|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:52, 16 Wrz 2011 Temat postu: 8.04 School of Hard Knocks |
|
|
8.04 School of Hard Knocks
Numer odcinka: Sezon 8 Epizod 4
Scenariusz: Marco Pennette
Reżyseria: David Grossman
Nr produkcyjny: 804
Data emisji: 16 października 2011
Streszczenie:
Lynette odkryła, że Tom zaczął się z kimś umawiać. Obie z Renne podejrzewały 20-paroletnią Chloe Carlson, ale Tom powiedział jej, że umawia się z jej matką, Jane. Bree starała się pocieszyć Danielle po tym jak jej mąż ją zostawił. Pomimo sprzeciwu, została cichą wspólniczką w jej firmie tworzącej erotyczne huśtawki. Susan zderzyła się z nauczycielem sztuki, Andre Zellerem, którego chciała olśnić. Po krótkiej wojnie z Daną, przewodniczącą rady rodziców w "Oak Ridge", Gabrielle stanęła na czele tej szkolnej organizacji. Na biurko Chucka trafiły akta zaginionego Alejandra, który po odejściu od matki Gabrielle nosił imię Ramon Sanchez.
8.03 Watch While I Revise the World - poprzedni - Chronologia odcinków - następny - 8.05 The Art of Making Art
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Lynette and Renee take a difficult yoga class together in hopes of checking out Tom's new girlfriend Jane (Andrea Parker). Lynette and Renee take Chloe's "booty ballet class." I bet Lynette thinks Chloe is Tom's new girlfriend. Lynette and Jane, Tom's new girlfriend, have breakfast together. Lynette wants Jane to back off of Tom, but Jane refuses.
Gabrielle is upset when she gets stuck using the worse parking lot at Juanita's school. She attends a PTA meeting in hopes of affecting change, but it's easier said than done.
źródła : [link widoczny dla zalogowanych] & [link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arno dnia Pią 0:53, 16 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ana482
Super V.I.P.
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1002
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Pią 2:57, 23 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Zdjęcia promocyjne do tego odcinka
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Pon 3:29, 10 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
No to wygląda na to, że już wiemy jaki biznes otworzyła Danielle po scenie w kuchni firmowej Bree. Nie mogę się doczekać nowego odcinka, zwłaszcza, że 8.03 był MEGA! + Strasznie podoba mi się to, że w każdym promo zawierają krótkie fragmenty scen z poprzednich sezonów (nawet jeśli zajmuje to 1/3 promo = zdradza ono mniej), mieszając je z nowymi scenami, to jest świetne w tym wszystkie były dobrze dopasowane.
Promo :
http://www.youtube.com/watch?v=mf43JDIPFO0
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arno dnia Pon 3:31, 10 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ana482
Super V.I.P.
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1002
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Skąd: Białystok Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:16, 11 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Co jeśli karteczkę wysłał Orson? Wiem, możliwe, że ta idea jest DEBILNA, ale wraz z odcinkiem 6x23 poznał już jej wszystkie sekrety [włączając świadomość ukrycia wypadku Juanity "Mamy" Solis] a w 7x11 przysięgał, że ją odzyska, że się nie podda. Był by to chwyt duuuuużo poniżej pasa ale zawsze w jakiś sposób desperacki. Mogło by to też na nowo Orsona wprowadzić w świat Bree bo... mówiąc szczerze... wolał bym by znowu Orson i Bree byli razem w finale finałów [epizodzie 8x23 lub 8x24].
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zordon95
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
|
Wysłany: Wto 17:26, 11 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
mówiąc szczerze ja też pomyślałem o Orsonie, bo Chuck to byłaby chyba zbyt prosta opcja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:13, 12 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Zwracam tylko uwagę, że pojawił się nowy sneak peek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zordon95
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 17 Maj 2011
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
|
Wysłany: Pią 14:15, 14 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
A tak sobie teraz myśle, że list mogła wysłać jeszcze Danielle. Teoretycznie na razie nic nie wiemy i podejrzany może byc każdy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:41, 14 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
ana482 napisał: | [link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] |
Myślę, że tu będzie sytuacja o tyle śmieszna, że Renee i Lynette będą obgadywać blondynę jako tą która niby została dziewczyną Toma a jego prawdziwa dziewczyna (Andrea Parker), która na pierwszym obrazku ćwiczy na nasze lewo od Lynette, będzie wszystko słyszeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lexy
Moderator
Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Skąd: wisteria lane Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:04, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
ja mysle ze list wyslala susan ... zeby nastraszyc inne. ale ciekawe jak to bedzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Margerita
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 04 Lut 2011
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:37, 17 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Kolejny bardzo dobry odcinek. Wzruszający, smutny, dający do myślenia.
Zabawnych scen oczywiście trochę było - Gabrielle i cały wątek z matkami i batalią dotyczącą miejsc parkowania czy Bree, Danielle i Renee w kuchni z przyrządami do seksćwiczeń .
Ale szala nastroju przeważyła na tę ciemną stronę... Miałam nadzieję na wyrozumiałość Mike'a wobec Susan i cieszy mnie ona, ale z drugiej strony zastanawia mnie, czy on też nie skrywa jakiejś tajemnicy, bo robili dziwne ujęcia z jego obecnością... A może po prostu sprawdzi się moja teoria, że jego "ciemne sprawki" się odezwą i Ben okaże się np. bratem policjanta, którego niegdyś Mike zabił w obronie swojej dziewczyny. Podobało mi się natomiast to,co powiedział Susan odnośnie złych rzeczy w naszym życiu, którego stają się - niestety - częścią nas i musimy je dźwigać, nauczyć się z nimi żyć. Zgadzam się z tym w pełni...
Zakończenie wątku Gabby równieź pouczające i mimo całej symaptii do niej, cieszę się, że ktoś w końcu utarł jej nosa. Powinna swoje potrzeby załatwiać nie kosztem innych, a już na pewno nie swoich dzieci.
Podobnie z Bree, ucieszyło mnie,kiedy przeprosiła córkę i przyznała się do bycia nie idealną, a wciąż oceniającą innych osobą. Wydaje się, że w końcu zaakceptowała Danielle i oby tak było dalej.
Potwornie smutny wątek Lynette. Od drugiej połowy siódmego sezonu miałam jej serdecznie dosyć za to, jak traktowała Toma. Teraz chyba włącza się u mnie kobieca solidarność... Wbrew temu, co planowała urodziła facetowi piątkę dzieci i całe życie była jego najlepszym przyjacielem, a on teraz spotyka się z inną, chcąc jednocześnie uczęszczać na terapię z żoną. Wiem, życie takie właśnie jest, ale bradzo, bardzo żal mi Lynn i tego, jak się czuje, a Felicity - tzreba przyznać - pokazuje nam w świetny sposób jej cierpienie.
No i końcówka - zaginiony Alejandro, ciekawe pod jakim nazwiskiem będzie funckjonował swoją drogą, bo przecieź pod starym oficjalnie nie żyje? Chuck pewnie będzie miał okazję zemścić się na Bree, prędzej czy później.
Świetna muzyka, po raz kolejny, szczególnie w scenie drugiej rozmowy Susan z Mikiem. Dobrze oddaje charakter sezonu, który - jak na razie - jest po prostu ŚWIETNY, za wiele rzeczy. Ale przede wszystkim za to, że rozwija mnóstwo możliwości i stopniowany jest w nim sposób odkrywania tajemnic itd. (np. Ben nie pojawił się już w drugi kolejno odcinku, a ewidentniw z nim będzie związany jeden z sekretów sezonu/ ciekawszych - mam nadzieję - wątków).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:21, 17 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Odcinek bardzo dobry, aczkolwiek chyba gorszy od poprzednich. Powiem tak, zrelaksować się zrelaksowałem, odcinek mi się podobał, ale już (albo dopiero?) zaczynają się fillery, chociażby wątek Gaby, na szczęście on się przerodzi w coś większego, bo będzie się przez to teraz ciągnął przez kilka odcinków. Świetna była scena z matkami, gdy Gaby udawała 300 Spartan. Ogólnie wątek oczywiście jak najbardziej na plus za humor, rozwiązanie? Wiedziałem o nim ze spoilerów, ale nie spodziewałem się, że to będzie swego rodzaju 'zemstą', oby to samo nie spotkało naszej Gabs.
O dziwo najbardziej podobał mi się wątek Susan. MEGA. Sceny z Mikiem okej, najlepsza (albo jedna z najlepszych) scen odcinka? Susan u Andre Zellera, próbująca go przekonać, że jest doświadczona przez życie, przepełniona bólem i ma tajemnice itd. To było magiczne, naprawdę stare dobre DH i nie zaprzeczycie. + Wreszcie coś się u niej dzieje, i mimo, że powinniśmy być raczej przyzwyczajeni do takiej Susan, którą mieliśmy w ostatnich odcinkach, to o wiele bardziej podobała mi się dzisiejsza, odrobina starej, którą od środka żre sekret, z odrobiną nowości, tylko, że to jak sam Mike powiedział może się źle skończyć, po powoli zaczyna ze swoim problemem wychodzić do ludzi, poprzez swoją twórczość...Teri się świetnie spisała i za to ma wielkiego plusa i właśnie na wątek Susan (poza oczywistym rozwiązaniem sprawy z zabójstwem Alejandra) teraz czekam najbardziej.
A paradoksalnie najmniej podobał mi się wątek Bree, fajnie było znów zobaczyć Danielle, nawet na jeden odcinek, i scena w kuchni firmowej była mega śmieszna (znów props dla świetnej w tym sezonie Renee, jej "Congratulations." i "I'll write you a check later!" podczas gdy wymykała się ukradkiem z budynku wymiatały. <3), ale to były po części odgrzewane kotlety, nic w jej wątku się nie posunęło i nie był on istotny (chociaż przyznała się do winy i przeprosiła Danielle, fajnie byłe je oglądać jak za starych dawnych lat mimo upływu czasu, haha. Szkoda, że Leo ją opuścił. Tekst Danielle, o tym żeby się razem napiły też świetny.)...no może poza jednym faktem, który dla mnie był do przewidzenia. Byłem pewien, że w tym odcinku ujrzymy Chucka i się nie myliłem, tylko teraz nie jestem pewien i obawiam się co zrobi, ale ja mam wrażenie, że Alejandro trafił na jego biurko 'przypadkiem', tzn., że nie mści się póki co na Bree, tylko no, to bieżąca sprawa, którą będzie się musiał zająć i tak cały czas będzie obecny...Apropo wątku z Danielle i Chucka. Sądzę, że sama narracja końcowa chyba odzwierciedliła nieistność wątku Bree, bo ona sama chyba nie była podczas niej ukazana, zaś Chuck tak, czyli nawiązali do zeszłotygodniowego zakończenia, a wątek z Danielle był typowym fillerem.
No i na koniec Lynette, słodko-gorzki wątek, śmiesznie i smutno zarazem, co w wykonaniu Flicki znów wyszło świetnie. Wątek posuwa się powoli naprzód, więc także na plus. No i było lepiej niż w zeszłym tygodniu, scena podczas cośtam-butty-class była bardzo śmieszna, a potem reakcja Lynette na to jak dowiedziała się, że tom spotyka się z Jane. Bezcenna. Nie powiem, Flicka znów mnie wzruszyła, a i po końcowej scenie z zamykającymi się drzwiami nie byłbym taki pewien czy Tom i Lynette wrócą do siebie, niestety...
A i jeszcze nawiąże także do Bena, którego znów nie było w odcinku. Okazuje się, że jest nudną postacią bez polotu, a w zasadzie bez wątku i generalnie nie będzie miał nic do roboty, bo nie wierzę, żeby miał własną tajemnicę, jeśli do 5 odcinka nadal nic o nim nie wiemy, to by się wszystko zbyt wolno posuwało (no chyba, że ten sezon będzie liczył 30 odcinków, haha)...i jedyna pozostała, bardzo prawdopodobna nadal opcja jest taka, że to on okaże się być szantażysta...
Tyle na dziś z mojej strony.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arno dnia Pon 15:32, 17 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sahem
Super V.I.P.
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1963
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Skąd: Pompeii
|
Wysłany: Pon 16:10, 17 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
A co, gdyby liścik wysłał Mike?
Okej, teoria wzięta z kosmosu i ma wiele słabych punktów, ale...
To przecież Bree zmusiła między innymi Susan, by razem ukryły ciało. Stąd też mógłby winić głównie ją za obecny stan rzeczy. Ale tu pojawia się najsłabszy punkt tego wszystkiego: skąd Mike miałby wiedzieć o tym, że nasze panie ukryły ciało? Także teoria ta chyba zostanie wciśnięta pomiędzy te z cyklu "Bajki, bajki i jeszcze raz bajki".
Odcinek nieco gorszy od poprzednich, ale mimo wszystko dobry.
Danielle! Wkurzała mnie przez pierwsze sezony, ale jak przyjemnie było znów się na nią wkurzać jak za dawnych lat xD Ta specyficzna relacja pomiędzy nią, a Bree przypomniała o trzecim sezonie, gdy to Danielle rzucała talerzami xD Nie podobało mi się tylko to, co działo się z Benem. Bree nie zareagowała na zamykanie go w szafie?! Przecież przez rok, albo dłużej był jej dzieckiem, widzieliśmy jak bardzo załamała się po jego stracie. A teraz krytykuje jakieś błahostki, a zamykania wnuka w szafie zdaje się nie widzieć. Sam pomysł na biznes Danielle dość nietypowy. I nie powiem, żeby jakoś mnie urzekł. Chociaż scena z bujającą się na huśtawce Bree i wymykającą się Renee przezabawna xD
Nie podobało mi się to, że Leo zostawił Danielle. Wydawał się taki... dobry, gdy go nam przedstawili. A teraz nagle zostawia żonę. Okej. Ben nie był jego synem i mogło pójść o to. Zostawić mogła go także Danielle, ale jak na razie w serialu było to przedstawione tak, jakby to on zostawił ją. A takiego rozwiązania nigdy bym się nie spodziewał.
Z Susan dzieją się ciemne rzeczy... Z Mike'iem też. Chociaż może to tylko moja chora wyobraźnia, ale on znowu zaczyna się dziwnie zachowywać. Niby tu cały w skowronkach, a tu nagle markotnieje, kręci głową i wygląda na złego.
Renee zaczyna jakoś się odbijać. Wprawdzie nie jest to trudne, po tym co zaprezentowali nią w siódmym sezonie. Jest poprawa i już nie denerwuje mnie tak jak dawniej. Nawet śmieszy i fajnie ogląda się sceny z jej udziałem.
Coś niby zaczyna się dziać w wątku Tom/Lynette, ale jak dla mnie to nie jest to jednak. Nie wiem, ale jakoś ta drama mnie nie urzekła.
Gabrielle. Hah. Śmiesznie, ale nie tak jak powinno być, gdyby to był pierwszy sezon. Sam wątek nieźle pokazał dawny charakter Gabby, ale czegoś mi tu brakowało.
Ogólnie naprawdę widać, że to ostatni sezon. Pojawienie się Danielle, atmosfera, którą zapewne sam sobie wymyślam, ale jak dla mnie to ona wciąż wisi w powietrzu i czuć zbliżający się definitywny koniec.
Ech... Ostatnio wzięło mnie na przemyślenia i tak sobie myślę, że kończy się pewna epoka. Skończył się LOST (nie znalazł godnego następcy, a jedynie marnych naśladowców). Kończy się DH, które wniosło zupełnie nowe spojrzenie na seriale, którego także nie będzie miało co zastąpić. Kończy się House, który jest pewnym fenomenem popularności. Jego także nie będzie miało co zastąpić. Nowe seriale wprowadzane do ramówek nie są już tak chwytliwe jak te dawne. Cóż. Pozostanie mi niedługo oglądanie Plebanii na TVP xP Albo Mody na Sukces.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sahem dnia Pon 16:11, 17 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Boolik
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
|
Wysłany: Pon 16:22, 17 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Witam! I już po kolejnym - dobrym odcinku.
SPOJLERY
Susan: Podoba mi się, że pokazują wątek ukrycia morderstwa wpływa psychicznie na życie bohaterek. Bałem się, że będzie to uznane za codzienność. Coś w stylu:
"- Co u ciebie?
- Nic ciekawego. Zrobiłam zakupy, ukryłam morderstwo i poszłam do fryzjera."
NA SZCZĘŚCIE tak nie jest. Podoba mi się Susan w 8 sezonie.
Lynette: Bardzo fajny wątek. Na początku trochę słabo, ale końcówka baaardzo smutna.
Bree: Bardzo się cieszę z powrotu Danielle. Zwłaszcza, że zapowiada się jeszcze kilka odcinków z jej udziałem. Sam wątek... hmmm.... widać, że to ostatni sezon...
Gabrielle: Wątek bardzo zabawny. Lecz niestety nic nie wnosił. Miałem nawet nadzieję, że ta Dina (czy jak ona się tam nazywała..) okaże się, że ona wie o morderstwie Alejandra. Niestety tak nie było. Szkoda. Mam nadzieję, że Gaby szybko upora się z wątek bycia przewodniczącą.
Renee: MAŁO!!!
Ogólnie odcinek oceniam na 8+/10
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
The Voice
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pon 16:58, 17 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Sahem napisał: | Nie podobało mi się to, że Leo zostawił Danielle. Wydawał się taki... dobry, gdy go nam przedstawili. A teraz nagle zostawia żonę. Okej. Ben nie był jego synem i mogło pójść o to. |
Ou kaman, po prostu nie chcieli angażować kolesia do sezonu bo tak naprawdę - nie mieli po co, byłoby to tak trochę bezcelowe. A tak mieli jakiś powód do przyjazdu Danielle - nie wiem na ile epów bo spoilerów nie czytam - no ale jego odejście jest po prostu tłem - jak nie wiem, wyjazd na Malediwy czy na wyspę z LOST. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|