|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SQuette
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: awaaaaay...
|
Wysłany: Śro 11:39, 23 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
lecz zaraz zacząłem żałować, że to powiedziałem, bo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
agreens
Nowy na Wisteria Lane
Dołączył: 18 Sty 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 22:55, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
siatka zaczeła się dziwnie poruszać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:33, 26 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Gabrielle napisał: | Był czwartkowy wieczór |
Rockwell napisał: | Przy kominku z kawą zaczęłem czytać książke.. |
PAWEŁ napisał: | Po 30 minutach lektury poszłem do kuchni po moje ulubione ciastka do kawy |
Q.m.c. napisał: | wróciłam do pokoju z ciastkami i usiadłem ponownie przed kominek, jednak książka mnie znudziła i odłozyłem ją na połke. |
kitty napisał: | wyjrzałem przez okno i... |
Q.m.c. napisał: | zobaczyłem bardzo przystojnego mężczyzne, wysiadającego z równie "pięknego" czarnego samochodu. |
PAWEŁ napisał: | ...zobaczyłem moją sąsiadkę Martę w nietypowej sytuacji: pewnien chłopczyk chciał pomóc przejść jej przez ulicę a ona wydzierała się na niego w niebogłosy krzycząc ze nie jest starą babcią !!! (była po 60-tce i po kilku operacjach plastycznych ) |
Gabrielle napisał: | Postanowiłem wyjść z domu i jej pomóc, ale nagle ujrzałem jakąś postac zbliżającą się w moim kierunku |
Rockwell napisał: | Zastanawiałem sie kto to może być.. Mimo zbliżania się postać nadal wydawała mi sie nieznana. Ruszyłem w przeciwnym kierunku. |
heaven napisał: | Jednak postać ta szybko mnie dogoniła i powiedziała: "Jestem.... |
PAWEŁ napisał: | "... Mark, Mark Fuzzy. Przed chwilą się wprowadziłem, własnie wnoszą moje meble, miło mi" |
heaven napisał: | "Mnie też" - odpowiedziałem i próbując się go pozbyć "Muszę już isć", ale w pewnej chwili przypomniałem sobie, że... |
PAWEŁ napisał: | obiecałem sobie, że w końcu poznam kogoś nowego, więc dlaczego to nie miałby być Fuzzy. Obróciłem się na pięcie i powiedziałem: "Jednak ta sprawa może chwilę zaczekać" i usmiechnęłem się do nowo poznanego sąsiada. "Skąd jestes?" - spytałem. |
heaven napisał: | "Z Nowego Jorku" - odpowiedział, pomyslałem nic dziwnego, bo w tym czasie przykuła mój wzrok jego siatka, na której było słynne stwierdzenie
I N Y
Jednak nie to było w niej dziwnego.... |
fionuś napisał: | ''Chicago''-odpowiedziełam |
SQuette napisał: | lecz zaraz zacząłem żałować, że to powiedziałem, bo |
agreens napisał: | siatka zaczeła się dziwnie poruszać... |
Nagle... wyskoczył z niej (dosyć duży) szczeniak wilczura, który podszedł do mnie, jakbym był jego właścicielem. Mark: "Bongo! Do nogi! Kazałem Ci nie wychodzić"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MrSiM
Shadow
Dołączył: 10 Lut 2011
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:46, 14 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
I w tej oto chwili pomyślałem, aby wybrać się na spacer z tym psem, ale po chwili do drzwi zapukała pewna kobieta, więc zobaczyłem przez "oczko" u drzwi czy to jakaś znajoma. Miała ciemnobrązowe włosy, ostre rysy twarzy i kolczyk w nosie, po chwili zaczęła krzyczeć "otwieraj, albo wywalę drzwi!". Wszystkich dookoła w domu dopadła panika, gdy nagle drzwi były rąbane przez siekierę.... xD (trzeba trochę rozkręcić)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|