8.02 Making the Connection

Arno

8.02 Making the Connection

Numer odcinka: Sezon 8 Epizod 2
Scenariusz: Matt Berry
Reżyseria: Tara Nicole Weyr
Nr produkcyjny: 802
Data emisji: 2 października 2011

Streszczenie:
Stan psychiczny Carlosa przełożył się też na kryzys ich pożycia seksualnego. Gabrielle wynajęła nawet striptizerkę Dakotę za namową przyjaciółek. Carlos był wściekły, że podzieliła się tym z kobietą i zaznaczył, że nigdy nie będzie już normalnie. To co zrobił, będzie już z nim zawsze. Susan szukała kary za to co zrobiła. Napadła nawet na policjanta, przez co zamknięto ją w areszcie. Carlos pojechał po nią i rozmowa z nim dała im obojgu dużą ulgę. Renee usiłowała nawiązać więź z Benem, nawet za cenę pomocy w znienawidzonej jadłodajni dla ubogich. Tom i Lynette, na przykładzie pijanego Parkera, musieli się zmagać z osobnym wychowywaniem dzieci. Bree udała się z listem do więzienia, do Paula. Gabrielle doradziła sąsiadce zerwanie z funkcjonariuszem. Paul zadzwonił do Bree i powiedział jej, że o treści listu Mary Alice dowiedział się Chuck Vance. Dlatego ona nie mogła jeszcze z nim zerwać.

8.01 Secrets That I Never Want to Know - poprzedni - Chronologia odcinków - następny - 8.03 Watch While I Revise the World

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]

Mikołajek

Coś czuje, że mamy tylko 50% szans na to: Julie Benz zgodzi się lub nie zgodzi. Niestety.

Arno

POST: 16 lipca 2011

Mikołajek

Arno

No problem. Kurczę, chciałbym bywać częściej na forum, ale może teraz to się uda, bo przepraszam Cię Mikołajku ale to już takie osobiste zboczenie, żeby nie powiedzieć, że zawodowe, ale jak widzę niektóre tłumaczenia, to nóż mi się w kieszeni otwiera. 'Win over' to tak dosłownie znaczy 'przekonać', tzn. do siebie... Razz

Mikołajek

POST: 4 września 2011

Nic się nie stało.

* machnął ręką *

Lubię porządkować forum i mam zajęcie. NAPRAWDĘ n-i-c s-i-ę n-i-e s-t-a-ł-o.

Jedyna dopuszczalna forma przeprosin to... większa aktywność na forum. hihihi
_________________
POST: 13 września 2011

Desperate Housewives - Episode 8.02 - Making the Connection - Press Release

ana482

Zdjecia promocyjne do tego odc.

[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Arno

Premiera była wyj***na, zleciała zbyt szybko, nawet nie wiem kiedy...

8x02 "Making The Connection" PREVIEW Promo #1 [HD] :
http://www.youtube.com/watch?v=h4iZx-H7hSg
_________________

Sneak Peek #1 [Renee & Mike] :
http://www.youtube.com/watch?v=kQVY1XZ9NX4

Sneak Peek #2 [Lynette, Tom & Penny] :
http://www.youtube.com/watch?v=xKhrgIDRKXQ

Sneak Peek #3 [Gaby, Lynette, Susan & Bree - POKER!] :
http://www.youtube.com/watch?v=KdB7JnjH3A4

Sneak Peek #4 [Gaby & Striptizerka Dakota] :
http://www.youtube.com/watch?v=i2Raw3Q1-M4

Ahhh, ten sezon będzie zaj***sty. Fajnie jest widzieć jakąś interakcję między Renee a Mikiem, znów mnie rozbawiła w swoim stylu, no i wreszcie będzie miała sensowny, konkretny wątek, w związku z Benem, Vanessa wymiata.

Lynette mnie rozwaliła "MTV Beach House." LOL! Najbardziej szkoda mi dzieci w tym wszystkim, chociaż też nie mają już one po kilka lat, a Tom zaczyna się 'stawiać', z drugiej strony ma rację, ale sądzę, że na dłuższą metę to Lynette będzie ją miała (nie będzie umiał im niczego odmówić).

Poker! Tak się cieszę, że znów się pojawił. No i w ogóle typowo świetny dialog...i o dziwo, brak Renee! "Is this actually happening? Gabrielle Solis asking us for sex-tips? / I know! It's the apocalypse." -- PADŁEM, plus wzmianki Susan o seksie w miejscu publicznym i Bree o przebierankach mnie rozwaliły. XD Miło było usłyszeć, że wspomniała o Orsonie.

No a czwarty to już typowe DH w wykonaniu Gaby/Evy, rozszerzona scena z promo, "When were you born? / 1992. / Me too." Laughing

No i oczywiście Gaby porywa się z motyką na słońce. XD

sharkinator

Gabi niezłego orła wycięła Smile

Mariposa

Czekam na ten odcinek, Gaby jak runęła z tej rury haha

Mikołajek

POST: 28 września 2011

Scaliłem twoje posty Arno i także, tak jak Wy, czekam na kolejny epizod. Ostatni z "...x02".
_________________
POST: 3 października 2011

CIEKAWOSTKA:
Dom w którym odbyła się impreza z udziałem Parkera Scavo to ten sam budynek, który 126 miesięcy (10 i pół roku) wcześniej kupił aptekarz, George Williams. Porównajcie sobie: sezon 2 odcinek 7

Resztę odcinka ocenie jak skończę bo w momencie gdy to pisałem, stanąłem na 34 minucie odcinka.

Margerita

NIE!!! Po tym odcinku mam obawy, że BEN jest bratem policjanta, którego niegdyś zabił Mike... To byłoby już nudne. Podobnie wydawało mi się początkowo z Davem, a potem okazało się jeszcze bardziej kiepsko, więc już boję się rozczarowania sezonem....

Odcinek taki sobie. Po świetnym rozpoczęciu sezonu coś jakby przygasło.

Susan dostaje świra i jedynie w rozmowie z Carlosem wyglądało to autentycznie, bo cała reszta sytuacji była kompletnie sztuczna i potwornie mnie irytowała.

Lynette i Tom też jakoś tak dziwnie... raz się kłócą, raz rozsądnie patrzą na swoją sytuację. Niby to normalne, ale dla mnie jakieś takie wymuszone.

Gabby i striptizerka śmiesznie, ale ... niepotrzebnie się naoglądałam sneak peeków.

No i Bree i karteczka... Wszystko wiadomo ze spoilerów.

Zatem, nie oglądać sneak peeków i nie czytać spoilerów, jeśli chce się być czymś zaskoczonym. Bo w TYM odcinku niczym, czego nie dowiedziałam się z nich, nie zostałam zaskoczona.

ACHA! Renee. Podobała mi sie najbardziej w tym odcinku, w scenie pod domem Karen nawet się zaśmiałam. Całkiem całkiem.

+ Nowe zupełnie sceny z dnia samobójstwa Mary Alice, jesli się nie mylę???

Mikołajek

Sahem

Nie zgodzę się z Margeritą.
Nie miałem wygórowanych oczekiwań co do tego odcinka i się przez to nie zawiodłem.
Jak dla mnie jest dużo lepszy od rozpoczęcia sezonu.
Przede wszystkim. Myliłem się co do notki. Dostała ją tylko Bree, co jest naprawdę fajne. Lubię się mylić, jeżeli chodzi o seriale.
Sytuacja z Chuck'iem. Hmmm... To nie on wysłał tę notkę. Nie wierzę w to i nie uwierzę, dopóki się nie przyzna. Jak już wcześniej pisałem - w tej chwili nie wygląda na człowieka, który wysyłałby takie kartki.
Spojrzenie Bree na koniec odcinka na rewolwer. Mm... Dobre, bardzo dobre. Zupełnie jakby rozważała przez chwilę dla siebie scenariusz tego, co się przydarzyło Mary Alice.
Nawiązanie do pierwszego odcinka także dobrze wplecione w narrację rozpoczynającą. Fajnie, że pojawiła się kolejna narracja już w odcinku (ta dotycząca Susan przed supermarketem). Zupełnie jak za dawnych dobrych lat.
Ben. Hm... Nie przypadł mi do gustu. Podobnie jak Renee. Początkowo nawet myślałem, że ten cały Ben okaże się gejem podrywającym Mike'a. Myliłem się, co jak już pisałem jest fajne, bo lubię się mylić w sprawach seriali. Margerita napisała coś o bracie zamordowanego policjanta. Znając twórców DH to możliwe i... A zresztą. Nie będę narzekał. Jak chcą, to niech z niego robią i siostrę przyrodnią Edie xP To ostatni sezon, więc będę się starał jak najmniej narzekać.
Susan i Carlos. Mam nadzieję, że się mylę, ale boję się romansu. Znaleźli się w takiej samej (no prawie) sytuacji i tylko oni siebie rozumieją.
POKER! Ach. Scena, w której Susan mówi o tym, że "dziewczyny grają w pokera zupełnie tak, jakby nic się nie wydarzyło" - przewspaniała. Nawiązanie do głównego motto serialu "Everyone has a little dirty laundry". To, że za wspaniałymi uśmiechami na przedmieściach kryją się mroczne sekrety.
Paul! Fajnie, że Bree do niego poszła. Nigdy bym się tego nie spodziewał, ale jak na to teraz patrzę to jest to naprawdę logiczny krok ze strony twórców (a logiki u nich ostatnio niewiele było).
Gabrielle w końcu zaczyna wyglądać dobrze. Przez ostatnie sezony robiła się strasznie sztuczna, a teraz znów zaczyna przypominać Gabrielle z czasów sezonów 1-4.
Tom jest naprawdę denerwujący. Wielki dzieciak. "Ja nie powiem nie, bo ty nie powiedziałaś nie". I jeszcze śmiał zarzucać Lynn na tej imprezie, że to jej wina, bo chciała coś mu udowodnić. Wątek dobry. Wkurzający, ale dobry.
Wariactwa Susan też mają sens. Taki powrót do przeszłości. Susan była przecież zawsze "najsłabszym ogniwem".
Odcinek moim zdaniem lepszy od premiery sezonu, ale ta wydała mi się gorsza tylko dlatego, że spodziewałem się po niej nie wiadomo czego.

Granmor

Odcinek fajny, kilkakrotnie się szczerze zaśmiałem. Co do tej teorii o Chucku, to to była moja teoria i takiego "nierealnego" myślenia nauczyły mnie kryminały kiedy się nagle okazuje coś, co zupełnie zmienia wszystko.

Podobało mi się to, że zobaczyliśmy Mary Alice, żywą. Po raz 2 od czasu Bang. Pomiędzy tymi odcinkami, wszelkie jej pojawienia się - nie obchodziły mnie.

Skoro nagle to się zmieniło - mogę szczerze powiedzieć, że tak jak dawniej znów mnie obchodzą losy Wisteria lane. Cieszy mnie że ten pożegnalny sezon póki co ma tak dobre odcinki. Nie ukrywajmy że po sezonie 7 wszystko byłoby dobre - ale tutaj faktycznie widać starania.

Pojawienie się Paula ma na pewno związek z tym, że twórcy wiedzieli że to ostatni sezon. Jestem pewien, że w czasie całego sezonu zobaczymy nie jeden powrót jakiejś postaci.

Ben jest dziwny, nie umiem go rozgryźć. To dobrze, bo taki Dave był od razu "czarny".