Nasz stosunek do homoseksualistów

PAWEŁ

Tak, ja się z tym zgodze Smile

mam teraz inne pytnie: czy przeszkadza wam widok klejących się do siebie publicznie facetów lub dziewczyn ???

mati

mnie przeszkadza ... taki widok może małym dzieciom w głowie na mieszać....

Nina

Ja juz o tym pisałam. Przeszkadza mi, ale nie ze względu na to, że to dwie osoby tej samej płci. Generalnie nie jestem za publicznym okazywaniem uczuć, wiadomo można się trzymać za rękę, cmoknąć, siedzieć przytulonym na ławce. Ale zupełny niesmak ogarnia mnie, kiedy widzę dwoje ludzi na ławce, dziewczyna siedzi na chłopaku i całują się tak, jakby jedno drugie miało połknąc w cąłości

Zero jakiejkolwiek intymności

mati

tak jak ju ż powiedziałem to są intymne sprawy . ni powinno się tego publicznie demonstrować ... tak jak powiedziała nina możne się trzymać za ręce itd. ale przesadne obmacywanie ... całowanie się a wielką namiętnością to moim zdaniem przesada ...

Alex1400

w niemcach takie widoki som codziennie. jakos nikomu to nie pszeszkadza. ale ja uwazam ze wolnosc jednego clowieka konczy sie tam gdzie zaczyna sie wolnosc drugiego. jak ide z dziefczynom to czymamy sie za rence ale nigdy nic wiencej bo nie chcemy nikogo urazic. ale takih jak my jest tutaj malo...

PAWEŁ

Mam takie samo zdanie jak Wy, obojętnie czy to para homo czy hetero myle ze publicznie nie powinna w sposób bardzo przesadny okazywac uczuc. Cmokanie, przytulanie i trzymanie za ręce uznaje za stosowne ale takie namolne obsciskiwanie to przesada. Ostatnio tak im po cichu troche moze zazdroszcze Wink

, aktualnie nie mam dziewczyny Sad

i brakuje mi troszke takich czułosci Smile

Mandally

Zdecydowanie nie przeszkadzają mi pary homoseksualne, moim zdaniem powinni móc zawierać związki partnerskie, ale nie małżeństwa (tak, jak to jest w niektórych krajach). Nie podoba mi się, jak pary jakiejkolweik orientacji publicznie sie całują, ściskają czy macają.
Nie rozumiem, dlaczgo Kościół nieakceptuje homoseksualistów, skoro sam namawia do tolerancji (jestem katoliczką).

mati

pan bóg stworzy kobietę i mężczyznę ... nakazał im się wzajemnie kochać ...i rozmnażać ... kościół jest tolerancyjny ale nie nie pochwala takich związków...

Mandally

Ale PanBóg stworzył też homoseksualistów Smile

PAWEŁ

Własnie Mandally, kosciół powinien ich zaakceptowac bo to przeciez według religii katolickiej człowiek to dzieło Boga. Tłumacząc jak katecheta Wink

: moze tworzac homoseksualistów chciał poddac ludzi kolejnej próbie, zobaczyć jaka będzie reakcja jego ukochanych ludzi. Bóg według koscioła tworzy ludzi a kosciół ma kochac blizniego więc tyczy się to zarówno osób hetero jak i homo.

Zośka

[link widoczny dla zalogowanych] Artykul o lesbijkach ktore zostaly matkami :>

i jeszcze jeden
[link widoczny dla zalogowanych]

Priscilla

Dzięki Zośka za artykuły Shocked

Ja mam bardzo liberalne poglądy, jestem tolerancyjna, i naprawdę wszystko mi jedno czy ktoś śpi z mężczyzną/kobietą.... I zgodzę się naprawdę na wiele, włącznie ze ślubami homoseksualistów, tylko nie na adpocję dzieci!!

Slinky

Priscilla, mam takie samo zdanie. Nawet nie chodzi o zasad,y podział, czy o to, że dziecko nie ma dobrych wzorców, bo spójrzy prawdzie w oczy- w domu dziecka takich wzorców również brak. Chodzi mi raczej o ludzi, dzieci są okrutne, i gdyby dowiedziały się, że ich kolega/koleżanka ma dwie mamusie/tatusiów, to po prostu nie daliby mu żyć.
Dzieci odrzucają wszystko co jest inne.

Zośka

ta dyskusja o adopcji nie ma sensu na razie przy polskim spoleczenstwie, ten temat trzeba poruszyc za kilka lat Wink

. ja jestem zdania ze jezeli dziecko chcialo by mieszkac z takimi rodzicami to czemu nie.

anahcokaz

ja tam uważam, że jak dwie osoby się kochają, to powinny mieć prawo do tego, aby zalegalizowaqć związek, niezależnie od tego czy są tej samej płci czy różnej, przecież to chyba miłość jest najważniejsza, prawda?? adopcji przez pary homoseksualne generalnie nie popieram, ale tylko i wyłącznie dlatego, że żyjemy w społeczeństwie b. nietolerancyjnym, i dziecko wychowywane przez parę homo byłoby szykanowane etc. bo co jest lepsze - aby dziecko dorastało w sierocincu, pozbawione wszystkiego, z miłościa włącznie, czy też żeby wychowała je i pokochała para homoseksualna, mogaca zapewnić mu wykształcenie i życie w dostatku??