|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madonnarlz
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 0:10, 29 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Mnie drażni Tom. Po prostu nie lubię takiego typu facetów... Taki wieczny chłopiec, który nie chce zaakceptować faktu, że najwyższy czas się ustatkować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Patricia Solis
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kalisz Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:46, 15 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Oj,oj,a ja uwielbam Tom'a .Chociaż faktycznie jest trochę za bardzo dziecinny,mógłby wreszcie wydorośleć,ale przy tym jest taki słodki,ajjj ...
Hmm,a wg mnie najgorszą bohaterką jest(była)Edie.Po prostu nie cierpiałam jej.Z resztą Katherine również nie przepadam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serena
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 22:44, 13 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Też nie lubię Katherine i naprawdę mam nadzieję, że twórcy w jakiś sposób się jej wkrótce pozbędą.
Poza tym nie lubię Danielle i Orsona. Za córką Toma również nie przepadałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
GoHada
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:50, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Serena napisał: | Też nie lubię Katherine i naprawdę mam nadzieję, że twórcy w jakiś sposób się jej wkrótce pozbędą.
Poza tym nie lubię Danielle i Orsona. Za córką Toma również nie przepadałam |
swieta racja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lena
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:50, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Z bohaterek to najmniej lubię Danielle i córkę Toma.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lena dnia Pon 19:57, 15 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pykaa ^
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 30 Gru 2009
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pionki Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:38, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ja tak samo .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M.K
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:21, 25 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Córka Toma, Kayla, nie jest wcale taka zła, jeżeli popatrzy się na tę postać przez pryzmat tego co przeszła: pierwsze raczej nieciekawe życie z Norą (ta kobieta nie powinna mieć dzieci), potem, nagle poznaje swojego ojca, który jest raczej nie jest synonimem mężczyzn z którymi spotykała się matka (np. ten wytatuowany). Marzy jej się, żeby tatuś zamieszkał z nią i Norą, jednak jako przeszkoda stoi Lynette i przypuszczam że w tym momencie mała już uprzedza się do niej. Kayla, to logiczne, kochała matkę, tak jak kocha się rodziców i nie dziwię się że obwiniła Lynn za śmierć matki, bo to mogło pozornie w jakiś sposób pomóc jej przetrwać najgorsze dni po śmierci Nory. Owszem, to co robiła pod koniec IV sezonu było straszne i okrutne w wykonaniu jeszcze dziecka. Jednak Kayli trzeba współczuć, bo straciła matkę i przez swoje zachowanie również ojca.
Ja osobiście najbardziej nie lubiłam Marty Hubert, a scena kiedy zaszantażowała Susan w supermarkecie i z taką rozkoszą wypakowywała cały wózek produktów, to normalnie miałam ochotę ją zabić (wyręczył mnie Paul .
Co do innych, to nie przepadam również za Danielle za te cyrki, które wyczyniała (podcinanie żył łyżeczką ; Andrew był przynajmniej pomysłowy i przebiegły).
Marnymi postaciami była Alma i matka Orsona (Gloria bodajże). W ogóle cały wątek tego sezonu, z próbami zabicia Bree był idiotyczny (w sumie trochę chyba przeszkodziła ciąża Marci).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
V.
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Skąd: z Pustki. Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:48, 25 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Hm, zapewne złamie schematy, ale wśród najbardziej nielubianych przeze mnie bohaterów nie mogę wymienić ani Katherine, ani Kayli Scavo. Dlaczego? Cóż, Kath uwielbiam, wypowiadałam się z resztą na ten temat w stosownym dziale.
Kayle też lubię, mimo, że sympatyczną dziewczynką to ona nie była. Nie ukrywam, że dla mnie postać ciekawa jest więcej warta niż postać miła i sympatyczna. A Kayla była interesująca... Chwilami, to ta psycholka aż mnie przerażała. Szczerze powiedziawszy, to mam nadzieję, na jej powrót. Szkoda tylko, że nie zobaczymy w tej roli już rewelacyjnej Rachel Fox ;<
Ale do rzeczy.
Ciężko jest wybrać tę najgorszą, bo każda postać jest na swój sposób interesująca i każda wnosi coś do serialu. Ale jeżeli mam wybierać...
Na pewno wybiorę ciotkę Katherine - Lilyanne Simms. Dlaczego? Bo zachowała się dziwnie. Doradziła siostrzenicy zakopanie ciała córki w lesie, ba, nawet zrobiła to za nią, a potem nagle, po kilkunastu latach przyszło olśnienie ' -przecież ja zrobiłam coś złego! nie mogę umrzeć z takim grzechem!.
Dobrze, że kopnęła w kalendarz. To zachowanie niezmiernie mnie zirytowało, a i sama postać w porównaniu z innymi staruszkami z Wisteria Lane jest taka bezpłciowa i bezbarwna.
Poza tym ostatnimi czasy denerwuje mnie wszystko, co jest płci żeńskiej, nosi nazwisko Solis i nie ma na imię ani Celia, ani Juanita. Chociaż nie! Juanita się liczy. Ale ta starsza. Po prostu babka dziwna była i tyle. Bo ta młodsza jest fajna
Dalej - Ana Solis. (spoiler)Na początku interesująca, potem zrobiła się nudna i bezbarwna... Po ostatnim epizodzie mam nadzieję, że będą jakies fajniejsze akcje z nią, bo jak na razie to takie do niczego troche jest. I aktorka mi się niezbyt podoba(/spoiler)
Gabrielle (spoiler)Lubię ją, a nawet uwielbiam, ale ostatnio przegina... Najpierw to wyżywanie się na Lynette, potem powrót do normalności, ale te intrygi w ostatnim odcinku to było przegięcie. A tekst 'nie ma nic bardziej żałosnego od łez striptizerki' doprowadził mnie do tego, że miałam ochotę trzasnąć ją czymś ciężkim. Lubię Gabbie, ale ostatnio mnie irytuje.(/spoiler)
Connie Solis... Niezbyt zrozumiałam jej zachowanie, to wszystko też jakieś dziwne było. I ogólnie babka dziwna. Taka w typie starej Juanity.
Ktoś jeszcze? Na razie nikt mi nie przychodzi do głowy. Praktycznie każda z bohaterek głównych i drugplanowanych raz na jakiś czas potrafi mnie nieźle zirytować i miałam takie okresy, że poszczególnych nielubiłam, ale to wszystko przemija, więc nie ma po co o tym pisać.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Glamis
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy
Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:02, 25 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
V. napisał:
Gabrielle (spoiler)Lubię ją, a nawet uwielbiam, ale ostatnio przegina... Najpierw to wyżywanie się na Lynette, potem powrót do normalności, ale te intrygi w ostatnim odcinku to było przegięcie. A tekst 'nie ma nic bardziej żałosnego od łez striptizerki' doprowadził mnie do tego, że miałam ochotę trzasnąć ją czymś ciężkim. Lubię Gabbie, ale ostatnio mnie irytuje.(/spoiler)
Podpisuje się rękami i nogami! Chcę z powrotem Gabrielle Solis, moją ukochaną desperatkę, cudowną żonę Carlosa Solisa i kochającą matkę dwójki dzieci! Nie poroba mi się, co robią z nią w tym sezonie! Protestuję! Protestuję!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Glamis dnia Czw 23:03, 25 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
M.K
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Płeć:
|
Wysłany: Sob 0:10, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Również przyłączam się do protestu. Marzę o powrocie "przebiegłej dla wrogów, wiernej względem przyjaciół" Gaby!
Co do ciotki Kath, to może jej czyn wydawać się dziwny i przerażający, to jednak dzięki niej Kath nadal żyje. Widzieliśmy co robił Wayne, kiedy dowiedział się prawdy. Gdyby to stało się zaraz po tej tragedii, to i Kath znalazłaby sobie lokum parę metrów pod ziemią i zapewne w nie tak urokliwej okolicy.
Teraz, kiedy tak zastanawiam się, to oprócz Danielle i bzikniętej rodzinki Hodge, to nie mam jakiś mega nielubianych bohaterów, bo każdy z tych o których pomyślę miał jakiś motyw, nie zawsze wyłącznie zły i podstępny . Trzeba przyznać twórcom serialu, że wprowadzają w większości genialnych bohaterów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Save
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:08, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Gabi nam się przez te bachory zepsuła ,albo bynajmniej przez to pierwsze i starsze bo to młodsze jest jakoś lepsze.Niegdyś osoba rozśmieszająca swoją przebiegłością i sprytem teraz co najmniej nudzi bawiąc się w dedektywa tej tam Any.
Ale to nic mam pewność ,że z odcinka na odcinek Gabi powróci z pełną siłą!
Wracając do najgorszych postaci to są to na pewno ;Matka Orsona.Ta tam Alma (Zabicie Bree było co najmniej żałosne) i rodzina Applewhite'ów.
I bardzo mocno nie trawie Nick'a mężna Angie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
V.
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Skąd: z Pustki. Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:10, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
M.K napisał: |
Co do ciotki Kath, to może jej czyn wydawać się dziwny i przerażający, to jednak dzięki niej Kath nadal żyje. Widzieliśmy co robił Wayne, kiedy dowiedział się prawdy. Gdyby to stało się zaraz po tej tragedii, to i Kath znalazłaby sobie lokum parę metrów pod ziemią i zapewne w nie tak urokliwej okolicy.
|
Nie, nie to miałam na myśli.
Tylko to, że po kilku latach dostała olsnienia i chciała przyznać się do 'winy'.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Glamis
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy
Płeć:
|
Wysłany: Sob 0:07, 27 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie Nora!
Gloria, Alma i tym podobne były zwyczajnie złe. Przeżarte złem do szpiku kości, no w każdym razie na pewno Gloria. Ale tacy bohaterowie są według mnie potrzebni. Co innego tacy, którzy irytują.
A taka właśnie była Nora, po prostu nie mogłam kobiety znieść! Lynette świetnie jej nagadała podczas sceny w knajpie, gdy omawiali "zaległe alimenty".
-Taką masz strategię? Podnosisz głos i wszyscy robią to, czego sobie zażyczysz? Nie ze mną te numery, paniusiu! [...]. Czy mówię wystarczająco głośno?!
Doskonale ją zgasiła i w jednym zdaniu przedstawiła jej charakter.
Tak samo - gdy we dwie jechały nocą na ratunek Tomowi. Miałam ochotę wskoczyć do filmu i udusić tę wariatkę gołymi rękami!
Wieczny szantaż - zabieram Kaylę, nie zabieram jej, w kółko to samo. Jej wrzaski, koszmarna nadpobudliwość, to, jak traktowała Lynn, ze chciała się bez pardonu, za przeproszeniem, wpierniczyć do rodziny Scavo - to nie są żadne ukryte motywy, to jakaś postępująca choroba psychiczna. No i potem to, jak próbowała uwieść Toma. Żałosne.
Raczej nie była dobrą matką, ale na pewno jedyną, jaką Kayla znała. Myślę, że gdyby dziewczynka dała Lynn szansę mogłaby by szczęśliwa. No ale nic, historia potoczyła się, jak się potoczyła.
Śmierć Nory mną nie wstrząsnęła, raczej łatwość, za jaką Carolyn zastrzeliła nieznanego jej człowieka. -Próbowała uwieś twojego męża? BANG!
Bez jakichkolwiek emocji na twarzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MisiekK
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 26 Paź 2009
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 7:25, 30 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Dla mnie najbardziej denerwujące postaci to rodzinka Hodge. Trudno się dziwić Orsonowi że ma bzika po takiej mamuśce jak Gloria. Faktycznie Bree miała rację mówiąc w poprzednim sezonie, że Gloria zrobiła prezent dostając wylewu. Jak dla mnie to prezent również dla widzów
Aktualnie niestety drażni mnie Katherine. Tzn. uwielbiam Danę, jej grę a postać lubiłem w IV i V sezonie. Aktualnie niestety ale to co piszą dla Kathy jest dla mnie totalnie niewiarygodne. Chyba już to pisałem, że jedynie gra Dany ratuje w moim odbiorze tę postać.
Co do pozostałych postaci to są momenty kiedy drażni mnie właściwie każda z nich. Każda z nich w ciągu tych prawie już sześciu sezonów zrobiła coś za co miałbym ochotę ją udusić. Niemniej za to między innymi lubię ten serial - postaci nie są jednoznaczne, są zarówno dobre jak i bywają złe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nattie
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Wiedeń Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:45, 26 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Oj.. Tyle już było postaci, których nienawidziłam xD Do szału doprowadzała mnie Katherine i Edie. Susan w swojej fajtłopowatości czasami też mnie wkurza. Do Julie i Danielle nie mam nic, obojętne mi są. Kayle za to uwielbiałam! W tym jaka była złośliwa i chytra coś było. (Fakt, trochę mi było jednak szkoda wtedy Scavo'ów) Ale najbardziej irytowała mnie postać Nory, jej matki. Cieszę się, że ją postrzelili!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|