Grey's Anatomy [Chirurdzy]

Sahem

Rex był lekarzem! xD Dla mnie to będzie Rex, który wyjechał z Fairview na jakąś konferencję, pamiętając o kochającej żonie, która czeka na niego z rewolwerem i strzelbą pod łóżkiem *_*

A tak na serio: patrząc na to z perspektywy DH to zapewne Steven nijak pasuje do GA, ale mam nadzieję, że jakoś nie będę patrzył na niego przez pryzmat roli Rex'a.

Granmor

Skoro Peter Macnichol czyli John Cage, najśmieszniejsza postać w Ally McBeal, dał radę nie być Johnem, to i Culp da radę nie być Rexem. [dziwnie złożyłem tę fotkę]

Mikołajek

Arno

Mikołajek

Q.m.c.

Geeez...nie mogłaby po prostu wrócić do GA? Rolling Eyes

Nie cierpię filmów typu "Straszny film" Confused

Sahem

Arno

Mogłaby, tylko, że Kate najwyraźniej chce się rozstać nie tylko z PP, ale z całą postacią Addison. :3 Ja tam się cieszę, że będę mógł ją gdzieś zobaczyć od razu po zakończeniu PP. No i w nawet dosyć popularnej serii filmów, którą lubię. Zobaczymy czy jej występ będzie na plus, ale Kate jest dobrą aktorką komediową, co jednak częściej było widać w PP niż w GA. Smile

Sahem

Dopiero czytając posta Arno doszło do mnie, że to nie ma być "Krzyk", tylko "Straszny film" xP Lol...
Nie, nie widzę w tym jej.

Q.m.c.

Cóż za otwarcie sezonu! Odcinek chyba lepszy od samego finału poprzedniego sezonu. Śmierć Sloana nie była zaskoczeniem (chociaż brakowało mi Adison, która powinna się z nim pożegnać) , ale amputowana noga Arizony? To było zaskoczenie! Shocked

Świetny odcinek.

Sahem

Co? Już? Gdzie? Kiedy? xP
Zaraz ściągnę i obejrzę, a potem dam wielki EDIT w poście xD

EDIT: Q.m.c. - odcinek na pewno lepszy od finału.
A teraz wszystko na biało, bo nie chce mi się co drugiego zdania zamazywać xP
Spodziewałem się, że pokażą katastrofę, ale tego nie zrobili, co przyjąłem z ulgą. Odcinek był wyjątkowo... spokojny. Tak, czegoś takiego było potrzeba, bo akcja w 8 sezonie pędziła jak szalona niekoniecznie z dobrym wynikiem dla serialu.
Przede wszystkim - śmierć Sloan'a była dla mnie szokiem. Pamiętam, że jeszcze gdzieś w lipcu czytałem o tym, że pojawi się w pierwszych kilku odcinkach, a później wyjedzie. A tu ZONK, bo on nagle umiera. Nie powiem, takie rozwiązanie było całkiem niezłe. Choć brakowało mi Addisson, choćby w retrospekcjach.
Kolejnym zaskoczeniem była kwestia Arizony. Przez 90% odcinka myślałem, że ona umarła. A tu okazuje się, że żyje, tyle że straciła nogę. Kolejny dobrze rozegrany wątek.
Christina - o niej niewiele było. Boi się latać, sprzecza z przełożonymi, mało nowego. Mam wrażenie, że jeżeli nie wróci do Seattle to całkowicie tą postać wyrzucą z gry.
Mer - cały wątek z "Medusą Grey" był fajny. W sensie cała ta gorycz, którą ma w sobie.

Odcinek naprawdę fajny, choć powiedziałbym, że serial powinien był się skończyć. Co za dużo to niezdrowo.

Granmor

A ja ryczałem jak Mark umierał, a postać w sumie jakoś nie była przeze mnie mocno lubiana Ogólnie odcinek bardzo dobry jak dla mnie, szczególnie, że to już dziewiąty sezon. Ga zrobiło to, czego DH się przy sezonie 7 nie udało - sprawia, że fabuła dalej mnie interesuje i będę czekać na 9x02.

Chciałbym powrotu Izzie, ale czuję, jakby ona opuściła zupełnie inny serial. Bo GA się zdecydowanie zmieniło, nie jest gorsze, jest po prostu inne.

Q.m.c.

Sahem