FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Desperate Housewives / Gotowe na wszystko Strona Główna
->
Sezon 7
(2010 - 2011; czas akcji 2015 - 2016)
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Administracja
----------------
Ogłoszenia administracji
Problemy
Testujemy
Centrum dowodzenia
Archiwum
Bonusy
----------------
Wisteria Radio
Rozmowy o serialu
----------------
Ogólnie o serialu
Sezon 1
(2004 - 2005; czas akcji 2004 - 2005)
Sezon 2
(2005 - 2006; czas akcji 2005 - 2006)
Wywiady i artykuły
Sezon 3
(2006 - 2007; czas akcji I poł 2007)
Sezon 4
(2007 - 2008; czas akcji 2007 - 2008)
Sezon 5
(2008 - 2009; czas akcji 2013 - 2014)
Sezon 6
(2009 - 2010; czas akcji 2014 - 2015)
Sezon 7
(2010 - 2011; czas akcji 2015 - 2016)
Sezon 8
(2011 - 2012; czas akcji 2016 - 2017)
Związani z Susan Mayer/Delfino
Związani z Gabrielle Solis/Lang
Związani z Lynette Scavo
Związani z Bree Van De Kamp/Hodge/Weston
Tematy z serialami poniż. 10 postów
Związani z Edie Britt/Williams
Związani z Katherine Davis/Mayfair
Związani z Young'ami
ZDJĘCIA Z PLANÓW POSZCZEGÓLNYCH SEZONÓW
Teri Hatcher
Eva Longoria
Felicity Huffman
Marcia Cross
Linki i Download
Nicollette Sheridan
Inne desperatki
James Denton, Ricarto A. Chavira, Doug Savant i inni mężczyźni
Aktorzy młodego pokolenia
Ogólna obsada
Po prostu "naj"...
NIEDOKOŃCZONE sezony 9-te DH
Reboot?
Obsada
----------------
Susan (Bremmer) Mayer/Delfino - Teri Hatcher
Gabrielle (Marquez) Solis/Lang - Eva Longoria
Lynette (Lindquist) Scavo - Felicity Huffman
Bree (Mason) Van de Kamp/Hodge/Weston - Marcia Cross
Edie (Britt) Williams - Nicollette Sheridan
Katherine Davis/Mayfair - Dana Delany
Polskie
Mary Alice, Betty, Angie i Renee
Inni mieszkańcy Wisteria Lane
Zagraniczne
Galerie i media
----------------
Zdjęca spoza planu
Desperacka fotogaleria
Fan art
----------------
Grafika
Filmiki
Desperacka twórczość własna
Poznajmy się :)
----------------
O nas
O wszystkim i o niczym
Inne seriale
Muzyka
Rozrywka
Shoutbox
RPG DH
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
dawcio930
Wysłany: Pon 0:24, 08 Lis 2010
Temat postu:
Zgadzam się z Glamis. I tyle w tym temacie.
Q.m.c.
Wysłany: Nie 23:03, 07 Lis 2010
Temat postu:
Sahem napisał:
Key napisał:
(...)
Pierwsze sezony byla ok, ale braki aktorskie Pani Marcii wychodzą na jaw coraz bardziej, ciagle ta sama mina, w zasadzie to dwie- na smutek i radosc...choc itak za bardzo sie nie różnią. (...)
Przepraszam, ale muszę się wtrącić.
Marcia i braki aktorskie?! Nominacje do choćby Emmy świadczą o czymś innym xP Jak dla mnie to Marcia obok Felicity może w tej obsadzie szczycić się największymi zdolnościami aktorskimi. Doskonale wciela się w rolę Bree. A co do tej samej miny - polecam obejrzeć sobie odcinki z Marcią w Melrose Place, gdzie grała doktor Kimberly.
No i nie zrozum mojego postu jako obraźliwego xP Chyba niejednokrotnie pisałem, że Bree to moja ulubiona postać, a Marcia najlepsza aktorka w obsadzie, więc nie powinno nikogo dziwić, że będę bronił tego zdania xD
yhsz
za długo chyba milczałam xD dobrze, że Sahem stoi na straży !
Key, przepraszam bardzo, ale czy Ty oglądasz ten serial od początku? Marcia jest wspaniałą aktorką (moim zdaniem niedocenianą ale cóż...) i udowodniła to już nie raz grając w DH. Natomiast fakt, że teraz nie ma trudnych,dramatycznych scen do zagrania i nie ma okazji się wykazać, nie jest jej winą tylko scenarzystów.
Odbiegając od tematu Marci... (żeby nie było, że offtopuje ;p ) odcinek średni, nawet bardzo średni. Oglądając wątek Bree zastanawiam się po jaką cholerę zabijali oni Karla?! Skoro teraz powtarzają historię wprowadzając kolejnego kochanka Bree. O ile w poprzednim odc rozbawiły mnie sceny z nimi, to w tym wypadło to wszystko na prawdę blado. Mam nadzieję, że wymyślą jakieś ciekawe rozwinięcie tego wątku.
Mikołajek
Wysłany: Śro 21:26, 03 Lis 2010
Temat postu:
Glamis. Pochwaliłem twój post. Za całokształt. Myślę, że Sahem, jeśli to czyta, też się pod tym podpisze.
Jak się nad tym ze spokojem zastanowić, to...
jest to prawdą.
Co do odcinka...
ocena 3+/6.
Rzeczywiście. Oglądało mi się przyjemnie, ale też powtórzyłem sobie poprzednie sezony i brakuje mi tego dramatu przeplatanego z prawdziwie śmieszną komedią. Tego drugiego mi brakuje.
Całość sezonu ocenię jednak jak go zakończą. Nie mniej w temacie
7x01 "Remember Paul"
napisałem, że gdyby zakończono serial na ostatnim odcinku siódmego sezonu, nie płakał bym. Było by to z resztą fajne zakończenie: początek i koniec opowieści na Paulu i Felicii.
Glamis
Wysłany: Śro 20:23, 03 Lis 2010
Temat postu:
Poprzednich odcinków nie komentowałam, bo po prostu nie miałam ochoty. Pomyślałam jednak, że ten jest odcinkiem wyjątkowym z racji (kolejnego) Halloweenu na WL. Może to głupie, ale nadzwyczajnej w świecie, nie dałam rady nie porównywać go do 4-sezonowego epizodu.
W tym porównaniu wypadł on oczywiście marnie.
1) Gabi - wątek ciekawy, ale w tym przypadku tylko ciekawy. Wkurzała mnie przez cały czas, z resztą w poprzednim odcinku także (torebka od Chanel?! wisiorek?!). Jej zachowanie w stosunku do Grace jest baardzo nieodpowiedzialne, zachowuje się, jakby zapomniała o istnieniu Juanity. Grace jest śliczniutka, milutka (przy czym totalnie pozbawiona ikry, w przeciwieństwie do boskiej J.), więc Gabrielle bez oporów się nią zachwyca i traktuje lepiej niż własne dzieci, zapominając chyba, jak delikatna jest cała sprawa. W ogóle cała ta sytuacja jest chora i równo porąbana (pokłony dla scenarzystów, naprawdę - udało się wam wymyślić wątek godny Mody na sukces! bravo!) - dzieciaki są bystre, widzą nawet więcej niż dorośli i więcej rozumieją, niż się wydaje. Postać Juanity jest (była?) świetna, a jej charakterek wypisz wymaluj odziedziczony po matce ( tej nie-biologicznej, oczywiście ). No, ale serial ciągnie się jak makaron i trzeba wymyślać coraz nowsze, coraz głupsze wątki. No, ale przynajmniej jestem ciekawa, jak to się wszystko skończy - ciekawe, czy scenarzyści zakończą to w jakiś inteligentny sposób.
Btw, nie pamiętam, kiedy ostatnio śmiałam się podczas oglądania DH - w 7 sezonie jeszcze mi się nie zdarzyło.
2) Bree. Dno, dno, dno. Bree, która mówi "weź mnie na stole"?!
Dobra, ok, ja rozumiem, że postacie mogą ewaluować, ale do cholery, ją chyba porwali kosmici i wszczepili inną osobowość! Zniszczono ją totalnie. Wspaniałą, barwną postać, która od perfekcyjnej pani domu przeszła przez załamanie nerwowe i alkoholizm, do, wg mnie, swojego "najlepszego wcielenia", tego z czwartego sezonu. A teraz? Teraz można już chyba tylko postawić krzyżyk nad tą postacią, bo ta nowa "3-times-sex" Bree, to nie Bree, tylko jakiś nowy twór, godny SATC, czy nawet miłego i lekkiego w odbiorze Cougar Town. O, właśnie, przekoptujmy tam Bree, mi już to nie robi różnicy. Poza umiłowaniem porządku i opery nic już w niej nie zostało.
3) U Suzie robi się interesująco, aczkolwiek wątek wciąż niezbyt absorbuje i nawet MJ już tak nie cieszy.
4)Lynette i wątek z mamą Toma - nawet lekko wzruszający! Ilekroć teściowa Lynn pojawiała się na ekranie robiło mi się cieplej na sercu.
Przyjęcie Halloweenowe, a nawet taki banał jak kostiumy (Lynn jako Liza Minelli, dwie wyjątkowo fatalne Marylin...) nie umywają się do tego poprzedniego, ale cóż poradzić, do formy serial raczej już nie powróci.
Oglądałam ostatnio piąty sezon i uważam, że był jednak lepszy zarówno od sezonu szóstego, jaki i 7-ego. Dlaczego? Bo miał EDIE. Nie wiem, co w niej takiego, ale stanowiła esencję DH, oglądając odcinki z jej udziałem czułam się jakbym naprawdę oglądała ukochany serial, a nie jakieś jego popłuczyny. Za to postać Renee jest dla mnie wyjątkowo beznadziejna: po pierwsze nie pasuje na WL, po drugie nie ma w sobie nic szczególnie ciekawego, po trzecie ciężko się na nią patrzy (Williams lepiej charakteryzowano w Ugly Betty), koszmarne fryzury i stroje sprawiają czasem, że wygląda jak transwestyta, a naciągnięta do granic możliwości twarz nie pomaga. Renee określiłabym jednym słowem - "toporna". Edie miała wdzięk, klasę, szyk, po prostu lubiło się na nią patrzeć i cieszyć jej grą aktorską. Edie staje się dla mnie symbolem starego, dobrego DH, Renee - tego nowego, który wcale a wcale mi się nie podoba.
Ogólnie usuwanie starych postaci - np. Orsona i Katherine było ogromnym, ogromnym błędem! Oni także stanowili ten serial. Ale obie te postaci zostały zniszczone (niestety!). Chociaż bardzo ubolewam nad stratą Katherine z 4 sezonu to jednak nie chciałabym, żeby wróciła, po tym, co się z nią działo w 6-ym. A z Orsonem można by coś jeszcze wykminić, ale nie, trzeba wcisnąć Bree w ramiona jakiegoś tępawego młodzieniaszka.
Aktorki rzeczywiście nie mają czego grać i mam wrażenie, że przez to ich poziom powoli spada. Szczególnie widzę to w (genialnych w poprzednich sezonach) Marcii i Felicity. Marcia cholernie irytuje mnie tym, co robi z rękami, ciągle ten sam gest - splecione palce i sztuczny uśmiech - a kiedyś grała tak wspaniale! Flicka - spowolniony sposób mówienia i dłoń na sercu.
Może jednak na tym sezonie skończą?
Sahem
Wysłany: Śro 19:00, 03 Lis 2010
Temat postu:
Key napisał:
(...)
Pierwsze sezony byla ok, ale braki aktorskie Pani Marcii wychodzą na jaw coraz bardziej, ciagle ta sama mina, w zasadzie to dwie- na smutek i radosc...choc itak za bardzo sie nie różnią. (...)
Przepraszam, ale muszę się wtrącić.
Marcia i braki aktorskie?! Nominacje do choćby Emmy świadczą o czymś innym xP Jak dla mnie to Marcia obok Felicity może w tej obsadzie szczycić się największymi zdolnościami aktorskimi. Doskonale wciela się w rolę Bree. A co do tej samej miny - polecam obejrzeć sobie odcinki z Marcią w Melrose Place, gdzie grała doktor Kimberly.
No i nie zrozum mojego postu jako obraźliwego xP Chyba niejednokrotnie pisałem, że Bree to moja ulubiona postać, a Marcia najlepsza aktorka w obsadzie, więc nie powinno nikogo dziwić, że będę bronił tego zdania xD
Key
Wysłany: Śro 18:15, 03 Lis 2010
Temat postu:
Odcinek poki co najsłabszy z serii, ale dramatu nie ma.
Paul i Beth na plus, wątek Gaby-nadal na duży plus, Susan w cieniu od początku sezonu ale jak narazie jest najlepszą Desperatką s07.
Lynette?
Biedna Lynette. Najlepsza aktorsko Desperatka jest jakos dziwnie ograniczana w tym sezonie przez scenarzystów. Fakt w tym odcinku mogla sie troche wykazac i dala rade ale za malo jest L!!
Za to zdecydowanie za duzo Bree!!
Pierwsze sezony byla ok, ale braki aktorskie Pani Marcii wychodzą na jaw coraz bardziej, ciagle ta sama mina, w zasadzie to dwie- na smutek i radosc...choc itak za bardzo sie nie różnią. I jeszcze ten wątek z Keithem. To jest noz w plecy tego sezonu- Bree i keith.
Momentami było nudnawo.
6/10.
MisiekK
Wysłany: Śro 8:19, 03 Lis 2010
Temat postu:
Po kilku naprawdę fajnych i ciekawych odcinkach ten rozczarował mnie totalnie. Nie dość, że kalka i popłuczyny po odcinku 4-06 to jeszcze zupełny brak wiarygodności.
Może wątek Gaby i zazdrości jaka ewidentnie rodzi się u Juanity ma jakiś sens.
Problemy matki Toma - powiem wprost, scenarzyści poszli po bandzie i ucięli wątek przy samej d... a można było jeszcze coś pociągnąć.
Ta rozmowa Toma z matką o umieszczeniu jej w domu opieki była płytka, niewiarygodna, zupełnie dla mnie nieprzekonująca.
Bree i Keith to chyba najgłupsze co można było wymyślić. Szczerze mówiąc spodziewałem się nie tyle więcej co o wiele więcej.
Susan i Mike. No dobra, umówmy się że facet który miał pretensje, że jego żona chce pomóc spłacić mu kredyt teraz nie robi nic gdy dowiaduje się, że roznegliżowana paradowała przed kamerką internetową dla obcych facetów?! Scenarzyści chyba mają nas za idiotów.
No chyba że się wątek rozwinie i nabierze to jakiejś całości z wyjazdem Mike'a (że niby tak się obraził, że nawet nie ma siły z żoną rozmawiać). Może wtedy dam się przekonać.
Ogólnie 3, góra 4 / 10.
Sahem
Wysłany: Wto 17:54, 02 Lis 2010
Temat postu:
Podobała mi się narracja z Paul'em i Beth xD
Odcinek strasznie przypominał dla mnie (a przynajmniej narracje dotyczące Halloween i to całe "World is a scary place...") o Edie. Ech... Brakuje jej w tym serialu jak House'a w "House MD".
Bree i Keith wyglądali jak para nastolatków. Fajne było wspomnienie o pijanej Bree na trawniku.
Spodziewałem się, że prędzej, czy później wywiozą matkę Tom'a do domu opieki.
Wątek Gaby jakoś nadal dla mnie nieciekawy.
U Susan podobnie, chociaż śmieszne było to wtargnięcie z maczugą do Paul'a xP No i cieszę się, że w końcu znaleźli sposób na pozbycie się Paul'a.
Głupio by było, gdyby okazało się, że Beth dzwoniła do Felicii. To najoczywistsza z opcji i cóż... przewidywalna, jak to, że jutro będzie dzień.
Mikołajek
Wysłany: Nie 22:55, 31 Paź 2010
Temat postu:
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale jak odcinek ma premierę o 20:00/21:00 czasu centralnego to u nas (+ siedem godzin) jest wtedy 3:00 nad ranem. O to biega?
marceljan
Wysłany: Nie 20:54, 31 Paź 2010
Temat postu:
Mam takie pytanie.... O której godz. na nasze leci w stanach DH ?
Mikołajek
Wysłany: Pią 17:17, 29 Paź 2010
Temat postu:
Mikołajek napisał:
Sneak Peek 1 (Renee, Gabi, Bree i Lynette)
http://www.youtube.com/watch?v=dCtZZ1iKHp4
Sneak Peek 2 (Susan i Mike)
http://www.youtube.com/watch?v=IRsT30BFGH8
Sneak Peek 3 (Bree, Keith i Mimi)
http://www.youtube.com/watch?v=0M45AyLfGwY
Sneak Peek 4 (Lee, Susan, MJ i Paul)
http://www.youtube.com/watch?v=fHQnAjMlHLs
Sneak Peek 5 (Juanita, Gabi i Carlos)
http://www.youtube.com/watch?v=Pz1YM9ezhzg
Sneak Peek 6 (Bree i Renee)
http://www.youtube.com/watch?v=cD8EHQX-BeM
Sneak Peek 7 (Paul i Susan; czasowo przed SP #4)
http://www.youtube.com/watch?v=wG0XKBO338I
marceljan
Wysłany: Wto 21:58, 26 Paź 2010
Temat postu:
No czekam na odcinek. Mam nadzieję że będzie równie świetny jak poprzedni.
Mikołajek
Wysłany: Wto 16:08, 26 Paź 2010
Temat postu:
Sneak Peek 1 (Renee, Gabi, Bree i Lynette)
http://www.youtube.com/watch?v=dCtZZ1iKHp4
Sneak Peek 2 (Susan i Mike)
http://www.youtube.com/watch?v=IRsT30BFGH8
Sneak Peek 3 (Bree, Keith i Mimi)
http://www.youtube.com/watch?v=0M45AyLfGwY
Sneak Peek 4 (Lee, Susan, MJ i Paul)
http://www.youtube.com/watch?v=fHQnAjMlHLs
Sneak Peek 5 (Juanita, Gabi i Carlos)
http://www.youtube.com/watch?v=Pz1YM9ezhzg
Sneak Peek 6 (Bree i Renee)
http://www.youtube.com/watch?v=cD8EHQX-BeM
marti
Wysłany: Pon 9:57, 25 Paź 2010
Temat postu:
Promo
http://www.youtube.com/watch?v=uIDwwTNzqAc
Mikołajek
Wysłany: Śro 20:53, 06 Paź 2010
Temat postu: 7.06 Excited and Scared
7.06 Excited and Scared
Numer odcinka: Sezon 7 Epizod 6
Scenariusz: Jeff Greenstein
Reżyseria: Jeff Greenstein
Nr produkcyjny: 706
Data emisji: 31 października 2010
Streszczenie:
Paul odkrył sekret Susan i zaszantażował ją. Chciał kupić od niej jej dom, co zmusiło ją do powiedzenia wszystkiego mężowi. Paul, w zemście, doprowadził do zwolnienia Susan z jej szkoły a Mike wyjechał na Alaskę by zarobić. Juanita zaczęła coś podejrzewać, gdy Gabrielle spędzała dużo czasu z Grace. Lynette zmartwiły dziury w pamięci jego matki. Bree poznała sekret Keitha a Paul zabrał Beth na pierwszą randkę. Renee urządziła przyjęcie na Halloween w swoim domu i nie była zadowolona ze stroju Lee. Beth i Paul, po raz pierwszy od czasu ślubu, poszli do łóżka.
7.05 Let Me Entertain You
- poprzedni -
Chronologia odcinków
- następny -
7.07 A Humiliating Business
_________________
POST: 20 październik 2010
Cytat:
Paul został zmuszony do zabrania swej żony na randkę, skoro ich doradca małżeński doradził im by zaczęli od początku, w tym "randkowali".
Źródło:
www.spoilertv.com
- link
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Theme
xand
created by
spleen
&
Emule
.
Regulamin