Renee Perry/Faulkner (Vanessa Lynn Williams)

jacucha

Co wiemy o naszej nowej gospodyni domowej? Jaką ma tajemnicę, proponuje zebrać to wszystko, co wiemy na jej temat. Smile

Może zacznę od czegoś, co wygrzebałem w Wikipedii angielskiej.

Mikołajek

Zośka

Czekam z niecierpliwością na tę gospodynię na wisterial! Wink

Bardzo lubiłam postać grana przez nia w ugly betty. Jeszcze żeby tak koło niej, jako giermek pojawił się marck Cool

Mikołajek

Mam pytanie:

Nie sądzicie, że Renée jest w wieku Lynette? Mam fioła na punkcie metryki i chronologii/dat w serialu, więc się pytam...

Sahem

zac

Nie mogę się przyzwyczaić do niej w tej robi, bo uwielbiałem jej postać w Brzyduli Betty.

Mikołajek

HA! Na podstawie sneak peek'a numer 2, z odcinka 7x04, wiemy, już, że Renee i Bree są w takim samym wieku. Powiedziała to Lynette. Hahahahah.

Źródło:
[link widoczny dla zalogowanych] - link

Arno

Mikołajek

Ale teraz zmienia to postać rzeczy. Sam mam kilku znajomych, którzy mają współlokatorów o np. 5 lat starszych od siebie i bardzo się lubią. Może Lynette i Renne nie łączyły takie same studia tylko po prostu wspólny pokój w domu studenckim?

(OFFTOP)
A przy okazji wieku desperatek... Na polskiej wikipedii, w odpowiednich witrynach napisałem ile dana desperatka miała lat w danym sezonie.

np. Bree Van De Kamp
42* - 43 (sezon 1)
43 - 44 (sezon 2)
45 (sezon 3)
45 - 46 (sezon 4)
51 - 52 (sezon 5)
52 - 53 (sezon 6)
53 - 54 (sezon 7)
_________________
* Sezon 1 odcinek 2: szafka Mike'a, gdzie było wypisane, że Bree miała wówczas 42 lata
(/OFFTOP)

dawcio930

Odrzuca mnie już sama aktorka, która jest karykaturą samej siebie i która kompletnie nie wpisuje się w klimat Wisteria Lane. Renee jest bohaterką bezpłciową, nie mającą nic do zaoferowania, niestety twórcy byli tak "wspaniałomyślni", że umieścili ją zaraz po Longorii w czołówce, tym samym dając nam kolejny znak, iż widzą ją jako drugą Edie. Oj nie, nie tak łatwo. Nowa desperatka gra tak nieudolnie, że jest tylko marną podróbką, phi, nawet nie podróbką, tylko czymś zupełnie gorszym. Nijak ma się do znakomitej Edie/Nicollette, próbuje coś tam wskórać ale jej po prostu nie wychodzi. Twórcy chcieli, żeby było zabawnie ale oczywiście nie jest. Liczę, że wraz z końcem sezonu owa postać wyleci z serialu i nigdy już nie wróci.

markus092

Renee ? mnie osobiście denerwuje ta postać ponieważ iż podejrzewam że producenci postanowili stworzyć drugą Edie ale im nie wyszło, to kobieta po przejściach która przeżywa kryzys wieku średniego i uważa że każdy facet na nią leci i nigdy nic nie powiedziała co błysnęło by inteligencją ciągle tylko mówi o swoim ego i kogo by nie poderwała, jej postać nie jest zabawna wręcz przeciwnie.

Ale co wy o niej sądzicie ?

Arno

Nie wiem czemu, ale teraz jak oglądam premierę sezonu, to dochodzę do wniosku, że Vanessa się obija...serio, nawet jak nie miała zbytnio wątku w 7x01, to jej gra była świetna, najlepsza w całym sezonie chyba mimo wszystko... Rolling Eyes

Fakt, ma fajne one-linery w niektórych późniejszych odcinkach i jakby jest już charakterystyczna na swój sposób, ale jeśli chodzi o Vanessę, to jakoś jej nie czuję, dużo lepiej było w premierze... Neutral

Tylko w 7x10 grała chyba na równi dobrze w mojej opinii.

dawcio930

Natomiast w mojej opinii Vanessa gra beznadziejnie od początku postawienia stopy na szlachetnej ziemi na Wisteria Lane...

Wiedzieliście, że Vanessa śpiewała w Pocahontas "Kolorowy wiatr"? [w polskim wykonaniu Edyta Górniak]. Co więcej utwór zdobył Oscara, Złotego Globa i nagrodę Grammy! Nie powiem, zapunktowała u mnie [ale i tak jej nienawidzę!

] Ostatnio przypomniałem sobie tą świetną bajkę [dlaczego dzisiaj dzieci karmi się jakimiś gniotami?] i jakież było moje zdumienie gdy w napisach końcowych ujrzałem jej nazwisko...

Sahem

Mikołajek

Zawsze jest szansa, że znajdzie nowego faceta/męża i wyjedzie. Wink