Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tom S.
Moderator
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 2185
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Skąd: Wlkp Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:56, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Właśnie to przewidziałem wcześniej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Priscilla
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 16:57, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Co do Orsona, to naprawdę lubiłabym gościa (bo wg mnie idealnie pasuje do Bree i tworzą niezlą parę;P), gdyby nie jego przeszlość
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Moderator
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 2185
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Skąd: Wlkp Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:25, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Z tą jego przeszłością to do końca jeszcze nie wiadomo. Napewno jest nieprzyjemnia ale do końca nie wiemy co zrobił. Może nawet się okaże że nikogo nie zabił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 2039
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Skąd: z Katowic Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:26, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Mnie się zdaje, ze jednak okaże się że kogoś zabił... Jeśli nie Almę, to może Monique? W kazdym razie wiemy, ze do zabójstwa jest zdolny, idąc za przykładem Mike'a...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tom S.
Moderator
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 2185
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Skąd: Wlkp Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:31, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
No tak każdemu tak się zdaje (nawe mi też) ale staram się teraz myśleć o tym co juz widzieliśmy do tej pory a nie co może dopiero się zdażyć.
Więc nigdy nic nie wiadomo (na 100%, bo ja na 99,5% wiem że Orson zabił Almę lub Monique lub jeszcze kogoś innego )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gabim
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2490
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Skąd: Rybnik Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:55, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Alme chyba zabił. Wszystko na to wskazuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Van De Kamp
Administrator
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 1484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Wto 18:31, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
A ja nie jestem pewna czy kogos zabił. Fakt facet jest nerwowy ( wnioskuję to z tego jak wyskoczył na swoja matkę w obecności Bree - odcinek 9) ale nerowy to nie oznacza morderca. Nie sądze by zabil Monique - wydaje mi sie, że inaczej by zareagował na jej widok w kostnicy, chodzi mi o to, że nie wywołałoby to na nim zadnego wrażenia. A jednak na poczatku wydaje sie zdziwiony, co potem szybko ukrywa. A co do Almy to ciaglę twierdze, że on jej nie zabił - no i nie znaleziono jej ciała. Po za tym bez przesady dość, że zdradza zonę to jeszcze potem miałby zabic ją i kochankę. Choc nie przeczę, że napewno skrywa jeszcze jakiś paskudny sekret.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gabim
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2490
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Skąd: Rybnik Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:24, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Widzieliście już 10 odcinek? Tam matka Orsona spotyka się właśnie z Almą! Możliwe że matka Orsona uknuła coś z Almą a on tak naprawdę został w to wrobiony! Ja tego odcinka jeszcze nie widziałam ale widziałam na stronie abc co było w tamtym odcinku. Jutro zobacze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
heaven
Moderator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: Wto 19:36, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
A może Orson jeszcze kogoś zabije?? np. swoją matkę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
Administrator
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 2039
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Skąd: z Katowic Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:24, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Lady napisałaś: "Fakt, facet jest nerwowy ale to nie oznacza, ze musi być mordercą"
To jak wytłumaczyć fakt że zamierzał zabić Mike'a pod koniec 2 sezonu? Bo nie ptrącił go tylko po to zeby potrącić, zrobił to żeby zabić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Van De Kamp
Administrator
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 1484
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Wto 20:42, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
No dobrze, niedopatrzenie z mojej strony i dziura w mojej teorii. Chyba musze ja zmodyfikować Ale i tak twierdzę, że nie zabił zadnej z tych kobiet.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Priscilla
Ciekawski sąsiad
Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 20:56, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
naprawdę lubię Orsona razem z Bree tworzą świetną parę i są naprawdę śmieszni i też chciałabym wierzyć w jego niewinność, ale wszystko wskazuje na to, że Orson jest "sezonowym czarnym bohaterem"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gabim
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2490
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Skąd: Rybnik Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:16, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Mi się bardzo podobało jak Orson tłumaczył Bree skąd Anderw zna tego doktora (skąd brał kase). To było chyba w tym odcinku co Andew wrócił. To było świetne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gabim
Ekspert ds. Fairview
Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 2490
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Skąd: Rybnik Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:33, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Dialog
Bree:Orson, widziałam, jak szeptaliście zaraz po ucieczce dra Kecka. Co się stało?
Orson: Posłuchaj, Andrew prosił mnie, żebym nic nie mówił, ale nie chcę, żeby były między nami tajemnice. Nie mów mu, że ci powiedziałem.
Bree:Oczywiście, że nie powiem. Co to było?
Orson: Jak to ująć? Gdy Andrew był na ulicy on...Nie tylko żebrał o pieniądze. Czasami... robił rzeczy, żeby je zarobić.
Bree: Dobrze. Znaczy, bałabym się myśleć, że nie miał żadnej etyki pracy.
Orson: Mam na myśli, że... mężczyźni wynajmowali go, żeby... robił rzeczy. Rzeczy, z których nie był dumny.
Bree: Praca w ogródku?
Orson:Obawiam się, że nie.
Bree: Orson, przerażasz mnie. Robił coś okropnego?
Orson: Nie! Nie, nie okropnego. Ludzie robią to cały czas. Ja robię to z tobą. Ja ci po prostu za to nie płacę.
Bree: Ooo!
Orson: Myślę, że komuś przydałoby się kakao.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gabim dnia Śro 16:27, 29 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
heaven
Moderator
Dołączył: 28 Sie 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Skąd: Wieliczka
|
Wysłany: Śro 16:25, 29 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
No super ten dialog, też mi utkwił w głowie, tylko proszę go na biało zrobić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|