Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zbysheck
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 17:50, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
eeeee... powinienem się bać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
matey
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 22:08, 30 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Lynette jest najlepsza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katy
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 01 Paź 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poland, my dear.
|
Wysłany: Pon 21:23, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Lynette jest fajna, uwielbiam oglądać jak użera się z tymi dzieciakami. Podobało mi się, jak wysadziła je kiedyś na poboczu, i one uciekły do takiej babki, a ta babka ją potem ochrzaniała, i te dzieci jakoś tak "Zostaw naszą mamę!" czy coś takiego... Fajne to było Ale nie podobał mi sie jej romans z Rickiem. I czasem wkurza mnie jej taki... despotyzm. I chęć dominacji. Nie zazdroszczę Tomowi, nie mogłabym przebywać z taka osobą. Ale lubię oglądać historie o niej Chyba druga w kolejności moja ulubiona desperatka (ale musiałabym to jeszcze przemyśleć, w serii 3 trochę mi podpadła...).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
filemoon
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 10 Paź 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 19:41, 11 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Nie lubie jej. Postac jest bardzo nudna i kreci sie z domu do pracy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PatMisia
Zdesperowany aktywista
Dołączył: 12 Paź 2007
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:10, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
mind napisał: | Taaak, ale też świetną sceną bylo, jak Lynette poszła do nory , wywaliła drzwi i pokazalapazurki
Nie spodziewałbym się tego, jakbym nie obejrzał |
Fakt, to było mocne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mulder
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 28 Wrz 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lbn
|
Wysłany: Pią 21:29, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Od razu się przyznaje, że całego tematu nie czytałem, więc wybaczcie gdybym kogoś powtarzał . Według mnie Lynette jest typową kobietą sukcesu; silna, potrafi postawić na swoim, nie boi się nowych wyzwań. Jedyne co mi w niej przeszkadza to fakt, że za bardzo trzyma Toma pod pantoflem; to ona chce o wszystkim decydować, wszystko ma pod kontrolą. Nie pozwala mu całkowicie się spełniać a każdy jego pomysł przekręca według swojego uznania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gabi Solis
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 12 Paź 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 9:49, 13 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ja uważam, że Lynette i Susan to jedyne takie raczej normalne postacie w filmie. Lynette daże ogromną sympatią i bardzo zmartwiło mnie, że ma raka. Bez włosów wygląda tak smutno. ;(
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fionuś
Kura domowa
Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:24, 16 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Taka mała uwaga- Nie wszyscy oglądali dalsze lose Lynette ani niektórzy nie mają foxlife dlatego proszę o zmienienie koloru na biało. Taka mała uwaga:)
Ja zawsze kibicowałam Lynette. Kobieta sukcesu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Akmiss
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Z wyobraźni
|
Wysłany: Sob 17:03, 20 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ja ją uwielbiam. Chyba w szególności dlatego, że jest do mnie bardzo podobna. Ja też z regóły mam twardy charakter i podobnie jak ją prawie nic nie może mnie załamać. Lynette jest gotowa na wszystko, żeby jej rodzinie było dobrze, i wkurza mnie, że Tom nie zawsze to docenia. To moja ulubiona desperatka, cenię ją również za inteligencję, bo według mnie ma jej najwięcej ze wszystkich pań.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
robrobson
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 14:26, 23 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Lynette mnie osobiście denerwuje - ciągle próbuje zdominować męża, nie mając racji usiłuje przepchać swój punkt widzenia i ten jej nienaturalny i sztuczny taki plastikowy głos w scenach udawania. KOjarzy mi się jakby była Szwedką
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
robi80
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 13:18, 26 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Lynette? silna kobieta
w naszych związkach zawsze ktoś jest tym który ma 'władze' i jest ten drugi 'pod pantoflem'. w ich związku ona ma władze
i co w tym złego? ktos musi trzymac w ryzach piatkę dzieci i męża wiecznego fajtłape
dopiero teraz jak ona zachorowała zaczął sie czuc współodpowiedzialny za ich życie rodzinne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
a-agatek
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 27 Paź 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 11:45, 27 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
uwielbiam jej podejście do dzieci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alek25
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 30 Paź 2007
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 22:26, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
o nie...przecież ona była moja ulubiona tzn. caly czas jest!!...a tu czytam ze raka ma?? ze będzie zdradzala...Toma??..jesli tak...smutno to slyszec:/ i sadze ze to popsuje postac:/(ale sie nie wypowiadam bo nie widzialem nic dalej niz to co w TV) ta jej dominacja mi sie podoba:D wogole chyba najnormalniejsza postac na tej ulicy... taka najbardziej zyciowa??
to moj pierwszy post:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
przemek
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 27 Paź 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 0:26, 01 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Mi postać Lynette najbardziej podoba się w 3 serii. W pierwszych dwóch Lynette jest taka 'jednowymiarowa', prze do przodu bez porażek, chce pracy - dostaje pracę, chce sukcesów - dostaje sukcesy. W trzecim sezonie natomiast zaczyna przeżywać rozterki, źle się czuje w małżeństwie. Bardzo podoba mi się scena, kiedy L (po całym tym zamieszaniu z kucharzem) siedzi w łazience i płacze, a Tomowi mówi że wszystko jest w porządku. Nie wiadomo, czy płacze z żalu, czy z ulgi. Dotychczas była niczym superbohater a tu staje się słabym człowiekiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hans
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 05 Lis 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Pon 11:58, 05 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
podziwiam ja tyran pracy i wychowywanie dzieci no no
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|