Forum Desperate Housewives / Gotowe na wszystko Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Edie Britt/Williams - dyskusja o postaci
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Desperate Housewives / Gotowe na wszystko Strona Główna -> Edie (Britt) Williams - Nicollette Sheridan
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bąbelowaa .
Ciekawski sąsiad
Ciekawski sąsiad



Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Pionkii .
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 1:04, 02 Sty 2010    Temat postu:

hah . niezle .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
knatalia
Nowy na Wisteria Lane



Dołączył: 06 Sty 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:26, 06 Sty 2010    Temat postu:

Edie nic nie zastąpi była jedyna w swoim rodzaju, wielka szkoda że zginęła...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
motylinek
Nowy na Wisteria Lane



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:58, 18 Sty 2010    Temat postu:

NIe zawsze ja lubilam ale prawdziwym szokiem dla mnie bylo to jak zginela!
Gdyby nie to ,niezle by narozrabiala Smile))
Niewiem...ale ciagle mi jej jakos brakuje...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karynka86
Nowy na Wisteria Lane



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:26, 19 Sty 2010    Temat postu:

Uwielbiam ja!! Grala zimna kobiete...a jednak okazalo sie ze ma uczucia!! Brakuje mi jej Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
V.
Ciekawski sąsiad
Ciekawski sąsiad



Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Skąd: z Pustki.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:17, 09 Lut 2010    Temat postu:

Hm, Edie, Edie, Edie...
Postać, w stosunku do której zawsze miałam mieszane uczucia. Na początku praktycznie jej nie zauważałam, potem niezmiernie mnie irytowała. Aż do czasu, gdy zaczęłam analizować jej postępowanie i zrozumiałam, że w gruncie rzeczy Edie pod wieloma wzgledami przypomina mnie. Wtedy zaczęłam ją rozumieć.
Zaczęłam rozumieć to, że ta kobieta ze względu na swój nieco irytujący charakter, nad którym nie zawsze panuje, stoi z boku. I że mimo, iż stara się nad tym zapanowac, wychodzi wręcz odwrotnie.
Edie nigdy chyba nie miała prawdziwych przyjaciół. Wolała być 'chytrą, wredną żmiją' bo po prostu bała się komuś zaufać. Wolała posłużyć się szantażem, bo bała się poprosić kogoś o przysługę w inny sposób. Bała się odmowy.
Ciagle porzucana, odrzucana na bok sama musiała mieć dość.
I gdy już myślała, że znalazła prawdziwą miłość, ukochany okazał się psycholem, który w gruncie rzeczy chciał tylko wykorzystac znajomość z nią aby się na kimś zemścić.
Muszę przyznać, że mimo, i Edie w gruncie rzeczy była mi obojętna i nie płakałam w momencie jej śmierci (chociaż niewiele brakowało), to teraz mi kobitki brakuje. Może nie jakos tak bardzo strasznie, ale mam wrażenie, że klimat DH coś stracił. I że tego już się raczej nie odbuduje, bo mimo, że Edie wydaje się 'stereotypową zdzirą', to to naprawdę jedyna w swoim rodzaju postać (a może nie? może każda 'suka' tak naprawdę mogłaby się okazać głębszą osobą? no cóż...).
Na zakończenie dodam, że nie zapomnę sceny z odcinka 4x10. Mam na myśli tą, w której okazało się, że Ida zginęła i Edie złapała Karen za rękę. Był to jeden z tych momentów, w których autentycznie się poryczałam.


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lena
Ciekawski sąsiad
Ciekawski sąsiad



Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:59, 10 Lut 2010    Temat postu:

Ja bardzo lubiałam postać Edie. Była kolorowa, ciekawa i nieprzewidywalna Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Glamis
Ciekawski sąsiad
Ciekawski sąsiad



Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:01, 25 Lut 2010    Temat postu:

Bardzo, bardzo lubiłam Edie. Choć jej sposób bycia totalnie do mnie nie przemawiał, to na prawdę lubiłam ją, nawet wtedy, gdy robiła pod górkę reszcie desperatek.
Jej cięty humor i silna, pewna osobowość wnosiły moim zdaniem naprawdę wiele do serialu. Każda scena w której pojawiła się Edie od razu według mnie mnie wiele zyskiwała. Kiedy Susan przyszła do niej z podsłuchem pod bluzką, a Edie wcinała chipsy, tak fajnie się do Suz nachyliła i "Masz podsłuch?", a potem jej wrzask, kiedy zobaczyła, że owszem i zaczeła ją gonić. "Im in the best form of my liiiiiiifeeee!!!!" czy coś podobnego, nie mam ucha do cytatów. Świetna scena.
Akcja z powieszeniem się, jak to sobie ładnie ukartowała...
Wiele by w sumie wymieniać, podobał mi się odcinek po jej śmierci ( Crying or Very sad ), najlepsza retrospekcjia była chyba z Susan, najpierw jak Edie chciała jej odpalić dolara, bo myślała, że Su jest bezdomnym, a potem ten tekst "to on cudzołoży, ja się bzykam" xD Albo te jej spowiedzi... Taki paradoks, gra pozorów. Nie wiem w sumie, czemu dostawała rozgrzeszenie, skoro wielebny wiedział, że raczej nie ma postanowienia poprawy, bo Edie po prostu lubiła swój sposób na życie
Strsznie mi jej brakuje, choć Angie wniosła wiele do serialu i jej osobowość niesamowicie mi się podoba, to jednak nigdy nie zastąpi Edie. Kobiety, która według mnie, bardzo potrzebowała bliskiej osoby, dlatego tak jej zależało na Carlosie (choć potem to uczucie ewaluowało w szantaż), dlatego w taki, a nie inny sposób postępowała z Bree/Susan/Gaby/Lynnette. Robiła wiele, aby przynajmniej zachowywały jakieś pozory przyjaźni (najczęściej je szantażowała Laughing ), ale po prostu nie potrafiła się przyjaźnić. I w tym, moim zdaniem tkwi jej mała tragedia. Myślę, że z Carlosem chciała na początku być tak, jak powinno się utrzymywac związki, bez zdrad itp, bez konieczności knucia. Ale trafiła kosa o kamień, bo on jej po prostu nie kochał.
Jestem zła, że po śmierci Edie, nikt ani razu o niej nie wspominał, za wyjatkiem odcinka z retrospekcjami, po prostu "ŻAL.PL" Jak tak było można?! Tak puścić w niepamięć Edie?! Nie mówię, że miałaby wrócić w retrospekcjach, ale może tak jakiś tekst wspominający ją, rzucony od niechcenia "Lynn, pamiętasz, swego czasu Edie odwaliła podobny numer.." "Ach, tak, rzeczywiście... ile to już minęło od jej śmierci?" Kurcze, bądź co bądź, namieszała sporo w ich życiu, co nie? A z retrospekcji wynika, że np. Bree i Lynn sporo jej zawdzięczają!
Dobra, kończę się bulwersować xD
Edie Britt FOREVER!


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Save
Nowy na Wisteria Lane



Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:31, 27 Lut 2010    Temat postu:

Ostatnio oglądałam AMV o tej postaci i muszę powiedzieć ,że coś do mnie dotarło.

Uważam ,że Edie była po prostu nieszczęśliwą osobą która szukała szczęścia u mężczyzn zostając zawsze odepchniętą.Gdy w końcu wyszła za mąż
,po raz enty jej mąż okazał się psychopatą.Choć Edie była ''zimną suką'' trudno ją tak na prawdę zrozumieć.Według mnie chowała się za swoją dumą oraz przebiegłością nie okazując tych prawdziwych uczuć innym jak to napisała V.
Wolała użyć szantażu niż znów zostać zranionym i odrzuconym ,więc jaką musiała być wtedy nie ufną osobą by stać się taką i co do tego doprowadziło ?(Nie chodzi mi o to,że Edie Miała zepsute dzieciństwo ; ) Zawsze była intrygująca ,piękna i bardzo dumna ,ale z pewnością nigdy nie uważała swoich przyjaciół za przyjaciół,A paczki desperatek do swojej paczki stojąc z boku.Także widzimy ,że nie była głupią blondynką gdy rozmawiała z Gabrielle o starzeniu się i o tym ,że umrze młodo.Jej życie posiadało wiele barw ,ale i tak sama Edie chyba nie odkryła tego czegoś.Opuściła własnego syna by żyło mu się lepiej.
Innym słowem nigdy nie zobaczyliśmy tej Prawdziwej Edie.Czasami krótkie fragmenty gdy opuszczała garde i zwierzyła się komuś co na te 5 sezonów było na prawdę rzadkie.Wielka szkoda ,że Edie zginęła bo tak na prawdę była wielką postacią którą w pewien sposób zmarnowano nie ukazując jej do końca.
Amen.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
doorotka
Nowy na Wisteria Lane



Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:39, 21 Mar 2010    Temat postu:

mi Edie bardzo brakuje w serialu.. wielka szkoda że ją usmiercili.. lubiłam tą postaćSmile

mogliby zrobic taki odcinek jak po śmierci Rexa że w jednym odcinku Edie opowiadała by historię despratek:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nattie
Ciekawski sąsiad
Ciekawski sąsiad



Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Wiedeń
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:32, 04 Lip 2010    Temat postu:

Nigdy nie lubiłam Edie. Od samego początku była dla mnie wredną suką. Zawsze raczej trzymałam stronę Susan w ich sporach Wink Podobałam mi się scena kiedy były razem zamknięte w piwnicy. Jedynie tam mogę przyznać rację Edie.
Ogólnie jednak jej postać bardzo mnie irytowała. Była zbyt wyniosła i pewna siebie. Nie lubię takich osób. Poza tym 'wykorzystywała' facetów, choć nie powinna tak postępować.. Była samolubna i w ogóle działała mi na system nerwowy Wink
Jedyne co mnie poruszyło, to jej poświęcenie dla syna. 'Zostawiła' go, bo wiedziała, że tak będzie lepiej. Tu można byłoby powiedzieć, że jednak nawet taka osoba jak ona, ma uczucia..

Na początku padło pytanie czy może naprawdę była zakochana w Mike'u lub Karlu. W Mike'u.. nie powiedziałabym. Kiedy najbardziej jej potrzebował ona go najzupełniej zostawiła. Żadnych wyjaśnień, żadnej pomocy.. Gdyby go kochała naprawdę, coś by zrobiła, a nie tak po prostu odeszła.
A Karla może i kochała.. kto wie.. Tu jest mi się ciężko wypowiedzieć.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Nattie dnia Nie 1:33, 04 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikołajek
Administrator
<i>Administrator</i>



Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Skąd: Poznań - Piątkowo
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:08, 07 Lip 2010    Temat postu:

Odcinek 5x16:
Mike: Spokojnie. Posłałem Edie po alkohol.
Orson: Posłałeś mysz po ser. świetnie.

Wiem, że niektórzy nienawidzą Orsona za to co zrobił dwa odcinki później ale ten tekst był świetny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrs Dalloway
Ciekawski sąsiad
Ciekawski sąsiad



Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:25, 08 Lip 2010    Temat postu:

Ja tam lubiłam Edie i jej humor Smile

I też jestem oburzona, że oprócz odcinka z retrospekcjami, nie wspomniano o niej w serialu.


Lubię tę scenę, kiedy Susan idzie na randkę z Mikiem(?), a ten ją wystawia i ta mina Edie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikołajek
Administrator
<i>Administrator</i>



Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Skąd: Poznań - Piątkowo
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:42, 08 Lip 2010    Temat postu:

Mrs Dalloway napisał:
(...) Lubię tę scenę, kiedy Susan idzie na randkę z Mikiem(?), a ten ją wystawia i ta mina Edie Wink


Odcinek 1x07:



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mikołajek dnia Czw 10:43, 08 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sahem
Super V.I.P.



Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 53 razy
Skąd: Pompeii

PostWysłany: Czw 13:48, 08 Lip 2010    Temat postu:

ch****a!
Edie rzeczywiście jest seksowniejsza od Gabby xP


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
desperatka89
Nowy na Wisteria Lane



Dołączył: 13 Lip 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:05, 27 Lip 2010    Temat postu:

Edie jest świetna. Mimo podbierania facetów ma swój światopogląd, którego się trzyma. Przede wszystkim potrafi się bawić.. Nie odpuszcza żadnej okazji. Poza tym odcinek jak dziewczyny wiozą jej prochy do syna wiele o niej mówi.
Jeden z najlepszych tekstów Edie:
Gaabi -Podobno w ciągu jednego dnia zrzuciłaś dwa kg. Jak to zrobiłaś?
Edie -Upiłam się burbonem i zarzygałam trawnik


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez desperatka89 dnia Wto 16:07, 27 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Desperate Housewives / Gotowe na wszystko Strona Główna -> Edie (Britt) Williams - Nicollette Sheridan Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 12, 13, 14  Następny
Strona 13 z 14

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin