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
|
Wysłany: Sob 14:39, 11 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Ja obstawiam tylko Johna lub któryś z bliźniaków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sylweczenka
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 16:28, 11 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
zach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana482
Super V.I.P.
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1002
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Skąd: Białystok Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Margerita
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:25, 12 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Juanita chyba szybko wchodzi w wiek dojrzewania .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q.m.c.
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 3710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Section One Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:30, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Sporo mogłabym napisać o tym odcinku, ale największe wrażenie zrobiła na mnie scena całej czwórki w domu Bree. Nagle zaczęły się o nią martwić (cóż może lepiej późno niż wcale) w każdym razie, cieszę się, że Bree im wszystko wyrzuciła...
Co do Orsona mam mieszane uczucia, ale dobrze, że się w takim momencie zjawił, bo ewentualne pobicie/gwałt to już na prawdę byłoby za dużo jak na jedną kobietę. Wydaje mi się, że etap "buntu i szaleństwa" Bree dobiega końca...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Boolik
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
|
Wysłany: Pon 11:34, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Witam! I już po kolejnym, BARDZO dobrym odcinku DH.
Wątek Susan/Julie jest jednym z lepszych wątków dla Susan w tym sezonie! Mimo, iż nie przepadam za Andreą Bowen (grającą Julie), to jednak scena w kuchni (kiedy Julie wygarnęła Susan zepsute dzieciństwo i to, że tak naprawdę to Julie wychowała Susan, a nie odwrotnie) była świetna!
Znów muszę napisać, że dziwnie mi się ogląda Lynette w łóżku z kimś innym niż Tom. Ale wątek mi się podobał i sam ten jej chłoptaś też taki miły się wydaje.
Tak jak @Q.m.c. powiedziała - myślę, że bunt/szaleństwo Bree dobiega końca.
Scena Bree, Gaby, Susan i Lynn w domu Bree była przerażająca i KOCHAM TO!!!
Cieszę się, że Bree wszystko wygarnęła i kocham sposób, w jaki to mówiła. Mam taką cichą nadzieję, że Marcia Cross chociaż będzie rozważana pod względem nominacji do nagrody Emmy.
Gaby też mi się podobała. Bardzo podobały mi się 2 sceny: Juanita i jej chłoptaś na boisku ORAZ Gaby z dyrektorem w gabinecie (Zwłaszcza stwierdzenie: "HOLA HOLA dyrektorku! Ty i Ja nie jesteśmy w tym samym wieku!")
Renee było znów malutko, ale podobała mi się jej postawa.
Nadal nie wiemy, kto siedział i patrzył na Bree z samochody (chyba, że to Orson, ale wtedy byłoby to słabe rozwiązanie).
Ogólna ocena odcinka: 9+/10
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:10, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Wkurzyło mnie w tym odcinku dwie sprawy: Orson na wózku [sądziłem, że jednym z powodów czasowego zdjęcia tej postaci z serialu była możliwość włączenia go później jako pełnosprawnego bohatera] i postawa Susan. Owszem, będzie miała wnuczkę, ale to jest decyzja Julie. Lepiej, że tak zrobiła, niż udała się do kliniki aborcyjnej.
Tej no poryczałem się w dobrych momentach. Lynette w nowym związku i do tego uśmiechnięta. Gabrielle mówiąca córce prawdę o Carlosie i to jej "O mój Boże. Ty jesteś moją córką." Julie w ciąży i ta jej mowa o schrzanionym dzieciństwie. No i na końcu...
Jest kilka scen w których Marcia oślepia talentem: pogrzeb Rexa, strzał do głośnika przywiezionego przez George'a, spanie na trawniku, ślub Bree z Orsonem, przyjazd na ślub Victora z Gabi w "ciąży" czy zeznania w obronie Katherine. Gdy wydziera się na przyjaciółki, to była jedna z tych scen!
Warto było czekać trzy tygodnie na zobaczenie takiego cuda. Zauważył też ktoś nowy wystrój salonu w domu Solis? Podoba mi się.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mikołajek dnia Pon 13:39, 13 Lut 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q.m.c.
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 3710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Section One Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:22, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Mam taką cichą nadzieję, że Marcia Cross chociaż będzie rozważana pod względem nominacji do nagrody Emmy.
|
Ona powinna tą nagrodę bezapelacyjnie wygrać. Nie rozumiem dlaczego z czasem "zapomina" się o aktorach "starych" seriali. Ja rozumiem, że nie można co roku nagradzać tych samych aktorów, ale od dawna desperatki nie były nominowane do Emmy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Super V.I.P.
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Skąd: Pompeii
|
Wysłany: Pon 13:44, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Idealne wyczucie chwili.
Puszczalstwo Bree zaczynało mnie męczyć. Włączając ten odcinek po głowie chodziło mi: "Jej... Jeżeli Bree znowu przez cały odcinek będzie piła i sypiała z kim popadnie to będzie za dużo". I twórcy to wyczuli! Nie można bez przerwy pokazywać puszczalskiej Bree. Idealnie wstrzelili się z motywem "nawrócenia".
Co do Orsona - mam mieszane uczucia. Z jednej strony Orson, którego zobaczyliśmy to typowy "Mr. Bad Guy", który potrąca ludzi, strzela do nich z paralizatora i chodzi ubrany na czarno w dodatku w czarnym golfie pod samą brodę. Po prostu idealnie pasuje do roli mężczyzny w samochodzie. Z drugiej jednak strony wygląda mi to na podpuchę ze strony twórców. Jest za bardzo typowy. Może dziewczyny rzeczywiście zadzwoniły po niego? Ale co jeśli uwierzymy, że Orson jest dobry i nagle przyzna się Bree, że to on zabił Chuck'a? (LOST spaczył mi psychikę xP).
Ogólnie bardzo cieszę się z tego, w jaki sposób obrócił się wątek puszczalskiej Bree. Dziewczyny przez przypadek dowiedziały się, że ta pije, Bree zrozumiała jak bardzo poplątane jest jej życie i pojawił się rycerz na białym koniu (chociaż jak już pisałem wygląda mi bardziej na "Bad Guy'a"). Bardzo podobały mi się jego słowa, że najlepsze co wychodziło im z Bree to sprzątanie xD
U Gaby też świetnie. Delikatne nawiązanie do poprzedniego wątku, w którym dowiadujemy się, że Juanita nie jest jej córką w sposób, który jednoznacznie pokazywał, że jednak jest jej córką. Obojętnie, czy biologiczną.
Obraz nieporadnej Lynette jest wspaniałą odmianą. Doskonale wpasowany wątek, wnoszący świeżość do tej postaci. No i miło widzieć, że facet, który został spisany na straty jednak wraca.
O dziwo Susan nie denerwowała. Tu także mieliśmy wspaniałe nawiązanie do poprzednich sezonów, gdzie to Julie wychowywała Susan. I przebudzenie, którego doznała ta druga, że te "obiady płatkowe" wcale nie były takie wspaniałe. Trochę mi jednak sam wątek oddania dziecko przez Julie nie pasuje. Ale nie dlatego, że nie wpasowuje się w konwencję postaci. Pod tym względem decyzja ta została bardzo dobrze wyjaśniona. Szkoda tylko, że Julie skończyła, jak skończyła (w ciasnym mieszkanku, w ciąży z facetem, którego nie chce znać).
Odcinek naprawdę dobry, jak zresztą cały sezon. Czekam na kolejny.
Co do nagród: DH ma wspaniałą obsadę, do której zaliczają się naprawdę utalentowani aktorzy. Brak nagród obnaża uczciwość tych wszystkich głosowań.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|