|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:21, 28 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
...i nawet wiem kto jest tym wyjątkiem.
Caro'tka ja się nie czepiam - to beck się uczepiła o tłumaczenia, a potem zjechała to trzema słowami zapewne nawet bez uprzedniego przeczytania fragmentu : "to jest beznadziejne"...nie wiem jak dla Ciebie ale dla mnie to nie jest komplement...a poza tym na razie nie poparty ani jednym argumentem xP Ja nikogo nie zmuszam do czytania, więc też nie rozumiem czemu te opinie...w każdym razie jak się ktoś wypowie po przeczytaniu i określeniu i sprecyzowaniu co mu się w tekście nie/podobało to ja nie mam nic do gadania, bo każdy ma swoje zdanie - ale na czymś je musi opierać.
A co do czytania poprzednich epów, to oczywiste i w 100% się z Tobą zgadzam, że wypada przeczytać poprzednie jeśli w ogóle, cnie? Bo się wtedy nie połapiesz w fabule - ale ja pisałem kontynuację; jeden ep, który tam umieściłem.
A co do tego co jest lepsze to tez się w prawie 100% zgadzam z Tobą, że serial jest lepszy [z drobnymi wyjątkami...CLICK] Ale z drugiej strony gdyby ktoś napisał taki profesjonalny scenariusz podziałem na role i z fajnymi wątkami, to niby czemu miałoby być gorsze od serialu? W końcu kazdy scenarzysta kiedyś jakoś zaczynał.
A Fy nie krytykuje ani nie zachwala i za to mu jestem wdzięczny, bo jak sam napisał zaczął czytać ale nie skończył ogłosił prosty fakt bez wystawiania jakiejkolwiek opinii. xD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arno dnia Wto 22:25, 28 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Caro'tka
Gotow(a/y) na wszystko
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: stąd. Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:39, 29 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
O boziu, arno sie ze mną zgadza, toż to święto. XDD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:40, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
ZABAWA ZAWIERA/MOŻE ZAWIERAĆ SPOILERY Z 6 SEZONU!
Nie chcę zakładać nowego tematu. Zmienię wobec tego trochę jego treść: "Jak ty byś zakończył sezon 6?". Pamiętajmy, że opieramy się tylko na informacjach z 6 sezonu od odcinków 6x01 do 6x22. Jeśli ktoś nie pamięta co się wtedy działo z Angie Bolen to tu mała ściąga:
[link widoczny dla zalogowanych]
Zaczynam:
Obejrzałem odcinek jeszcze raz, po polsku. Stwierdzam, że mogli go przedłużyć do 60, ewentualnie 50 minut. Dlaczego? Ponieważ zauważyłem, że mdliło mnie tylko przy scenach Angie. Nie aktorstwo (perfekcyjne) ale sposób rozwiązania fabuły. W odcinkach 1x23, 2x24, 3x15, 4x17 oraz 5x24 zawsze był fragment retrospekcji i jej ciąg dalszy na 5 minut przed zakończeniem odcinka. Teraz tego zabrakło. A przecież mieli takie pole do popisu:
* nie znaliśmy Seana, czyli gościa co go zabili
* nie znaliśmy nazwiska jego rodziny
* nie znaliśmy też ojca Angie
Myślałem wtedy, że to jakoś połączą: mianowicie nastolatki często buntują się rodzicom. Sean mógł by być ojcem Angie, który niszczył Ziemię i zostawił Rose de Luca dla młodszej babki. To pochnęło by Angie w ramiona Patricka, ale nazajutrz po wybuchu uciekła by ona. Nick był agentem FBI, który zdezerterował. Jak ich tu połączyć? Patrick zgłasza wybuch, FBI wypuszcza agenta Dominica w pościg za Angelą ale krótko po jej złapaniu, agent zakochuje się i postanawia z nią uciekać. Scenarzyści mogli to zrealizować i już było by wielkie boom na zakończenie sezonu. A tak... d**a!
Nie jestem wielkim pisarzem fabuły dla seriali. Nie mniej byłbym szczerze usatysfakcjonowany takim rozwiązaniem. Napiszcie może czy wy też?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mikołajek dnia Czw 19:50, 25 Kwi 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
V.
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Skąd: z Pustki. Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:17, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ewentualne zakończenie 6 sezonu? No, może się Mikołajkowi nie spodobać, bo założyłabym, że Orson, Katherine i Bolenowie zostają na WL…
(btw. Może się coś nie zgadzać z czasem, poza tym będzie dość chaotycznie, bo za dużo wątków i inaczej nie potrafie).
Nocą na WL wraca Katherine. Jak, dlaczego? – nikt nie wie. Nie wiadomo też, co się dzieje z Robin.
Następnie sceny z wizyty Gabrielle w szpitalu. Niestety, nie udało jej się dobudzić Nicka, ale każe pielęgniarce do siebie zadzwonić, gdy się obudzi (,,do siebie’’, czyli do Angie Bolen ).
Gabrielle wraca do domu, Katherine wychodzi przywitać się z sąsiadami, u Susan odbywa się wyprzedać... Nagle! Pod dom Andrew podjeżdża radiowóz. Van de Kamp zostaje aresztowany. Domyślacie się, dlaczego? Bree od razu poszła za jegą radą, ot co. No, może nie tak od razu, ale na pewno szybciej.
Gabi ma dylemat – nie wie, czy iść do Angie, czy do Bree. Stwierdza jednak, że Angie tylko zaszkodzi, więc lepiej najpierw coś wykombinować i idzie zapytać się Bree o co chodzi. Bree bierze ją ‘na bok’ i opowiada o tym, co się stało.
Gabi wścieka się na Bree (nie za śmierć Juanity, tylko za to, że dopiero teraz dowiaduje się o tym jak to było). Idąc od Bree powtarza sobie pod nosem coś w rodzaju ‘zastrzeliłabym ją’ itp. xd
I to rozwiązanie zaczyna się jej tak podobać, że wpada na genialny pomysł, jak pomóc Angie. Wysłać do niej kogoś ze spluwą, jednoczesnie włamując się od tyłu. Ale kto ma broń? Do Bree iść nie może, bo się pokłóciły. Po dłuższym zastanowieniu postanawia włamać się do Katherine, majac nadzieję, że nie wzięła ze sobą pistoletu w podróż… i że jeszcze go ma (bo gdyby go miała, nie użyłaby go wcześniej na Susan?)
Oczywiście, w domu Mayfairów zostaje nakryta przez samą panią domu. Opowiada jej o co chodzi, a Kath wyjmuje broń. Wtedy Gabi, jak to ona, wypowiada na głos myśl zawarta wyżej w nawiasie xd
Tym czasem u Angie to samo, co w serialu, u Susan też mniej więcej to samo, a Bree prowadzi jakieś tam konwersacje z Samem (nie mam pomysłu)
U Lynette też mniej więcej to samo, z tym, że Eddie jednak ucieka. I żadnego pijanego Toma. Tom jej szuka!
Katherine idzie do Angie, oczywiście sytuacja mniej więcej taka, gdy Susan chciała tam wejść, ale ona się wpycha. Wyjmuje spluwe z tekstem w stylu ‘kilka lat temu zastrzeliłam mojego byłego męża i niedawno wyszłam ze szpitala psychiatrycznego. Masz ochotę na konwersację?’ (wiem, full realizmu xD i kiczu).
Gabi wbiega w tych szpilkach na górę po Dannyego.
(dodam, że wcześniej byliśmy świadkami włożenia bomby do szafy).
Gabi z Dannym uciekają, a Patrick mówi do Angie, że go ‘popamięta’ i wybiega, po czym idzie do samochodu, bierze detonator i… (chwila napięcia. Katherine i Angie zginą, czy nie?)
Jasne, że to Patrick wybucha!
Angie wyglądając przy okno uśmiecha się w ten fajny sposób, a Katherine komentuje to w jakoś sarkastycznie. Edie mi brakuje tutaj xd
Większość sąsiadów nadal na wyprzedaży u Sus, na ulicę wjeżdża ledwo żyjący Nick, a do samochodu wsiada Tom, do którego zadzwoniła Lynette….
I wszyscy mają fajerwerki xDDD
Nikt jednak nie dzwoni na policję, tylko… no, coś z tym robią xd (znów full realizmu i czysty kicz). Angie pakuje się w swoim domu, wtedy wpada Gabi i woła ją do domu Lynette.
Tam spotyka się 6 zdesperowanych kobiet…
Gabi i Bree patrzą na siebie wilkiem, pełna podejrzliwość w stosunku do Angie, która opowiada swoją historię.
Nie obędzie się także bez kłótni między Susan i Katherine. Oczywiście, gdy Susan dowiaduje się, że Katherine przez cały czas miała broń, histeryzuje, że mogła ją zastrzelić. Katherine na to, że to przecież Susan ją postrzeliła. I zaczyna się kłótnia, w której na końcu wypominają sobie grzeszki jeszcze z bardzo dawnych czasów (np. romans Kath z Timem i próba kradzieży pereł przez Susan).
W końcu Lynette je uspokaja i Angie opowiada swoją historię.
Tu, oczywiście, retrospekcje. Ja akurat mam pomysł tylko na jedną:
Jak Angie poznała Nicka? Otóż podjechał na miejsce wybuchu, nie znając wizerunku sprawczyni (znał tylko portret pamięciowy Logana). Pomyślał, że Angie jest jedną z ofiar i zabrał ją do siebie. Gdy ona zaczęła zdrowieć, w końcu wzięła go za zakładnika. Przetrzymywała go gdzieś i się w sobie zakochali. A gdy jeszcze Nick dowiedział się o dziecku, totalnie jej odpuścił… Ona mu jakoś zaufała i taka marna historyjka rodem z kiepskiego harlequina, bo nie umiem nic lepszego wymyślić.
Po wszystkim dziewczyny wracają do domów (Susan jedzie do nowego mieszkania) i tu narracja końcowa. Oczywiście, zapada decyzja, że nikt nic nie powie i Angie będzie mogła żyć spokojnie na WL.
Na końcu pojawia się Katherine… Wraca do domu, wchodzi pod prysznic… I tu scena rodem z horroru. Na przemian pokazywana Kath pod prysznicem (tzn tylko kabina i zarys sylwetki, bez szczegółów xd) i tajemnicze stopy przy drzwiach… W końcu Kath wychodzi w ręczniku, najpierw krzyczy, ale szybko się uspokaja. Mówi tej osobie, że ją przestraszyła. Kamera kieruje się na tą osobę, a tu… Paul Young! Pyta, czy mówiła dziewczynom coś o nim, a ona odpowiada, że ma nadzieje, że sam im się pokaże i.. the end.
Zero realizmu, chaos i wiem, że olałam większość wątków. Ale nie jestem dobra w wymyślaniu xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|