Autor |
Wiadomość |
MrSiM |
Wysłany: Sob 13:46, 14 Maj 2011 Temat postu: |
|
I w tej oto chwili pomyślałem, aby wybrać się na spacer z tym psem, ale po chwili do drzwi zapukała pewna kobieta, więc zobaczyłem przez "oczko" u drzwi czy to jakaś znajoma. Miała ciemnobrązowe włosy, ostre rysy twarzy i kolczyk w nosie, po chwili zaczęła krzyczeć "otwieraj, albo wywalę drzwi!". Wszystkich dookoła w domu dopadła panika, gdy nagle drzwi były rąbane przez siekierę.... xD (trzeba trochę rozkręcić) |
|
|
Mikołajek |
Wysłany: Wto 10:33, 26 Sie 2008 Temat postu: |
|
Gabrielle napisał: | Był czwartkowy wieczór |
Rockwell napisał: | Przy kominku z kawą zaczęłem czytać książke.. |
PAWEŁ napisał: | Po 30 minutach lektury poszłem do kuchni po moje ulubione ciastka do kawy |
Q.m.c. napisał: | wróciłam do pokoju z ciastkami i usiadłem ponownie przed kominek, jednak książka mnie znudziła i odłozyłem ją na połke. |
kitty napisał: | wyjrzałem przez okno i... |
Q.m.c. napisał: | zobaczyłem bardzo przystojnego mężczyzne, wysiadającego z równie "pięknego" czarnego samochodu. |
PAWEŁ napisał: | ...zobaczyłem moją sąsiadkę Martę w nietypowej sytuacji: pewnien chłopczyk chciał pomóc przejść jej przez ulicę a ona wydzierała się na niego w niebogłosy krzycząc ze nie jest starą babcią !!! (była po 60-tce i po kilku operacjach plastycznych ) |
Gabrielle napisał: | Postanowiłem wyjść z domu i jej pomóc, ale nagle ujrzałem jakąś postac zbliżającą się w moim kierunku |
Rockwell napisał: | Zastanawiałem sie kto to może być.. Mimo zbliżania się postać nadal wydawała mi sie nieznana. Ruszyłem w przeciwnym kierunku. |
heaven napisał: | Jednak postać ta szybko mnie dogoniła i powiedziała: "Jestem.... |
PAWEŁ napisał: | "... Mark, Mark Fuzzy. Przed chwilą się wprowadziłem, własnie wnoszą moje meble, miło mi" |
heaven napisał: | "Mnie też" - odpowiedziałem i próbując się go pozbyć "Muszę już isć", ale w pewnej chwili przypomniałem sobie, że... |
PAWEŁ napisał: | obiecałem sobie, że w końcu poznam kogoś nowego, więc dlaczego to nie miałby być Fuzzy. Obróciłem się na pięcie i powiedziałem: "Jednak ta sprawa może chwilę zaczekać" i usmiechnęłem się do nowo poznanego sąsiada. "Skąd jestes?" - spytałem. |
heaven napisał: | "Z Nowego Jorku" - odpowiedział, pomyslałem nic dziwnego, bo w tym czasie przykuła mój wzrok jego siatka, na której było słynne stwierdzenie
I N Y
Jednak nie to było w niej dziwnego.... |
fionuś napisał: | ''Chicago''-odpowiedziełam |
SQuette napisał: | lecz zaraz zacząłem żałować, że to powiedziałem, bo |
agreens napisał: | siatka zaczeła się dziwnie poruszać... |
Nagle... wyskoczył z niej (dosyć duży) szczeniak wilczura, który podszedł do mnie, jakbym był jego właścicielem. Mark: "Bongo! Do nogi! Kazałem Ci nie wychodzić"... |
|
|
agreens |
Wysłany: Śro 22:55, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
siatka zaczeła się dziwnie poruszać... |
|
|
SQuette |
Wysłany: Śro 11:39, 23 Sty 2008 Temat postu: |
|
lecz zaraz zacząłem żałować, że to powiedziałem, bo |
|
|
fionuś |
Wysłany: Pon 10:44, 30 Lip 2007 Temat postu: |
|
''Chicago''-odpowiedziałam |
|
|
heaven |
Wysłany: Nie 16:46, 05 Lis 2006 Temat postu: |
|
"Z Nowego Jorku" - odpowiedział, pomyslałem nic dziwnego, bo w tym czasie przykuła mój wzrok jego siatka, na której było słynne stwierdzenie
I
N Y
Jednak nie to było w niej dziwnego.... |
|
|
PAWEŁ |
Wysłany: Nie 16:37, 05 Lis 2006 Temat postu: |
|
obiecałem sobie, że w końcu poznam kogoś nowego, więc dlaczego to nie miałby być Fuzzy. Obróciłem się na pięcie i powiedziałem: "Jednak ta sprawa może chwilę zaczekać"i usmiechnęłem się do nowo poznanego sąsiada. "Skąd jestes?" - spytałem. |
|
|
heaven |
Wysłany: Nie 16:32, 05 Lis 2006 Temat postu: |
|
"Mnie też" - odpowiedziałem i próbując się go pozbyć "Muszę już isć", ale w pewnej chwili przypomniałem sobie, że... |
|
|
PAWEŁ |
Wysłany: Nie 16:28, 05 Lis 2006 Temat postu: |
|
(trzeba ustalić którąś wersję bo jedna jest ze zobaczyłem staruszkę a druga-mężcyznę, ta druga była pierwsza heh, więc niech tak zostanie)
"Jestem Mark, Mark Fuzzy. Przed chwilą się wprowadziłem, własnie wnoszą moje meble, miło mi" |
|
|
heaven |
Wysłany: Sob 15:03, 28 Paź 2006 Temat postu: |
|
Jednak postać ta szybko mnie dogoniła i powiedziała: "Jestem.... |
|
|
Rockwell |
Wysłany: Nie 7:17, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
Zastanawiłem sie kto to może być.. Mimo zbliaznia sie posatć nadal wydawała mi sie nieznana. Ruszyłem w przeciwnym kierunku. |
|
|
Gabrielle |
Wysłany: Nie 16:19, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
łączmy ta historyjke, żeby nie trzeba było patrzć na wcześniejsze posty
Był czwartkowy wieczór, Przy kominku z kawą zaczełem czytać książke...
Po 30 minutach lektury poszłem do kuchni po moje ulubione ciastka do kawy
wróciłam do pokoju z ciastkami i usiadłam ponownie przed kominek, jednak książka mnie znudziła i odłozyłam ją na połke.wyjrzałam przez okno i...
zobaczyłam bardzo przystojnego mężczyzne, wysiadającego z równie "pięknego" czarnego samochodu.
...zobaczyłem moją sąsiadkę Martę w nietypowej sytuacji: pewnien chłopczyk chciał pomóc przejść jej przez ulicę a ona wydzierała się na niego w niebogłosy krzycząc ze nie jest starą babcią !!! Wink (był po 60-tce i po kilku operacjach plastycznych Wink )
Postanowiłam wyjść z domu i jej pomóc, ale nagle ujrzałam jakąś postac zbliżającą się w moim kierunku |
|
|
PAWEŁ |
Wysłany: Nie 15:32, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
...zobaczyłem moją sąsiadkę Martę w nietypowej sytuacji: pewnien chłopczyk chciał pomóc przejść jej przez ulicę a ona wydzierała się na niego w niebogłosy krzycząc ze nie jest starą babcią !!! (był po 60-tce i po kilku operacjach plastycznych ) |
|
|
Q.m.c. |
Wysłany: Nie 15:29, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
zobaczyłam bardzo przystojnego mężczyzne, wysiadającego z równie "pięknego" czarnego samochodu. |
|
|
kitty |
Wysłany: Nie 15:02, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
wyjrzałam przez okno i... |
|
|