Autor |
Wiadomość |
Mikołajek |
|
|
matusik |
Wysłany: Śro 16:09, 09 Lis 2016 Temat postu: |
|
Dom Gaby myśle że jakoś obiega od innych i mi też najbardziej się podoba. Jest całkiem inaczej zbudowany, ma inny styl. Taki wyjątkowy xD |
|
|
Mikołajek |
|
|
Gingers |
Wysłany: Sob 16:33, 28 Wrz 2013 Temat postu: |
|
: O widziałem, że to jakaś znajoma ulica |
|
|
Mikołajek |
Wysłany: Pią 10:52, 27 Wrz 2013 Temat postu: |
|
POST: 25 lipca 2013
Nosz ch****a. Jak ja Ci zazdroszczę
newyorker00 napisał: | (...) są fani którzy wynajmują ulice na np 2 godziny co kosztuje kilkanaście tysiaków tylko po to zeby sobie pospacerować (...) |
oraz im!
_________________
POST: 27 września 2013
Jakiś serial, pt. "Key and Peele" jest kręcony od 2012 roku m.in. na Wisteria Lane / Colonial Street.
Tutaj jest dowód:
|
|
|
newyorker00 |
Wysłany: Czw 1:58, 25 Lip 2013 Temat postu: |
|
Kurczę, zapomniałem o tym forum, ale cieszę się ze nadal działa...Właśnie powróciłem do oglądania i jestem na 6 sezonie, ale dokształcam się- ogladam z francuskimi napisami ;D A co do Colonial Street, mojej mani sprzed 2 lat, to ma się dobrze, jakieś zmiany zaszły tylko jak kręcili teledysk do jakiejs piosenki Michaela Buble. Niedawno ją odwiedziłem i tylko bardzo smuuuutno mi się zrobiło jak przewodniczka wszystko mówiła w czasie przeszłym...pamiętam jak odwiedziłem ją po raz pierwszy, chyba 2006 albo 2007 rok...to było so amazing ;__; Dookoła jeszcze ekipa coś zbierała, i widać było ze ulica jest w ruchu, a teraz wszystko pozamykane a na werandach zamiast kobiet z kawą w ręku, węszących jakiś plotek na swoich sąsiadów rosną pajęczyny...smutne i az się łezka w oku kręci...czułem się jakbym po kilku latach wrócił do swojego rodzinnego domu ale niestety nie zastał w nim już swojej uroczej babci...
Łooo i jeszcze zapomniałem dodać, że teraz można tą ulice wynajmować na jakieś przyjęcia i reklamy XD wcześniej były pewne ograniczenia bo scenarzysci obawiali się ze ktoś im wszystko poprzestawia itp xd Ale teraz kręcą tam różne klipy..oczywiście to kosztuje krocie, ale są fani którzy wynajmują ulice na np 2 godziny co kosztuje kilkanaście tysiaków tylko po to zeby sobie pospacerować ;D I jak kręcili reklame jakiegoś chińskiego samochodu, to wyłamali płot u Mary Alice, Moja znajoma zagadała do takiej ala woźnej xd Od tej pani za kawe można wyciągnąć wszystko |
|
|
Mikołajek |
Wysłany: Pon 16:46, 22 Lip 2013 Temat postu: |
|
Niestety nie ma tematu odnośnie Roya Bendera, 3-sezonowego ukochanego Karen, ale ten temat w którym pisze jest w dziale "inni mieszkańcy Wisteria Lane".
Orson Bean, ten który grał Roya, ma dziś 85. urodziny. Wszystkiego najlepszego. |
|
|
dawcio930 |
Wysłany: Pią 21:13, 07 Gru 2012 Temat postu: |
|
A może jest to naturalny kolor tego domu, a na potrzebę serialu przemalowano go na żółto? |
|
|
Granmor |
Wysłany: Pią 15:19, 07 Gru 2012 Temat postu: |
|
Mnie się tam w takiej wersji b. podoba. Domy z Colonial Street jak widać po tym temacie, służą w Hollywood od lat. Nie rozumiem więc, dlaczego mają przejść na emeryturę jako domy gospodyń z Wisteria lane. To po prostu bezsens.
edit: i zgadzam się z sahemem, druga fotka ma po prostu jakiś filtr. A pierwsza.... chyba nie. Chyba. |
|
|
Sahem |
Wysłany: Śro 14:48, 05 Gru 2012 Temat postu: |
|
Może mam w jakiś sposób upośledzony wzrok, ale dla mnie to nie zaszły żadne zmiany poza tym, że na każde zdjęcie nałożono inny filtr... |
|
|
dawcio930 |
Wysłany: Śro 2:40, 05 Gru 2012 Temat postu: |
|
Stracił swój urok ;( O wiele lepiej było mu w żółtym. Teraz wygląda jak jeden z wielu. Wcześniej był jedyny w swoim rodzaju, jak rodzina Solis |
|
|
Mikołajek |
Wysłany: Wto 19:41, 04 Gru 2012 Temat postu: |
|
Dom Gabi został przemalowany.
|
|
|
newyorker00 |
Wysłany: Czw 1:48, 17 Maj 2012 Temat postu: |
|
mi będzie brakować trawników, koloru domu Bree, no i oczywiście tych gór w tle - piękna okolica... ja jak już wcześniej gdzieś mówiłem, boje się że coś tutaj poprzestawiają, pozmieniają, zniszczą. Nie chce czegoś takiego bo liczę na albo odcinki specjalne albo film pełnometrażowy, poza tym tak popularny serial ma wielu fanów, a fani chcą oglądać colonial street (nazywam ją tak bo kocham ją (tylko mnie nie zabijcie) nie tylko za DH ale za całokształt, i mam trochę żal do Marc'a że usunął Colonial mansion, która dopełniała tą ulicę. No, też będę tęsknił, a jak będę bardzo zdesperowany, to zamknę się w łazience w domu Bree i powiem że nie wyjdę, aż nie nakręcą kolejnych przynajmniej 10 sezonów, nom, to tyle... |
|
|
Mikołajek |
Wysłany: Czw 17:52, 02 Lut 2012 Temat postu: |
|
POST: 30 lipca 2011
Bóg zapłać.
_________________
POST: 9 stycznia 2012
Odkryłem ciekawostkę: W odcinku 2x07...
...gdy mali PJ i Jimmy Harper wraz z Parkerem oglądają erotyczne nagrania swoich rodziców, widać po lewej stronie łazienkę Toma i Lynette, czyli... w pierwszym i drugim a możliwe też, że także w trzecim sezonie pokój dorosłych Scavo był wykorzystywany także jako pokój ich dzieci.
_________________
POST: 2 lutego 2012
Ech... Jak mi będzie brakować tej ulicy. Spędziłem na niej tyle lat swego życia. Byłem świadkiem katastrof które zmieniały ludzi i pokazywały ich drugie oblicze. Tragedii, których przebieg rozpisaniu na kilka scenariuszy dla każdego kto się w ich środku pojawiał. Domy, których budowę i kolorystykę podziwiałem, ulegały uszkodzeniu, były całkowicie spalone lub burzone. W ich miejsce powstawały jeszcze wspanialsze i okazalsze, ale co więcej, nie obiegające od całości uliczki. Widziałem, jak sąsiedzi się wprowadzają i opuszczają to miejsce. Nie wszystkim kamień spadał z serca emigrując z tego miejsca. Jedni byli niewinnymi tułaczami, drudzy niewinnie wyglądającymi przestępcami. Nie mniej każdy z nich dbał o dom w którym nocował z należytą pieczołowitością. Patrzyłem jak rodziły się tu przyjaźnie oraz ludzie. Jak wybuchały wojny międzysąsiedzkie i wewnątrz rodzin. Widziałem śmierć starszych ludzi oraz takich w sile wieku, narodziny dzieci i rozpady rodzin a także ich wielkie zjednoczenia. Towarzyszyły mi przy tym wszystkie rodzaje emocji jak strach, obawa o przyszłość, radość, zaskoczenie, nienawiść, zauroczenie, znużenie, ciekawość, zniecierpliwienie, fascynacja czy zdziwienie. Na uliczce były też bolesne rozstania i rozczarowania przy akompaniamencie codziennego, podmiejskiego życia oraz cowtorkowych spotkań przy pokerze. Wisteria Lane rozszerzyła mi spojrzenie na wiele spraw. Co kryje uśmiech kobiety, czy mężczyzna machający do mnie nie skrywa czegoś przede mną a dziecko które idzie ulicą, może nie być takie niewinne jak się zdaje. Nie mniej podziwiam ludzi na niej mieszkających i gdy przyjdzie chwila ostatecznego odcięcia pępowiny od serialu, miejmy nadzieję, że będzie to niezapomniane pożegnanie z ulicą, która na każdym odcisnęła swoje piętno. |
|
|
newyorker00 |
Wysłany: Sob 18:08, 30 Lip 2011 Temat postu: |
|
Photofiltre, bardzo prosto, filtr koloryzacja czy coś takiego no i wybierasz kolor |
|
|