Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sabcia4you
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Nie 16:13, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
jesli nie zauwazylas to tylko pisalam na temat kath i jej rodzinki a nie i calym 16 i 17 odcinku, na tym forum kazdy pisze co wiec, wiec napisalam co wiedzialam...szczegoly pomylone ale ogolnie sens sie zgadzal
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sabcia4you
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Racibórz
|
Wysłany: Nie 16:15, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
nie widzilam tego odcinka tylko czytalam opis w necie w j.angielskim i sie troszke poplontalo ale ogolnie przeciez sie zgadza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:45, 05 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Takie pytanie przyszło mi do głowy...jak myślicie, czy Katherine kochała Adama?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:00, 05 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Tak. Gdy miał romans z Sylvią Greene, to mogła jej uwierzyć a tak dała wiary Adamowi. Kryła jego sekret na Wisteria Lane i w odcinku 4x11 chciała by wrócił do domu, do niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:05, 05 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Mikołajek napisał: | Tak. Gdy miał romans z Sylvią Greene, to mogła jej uwierzyć a tak dała wiary Adamowi. Kryła jego sekret na Wisteria Lane i w odcinku 4x11 chciała by wrócił do domu, do niej. |
Wczoraj sobie oglądałem Something's Coming i dlatego mnie tak naszło...miałem wrażenie, że to nie jest małżeństwo z miłości tylko z interesu...jedno kryje drugiego...Chociaż myślę, że jednak go kochała...
A przy okazji apropo "ciepłych kluch" Katherine w 5 sezonie...porównajcie sobie (fakt, była to sytuacja nadzwyczajna, stresowa...) Katherine z odcinka 4x09 i z odcinka 5x24...zmiany widać gołym okiem...a i tu nawiążę do miłości do Adama...fakt...ciepłe kluchy chyba jednak z niej zrobili...ale czy przypadkiem nie stała się taka pod wpływem swego uczucia do Mike'a...? Nikt o tym nie pomyślał...? A przy Adamie się tak nie zachowywała...chociaż wiadomo; to już parę lat było i pewno popadli w rutynę...albo jak mówiłem to był tylko interes...mam nadzieję, że Adam jeszcze wróci...no i przede wszystkim czekam aż ujrzymy dorosłą Dylan!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Super V.I.P.
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Skąd: Pompeii
|
Wysłany: Pią 13:48, 05 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Katherine zachowywała się przez cały 5 sezon jak ciepłe kluchy. Jeszcze przed spotkaniem Mike'a. Miała tam jakieś przebłyski (np. gdy mówiła Bree o tym, jak ta bardzo się zmieniła, gdy sabotowała jej reportaż itp.), ale wciąż to była tylko namiastka Katherine z IV sezonu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:58, 05 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ciepłe kluchy? Lepsze takie niż zimne. Buhaha (sucharski żart).
Na poważnie. Inaczej się zachowuje człowiek jak nosi ciężkie brzemie sekretu, niż jak się tego pozbywa. Założę się, że Betty też żyje inaczej z Calbem po tym jak wyjawiono jej sekret, Orson z 3 a z 4 sezonu? Też widać różnicę. Poprostu trzeba sie wszystkim przejmować, być zimnym i trzymać fason. Później, gdy już to wszystko odchodzi, człowiek się staje wyluzowany, a w przypadku Katherine to już za bardzo. Myślę, że to ją zmieniło a zwłaszcza "5 lat" które to, nie mieliśmy przyjemności zobaczyć w całości.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mikołajek dnia Pią 13:59, 05 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
|
qq001
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:45, 28 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
bardzo fajne rodzina
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
damianOoO
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:01, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
bardzo polubiałem ta rodzinę . zwłaszcza Katherine .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mignonnet
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:29, 08 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Wiem, że może wydać się to ... głupie, ale ja nie rozumiem do tej pory co tak naprawdę stało się z córeczką Kathrine, powiedzieli, że to wypadek, z pod łóżka wystawała zakrwawiona rączka, ale nie bardzo to wszystko rozumiem od strony technicznej, możecie mi to jakoś rozjaśnić ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:27, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Nie rozumiem do końca o co pytasz, Mignonnet. Nie rozumiem, co jest dla Ciebie niejasne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arno dnia Sob 1:28, 09 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:34, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Najprawdopodobniej chodzi o to, że:
* dębowa szafa była ciężka
* nie było słychać huku, który rozniósł by się po jej upadku.
Tak?
Otóż najbardziej prawdopodobna wersja jest taka, że ciało dziewczynki wyeliminowało hałas jaki by towarzyszył przewróceniu szafy, wiec ani Lilian ani Kath ani Wayne niczego nie słyszeli.
Nie wiem czy o to chodziło. Mignonnet wyprowadzi nas najwyżej z błędu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Super V.I.P.
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Skąd: Pompeii
|
Wysłany: Sob 14:31, 09 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Było słychać upadek. W momencie, gdy Katherine przywaliła Wayne'owi świecznikiem i ten upadł. Było słychać dźwięk tłuczonego szkła. Chwilę później przybiegła ciotka Katherine i powiedziała, że słyszała trzask. Katherine odpowiedziała, że musiała chyba naprawdę mocno uderzyć męża.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sahem dnia Sob 14:32, 09 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mignonnet
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 05 Gru 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:56, 10 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Tak w sumie o to mi chodziło, chociaż myślałam, że to łóżko przygniotło małą ...w każdym razie dzięki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|