|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nina
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 2039
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Skąd: z Katowic Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:33, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
przyznam szczerze, że za zmierzch sie nie zabierałam. film szitowy mi wystarczy ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Future
Grotesk Burlesk
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:44, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Film to zło. ZŁO.
żeby nie offtopować to polecam wszystkim kota w butach : )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dawcio930
Silver Elf
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Skąd: Krk :) Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:14, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Nie lubię oglądać filmów, a dopiero później czytać książkę, tak więc przed czytaniem "Zmierzchu" na pewno filmu nie pooglądam (nie mogę ocenić czy jest hitem czy shitem). Ale jakby mi się bardzo książka spodobała to chyba bym jednak nie oglądał, wolałbym, aby przed oczyma nie stawały mi postacie Pattinsona i całej szajki.
Kinga czytam niekiedy, ostatnio przeczytałem "Sklepik z marzeniami", zakończenie wymiatało xD Podobno "To" jest fajną książką, muszę na nią kiedyś zapolować xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Future
Grotesk Burlesk
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy
Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:16, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
"To" wymiata.
Po prostu.. Wymiata.
Nie chce ci niczego pisać o tej książce.
Przeczytaj ją i .. będzie wiedział xD Że wymiata xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 2039
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Skąd: z Katowic Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:06, 04 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ja jestem jak na razie dopiero po 'Lśnieniu', ale... omg. Jestem totalnie zaczarowana Kingiem. Nie mogę się doczekać kiedy dorwę... Co to mi Fy polecałeś wczoraj? XD Aaa, Misery :]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
xDarest
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:39, 08 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
fantastyka, manga.
ogladam komedie i filmy akcji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sarcasmoO
Kura domowa
Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 555
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:32, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Muszę nabyć w końcu "To". Wszyscy polecają.
W chwili obecnej najchętniej czytam książki anglojęzyczne. Własny przekład zawsze najlepszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mayhemfan
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 20 Paź 2009
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:45, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
ja najchętniej czytam fantasy (najulubieńsi autorzy Sapkowski, Pilipiuk, Piekara, Prachett, Pacyński, Rowling), nie lubie za to science fiction
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ekscentrycznaa
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:36, 27 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ja uwielbiam książki Paula Coelho. Ogólnie lubie książki które dają do myślenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bąbelowaa .
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Pionkii . Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:02, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
zmierzch i tylko zmierzch ! <3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zośka
Kura domowa
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Kraina Deszczowców Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:52, 31 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
właśnie przyniosłam z biblioteki dylemty dextera czekam aż będą też dostepne pozostałe częsci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pykaa ^
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pionki Płeć:
|
Wysłany: Sob 0:11, 02 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
książki Krystyny Siesickiej , a jedną z moich ulubionych jej autorstwa jest " zapałka na zakręcie " .
najchętniej je czytam, bo sa to ksiazki mlodziezowe . )))))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
V.
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Skąd: z Pustki. Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:59, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Do niedawna byłam maniaczką literatury (3 - 4 książki tygodniowo, prawdaż). Chyba, że się dłuższe znalazły), ale ostatnio mam jakiś zastój. Nawet lektur nie czytam. Nie wiem, skąd ten 'leń' się bierze, ale mniejsza o to.
Do moich ulubionych tytułów należą:
- Saga o Ludziach Lodu autorstwa Margit Sandemo. Ta 47 - tomowa powieść ma w sobie coś magicznego. Dlaczego? To proste. Obiektywnie oceniając, charaktery i wątki się tam powtarzają, niektóre dialogi sa wręcz absurdalne, styl jest taki nijaki, i wiele można przewidzieć. Mimo to, powieść wciąga strasznie i nie można się od niej oderwać. Przeczytasz jeden tom i chcesz następny. Polecam szczególnie osobom zainteresowanym parapsychologią, natomiast nie polecałabym fanatycznym zwolennikom Kościoła Katolickiego... Może wyprowadzić z równowagi.
- 'Unacowska' seria McLeana. Właściwie to nie McLeana, jego był tylko pomysł, seria spisywana przez kilku autorów. Kryminał, czasem ociekajacy komedią. Fajne jest w nim to, że wszystko jest bardzo realistyczne, nie ma super bohaterów, jak u niektórych pisarzy. Jak na razie przeczytałam tylko dwie książki i szukam wiecej... Niestety, ciężko znaleźć.
- Dziady, zwłaszcza cz. II - po prostu uwielbiam takie klimaty...
- Saga o Wiedźminie - chwilami ciągnie się jak flaki z olejem, ale jest mnóstwo wręcz kultowych scen, a i postacie są świetnie wykreowane. Znów to sarkastyczne poczucie humoru, wyśmiewanie realiów średniowiecza (ciekawe spojrzenie na egzekucje i palenie czarownic na stosach...).
Ponadto kiedyś zachwycałam się Danem Brownem, dopóki po przeczytaniu trzech jego książek nie odkryłam, że wszystko buduje według jakiegoś dziwnego schematu... Nie, nie dziwnego. Prostego. W ten sposób po przeczytaniu dwóch książek, odkryłam, kto jest 'tym złym' w trzeciej ; ] Ale mimo to usilnie poszukuje pozostałych dzieł jego autorstwa (nie przeczytałam 'Aniołów i demonów' i tej ostatniej, nie pamiętam tytułu).
Ogólnie rzecz biorąc, to jestem zdolna do przeczytania literatury z każdego gatunku. Musi mieć jednak w sobie 'to coś', co mnie przyciągnie. Bo niestety szybko się zniechęcam, i jak nie spodoba mi się od pierwszej strony, to żegnam się z książeczką.
Hm... ostatnio przeczytałam też parę książek Kinga... Chyba tych gorszych, niestety, bo strasznie mnie znudziły. No, może poza 'Uciekinierem', bo to mnie naprawdę wciągnęło. No, ale nie mogę obiektywnie ocenić autora po przeczytaniu tylko trzech jego dzieł, zwłaszcza, że dobytek to ma człowiek spory.
Czego natomiast nie lubię?
Nie wiem dlaczego, ale nic nie przekona mnie do legendarnego Harry'ego Pottera. Po prostu mnie odrzuca. Władca pierścieni? Podoba mi się fabuła, nie podoba mi się styl pisania Tolkiena. O ile w czwartej klasie podstawówki przeczytałam z chęcią 'Drużynę pierścienia', to w te wakacje z trudem przemęczyłam Hobbita, a Dwie wieże odłożyłam po pierwszym rozdziale...
No i muszę się wypowiedzieć nt. ostatniego 'hitu'... Zmierzch. Moja przygoda z tą powieścią zaczęła się w tamtym roku, w Święta Bożego Narodzenia. Dostałam książkę w prezencie, to chyba Księżyc w Nowiu był. Nawet mi się spodobała, ale bez jakiejś tam rewelacji (za dużo roztkliwiania się nad uczuciami, emocjami i innymi sprawami, które nie posuwają fabuły do przodu). Nagle... Zdałam sobie sprawę, że wszyscy gadają o Zmierzchu. Ciekawa, dlaczego tak jest, zajrzałam do internetu i okazało się, że niedługo premiera pierwszej cześci filmu. No cóż... Filmu nie obejrzałam, ale książki przeczytałam wszystkie. Nawet by uszły, gdyby nie przesadnie cukierkowa para głównych bohaterów i to, o czym wspomniałam powyżej.
Coś jeszcze? Lubię także 'Balladynę' i 'Romea i Julię'. Moje ostatnie lektury, ale przeczytałam już dawno. Dawno nie spotkałam się z tak interesującym charakterem, jak własnie Balladyna...
Kiedyś byłam także fanką Juliusza Verne, ale przeszło mi podobnie jak z Tolkienem. Coś z tym stylem pisania jest nie tak.
Ach! I uwielbiam serię książek podróżniczych o Tomku Wilmowskim Alfreda Szklarskiego Takie typowo młodzieżowe, ale mi naprawdę przypadły do gustu.
Ponadto... nie zabijajcie... ale z lektur szkolnych wybitnie przypadli mi do gustu 'Krzyżacy'... ale to przez uwielbienie dla historii i średniowiecznych klimatów.
Ogólnie pierwszą porządną książką, którą przeczytałam, były 'Mity Greków i Rzymian'... druga klasa podstawówki, to były czasy... Miałam wtedy niezłego hopla na punkcie mitologii, a teraz jedyny mit, który pamiętam, to mój ukochany o Meleagerze i Atalancie. Nie wiem, co było w nim takiego cudownego, ale wbił mi się w pamięć.
No cóż, reasumując, przesadnie wyrafinowanego gustu nie mam. Ostatnio jak coś czytam, to tylko w temacie parapsychologii albo... podręczniki od historii. Leń, naprawdę.
The end?
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Glamis
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:24, 24 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Tolkien, Tolkien i jeszcze raz Tolkien.
V., w pełni cię rozumiem, mistrz ma naprawdę trudny styl pisania, pamiętam, jak kiedyś się męczyłam z trylogią (która w zamyśle autora wcale trylogią nie jest). Mi minęło, po prostu za bardzo kocham tę historię, żeby nie czytać. J.R.R. to dla mnie mistrz geniuszu, chciałabym mieć TAKĄ wyobraźnię i TAKĄ wiedzę. No i bardzo szanuję go za to, jakim był człowiekiem. Tak, wiem, że nie znałam go prywatnie, ale swoją opinię opieram na kilku książkach ( w tym oczywiście biografiach), które przewinęły mi się przez łapska.
Poza Władcą to oczywiście Silmarillion, jeszcze trudniejszy, ale będący fajną ciekawostką, taka swoista Biblia Śródziemia. Ujęły mnie Dzieci Hurina, jeśli czytałam kiedyś smutniejszą, bardziej dołującą książkę, to chyba muszę jej nie pamietac, pod koniec "Dzieci..." po prostu ryczałam jak bóbr.
No dobra, trzeba opuścić ukochane Śródziemie i ustosunkować się do starego kumpla Harry'ego. Matko, swego czasu potrafiłam czytać wszystkie części w kółko, co to były za dziwne czasy. Wciąga, nie powiem, ale dla mnie nie przedstawia sobą jakiejś super wartości, zdaję sobie sprawę, że nie każda książka musi być wartościowa, ale z biegiem czasu stwierdzam, że to naprawdę taka papka dla mas (biję się w pierś, jeśli kogoś tym stwierdzeniem uraziłam!).
Zmierzch? A co to? Dobra, próbowałam przeczytać, ale odpuściłam po kilku kartkach. Lepsze rzeczy czytywałam na blogach internautów, język pani Mayer pozostawia naprawdę wiele do życzenia, a sama historia to dla mnie totalna dziecinada i paranoja. Dziewczyna, która chce poświęcić swoją duszę, bo zakochała się w wampirze? I to, (o zgrozo!) w wampirze-wegetarianinie, który słońca boi się tylko dlatego, że zaczyna mu się świecić skóra, który wygląda jak młody bóg? Szanowny Dracula przewraca się w grobie!
Bardzo lubię twórczość Terry'ego Pratchetta, szczególnie jego Pomniejsze bóstwa, świetnie się je czytało i naprawdę dały mi do myślenia. Chyba zakupię, bo nie mogę cho chwila latać do biblioteki i je wypożyczać.
Z twórczości naszego kochanego Lema, bardzo podobał mi się Powrót z gwiazd, dla mnie niepowtarzalny klimat, historia, bohaterowie. Cud, miód i orzeszki.
Lloyd C. Douglas i jego Szata - czytałam niedawno, zachwyciła mnie, poruszyła etc, etc - historia rzymskiego legata - Marcellusa Gallio, który wygrywa w karty szatę Chrystusa Galilejczyka podczas Ukrzyżowania, co całkowicie zmienia jego życie. Mniam! Teraz przymierzam się do "Wielkiego Rybaka".
Z chęcią wracam też do... Muminków i ich Doliny. Szczególnie do Komety nad Doliną Muminków - jeszcze raz- niepowtarzalny klimat nadchodzącej grozy. Uwielbiałam swego czasu, jak tak urządzali się w swojej jaskini, w której zamierzali przeczeka katastrofę - bardzo to odpowiadało moim dziecięcym marzeniom! Ukryć się gdzieś, gdzie jest ciepło i swojsko, podczas gdy na dworze jest naprawdę niebezpiecznie!
Lemony Snicket - Seria Niefortunnych Zdarzeń - jak tak sobie przypomniałam, to mam ochotę znów do niej wrócić. Po prostu świetne, niesamowicie wciągające, z bardzo dobrymi ilustracjami. Historia osieroconego rodzeństwa Baudelaire i ich coraz to nowych (coraz gorszych) opiekunów. Jedynie koniec ostatniej części mnie zawiódł - spodziewałam się czegoś dużo lepszego.
Z lektur do których wracam: urzekł mnie "Szatan z siódmej klasy" (bardzo wakacyjne), Latarnik(niesamowicie nostalgiczne), Stary człowiek i morze(kubańskie klimaty, poza tym to samo, co w przypadku "Latarnika"), Makbet(uwielbiam Szekspira!), Pierwszy krok w chmurach Hłaski (krótkie, ale naprawdę mi się podobało).
Uwielbiam mitologię grecką, jedynie historii wojny trojańskiej do dziś nie mogę strawić.
Lubię od czasu do czasu sięgnąć po którąś z części Jeżycjad[i]drogiej M. Musierowicz. Młodzieżowe, lekko bajkowe, urzekające.
[i]Opowieści z Narnii - książki mojego dzieciństwa, będę je wielbi po wsze czasy! Tak samo rzecz ma się z Dziećmi z Bullberbyn.
Jak gąbka chłonę bajki - moje ukochane to O wróżkach i czarodziejach Natalii Gałczyńskiej, lubię czasem wybrać jedno z opowiadań i poczytać sobie do snu. Pod wpływem tych baśni sama zaczęłam wymyślać wszelkiego rodzaju historie i opowiadałam je tacie na spacerach. Ależ się mnie nostalgia chwyciła...
Zawsze bliska pozostanie mi Bułeczka Jadwigi Korczakowskiej, pewnie dlatego, że się zawsze z Bułeczką utożsamiałam.
Ponad to jestem wielką fanką Mikołajków i Kubusia Puchatka.
Podobał mi się Lesio Chmielewskiej. Nie potrafię rozwinąć - po prostu podobał mi się. Z przyjemnością co jakiś czas sięgam po Dumę i uprzedzenie (ach, ten pan Darcy!), lub po Dziwne losy Jane Eyre (ach, ten pan Rochester!).
To wszystko, co zapamiętałam. Umysł ludzki jest naprawdę ograniczony u licha...
Mam jeszcze pytanie - chodzi mi po głowie książka fantasy, może bardziej pastisz fantasy, o pewnym rycerzu (typowy fajtłapa, z tego co pamiętam), jego imię zaczynało się na "G" (Godeon? coś w tym stylu chyba), w książce występowały czarownice, on się w kimś tam zakochał, byli chyba jacyś czarodzieje(?). Za Chiny ludowe nie mogę sobie przypomniec dokładnie!
EDIT
Za brak wszelkich "ci" z kreską przepraszam, moja cudowna klawiatura zaczyna się psuc, chyba niedługo się pożegnamy...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Glamis dnia Śro 22:45, 24 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs Dalloway
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:52, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Kocham Williama Whartona...
Zwłaszcza "Tato" jest niesamowicie wzruszający i piękny. Polecam każdemu.
Świetna jest również "Spóźnieni kochankowie" tego samego autora.
Oraz "Wybór Zofii" William Styrona. Nie patrząc na pewne przekłamanie historyczne, to bardzo spodobała mi się historia głównych bohaterów, nieszczęśliwa miłość "zahamowana" przez przeszłość.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mrs Dalloway dnia Wto 20:57, 06 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|