|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3338
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Sob 12:16, 19 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Niektóre odcinki są naprawdę spoko i moim zdaniem, druga połowa 4 sezonu była o wiele gorsza (brak Juliet, te sprawy. xD), o wiele bardziej podobały mi się tegoroczne 'tajemnice' (bo na dobrą sprawę znów były dwie, ale rozciągnięte na cały sezon, jak każdy wątek, co wg mnie było błędem twórców i to właśnie źle wpłynęło na jakość sezonu) niż zeszłoroczne akcje z Rusellem Thorpe (wszyscy wiedzą, że kocham Juliet), no i brak Louis na plus, ale to też po niemałej nie powiem ilu-odcinkowej katordze... Ale takiego zakończenia nie wybaczę... Nasze protagonistki powinny skończyć odwrotnie po tym co w tym roku odstawiły...albo najlepszy byłby jakiś półśrodek, a w przypadku obu poszli w skrajności, obie na to nie zasłużyły -- jedna na tą świetlaną przyszłość, druga na ten upadek i regres (bez spoilerowania która). A Dan to niech spada najlepiej do Hudson, a Rufus razem z nim, hahaha (muszę przyznać, że to nawet ten drugi ostatnio coraz bardziej działał mi na nerwy, więc jestem zadowolony z takiego obrotu spraw, jaki przyjął jego wątek w finale). Jeeej...jeszcze tylko 11 odc. teraz zostało, nie chcę sobie nawet wyobrażać jak ONI (tak Safran i co. ...) chcą wszystkie wątki pozamykać. Zwłaszcza jeden konkretny z GG w roli głównej.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arno dnia Sob 12:22, 19 Maj 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Granmor
The Voice
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 16:43, 19 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Arno - zwykle potem się okazuje, że zamykane jest maksymalnie KILKA wątków. Ale to nie dotyczy tylko GG, co praktycznie wszelkich seriali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arno
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 3338
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 42 razy Skąd: Toruń Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:52, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
POST: 11 lipca 2012
[link widoczny dla zalogowanych]
Zapraszam.
_________________
POST: 14 lipca 2012
[link widoczny dla zalogowanych]
Zapraszam do czytania i oglądania!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:22, 02 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Serial czyni nastolatkę
"Plotkara", "Pamiętniki wampirów", "Słodkie kłamstewka"... amerykańskie seriale podbijają serca nastolatek na całym świecie, kształtując ich gusta muzyczne, filmowe i modowe. Kim więc jest serialowa nastolatka? Bo że nie jest prawdziwa, to rzecz oczywista.
Piękna i bogata
Truizmem byłoby stwierdzenie, że jest piękna, a przynajmniej ładna – Nina Dobrev ("Pamiętniki wampirów") to niebywale szczupła, eteryczna ciemnowłosa ślicznotka; Blake Lively i Leighton Meester ("Plotkara") reprezentują dwa typy urody, ta pierwsza to seksowna, długonoga blondynka, prawdziwa żyleta, druga jest subtelną, uroczą dziewczyną z klasą; ładne są cztery nastoletnie bohaterki "Słodkich kłamstewek", choć zupełnie od siebie różne. Urodzie zaś nieodłącznie towarzyszyć musi wysoki status majątkowy – serial "Plotkara" to hołd złożony bogactwu (biedniejsi bohaterowie są traktowani jako ludzie gorszego gatunku – i to nie tylko przez serialowych towarzyszy, ale i przez chłonących ten totalny brak egalitaryzmu widzów), w "Słodkich kłamstewkach” dziewczyny wywodzą się z dobrze usytuowanych rodzin i mieszkają w ogromnych domach – jeśli pojawiają się (poważne) problemy finansowe, są chwilowe i nie mają wpływu na faktyczną sytuację bohaterki. Wprawdzie żyjąca na przedmieściach Elena z "Pamiętników..." nie opływa w luksusy, lecz i tak bez problemów wysupłuje fortunę na rozmaite kreacje.
Gdzie kupię sukienkę Blair???
W czasach "szafiarek", "blogów modowych" i szeroko rozwiniętego konsumpcjonizmu nie dziwi fakt, że szczególny nacisk stawia się w serialach młodzieżowych na modę, uważając nastolatki za chłonnego odbiorcę, gotowego napędzać biznesową maszynę. Co ciekawe – idea się sprawdziła, wiele dziewcząt przyznaje, że ogląda "Plotkarę” jedynie ze względu na "wspaniałe kreacje”. Inspiracje płynące z serialu są ogromne – na bohaterki serialu stylizują się wspomniane szafiarki, na blogach aż roi się od zdjęć z wyszczególnionymi strojami, które najbardziej zapadły w pamięć widzom, a w internecie można znaleźć setki, jeśli nie tysiące stron, które mają pomóc w rozwiązaniu straszliwego, nurtującego problemu – co zrobić, by wyglądać jak Blair? Gdzie kupić ciuszki, jakie nosi Serena? Jak ubiera się Jenny? (Pytania dotyczą nie tylko wybranych części garderoby, dziewczęta zmieniają wystroje pokojów, chcąc mieszkać tak, jak bohaterki ich ukochanych seriali, w rozmowach z rówieśniczkami zaczynają posługiwać się pierwszymi literami imion, często zmieniają życiowe plany, chcąc studiować czy mieszkać w znanych z telewizji miejscach). Postawienie na odmienność bohaterek – nie tylko ze względu na wygląd, ale i na gust – okazało się strzałem w dziesiątkę i pozwala utożsamiać się widzom z wybraną postacią. Serena (wielokrotnie podkreślano, że jej styl wzorowano na Kate Moss i Siennie Miller) ubiera się z seksowną nonszalancją w kuse sukienki i obcisłe dżinsy, Blair to prawdziwa elegantka szukająca ubraniowych inspiracji w przeszłości, Jenny, początkowo słodka dziewczyna w rozkloszowanych sukienkach zaczyna ubierać się bardziej rockowo, a Vanessa, zbuntowana indywidualistka, kocha styl boho. Bohaterki wyrażają się poprzez ubiór i to już sam dobór odpowiednich strojów ma zaskarbić im sympatię widzów. Zabieg ten powtórzono (choć już bez takiej pompy i w rezultacie z mniejszym sukcesem) w "Słodkich kłamstewkach”; zdecydowanie najmniej ważna jest moda w "Pamiętnikach wampirów”, gdzie codzienne ubiory bohaterek są dość stonowane i zwyczajne (co i tak nie przeszkadza oglądającym nieustannie poszukiwać kurtek, spodni czy butów, które w danym odcinku w danym sezonie miała na sobie dana postać w danej minucie). Założenie przez bohaterkę w domowych pieleszach dresu równoznaczne jest z przechodzeniem załamania nerwowego lub depresji z powodu rozstania z chłopakiem ("Słodkie kłamstewka”). Podstawowa zasada – nigdy nie można założyć dwukrotnie tej samej rzeczy!
Kocham Chucka!
Bo oprócz urody i ciuszków dziewczę musi posiadać wybranka serca – bogatego i przystojnego. W zasadzie liczą się jedynie te dwie cechy, dobry i opiekuńczy bohater już dawno odszedł do lamusa. Idealnym przykładem jest Chuck Bass ("Plotkara”), niestroniący od alkoholu, zniszczony psychicznie seksoholik, korzystający z usług luksusowych prostytutek. To on jest obiektem westchnień sporej części nastolatek, to jego imię wymieniają, gdy mowa o wymarzonych ideałach. Spokojna, dojrzała miłość jest nudna, dziewczyny chcą ciągłych rozstań, par, które upokarzają się nawzajem, a łączy je jedynie seks. Liczne rozstania Chucka z Blair komentowane były szeroko na forach internetowych przez oburzone fanki, rozpisujące się o prawdziwym uczuciu, które łączy bohaterów, uważające, że liczne zdrady tylko umacniają ten związek. Zawrzało, gdy w minionym sezonie Blair związała się Danem, pisarzem z Brooklynu. Dziewczęta nie szczędziły scenarzystom soczystych epitetów, bowiem para, zamiast upokarzać się i zdradzać, chodziła razem do kina, urządzała tematyczne imprezy i dyskutowała o przeczytanych książkach czy obejrzanych wystawach. "Co za nuda! Te ich rozmowy o książkach i sztuce są żałosne! Tak nie wygląda związek" – bulwersowały się, o zgrozo!, dziewczyny. Rozstanie pary powitano z ulgą, bo w ostatnim sezonie Blair znowu będzie mogła wpaść w ramiona (z pewnością odmienionego) Chucka, a dzięki skróceniu liczby odcinków, być może nie zdążą się zdradzić po raz setny. Podobnie ma się sprawa w "Pamiętnikach...", gdzie zastosowano znany zabieg – o względy Eleny zabiegają dwaj wampirzy bracia, dobry Stefan i zły Damon. Po raz kolejny żeńska część widowni opowiada się za Damonem, rozwiązłym seksualnie mordercą – nie dziwią zatem scenariuszowe próby moralnego zohydzenia Stefana i zrobienia z niego skomplikowanego wewnętrznie bohatera, przy jednoczesnym zachowaniu jego "pierwiastka dobra”. Szkoda, że bez powodzenia. Na tym tle pozytywnie wybijają się "Kłamstewka”; tutaj partnerzy bohaterek są niemal wzorami cnót – nauczyciel Ezra to inteligentny, uroczo nieśmiały mężczyzna, Toby jest zaradny i opiekuńczy, Caleb to buntownik z problemami, ale jednocześnie czuły romantyk. Nic dziwnego, że mało która dziewczyna marzy o nich wieczorami.
Chcę być taka jak one!
Co nie jest już takie fajne, jeśli spojrzy się szerzej na zjawisko postępującej infantylizacji. Nastolatki o wiele gorzej radzą sobie z odróżnieniem prawdy od telewizyjnej fikcji, wierzą w nierealną miłość sprzedawaną przez komedie romantyczne i w to, że każdego mężczyznę odmieni prawdziwe uczucie; marzą o fortunie, która przychodzi sama z siebie, a nowe ubrania są dla nich wartością nadrzędną. To pewna generalizacja, ale dość uzasadniona, wystarczy zerknąć na strony, na których niepodzielnie rządzą nastolatki. Nie brak tam opowieści, w których internautki donoszą, że w ich szkołach grupka dziewczyn uważa się za bohaterki serialu "Plotkara” – chcą mieć swoje świty złożone z gromady posłusznych służek i knują intrygi. To również "Plotkara” rozpoczęła płytką modę na stare filmy i Audrey Hepburn; niemal każda nastolatka wyznaje, że kocha Audrey i tysiąc razy widziała "Śniadanie u Tiffany'ego" (i na tym koniec). To po części "Plotkara” ponosi winę za to, że nastolatki przepuszczają kieszonkowe na kolejny ciuszek, a dnie spędzają na rozważaniach, z jaką bluzką połączyć spódnicę.
Pozostaje wierzyć, że część nastoletnich widzów zainspiruje się postępowaniem bohaterów, które wspomniane są gdzieś między jedną zdradą a drugim skandalem. W końcu w "Plotkarze” Blair i Vanessa kochają literaturę i kino, a Dan pragnie być pisarzem; w "Słodkich kłamstewkach” pokój Arii wypełniony jest książkami, Ezra nie ukrywa fascynacji sztuką, Emily poświęca się pływaniu, a Spencer jest pilną i inteligentną uczennicą. Tylko czy między jedną sukienką a nowym związkiem ktoś zdoła to dostrzec? |
Źródło:
[link widoczny dla zalogowanych] - link
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q.m.c.
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 3710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Section One Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:32, 02 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: | dziewczę musi posiadać wybranka serca – bogatego i przystojnego. W zasadzie liczą się jedynie te dwie cechy, dobry i opiekuńczy bohater już dawno odszedł do lamusa. Idealnym przykładem jest Chuck Bass ("Plotkara”), niestroniący od alkoholu, zniszczony psychicznie seksoholik, korzystający z usług luksusowych prostytutek. | Od kiedy to Chuck jest przystojny
Cytat: | Na tym tle pozytywnie wybijają się "Kłamstewka”; tutaj partnerzy bohaterek są niemal wzorami cnót – nauczyciel Ezra to inteligentny, uroczo nieśmiały mężczyzna, | i nudny jak flaki z olejem Cytat: | Toby jest zaradny i opiekuńczy | Toby jest bardzo zaradny, w końcu należy do A-teamu xP
Zastanawiam się kto pisze te durne artykuły dla onetu i kto ma tyle odwagi, żeby je wstawiać na główną stronę Wzorowanie się na GG...świat totalnie zwariował
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:52, 10 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Blake Lively i Ryan Reynolds wzięli ślub
Blake Lively i Ryan Reynolds są małżeństwem. Para pobrała się w ubiegłą niedzielę w Kalifornii.
Podczas ceremonii ślubnej, która miała miejsce w Mt. Pleasant w południowej Kalifornii wystąpiła m.in. Florence Welch z formacji Florence And The Machine, która jest bliską przyjaciółką Blake Lively. Ryan Reynolds i Blake Lively poznali się na planie filmu "Zielona latarnia" z 2011 roku. Dla 25-letniej aktorki jest to pierwsze małżeństwo, natomiast 36-letni Ryan Reynolds był już mężem Scarlett Johansson. |
Źródło:
[link widoczny dla zalogowanych] - link
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
The Voice
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pon 23:04, 29 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
O Boże, widzowie GG to jakaś chora, wręcz za przeproszeniem pojebana nacja. TAK, klnę na forum. BO NIE ZNAM innego słowa które to dobrze określi.
Czy Wy czytaliście komentarze na FB dotyczące wpisu, że dzisiaj nie będzie nowego odcinka GG?
Jeżeli ktoś jakimś cudem nie ma FB, oto co mam na myśli "Thanks to power outages and hurricane coverage in large parts of the country, we're going to hold off on airing a new episode of Gossip Girl, and instead we'll be showing an encore of "Dirty Rotten Scandals." Blame Sandy!"
Komentarze: "Nnnnnnnoooooooooooo pllllllllleeeeaaaaaassssse ill die without my Monday gossip girl!!!!!" " Because the residents of thr East Coast are the only ones that matter?!", "This some bullshit who cares about motherfuckas with no power? UGH". Komentarzy jest więcej. Dużo więcej. Padają słowa takie jak "Fuck you CW" itp itd.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q.m.c.
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 3710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Section One Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:05, 30 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
W dalszym ciągu zastanawiam się dlaczego jeden z moich ulubionych pisarzy (tak, tak podlizuję się czekając z niecierpliwością na kolejny odcinek KiC hahahahha) ogląda ten serial xDDDDDD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dawcio930
Silver Elf
Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Skąd: Krk :) Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:56, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
A ja zacząłem oglądać GG od początku ;> Stwierdziłem, że oglądałem serial przez 4 i pół sezony, więc, skoro docelowo ma być ich 6, powinienem go dokończyć. Nie chciałem jednak rozpoczynać powtórnie przygody od środka, dlatego postanowiłem, że zacznę od początku. Dzisiaj skończyłem 1 sezon. Ach, co to był za świetny sezon
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
The Voice
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Śro 19:19, 19 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Chwalmy CW za to, że po 4 nieudanych sezonach na 6 wyprodukowanych, ten szajs zszedł z anteny. I fakt, że wstawili na koniec piosenkę taką samą co była w finale SATC sprawia, że serial zapamiętam jeszcze gorzej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:30, 19 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Nie oglądałem serialu, ale obejrzałem końcówkę, bo niekiedy lubię obejrzeć końcówki długodystansowych a niekiedy także kultowych seriali.
http://www.youtube.com/watch?v=OzJAB9LmQMA
Wycie na końcu "You got the love" to przetrącenie mojego słuchu na jakiś czas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q.m.c.
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 3710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Section One Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:56, 19 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Z całym szacunkiem, ale Flor ma genialny głos i chyba pierwszy raz spotykam się z tym, że ktoś twierdzi inaczej
Polecam posłuchać Florence and the Machine - unplugged <3 majstersztyk. Osobiście słucham tej płyty od jakiś 3 dni i jestem zachwycona (jak zresztą wszystkim co nagrała Flor).
Pytanie z innej beczki- kto w końcu był tą całą plotkarą?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikołajek
Administrator
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4659
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Poznań - Piątkowo Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:30, 19 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
To śpiewała Florence Welch? Ma ładny głos. Nie bardzo mi jednak pasuje jak ktoś wolno lub ociężale (patrz Lana del Ray) śpiewa piosenkę która powinna być odtwarzana w dosyć szybki sposób.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Granmor
The Voice
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Śro 21:38, 19 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Q.M.C, Plotkara to---------------------->[spoiler]dan humphrey[/spoiler]
A ja nie przepadam za wokalem Flor.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Q.m.c.
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 3710
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Skąd: Section One Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:16, 19 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Nie powiem, żeby to było dla mnie zaskoczeniem, bo nie oglądam tego serialu...anyway główne bohaterki byłyby zbyt prostym rozwiązaniem, więc nie dziwi mnie, że to nie one.
Cytat: | A ja nie przepadam za wokalem Flor. | ehhh dobrze, że mam słabość do "KiC"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|