|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:51, 22 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Na Polsacie, jak zwykle o ludzkiej (aczkolwiek w wakacje mnie to nie przeszkadza) porze, bo o godz. 1:30 z poniedziałku na wtorki leci 3 sezon Układów (Damages), gdyby ktoś chciał obejrzeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:14, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Seks od tyłu
Dlaczego "Dziewczyny" stacji HBO (od 30 lipca, co poniedziałek) są najważniejszym od lat głosem młodego pokolenia w telewizji?
Seks w serialach telewizyjnych wywołuje już tylko wzruszenie ramion. Nawet pytania o to, dlaczego w serialach HBO czy Showtime (bo przecież nie TVP) jest tyle seksu, kwitowane są przez scenarzystów jako niestosowne: czy ludzie uprawiają w prawdziwym życiu seks? Tak! Co więc dziwnego w tym, że mają go na ekranie? To część życia.
I tak oto serial "Californication", gdyby nie zawarty w nim humor, można by z powodzeniem zaklasyfikować jako pornografię w wersji soft. Hank Moody robi to wciąż i z każdą, i na tak dziwaczne sposoby, że wielu z nas by na to nie wpadło. Jeremy Irons jako papież w serialu "Rodzina Borgiów" wraz z papieskim otoczeniem zdaje się uczestniczyć w jednej długiej orgii. Z kolei w "Grze o tron" mamy do czynienia z seksem w wersji fantasy gdzieś na rubieżach wyimaginowanej krainy, gdzie uprawia się go z dziką furią nieokrzesanego prymitywa.
Zaskakujące jest więc to, że w tym rozerotyzowanym klimacie kolejny serial – "Girls", po polsku "Dziewczyny" – wywołał za oceanem taką sensację i to z właśnie powodu tego, jak pokazuje seks. Przecież już nawet seriale o nowojorskich wyzwolonych kobietach, takie jak "Seks w wielkim mieście", też zdawały się opowiadać o każdej możliwej formie seksu – do tego z kobiecej perspektywy, co było swego rodzaju popkulturalną rewolucją.
Co więc takiego robią "Girls", czego nie robiły inne panie przed nimi? Otóż z grubsza można powiedzieć, że seks w „Dziewczynach” jest mniej udany, mniej satysfakcjonujący, niż dotąd pokazywano go w telewizji. Ba, można powiedzieć, że momentami jest wręcz nudny, słaby, a nawet poniżający dla bohaterek.
Dotąd bowiem seks był tym, czym powinien być – przynajmniej w naszych fantazjach – wspaniałym, nieziemskim, cudownym przeżyciem i zawsze prowadził do wielokrotnego orgazmu. Hank Moody w "Californication" spełnia wszelkie męskie marzenia: co odcinek idzie do łóżka z inną kobietą, ba!, z kilkoma kobietami, co odcinek zmienia pozycję i formę zaspokojenia, co odcinek ma okrutną wręcz satysfakcję z coraz piękniejszą kobietą – od nastolatki po biuściastą panią adwokat, która miast go bronić, woli go atakować w łóżku!
Podobnie bohaterki "Seksu w wielkim mieście" traktujące seks z pasją równą chodzeniu na zakupy. Partnerów zmieniały jak buty Manolo Blahnika, a każdy dawał im satysfakcję porównywalną z zakupem biustonosza za 100 dolarów.
Tymczasem w serialu "Dziewczyny" jest zupełnie inaczej. Twórczynią, scenarzystką i odtwórczynią głównej roli jest 25-letnia Lena Dunham. Zacznijmy od pierwszego, podstawowego faktu: Dunham nie wygląda jak modelka. Można nawet powiedzieć, że Dunham ma leciutką nadwagę, jest po prostu nieco okrąglejsza niż typowa bohaterka amerykańskiego serialu. Sam widok jej nagiej na ekranie jest szokujący: Durham jako Hannah nijak nie pasuje do powszechnie obowiązującej normy piękna.
Po drugie, seks, jaki uprawia, a uprawia go, bo jest normalną, zdrową dziewczyną, nie jest ani trochę glamour. Powiedzmy sobie szczerze – Hannah w serialu ma chłopaka idiotę, który traktuje ją jak zabawkę do seksu i tyle. Po wszystkim nie chce mu się ani z nią rozmawiać, ani odprowadzić jej do drzwi, ani nic. Jego wysiłek kończy się wraz z dojściem.
A w trakcie? Jest jeszcze gorzej. Chłopak w ogóle nie dba o jej potrzeby, każe jej udawać kogoś, kim nie jest, spełniać jego fantazje (jesteś 11-letnią prostytutką!) i przyjmować dziwne pozy, na co zdesperowana Hannah (jak dotąd, to dopiero pierwsza seria) się godzi. Oglądając te sceny, czujemy się zażenowani głupotą mężczyzny i wstyd nam, że Hannah daje się tak upokorzyć. Ona sama jednak wciąż w czasie tego idiotycznego seksu zadaje pytania: "Czy mam się ruszać? Mogę przez chwilę zostać w takiej pozycji?"…
Lena Dunham w wywiadach tłumaczy, że młodzi mężczyźni w jej wieku (dwudziestu paru lat) są pod przemożnym wpływem pornografii, którą oglądają codziennie, i tam znajdują swoje fantazje, które próbują wprowadzić w życie z dziewczynami, z którymi randkują. Przyznaje, że podczas seksu jej partnerzy albo za mocno szarpali ją za włosy, albo kazali przyjmować pozycje, na które sami nigdy by nie wpadli. Dunham dodaje, że często podczas uprawiania seksu czuje się bezbronna, jakby traciła kontrolę, jakby się bała.
Inny problem to "intymność" uzyskiwana dzisiaj przez młodych ludzi poprzez Facebooka, SMS-y i Twittera, czyli poczucie, że zna się kogoś dobrze, bo regularnie czyta się jego krótkie wpisy. Dlaczego Hannah zgadza się na to wszystko? Bo chce mieć chłopaka, życie intymne i czuć się dorosłą. Nie liczy się dla niej jakość życia intymnego, ale fakt, że w ogóle je ma. Zdaniem Dunham współczesna telewizja, lansując jeden typ seksualności, okłamuje młodych ludzi. Ona chciała seks zdemistyfikować i pokazać jego nieco inne, prawdziwsze oblicze. Inna sprawa, czy nie przesadziła. Każda z bohaterek serialu ma jakiś problem z seksem, co oczywiście na ekranie wygląda ciekawie i intrygująco, ale też nie musi być całą prawdą. Przecież zdarza się, że w prawdziwym życiu poza łóżkowymi problemami mamy też momenty prawdziwych łóżkowych uniesień.
Oczywiście, sprowadzanie "Dziewczyn" do łóżka byłoby zbyt daleko idącym uproszczeniem. To serial o życiu i problemach młodych dziewczyn, przyjaciółek, które właśnie skończyły studia i wchodzą w dorosłość. Równie wielkim problemem, jak znalezienie rozsądnego partnera, jest znalezienie płatnej pracy. Już nawet nie dobrze płatnej, ale płatnej. Kiedy Hannah po roku darmowego stażu idzie do swojego szefa, by wreszcie wywalczyć jakąkolwiek pensję, ten mówi, że miło się współpracowało i że może się pakować. Kolejne rozmowy o pracę wydają się piekłem nieporozumień i niedomówień. Hannah ma problem z przetrwaniem w Nowym Jorku – wylicza, ilu lunchów nie zje, aby dotrwać do końca tygodnia!
Jedyną opcją zaczyna się wydawać serwowanie hamburgerów w McDonald’s, co oczywiście byłoby koszmarem dla tak inteligentnej dziewczyny. Hannah to bowiem absolwentka dobrej szkoły, która zna powieści Flauberta i ma aspiracje, by zostać pisarką. Jej marzenia okrutnie zderzają się z rzeczywistością kryzysu i braku pracy.
Serial pełen jest "babskich" (nie w negatywnym sensie) problemów: pokazuje wizyty u ginekologa, czytanie poradników dla kobiet, zamartwianie się o AIDS, decyzje w sprawie aborcji. Powtarzane są odniesienia do "Seksu w wielkim mieście". Ale wiemy, że "Dziewczyny" żyją w zupełnie innym świecie niż Carrie Bradshaw. Tu jest raczej szaro, przeciętnie, nie ma cudownych strojów i torebek, o butach Blahnika nie wspominając!
"Dziewczyny" są komedią, ale tak czarną, jak się da. Czy można żartować z aborcji? "Dziewczyny" to robią, i jest to zabawne i odważne, ale jednocześnie pokazuje, że aborcja to mimo wszystko ciężka decyzja etyczna niosąca ze sobą konsekwencje. Świat białych dziewczyn z dobrych domów, które pozornie nie mają żadnych problemów, okazuje się światem raczej ponurym i pełnym małych, codziennych tragedyjek.
Oczywiście to, co daje „Dziewczynom” szansę przetrwania, to ich przyjaźń. Cztery przyjaciółki mają z kim podzielić się problemami, dobrze czują się w swoim towarzystwie, mogą się sobie zwierzać i razem wychodzić z opresji. W tym sensie jest to serial feministyczny: choćby nie wiem jakimi nieczułymi debilami byli ich aktualni partnerzy czy męscy pracodawcy, dziewczyny mają swoje schronienie i swój świat, do którego facetom wstęp wzbroniony!
Kto lubi tragikomedie w stylu Woody’ego Allena o neurotycznych nowojorczykach, powinien oglądać "Dziewczyny". Takiej wersji tej znanej opowieści o wielkim mieście jeszcze nie mieliśmy. Lena Dunham jest kolejnym ważnym głosem w świecie inteligentnej rozrywki. Pokazuje nam z dużą dozą ironii i dystansu, jak wygląda życie uczuciowe pokolenia Facebooka.
Jak mówi jej postać Hannah, prezentując rodzicom rozdziały swojej książki: "Sądzę, że jestem głosem tego pokolenia. A może przynajmniej jakimś głosem… jakiegoś pokolenia?". |
Źródło:
[link widoczny dla zalogowanych] - link
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q.m.c.
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 3710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Section One Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:46, 07 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy ktoś już o tym serialu wspominał:
Cytat: | W przyszłym roku debiutuje nowy serial twórcy "Gotowych na wszystko", zatytułowany "Devious Maids". Zobaczcie pierwsze materiały promocyjne.
ABC go nie chciało, na szczęście nowy serial Marca Cherry’ego wzięła właśnie kablówka Lifetime. 13 odcinków 1. sezonu "Devious Maids" zobaczymy w 2013 roku. Oparty na meksykańskiej telenoweli "Ellas son la alegría del hogar" serial opowiada o pokojówkach, które sprzątają domy bogaczy w Beverly Hills.
W głównych rolach występują m.in. Ana Ortiz, Judy Reyes, Dania Ramirez, Roselyn Sánchez, Edy Ganem, Grant Show, Brianna Brown, Susan Lucci, Mariana Klaveno. Zobaczcie, jak "Devious Maids" prezentuje się w pierwszym zwiastunie i na zdjęciach promocyjnych.
|
źródło: serialowa.pl
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:04, 25 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czy to koniec "Jak poznałem waszą matkę"?
Z racji zbliżającej się premiery emisji ósmego sezonu pojawiły się pytania o plany na przyszłe lata. Jak się okazało, nic nie jest pewne.
Podczas konferencji prasowej poprzedzającej pokaz specjalny premierowego odcinka, twórcy "Jak poznałem waszą matkę": Craig Thomas i Carter Bays, stwierdzili, że planując sezon ósmy, myśleli o nim jako o ostatnim. Jednocześnie przyznali, że nie mają wpływu na ustalenia studia i jeśli dziewiąty sezon zostanie zamówiony, stworzą go. Dotychczas za główny problem uchodziły wygasające kontrakty piątki głównych aktorów. Jednakże szefowie stacji CBS, która emituje serial, stwierdzili, że bardzo możliwe będzie wydłużenie ich. Thomas i Bays przyznali, że nie kontynuowaliby serialu bez udziału chociaż jednej z głównych postaci. Na koniec twórcy potwierdzili, że ostateczna decyzja co do kontynuacji serialu zostanie podjęta i ogłoszona w najbliższej przyszłości. Premiera ósmego sezonu "Jak poznałem waszą matkę" odbędzie się 24 września.[/u] |
Źródło:
[link widoczny dla zalogowanych] - link
PS. Nie oglądam tej produkcji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
The Voice
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Wto 12:33, 25 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Oglądałem dzisiaj premiery 2 Broke Girls i How I Met your mother. Po raz kolejny było jasne, że choć fabularnie HIMYM może stoi na jakimś poziomie, to już nie jest tak śmiesznie jak dawniej. Za to Spłukane lachony sobie radzą. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MrSiM
Shadow
Dołączył: 10 Lut 2011
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:37, 25 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ja też dzisiaj oglądałem himym i było nawet ok
btw. bde ktoś oglądać pilot 666 park avenue?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
The Voice
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Wto 19:35, 25 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ja mialem taki zamiar. Tęsknię za Melrose place, a to jest dość podobne. ... . . . . . . . .. . . .. . .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:46, 22 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: | "Prywatna praktyka" znika z anteny
Szósty, obecnie emitowany sezon "Prywatnej praktyki" będzie ostatnim - stacja ABC postanowiła zakończyć produkcję serialu.
Na decyzję o anulowaniu serialu "Prywatna praktyka" złożyły się słaba oglądalność serialu oraz koniec kontraktu wcielającej się w główną rolę Kate Walsh. Ostatni, emitowany właśnie szósty sezon będzie ostatnim. Autorzy serialu nie zdecydowali się na kontynuowanie "Prywatnej praktyki" bez głównej bohaterki. - Szósty sezon "Prywatnej praktyki" będzie moim ostatnim - mówiła jakiś czas temu w jednym z wywiadów Kate Walsh. - To była dla mnie niewiarygodna przygoda. Jestem bardzo wdzięczna Shondzie Rhimes i wszystkim fanom serialu, że towarzyszyli mi od pierwszego dnia aż do dziś - dodała aktorka. "Prywatna praktyka" to spin-off "Chirurgów". Jego główną bohaterką jest Dr Addison Forbes Montgomery (w tej roli Kate Walsh), która w Los Angeles pracuje w prywatnej klinice. Prowadzi ją wraz z przyjaciółmi, Naomi i Samem. |
Źródło:
[link widoczny dla zalogowanych] - link
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q.m.c.
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 3710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Section One Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:50, 22 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Zdaje się, że oglądalność i tak mieli już słabą, więc to chyba dobra decyzja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:10, 18 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Cytat: | David Fincher nie wraca do "House of Cards"
Wygląda na to, iż David Fincher nie stanie za kamerą drugiego sezonu hitowego serialu "House of Cards".
Produkcja amerykańskiego Netfiksa, która bije rekordy popularności i z dniem premiery w sieci, czyli 1 lutego, stała się pozycją kultową, nie znajduje się już w kręgu zainteresowań Davida Finchera. Reżyser stanął za kamerą dwóch pierwszych odcinków serialu i był producentem pierwszego sezonu. Wygląda jednak na to, iż ze względu na napięty grafik, nie wyreżyseruje drugiego sezonu "House of Cards".
Przypomnijmy, iż produkcja jest adaptacją brytyjskiej miniserii z lat 90. Akcja nowej wersji rozgrywa się w Stanach Zjednoczonych. Bohaterem jest bezwzględny kongresmen (Kevin Spacey), który wraz z ambitną żoną (Robin Wright) pragnie obalić głowę państwa. W serialu występują także Kate Mara, Corey Stoll, Michael Kelly, Sakina Jaffrey, Kristen Connolly, Sebastian Arcelus, Boris McGiver, Constance Zimmer, Jayne Atkinson, Michel Gill i Reg E. Cathey.
Po tym jak Fincher wyreżyserował pierwsze dwa odcinki, za kamerą pozostałych stanęli James Foley, Joel Schumacher, Charles McDougall, Carl Franklin i Alan Coulter. Nic więc dziwnego, iż Fincher przekonany jest, że serial zostaje w dobrych rękach i postanowił się mocniej zaangażować w produkcje kinowe. Przypomnijmy, że artysta planuje wyreżyserować "20,000 Leagues Under the Sea" oraz "Gone Girl". Także sequel "Dziewczyny z tatuażem" wciąż czeka na zielone światło. |
Źródło:
[link widoczny dla zalogowanych] - link
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q.m.c.
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 3710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Section One Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:31, 22 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Tak się zastanawiam czy ogląda ktoś Girls albo Downton Abbey?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
The Voice
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią 19:05, 22 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Próbowałem oglądać DA ale.... mimo pochlebnych opinii, zupełnie mnie nie wciągnął. Girls oglądałem ale jakoś... przerwałem. Wrócę do tego pewnie, bo całkiem fajny serial. Ale jak naprawdę będę znudzony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q.m.c.
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 3710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Section One Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:49, 22 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Mnie DA wciągnęło ostatnio na maksa Jestem na drugim sezonie i może faktycznie 1 był lepszy, ale zamierzam dalej oglądać. Co do Girls to zdecydowanie powiew "świeżości" i zasłużenie wygrywa tyle nagród.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dawcio930
Silver Elf
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Skąd: Krk :) Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:55, 22 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Oglądacie Heart of Dixie bądź Suits? Słyszałem, że są to ponoć bardzo dobre seriale
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
The Voice
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią 22:26, 22 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Oglądam Hart of Dixie. Kilkakrotnie już pisałem na Wisterialu, że polecam. Nie jest to może jakoś serio ambitny serial, ale jest.... ciepły, fajny, momentami śmieszny. Nie jest głupi. O! To odpowiednie sformułowanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|