Autor |
Wiadomość |
belutetem |
Wysłany: Pon 18:15, 25 Maj 2015 Temat postu: |
|
hehe no szkoda, że fakt faktem nie istnieje |
|
|
crosismon |
Wysłany: Pon 9:09, 25 Maj 2015 Temat postu: |
|
a kto normalny by wierzył |
|
|
Frostrich |
Wysłany: Pią 0:20, 08 Maj 2015 Temat postu: |
|
ja tam nigdy w takie brednie nie wierzyłem |
|
|
Mikołajek |
Wysłany: Pią 15:18, 28 Mar 2014 Temat postu: |
|
Granmor napisał: | Ja myślę że potwory są bliżej niż się myśli. W sprawie "daj piątaka" to w Katowicach jest to popularny zawód. A kolesie dobrzy do trenowania asertywności, jak Ci taki natręt stoi i nudzi swoje. |
Ja mam to samo. "Potwór z Biedronki". Du**truj jeden...
Co do samego potwora, t wcale w niego nie wierzę. Znając życie, ludzie kilka razy widzieli stare drzewa gdzieś w oddali w jeziorze i zrobili wielkie halo. |
|
|
Sahem |
Wysłany: Czw 22:53, 27 Mar 2014 Temat postu: |
|
Pierwszy raz się cieszę, że ktoś odświeżył TAK stary temat (matko, ja tu już byłem w 2010?!). |
|
|
Ernestos72 |
Wysłany: Czw 21:53, 27 Mar 2014 Temat postu: |
|
buahahaha |
|
|
Future |
Wysłany: Nie 18:38, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
ale to nie są gady z ery paleozoicznej! Cholerny potwór, tyle razy mu mówiłem, że nie dam mu trzy pięćdziesiąt, ch****a! |
|
|
Granmor |
Wysłany: Nie 18:36, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
Ja myślę że potwory są bliżej niż się myśli. W sprawie "daj piątaka" to w Katowicach jest to popularny zawód. A kolesie dobrzy do trenowania asertywności, jak Ci taki natręt stoi i nudzi swoje. |
|
|
Sahem |
Wysłany: Nie 10:00, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
Też znam takiego jednego potwora z lohnes... Mój tylko jest chyba raczej taki mniej twórczy, bo zazwyczaj podszywa się pod kilku panów spod monopolowego. Ale o dziwo prosi o piątaka!
A historia prawdziwie życiowa. |
|
|
Future |
Wysłany: Nie 9:44, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
no bo opowiadam historie swojego życia a wy mnie podejrzewacie o jakieś dopalacze, jakieś trutki na szczury, Chryste panie, odtegoprzecieżmożnaumrzeć, jakieś narkotyki, kokaine, heroine, dystrybucje, nie wiem, wszczykiwanie szczykaweczkami.
Smutno mi. |
|
|
Mikołajek |
Wysłany: Nie 9:33, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
Lepsze takie niż te do "kolekcjonowania". |
|
|
Future |
|
|
Mikołajek |
Wysłany: Nie 6:42, 10 Paź 2010 Temat postu: |
|
Podaj mi adres do swojego dealer'a? |
|
|
Future |
Wysłany: Sob 21:38, 09 Paź 2010 Temat postu: Potwór z lohnes |
|
to było jakieś osiem lat temu. byłem z kolegą na wielkiej łodzi. Sami. Nocą. Nagle ta wielka bestia, ten gad z ery paleozoicznej wyszedł z wody. Byliśmy przerażeni, Chryste miej litość, mój kolega wyskoczył z łodzi i zapytał "Wojtek, co to za stworzenie?" Ono zastygło nieruchomo nad naszymi głowami i patrzyło na nas tymi swoimi czerwonymi oczami. Brrr. Jednak mimo strachu krzyknąłem: "Czego od nas chcesz potworze?!". On pochylił się i powiedział "potrzebuje około trzy pięćdziesiąt." Trzy złote i pięćdziesiąt groszy. Trzy pięćdziesiąt. Odpowiedziałem "nie dam ci trzech pięćdziesiąt ty cholerny potworze z lohnes! Sam sobie zarób!". Mój kolega dał mu złotówke. DAŁ MU ZŁOTÓWKE! Myślał, że odejdzie jak da mu złotówke. Oczywiście, że sobie nie poszedł! Dał mu złotówke, więc potwór czekał na więcej! Drugi raz spotkałem potwora z lohnes pod koniec sierpnia. Ktoś zapukał do drzwi. Otwieram, a tu mała śliczna dziewczynka z harcerstwa. Mówi do mnie: "może chciałbyś kupić troche ciasteczek?", a ja na to: "pokaż jakie masz". Miała chrupiące, miętowe i jakieś pieguski. Powiedziałem "wezmę pieguski, ile kosztują?", a ona spojrzała na mnie i powiedziała "potrzebuje około trzy pięćdziesiąt". Trzy pięćdziesiąt. Wtedy zauważyłem, że ta harcerka miała 8 pięter wzrostu i była gadem z ery paleozoicznej! Potwór z lohnes. No i mówię mu "Choleram, potworze, idź sobie z mojego podwórka, nie dam ci trzy pięćdziesiąt!" a on na to "to może chociaż dwa pięćdziesiąt" ja na to "O! Teraz tylko dwa pięćdziesiąt?! Co to ma być?! Kryzys w lohnes?!" Bardzo sie wkurzył. Chciał nakopać mi do dupy. Trzeci raz spotkałem potwora z lohnes niedawno, w zeszłym miesiącu. Kolega przybiega do mnie i mówi "Wojtek, Wojtek, potrzebuje trzy pięćdziesiąt." Trzy pięćdziesiąt. Nabrałem podejrzeń i zapytałem "Paweł po co ci trzy pięćdziesiąt?!" a on na to "mój wyimaginowany przyjaciel dinozaur BooBoo chce tyle". Poszedłem do jego pokoju, patrzę, a tam... Potwór z lohnes! Powiedziałem "ch****a potworze! Przestań dręczyć mojego kolege! W tym państwie pracuje się na pieniądze i nie rozdaje sie ich!" Czwarty raz spotkałem potwora z lohnes tydzień temu. Na początku porwali mnie kosmici. Założyli mi sonde i takie tam. Spytałem jednego z nich "czego ode mnie chcesz kosmito?!" i wiecie co odpowiedział? "Trzy pięćdziesiąt". TRZY PIĘĆDZIESIĄT! Wtedy zdałem sobie sprawe z tego, że nie jest kosmitą tylko cholernym potworem z lohnes! Próbował wyciągnąć ode mnie trzy pięćdziesią przebierając się za kosmitów. To przebija wszystko! To dlatego, że mój kolega dał mu trzy pięćdziesiąt tydzień wcześniej. Niby go nabrał, ale ja w to nie wierze. Nie dziwie się, że ten potwór ciągle wraca, jeżeli mój kolega ciągle daje mu pieniądze! |
|
|