|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sahem
Super V.I.P.
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Skąd: Pompeii
|
Wysłany: Wto 19:53, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Nikt nigdy nie powiedział, że znamy prawdziwego Orsona. W końcu był przez wieeele lat tłamszony przez matkę. Pomógł jej zatuszować morderstwo swojej kochanki. Świadomość, że wasz własny ojciec popełnił samobójstwo tylko dlatego, że go nie upilnowaliście mając -naście lat - jak to musi być przytłaczające dla młodego człowieka. Tak bardzo, że nieźle musi namieszać w głowie. A już na pewno fakt, że to wasza własna matka zamordowała waszego ojca, a potem upozorowała samobójstwo, które to miało zostać popełnione niby przez Was (matko... czytają to mamy tutaj nieźle poplątany wątek, który idealnie pasowałby do Mody na Sukces xP).
Orson nigdy nie był normalny. Bree zresztą też. Przecież stała się jaka stała w wyniku traumy z dzieciństwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zordon95
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
|
Wysłany: Wto 20:55, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
O jakią traumę chodzi bo nie pamiętam?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Super V.I.P.
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Skąd: Pompeii
|
Wysłany: Wto 21:45, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Bree wycierała z podjazdu krew matki. Wspominała o tym w którymś z odcinków.
To chyba najgorsza z najgorszych traum...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:01, 21 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Sahem napisał: | Bree wycierała z podjazdu krew matki. Wspominała o tym w którymś z odcinków. (...) |
Sezon 1 odcinek 5
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zordon95
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
|
Wysłany: Śro 12:11, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
A gdzie był niby ten facet co miał powiedzieć Bree, ze może być chora?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:12, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Jeden ze spoilerów co się zwyczajnie nie sprawdził. Chyba, że przesuną to na następny odcinek?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3338
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:50, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Dwa pytania po tym odcinku...
Jakim cudem Bree nie rozpoznała, że to pismo Orsona? i...
Czy Lynette w ogóle ma córkę jeszcze, czy ją upuściła (wiem, chore poczucie humoru)?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arno dnia Śro 22:51, 22 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:22, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Ad 1. Może... Napisał to ktoś inny a Orson mu tylko dyktował.
Ad 2. Ma córeczkę. Wspomniała ją po tym jak Susan wyznała jej, że będą wspólnie rodziną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zac
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Beverly Hills, CA Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:55, 22 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Mikołajek napisał: |
Ad 2. Ma córeczkę. Wspomniała ją po tym jak Susan wyznała jej, że będą wspólnie rodziną. |
Wydawało mi się, że ona ma w tym momencie na myśli jego, bo powiedziała, że już nie musi się nim prawie zajmować w sensie wychowywać. I sprawdziłem teraz w polskich napisach i też jest sugestia jakoby Lynn mówiła o bliźniakach a nie o Peny.
A co do odcinka to chciałem tylko powiedzieć, że jestem zawiedziony, że to Orson. Powtarza mi się teraz przed oczami wątek Edie i jej męża psychopaty Dave'a Dash'a/Williamsa. Mam tylko nadzieję, że Orson nie będzie jego kopią w swoim postępowaniu, bo jeśli tak, to będzie odgrzewanie starych frytek na koniec.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zac dnia Czw 0:03, 23 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
The Voice
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Czw 0:30, 23 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
zac napisał: | [...]ugestia jakoby Lynn mówiła o bliźniakach a nie o Peny.
|
Zapomniałeś że oprócz Penn, jest również Paige. Boże, teraz zauważyłem że Scavo są jak rodzina Halliwell.
A tak w ogóle, scena jak zamyka dzieciakom drzwi przed nosem - genialna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zac
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 26 Lut 2009
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Beverly Hills, CA Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:58, 23 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Granmor napisał: |
Zapomniałeś że oprócz Penn, jest również Paige. |
Tak, chodziło mi o Paige. Pomyliłem imiona
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sheila
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 21 Sie 2010
Posty: 85
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:34, 23 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
pierwszy odcinek, od kilku dobrych tygodni, który trochę mnie nudził. na szczęście druga połowa była o wiele ciekawsza
Orson... byłam w lekkim szoku, mimo tego, że oczywiście był już wcześniej na mojej liście podejrzanych. ale po poprzednim odcinku miałam taaakie nadzieje na powrót Bree i Orsona do siebie, że trochę się wkurzyłam, że to jednak on za tym stał tak czy siak, mam nadzieję, że on stoi tylko za drugim listem; jeśli za pierwszym też, to się zawiodę... na wielki plus zasługuje jego mowa końcowa i to, jak zostało to nam, widzom, pokazane.
Gaby w tym odcinku niesamowicie mnie wkurzała. czasem jest przezabawna, innym razem nie do zniesienia. m. in. danie ciasta Juanicie i Celii było już przegięciem. to jedyna postać, którą muszę czasem traktować jako całkowicie przerysowaną, by pojąć jej akcje
co do Lynette, to cieszę się, że na jakiś czas pozbyliśmy się tego nowego gostka bliźniaki nigdy mnie nie fascynowali (wina leży po stronie aktorów, bo tych młodszych uwielbiałam ), ale wątek nie był najgorzej zrealizowany, choć widać, że wciśnięty na siłę i chodziło bardziej o pokazanie dawnych postaci. byłabym jednak wdzięczna, gdyby ten wątek już zakończyli ^^ Susan nie komentuję, bo historia była w sumie powiązana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dawcio930
Silver Elf
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Skąd: Krk :) Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:01, 23 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Mikołajek napisał: | Sahem napisał: | Bree wycierała z podjazdu krew matki. Wspominała o tym w którymś z odcinków. (...) |
Sezon 1 odcinek 5 |
A czy to nie było przypadkiem po przejechaniu Mamy Solis przez Andrew? Później desperatki, oczywiście oprócz Gaby, ścierały krew z ulicy. Był to odcinek 1x08 "Guilty".
I właśnie! A jak to Andrew zabił Chucka? Teraz mi to przyszło do głowy. Zabrzmi to strasznie ale przecież on ma już w tym doświadczenie. Nie wiem jakimi przesłankami mógłby się kierować, ale może chciał ochronić swoją matkę? Może dowiedział się gdzieś, że Chuck to jednak bezlitosny, mściwy facet i lepiej z nim nie zadzierać? Jak myślicie?
Ustalmy jedno:
Pierwszy list Bree otrzymała o tej samej treści co Mary Alice. Tego nie mógł wysłać Orson! Ja dalej obstawiam Zacha. Wydaje mi się być najbardziej wiarygodną postacią, która by tego dokonała.
Drugi list Bree otrzymała po śmierci Chucka ["Nie ma za co"] i ten list mógł wysłać Orson.
Swoją drogą jak on ma czelność pouczać teraz Bree i oceniać jej przyjaciółki w sprawie ukrycia zwłok Alejandra kiedy sam z matką ukrył ciało Monique! Hipokryta. Nie wiem co on kombinuje ale nie podoba mi się to. Od zawsze lubiłem Orsona, ale mam teraz wielkie obawy co do jego postaci i do tego, co tak naprawdę oczekuje i chce zrobić z Bree.
Zauważyliście, że to kolejny sezon, w którym Bree jako desperatka gra główną rolę w tajemnicy?
Nie wyobrażam sobie, by na Wisteria Lane mogło zabraknąć Karen. Ona jest od 1 sezonu, jest jedyną przedstawicielką starszej społeczności na ulicy, przeszła bardzo wiele ale się nie poddała. Mam nadzieję, że scenarzyści nie zechcą jej uśmiercić, bo wtedy się naprawdę zezłoszczę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:15, 23 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
dawcio930 napisał: | (...)
Zauważyliście, że to kolejny sezon, w którym Bree jako desperatka gra główną rolę w tajemnicy?
(...) |
Hmmm. Połowa serialu to Bree - członkini tajemnicy. W drugim sezonie przy Applewhite'ach, w trzecim przy wówczas jeszcze nowym mężu i demonicznej teściowej Hodge, w czwartym przy swej równie perfekcyjnej, ale teraz nieobecnej, przyjaciółce Katherine oraz ósmym, czyli teraz.
_________________
W pierwszy post w temacie, należący do any482, wstawiłem streszczenie całego odcinka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
amater
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 03 Wrz 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 11:00, 03 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Odcinek genialny, non stop do niego wracam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|