Nasz stosunek do kościoła

Przemek7_17

Do stwoerzenia tego tematu zainspirowal mnie rice xD

Wiec jaki jest wasz stosunek do kosciola ? Modlicie sie codziennie czy to po prostu zlewacie ?

Future

chodze do kościoła ale nieczęsto.
modle się.
Wierze w Boga.
Amen.

Q.m.c.

Owszem chodze do kościoła zazwyczaj w niedziele i święta. Modle się....bo wierze.
A w kwestii kościoła jako instytucji oraz Radia Maryja i jakiejś tam TV się nie wypowiadam nawet Confused

Desperatkaa

Ja tak sobie myślę, że zdrowe podejście do wiary to miała Lynette Wink

Chciała poznać. A o to chyba chodzi.
"Kościół nie jest miejscem na odpowiedzi. Jest miejscem na pytania" - pamiętacie zdziwienie Bree? Wink

Gabim

No więc chodze do kościoła w niedziele, święta a jak nie zapomne to nawet w pierwszy piątek miesiąca xD Spowiadam się, wierze i modle sie.

lexy

chodze co tydzien do kosciola, modle sie tylko w kosciele, a tak w domu to prawie nigdy. po prostu zapominam o modlitwie. jestem katolikiem, tzn. w takiej wierze rodzina mnie wychowala, ale sama spowiedz mi w kosciele katolickim przeszkadza i w przyszlosci pragne wstapic do kosciola protestanckiego.

Tom S.

lexy

tak, jest inaczej.

Sahem

Jestem katolikiem. Do kościoła chodzę co niedziela (staram się xP). Modlę się codziennie wieczorkiem. Wierzę w Boga. I chyba tyle. Czasem po prostu trzeba niektóre rzeczy przemilczeć xP

rice

ajajajajajaj to teraz ja główna gwiazda tematu ;D no to tak wierzę sobię, modlę się wieczorkiem w łóżeczku, do spowiedzi nie chodzę ;D do kościoła tylko kilka razy w roku bo kurcze nie potrzebuje jakoś tego dla mnie to jest farsa jakaś bez obrazy dla tych co chodzą ofc a teraz bierzmowanie xD nie byłem na ani jednym spotkaniu xD ale wszystkie święta co były w indeksie zaliczyłem ;D

Przemek7_17

No wlansie ten paradoks

Ci ktorzy nie wierza sa perfekcyjnie zorientowani o co chodzi

Q.m.c.

heh ja do bierzmowiania podpisy zbierac musiałam przez 3 lata ;| co jest paranoją, ale chodziłam wcześniej, chodze teraz i w przyszłości również bede chodzić do kościoła .

rice

Przemek7_17

Bardzo wiele osob (przynajmniej u mnie tak bylo) ktore ze mna chodzily do bierzmowania i bylo wierzacych nie zdalo egzaminu, a ci ktorzy chcili miec tylko paierek ze u bierzmowania byli zdali prefekcyjnie... i oto ten paradoks

Zośka

ja zacytuje dymitra karazmzowa Cool

: "A mnie męczy Bóg. Tylko to mnie męczy."

nic nie mam do wszelakich religii, byle nie popadane w fanatyzm. a kosciol oczywiscie katolicki w polsce sie strasznie panoszy. nie tylko księża,ale ludzie ktorzy są katolikami wymagaja od innych ludzi z gory tej samej wiary, i tego samego sposobu myslenia i patrzenia na zycie.
potem musze wysluchiwać na jakie to straszne piekło sie skazuje niewierzac w boga, jezusa i 44 matek boskich.
dlatego mówić ze jestem ateistką jest dosyć trudne Wink