|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nina
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 2039
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Skąd: z Katowic Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:29, 09 Lip 2006 Temat postu: Podejście Gabrielle do dziecka. |
|
|
zauważyliście jak się zmieniało?
Najpierw kategorycznie nie chciała Go mieć, później kiedy zaszła w ciążę była okropnie zła na "matkę Carlosa" i na niego samego, kiedy miała się spotkac z przyjaciółkami modelkami na siłę wciskała się w sukienkę, zeby nic nie zauwazyły, potem miała pójść z Bree do sklepu z ubraniami macierzyńskimi, a kiedy przez Caleba spadła ze schodów i poroniła, jadąc do szpitala chciała wziąć z sobą zdjęcie maleństwa.
Po poronieniu rzuciła się w wir zakupów, aby zapomnieć, lecz dopiero pomoc kolego Carlosa z więzienia pozwoliła jej się uwolnić od bólu.
I jej podejście do małej Lily, kiedy wzięła ja na ręce już nikomu nie chciała oddać
Czy w Gabirielle obudził się tak głęboko skrywany instynkt macierzyński, czy może dziecko jest tylko jedną z jej zachcianek? podyskutujmy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lady Van De Kamp
Administrator
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 1484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Nie 10:51, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Na poczatku, Gaby nie chciała dziecka. Moze bała se, ze ograniczy ono jej swobodę. Pamietajmy tez, że na poczatku zdradzała Carlosa, a wtedy dziecko bylo ostatnią rzecza jakiej potrzebowała.
Mysle, że dopiero poronienie uswiadomiło jej, że tak naprawde bardzo chciała miec to maleństwo. Potem byla zdesparowana, robiła wszystko by tylko móc cieszyc sie własnym dzidzusiem.
Gdy w końcu wygrała walke o Lili byla w siódmym niebie. Choc tak naprawde na poczatku troszkę zaniedbywała coreczkę. Znów potrzebowaa mocnego "kopa", w tym przypadku pozostawienie dziecka bez opieki i strach o nie, by całym sercem pokochac to dziecko.
Niestety szczęście nie trwało długo. Mysle,ze scena gdy zabierają Lili od Gaby jest najlepszym dowodem na to jak bardzo Gabrielle kochała córeczkę. To na pewno nie byla jedna z jej zachcianek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 2039
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Skąd: z Katowic Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:55, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
A jeśli idzie jeszcze romans Gabi z Johnem, to jak myślcie, Gabi była z nim w ciąży?
W odcinku, kiedy sentencja była o dzieciach, było tak, ze przychodzą na świat, nawet gdy nie są chciane, podczas intymnej sceny Gabi i ogrodnika.
Badania nie zostały przeprowadzone, bo Mrs Solis dostała na gwiazdkę photoshopa i sama zrobiła wynik...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Van De Kamp
Administrator
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 1484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Nie 11:06, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
No własnie, ciekawe czyje to bylo dziecko? ale tego to sie chyba juz nie dowiemy. Mnie sie zdaje, że moglo byc Johna, choc Gaby napewno by wolała by bylo Carlosa. I chyba sie z nia zgodzą, bo po Carlosie dziecko mialo by fajniejsze geny. Nie mówiac juz o zapewnionej finansowo przyszłości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 2039
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Skąd: z Katowic Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:30, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Tak, tylko nie jestem pewna, kogo tak naprawdę Gabby kochała, bo z jednej z sentencji można się było domyślac, jakoby czuła coś do Johna a zerwanie z nim i zranienie go sprawiło jej wielki ból...
Ale to raczej temat o dziecku a nie o romansach Gabi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Van De Kamp
Administrator
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 1484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Nie 13:53, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Tylko, ze temat dziecka łaczy sie z romansem Gabi
A co do tego kogo bardziej kochała, to wydaje mi sie, że Carlosa. John był tylko chwilowym skokiem w bok, taka przygoda. Moze i byl moment kiedy mysleła, że go kocha, lub naprawde go kochała, ale to szybko minęło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zośka
Kura domowa
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Kraina Deszczowców Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:30, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Nie tyle kocha carlosa, co jego pieniądze i lekkie, przyjemne i wystawne życie coż taka jest gabrielle. Dziecko bylo jej zachcianka ktorej nie mogla mieć, sama to w jednym z odc. potwierdzila. A teraz jak bedzie miec swoje to nie wiem co bedzie, bo teraz wydaje mi sie ze carlos ma romans z tą ich sprzątaczką. nie wiem jak ma na imie :>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Van De Kamp
Administrator
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 1484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Nie 18:32, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Zośka napisał: | Nie tyle kocha carlosa, co jego pieniądze i lekkie, przyjemne i wystawne życie coż taka jest gabrielle. |
Zdaje mi sę, że tak bylo na poczatku, a potem trochę to sie zmienilo. Mam wrażenie, ze z czasem Gabi naprawdę pokochała Carlosa. Pamietacie jak walczyła o niego z zakonnicą - to nie była bitwa o pieniądze, ale o czlowieka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 2039
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Skąd: z Katowic Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:35, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Dokładnie tak, Lady. Na początku napewno chodziło o pieniądze, bo ona z biednej rodziny była gotowa na wszystko (o ironio ) żeby się wybić i dopięła swego. Miłość do Carlosa przyszła z czasem, takie mam zdanie.
A romans z Johnem skoro już jestesmy przy tym, myślę, że na początku był zabawą, bo Gabi się nudziło gdy Carlos był wiecznie w pracy, było to dla niej ekscytujące, całe ukrywanie się, a wydaje mi się że pani Solis potrzebuje wrażeń
Wracając do dziecka, właśnie obejrzałam odcinek kiedy zabierano im Lily ;( zrobiło mi się strasznie smutno i zal Gabrielle. Kiedy tak krzyczała, że nie mogą jej zabrać, bo ubierali ją, karmili, kąpali a Carlos śpiewał piosenki i zdążyli się w niej zakochać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zośka
Kura domowa
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Kraina Deszczowców Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:41, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
A jesli ja powiem ze to byla bitwa o czlowieka bo on ma pieniadze? i potem gabrielle by je stracila. po 2 jej duma zostala by urazona jak by ja zdradzil maz. nie wiem czytak jest w rzeczywistosci, ale ciekawa jestem waszego zdania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Van De Kamp
Administrator
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 1484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Nie 22:00, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Mozliwe, ze tak bylo. Tak naprawde nie wiadomo co wtedy myslała Gabrielle. Tylko gdzies tam w głebi mam nadzieje, ze nie jest z niej taka paskudna materialistka i naprawde kocha Carlosa, a pieniądze sa dodatkiem. Fakt sa one dla gabi bardzo, ale to bardzo wazne, ale sa tylko dodatkiem.
Nie twierdze tez, że tak bylo od poczatku. Mysle, że postac Gabrielle z czasem sie zmieniła i pieniądze ciagle pozostały dla niej wazne, ale juz nie najwazniejsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q.m.c.
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 3710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Section One Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:47, 22 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
W gabi tkwi materialistka i nic tego nie zmieni, ważne,że często to uczucia wygrywają z pieniędzmi.
Dziecko bardzo ją zmieniło pokochała małą i to było widać. Napewno będzie się starała o dziecko Xao-mei(nie wiem jak to sie pisze ). Wydaje mi sie,że byłaby dobrą matką, bo nie ma nic ważniejszego od miłości między matką a dzieckiem.
Co do romansu z ogrodnikiem...wydaje mi się,ze ona go nie kochała... ona była nim zauroczona, podobał jej sie bo dawał jej to czego nie dostawała od męża.Carlosa kochała podwójnie, bo jego i jego pieniądze,miłość to bardzo złożone uczucie i wydaje mi się,że dażyła nim Carlosa, bo przecież to nie wielkie porywy serca,ale małe rzeczy sprawiają,że "wytrzymujemy" z kimś tyle lat. Z nim przeżywała wzloty i upadki zresztą to teraz widać bo zaczyna sie robić zazdrosna o niego i Xao-mei...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rockwell
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 13 Sie 2006
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Nie 20:16, 13 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
W Gabi zdecydownaie odezwał się instynkt macierzyński, z dnia na dzień po podjećiu decyzji zostania matka dojrzewała ( pomijają fakt ,że pewnego razu dając wolne Xao-mei, zostawiła mała sama w domu i poszła spotkać się z Bree) Szkoda tylko ,że do tego musiało dojść po poronieniu.Czasami jednak musi dojść do mocnych i tragicznych incydentów żeby człowiek przejrzał na oczy!Rewelacyjna scena odbierania Gabrielle Lily jest dowodem ,że dziecko nie stanowiło dla niej zachcianki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 2039
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Skąd: z Katowic Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:54, 20 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Przed poronieniem Gaby myslała, ze nie będzie umiała być matka, może nawet trochę się bała że się nie sprawdzi nie będzie w tym dobra...
Ciekawie będzie w III sezonie, kiedy Xiao urodzi jej dzidziusia, ciekawe czy odda go bez walki i jak Gaby będzie się nim zajmowała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kiziulek
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 22:52, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Gabi napeno kocha Carlosa. Przecież była taka smutna jak siedowiedziała o jego rzekomej śmierci. A przecie tak by się nie martwiła bo i tak by miała spadek duży...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|