Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rockwell
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 13 Sie 2006
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Wto 21:25, 05 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Tak samo jestem w 2 klasie. Rozpoczyna sie nastepny ciężki i szalony sezon
Klasa jest wspaniała, zgrana i towarzyska , a wychowawczyni tak samo dobrze dobrana , świetna kobieta i nauczycielka angielskiego. Jedynym ciężkim przypadkiem jak już wspomniałem jest matematyczka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Q.m.c.
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 3710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Section One Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:52, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Nie znosze matematyczek Moją wychowawczynią jest matematyczka,ale całkiem przystępna(całe szczęście). Znam tylko jedną fajną, pozatym to ich charakter chyba jest wpisany w zawod
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kitty
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 13 Sie 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stu milowy las
|
Wysłany: Śro 15:02, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
o nie zgadzam się, co prawda matematycy potrafią być wredni, ale ja mam szczęście nie trafiać na tych najgorszych. Np. mój obecny matematyk to jeden z moich ulubionych nauczycieli, jest fantastyczny. Podobno to najlepszy matematyk w mieście, ale potrafi nawet najgłupszemu wytłumaczyc, no chyba że ktos wogóle nie umie podstaw.
Czasami jak jest to potrzebne to potrafi jakies pół godziny z nami przegadac, a przecież jestem w klasie matematycznej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rockwell
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 13 Sie 2006
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Śro 15:08, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja z kolei podzielam zdanie Q.m.c! Moja obecna nauczycielka to poporstu harpia. Wydaje jej sie ,że matematyka to przedmiot najwazniejszy i w każdej klasie powinnien byc położony nacisk na matme Poprzednia z kolei była bardzo nerwowa i szybko wysiadała psychicznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q.m.c.
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 3710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Section One Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:01, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja zawsze miałam taką klase,że jak nauczyciele mieli mieć z nami lekcje to autentycznie zabierali leki ze sobą
Podobnie było z matmą,mieliśmy sporo nauczycielek bo jedna nie dawała rady na dłuższy czas. Ja natomiast znam tylko jedną,która potrafi każdemu wytłumaczyć,wszystko-zjawisko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kitty
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 13 Sie 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stu milowy las
|
Wysłany: Śro 17:27, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
a ja się dzisiaj nastałam w antykwariacie za książkami, kolejka była że ohoho, ale przynajmniej kupilam te co trzeba, to był ostatni zbior zadań z matmy, a kolega z klasy stał za mną no i sie nie załapał, ale za to teraz muszę robic zadanie poza tym dobija mnie całodniowa dyskusja w klasie na temat półmetka. Co, gdzie, z kim i jak?? juz dostaje szału
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mati
V.I.P.
Dołączył: 26 Cze 2006
Posty: 818
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 17:31, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
ja mam tak że moja mam uczy w tej samej szole do której chodzimy ... nie mogę dostać jedynki bo zaraz po lekcji lecą do mamy i skarrzą a to że się żle zachowuję ... nie mogę wyrazić swojej opini nawet jeżeli nauczyciel nie ma racji ... już tak kiedyś powiedziałem to sprawowanie mi obniżyli ... zawsze jak klasa coś zrobi to ja obrywam ... była kiedyś taka sytuacja że klasa poszła na wagary ja z agatą nie ( jej mama też uczy w tej samej szkole ) i nic im nie zrobili ,to był koniec roku szkolnego nawet sprawowania im nie obniżyli ... a ja jak wyszedłem 20 minut wcześniej z pierwszego dnia wiosny to właśnie było podstawą do obniżenia mi sprawowania powalone jeszcze do tej szkoły będę cghodził 2 lata jak ja wytrzymałem te 8 lat w tej szkole i czy wytrzymam dwa kolejne ???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zośka
Kura domowa
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 647
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Kraina Deszczowców Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:52, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ale masz przesrane. na prawde.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rockwell
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 13 Sie 2006
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Śro 18:09, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Troche nie ciekawa sytuacja U mnie w klasie nie ma takich przypadków ,że czyjś rodzic uczy w szkole, w której uczen sie uczy. Pokój nauczycielski to największa wylęgarnia plotek <- słowa samych nauczycieli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PAWEŁ
Super V.I.P.
Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 1234
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:25, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Mojej kolezanki z klasy mama uczy chemii w moim LO, na szczęscie nie mnie bo podobno wredna mati współczuje Ci ...
co do matematyków to mam bardzo złą opinię, miałem dwóch, jeden był wychowacą i w tygodniu, przez zachowanie mojej super klasy ( ta stara na prawdę była swietna ), bywało ze mielismy 4 godziny wychowawcze w tygodniu i jedną matmę, ale to była podstawówka, w gimnazjum bardzo miłe doświadczenia z dwoma nauczycielkami, były swietne, nawet tępakowi potrafiły wytłumaczyc, teraz znowu facet, wspominany przeze mnie Kogut ... porażka ... strach się bac
ogólnie to ja nie lubię jak mnie uczą faceci, poza w-fem bo to dopuszczalne. Chyba mam z nimi w roli nauczyciela przykre doswiadczenia ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 2039
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Skąd: z Katowic Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:36, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja tez wolę facetów, szczególnie na wuefie, bo kobiety są bardziej zasadnicze i nie tolerują usprawiedliwienia "bo jestem niedysponowan" a faceci tak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PAWEŁ
Super V.I.P.
Dołączył: 07 Lip 2006
Posty: 1234
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:39, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Hehe, ja napisąłem ze raczej NIE wolę facetów, toleruje tylko tych an wuefie dla dziewczyn to moze i dobrze bo wystarczy się ładnie usmiechnąc ale z chłopaków wylewają siódme poty ale przynajmniej ma się kondycje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 2039
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Skąd: z Katowic Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:41, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
hmm czy ja wiem czy wystarczy się ladnie uśmiechnąc nasz pan nas tak wczoraj rozgrzał, ze mnie dzisiaj bola nogi i nie mogę sie ruszać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q.m.c.
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 3710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Section One Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:43, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Heh ja jutro mam pięrwszą lekcje w-f w tym roku z....panem Nie jest źle,ale jest nawed bardziej zaadniczy od pan wkwesti " jestem niedysponowana " i nie wystarczy sie usmiechnąć niestety.
A u mnie w szkole jest dużo przypadków,że mamy uczą przedmioty i ich dzieci ,lub inna rodzina nauczycieli chodzi do tej szkoły. Córka pani od geografi(będe miałą teraz z nią lekcje ) chodzi do naszej szkoły, pani od w-f,chemi. Moja kumpela jest siostrą męza babki od polaka,chodze do niej na kołko teatralne ,całkiem niezła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kitty
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 13 Sie 2006
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: stu milowy las
|
Wysłany: Śro 19:49, 06 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
u mnie były córki panów od biologii i niemieckiego, jest córka matematyka i chemicy (małżeństwo),pani od historii, synowie babki od informy byli, wogole dzieci nauczycieli chodza zwykle do naszej szkoly, podobno najlepsze liceum w mieście
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|